-
11. Data: 2008-11-05 19:41:36
Temat: Re: Jako to z tą opieką klienta w Citi wygląda
Od: Bartosz 'xbartx' Nowakowski <b...@h...net>
Dnia Wed, 05 Nov 2008 19:32:00 +0100, Mithos napisał(a):
> 1. W przypadku fraudu nie tracisz swoich pieniedzy.
> 2. Twoje pieniadze zarabiaja.
> 3. Ma sie rozne ubezpieczenia, programy partnerskie i inne pierdoly,
> ktorych w debetowkach nie ma.
Ostatnio w wolnym czasie trochę nad tym myślałem. Z wszystkich tych
pierdółek to korzystam tylko z tańszego mycia na BP (karta Citi-BP) i
jeżeli, bym go nie miał, to też jakoś będę dalej żył. Konto i debetówka
ma jedną, cholernie ważną zaletę, naprawdę musisz się dobrze postarać,
żeby popaść w długi. Przy kk, mimo żelaznej dyscypliny, tej pewności nie
masz, co więcej wydaje mi się, że każdy od czasu do czasu wyjeżdża poza
swoje możliwości, tylko w rozliczeniu miesięcznym tego nie widać, to
ginie, i albo dopłaca z jakiś oszczędności, albo po prostu w następnym
miesiącu lekko wyhamowuje. Mamy jasny i naoczny fakt do czego właśnie
karty doprowadziły w Ameryce i nie chodzi mi tu o kryzys/recesję tylko o
studentów, którzy startują do kariery zawodowej z pokaźnymi długami etc
etc.
--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide
-
12. Data: 2008-11-05 19:47:48
Temat: Re: Jako to z tą opieką klienta w Citi wygląda
Od: "Szymon" <n...@o...pl>
Przy kk, mimo żelaznej dyscypliny, tej pewności nie
> masz, co więcej wydaje mi się, że każdy od czasu do czasu wyjeżdża poza
> swoje możliwości, tylko w rozliczeniu miesięcznym tego nie widać, to
> ginie, i albo dopłaca z jakiś oszczędności, albo po prostu w następnym
> miesiącu lekko wyhamowuje.
Przesadzasz. Jak ktos nie umie korzystac z produktu to niech go nie posiada,
ale przesada jest, ze KAZDY nie umie pohamowac dzikiej zadzy kupowania...
-
13. Data: 2008-11-05 19:56:11
Temat: Re: Jako to z tą opieką klienta w Citi wygląda
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2008-11-05, Marcin <u...@u...eu> wrote:
[...]
> A na debetowce tracisz? Skladasz reklamacje zarowno
> przy kredytowej jak i debetowce.
Ale przy debetówce możesz nie mieć środków do życia (bo Ci ktoś
wyczyścił konto), a przy kredytówce to zamrożone są pieniądze banku.
> I jak bank ja odrzuci to musisz zaplacic a jak nie to bank
> sciagnie sobie z konta/pojdzie do sadu z BTE.
Ale chodzi o moment/czas rozpatrywania. Jeżeli reklamacja dotyczy czegoś
co zostało ściągnięte z konta, to masz te pieniądze zamrożone do czasu
rozpatrzenia reklamacji. Na kredytówce też masz, ale to nie Twoje
pieniądze są. :)
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
14. Data: 2008-11-05 19:58:53
Temat: Re: Jako to z tą opieką klienta w Citi wygląda
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2008-11-05, Szymon <n...@o...pl> wrote:
[...]
>> masz, co więcej wydaje mi się, że każdy od czasu do czasu wyjeżdża poza
>> swoje możliwości, tylko w rozliczeniu miesięcznym tego nie widać, to
>> ginie, i albo dopłaca z jakiś oszczędności, albo po prostu w następnym
>> miesiącu lekko wyhamowuje.
>
> Przesadzasz. Jak ktos nie umie korzystac z produktu to niech go nie posiada,
> ale przesada jest, ze KAZDY nie umie pohamowac dzikiej zadzy kupowania...
Nie przesadza i różne badania już pokazywały że kartą kredytową wydajemy
więcej niż w sytuacji "debetówka jako wypłatomat i płacimy gotówką".
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
15. Data: 2008-11-05 20:02:03
Temat: Re: Jako to z tą opieką klienta w Citi wygląda
Od: "Szymon" <n...@o...pl>
> Nie przesadza i różne badania już pokazywały że kartą kredytową wydajemy
> więcej niż w sytuacji "debetówka jako wypłatomat i płacimy gotówką".
najwyrazniej jestem wyjatkiem. I wielu moich znajomych rowniez.
-
16. Data: 2008-11-05 20:03:39
Temat: Re: Jako to z tą opieką klienta w Citi wygląda
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Wed, 05 Nov 2008 20:58:53 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):
>> Przesadzasz. Jak ktos nie umie korzystac z produktu to niech go nie
>> posiada, ale przesada jest, ze KAZDY nie umie pohamowac dzikiej zadzy
>> kupowania...
>
> Nie przesadza i różne badania już pokazywały że kartą kredytową wydajemy
> więcej niż w sytuacji "debetówka jako wypłatomat i płacimy gotówką".
