eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiJeszcze zdolności kredytowej :-(
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 1. Data: 2002-06-27 10:00:02
    Temat: Jeszcze zdolności kredytowej :-(
    Od: Kamil Jońca <k...@p...onet.pl>

    Zadałem bankowi BPH pytanie:
    Czy człowiek który ma własne nieobciązone mieszkanie
    jest gorszym kredytobiorcą(w kontekście KK) niż człowiek
    który jedyne co może przedstawić to umowa o pracę.

    Otrzymałem odpowiedź:
    [....]

    Limit dla karty kredytowej wyznacza się w oparciu o dochód dyspozycyjny
    wnioskodawcy rozumiany jako różnica pomiędzy miesięcznym dochodem netto a
    miesięcznymi obciążeniami klienta. Kredytobiorca jest obowiązany przedłożyć
    na żądanie banku dokumenty i informacje niezbędne do dokonania oceny tej
    zdolności.
    Dla Banku bardzo ważna jest bieżąca możliwość spłaty zobowiązań przez
    Klienta, a nie przejęcie zabezpieczenia.

    [...]

    Wszystko bardzo pięknie tyle, ze jakoś nikomu nie przyszło do głowy w tym
    banku, że jeśli ten delikwent był w stanie uzbierać na mieszkanie mimo
    braku
    papierka to chyba potrafi gospodarować pieniedzmi, co IMHO jest o niebo
    lepszym zabezpieczeniem niż umowa o pracę.:-( Czy ktoś mi może wyjaśnić
    dlaczego ta prosta prawda nie dociera do ludzi z działów kredytów ?

    KJ




  • 2. Data: 2002-06-27 10:01:39
    Temat: Re: Jeszcze zdolności kredytowej :-(
    Od: "Pawel Kierski" <p...@m...com.pl>

    Użytkownik Kamil Jońca <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:afenhq$m8h$...@n...tpi.pl...
    [...]
    > Wszystko bardzo pięknie tyle, ze jakoś nikomu nie przyszło do głowy w tym
    > banku, że jeśli ten delikwent był w stanie uzbierać na mieszkanie mimo
    > braku
    > papierka to chyba potrafi gospodarować pieniedzmi, co IMHO jest o niebo
    > lepszym zabezpieczeniem niż umowa o pracę.:-( Czy ktoś mi może wyjaśnić
    > dlaczego ta prosta prawda nie dociera do ludzi z działów kredytów ?

    A może zebrał na mieszkanie, nie ma pracy (albo dorywczo coś dorobi)
    i potrzebuje kredytu na bieżące opłaty? A bank się będzie potem woził
    z odzyskiwaniem... Bank uważa, że łatwiej ew. wejść na pensję.

    Paweł Kierski
    p...@m...com.pl



  • 3. Data: 2002-06-27 10:15:37
    Temat: Re: Jeszcze zdolności kredytowej :-(
    Od: Kamil Jońca <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Pawel Kierski" <p...@m...com.pl> napisał w wiadomości
    news:afenuk$2lj$1@news.polbox.pl...
    > Użytkownik Kamil Jońca <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:afenhq$m8h$...@n...tpi.pl...
    > [...]
    > > Wszystko bardzo pięknie tyle, ze jakoś nikomu nie przyszło do głowy w
    tym
    > > banku, że jeśli ten delikwent był w stanie uzbierać na mieszkanie mimo
    > > braku
    > > papierka to chyba potrafi gospodarować pieniedzmi, co IMHO jest o niebo
    > > lepszym zabezpieczeniem niż umowa o pracę.:-( Czy ktoś mi może wyjaśnić
    > > dlaczego ta prosta prawda nie dociera do ludzi z działów kredytów ?
    >
    > A może zebrał na mieszkanie, nie ma pracy (albo dorywczo coś dorobi)
    > i potrzebuje kredytu na bieżące opłaty? A bank się będzie potem woził
    > z odzyskiwaniem... Bank uważa, że łatwiej ew. wejść na pensję.
    I oczywiście z pracy jest trudno wylecieć, na co wtedy wejdzie bank?
    KJ

    Poza tym, nie zaznaczyłem wyraźnie, ale chodzi mi o kartę kredytową.Limit
    kilka KPLN. Wyjaśnij mi proszę dlaczego umowa o pracę _w_tym_kontekście_
    jest lepsza od zabezpiecznia?

    KJ



  • 4. Data: 2002-06-27 10:15:48
    Temat: Re: Jeszcze zdolności kredytowej :-(
    Od: "B@ton" <k...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Pawel Kierski" <p...@m...com.pl> napisał w wiadomości
    news:afenuk$2lj$1@news.polbox.pl...
    > A może zebrał na mieszkanie, nie ma pracy (albo dorywczo coś dorobi)
    > i potrzebuje kredytu na bieżące opłaty? A bank się będzie potem woził
    > z odzyskiwaniem... Bank uważa, że łatwiej ew. wejść na pensję.

    Zgadza sie. Ponadto bank nie bedzie robil dochodzenia, czy mieszkanie jest
    wynikiem "zaosczedzenia" pieniedzy , czy tez moze klient dostal je w spadku.
    Ponadto sam fakt posiadania mieszkania, nie jest dla banku zadnym
    zabezpieczeniem (jutro mozesz je sprzedac) i poku nie "wsiada na hipoteke"
    (dodatkowe koszty dla banku) to nic z tego nie maja...

    Pozdrawiam

    BAton



  • 5. Data: 2002-06-27 10:18:59
    Temat: Re: Jeszcze zdolności kredytowej :-(
    Od: Kamil Jońca <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "B@ton" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:afeoe8$sgu$1@news.tpi.pl...
    [..]

    > Zgadza sie. Ponadto bank nie bedzie robil dochodzenia, czy mieszkanie
    jest
    > wynikiem "zaosczedzenia" pieniedzy , czy tez moze klient dostal je w
    spadku.
    > Ponadto sam fakt posiadania mieszkania, nie jest dla banku zadnym
    > zabezpieczeniem (jutro mozesz je sprzedac) i poku nie "wsiada na
    hipoteke"
    Wiem. Ale umowa o pracę _też_ nie jest.

    > (dodatkowe koszty dla banku) to nic z tego nie maja...
    ^^^^^^^^^^^^^^^^ Czy i tak tych kosztów nie przerzucą na klienta?
    KJ



  • 6. Data: 2002-06-27 10:19:55
    Temat: Re: Jeszcze zdolności kredytowej :-(
    Od: "Pawel Kierski" <p...@m...com.pl>

    Użytkownik Kamil Jońca <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:afeof2$skc$...@n...tpi.pl...
    [...]
    > > A może zebrał na mieszkanie, nie ma pracy (albo dorywczo coś dorobi)
    > > i potrzebuje kredytu na bieżące opłaty? A bank się będzie potem woził
    > > z odzyskiwaniem... Bank uważa, że łatwiej ew. wejść na pensję.
    