To jest taka sama racja jak w zdaniu "po co mi auto, które może się
rozpędzić do 170 km/h, skoro wiadomo, że na autostradzie pojadę max. 130,
a i tak w większości poruszam się po mieście".
Ludzie daliby radę na skuterze, a jednak kupują terenówki, którymi
rozbijają się po hipermarketach.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
17. Data: 2008-11-05 20:23:25
Temat: Re: Jako to z tą opieką klienta w Citi wygląda
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2008-11-05, Olgierd <n...@r...org> wrote:
[...]
> To jest taka sama racja jak w zdaniu "po co mi auto, które może się
> rozpędzić do 170 km/h, skoro wiadomo, że na autostradzie pojadę max. 130,
> a i tak w większości poruszam się po mieście".
Nieprawda.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
18. Data: 2008-11-05 20:28:21
Temat: Re: Jako to z tą opieką klienta w Citi wygląda
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2008-11-05, Szymon <n...@o...pl> wrote:
[...]
>> Nie przesadza i różne badania już pokazywały że kartą kredytową wydajemy
>> więcej niż w sytuacji "debetówka jako wypłatomat i płacimy gotówką".
>
> najwyrazniej jestem wyjatkiem. I wielu moich znajomych rowniez.
Albo sobie nie zdajesz sprawy. W kwestii formalnej: ja *nie* twierdzę,
że wydajesz ponad stan. Ja twierdzę, że kartą *wydaje się więcej*
niż gotówką. Najprostszy zaobserwowany przykład - sklep ma limit
przyjmowania płatności od 10 zł. Sporo ludzi dokupi jakąś
pierdółkę byle tylko dobić do limitu.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
19. Data: 2008-11-05 20:38:11
Temat: Re: Jako to z tą opieką klienta w Citi wygląda
Od: "Szymon" <n...@o...pl>
> Albo sobie nie zdajesz sprawy. W kwestii formalnej: ja *nie* twierdzę,
> że wydajesz ponad stan. Ja twierdzę, że kartą *wydaje się więcej*
> niż gotówką. Najprostszy zaobserwowany przykład - sklep ma limit
> przyjmowania płatności od 10 zł. Sporo ludzi dokupi jakąś
> pierdółkę byle tylko dobić do limitu.
Korzystajac ze zlotej karty kredytowej potrafie miec na wyciagu 0.00 lub
<100zl, wiec jakos mnie nie korci. W obecnej chwili moje limity na kartach
kredytowych stanowia 5x dochody, a jestem w trakcie wyrabiania karty z
najwiekszym limitem (4x dochod). Nigdy nie korzystalem z kredytu
oprocentowanego. Wiec wiesz... Zdaje sobie sprawe.
Co do tej platnosci do 10zl to akurat dzis w Kauflandzie tak robilem. Ale
nie uwazam, ze to problem. Po prostu kupilem sobie bulki na 2 dni, zamiast
na 1, by dobic do limitu. W ten sposob jutro po bulki tam nie pojde
oszczedzajac czas i pieniadze. Zadna nowosc, ze zakupy wieksze wychodza na
produkcie taniej niz mniejsze. W markecie jest przeciez ogrom rzeczy, ktore
mozesz dorzucic do tych 10zl, a i tak wykorzystasz.
Nie watpie natomiast, ze karty kredytowe, jak i kredyty w ogole sa dla ludzi
myslacych i umiejacych liczyc. Ale odwolujac sie do analogii z samochodami
powiedzialbym, ze glupota jest sadzic, iz skoro przecietne auto smiga dzis
170km/h to wiekszosc osob taka predkosc utrzymuje, takze w miescie czy na
progach zwalniajacych, bo... teoretycznie... mozna. Przynajmniej do
pierwszeg progu. To samo z limitami kartowymi. Sa duze, ale tylko czesc sie
wykorzystuje.
-
20. Data: 2008-11-05 20:43:44
Temat: Re: Jako to z tą opieką klienta w Citi wygląda
Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)
Mithos <f...@a...pl> writes:
> Kamil Jońca pisze:
>> I jaka jest przewaga takiego rozwiązania nad debetówką?
Jedna istotna uwaga, której nie napisałem. Debetówka jest podpięta do
nie-głównego konta tak jak można mieć w np. Inteligo.
>
> np.:
> 1. W przypadku fraudu nie tracisz swoich pieniedzy.
Jak bank wpisze do BIK to i tak Ty będziesz musiał udowadniać, że nie
jesteś wielbłądem.
> 2. Twoje pieniadze zarabiaja.
Tylko czy tyle, że wystarczy na czas stracony na pilnowanie "dodatkowego"
konta.
> 3. Ma sie rozne ubezpieczenia, programy partnerskie i inne pierdoly,
> ktorych w debetowkach nie ma.
Bo ja wiem? Parę ubezpieczeń czytałem i jakoś OWU do nich mnie
zniechęciło, nie uznałbym raczej tego jako kryterium wyboru karty.
Być może dla kogoś o innym trybie życia te ubezpieczenia są faktycznie
przydatne.
KJ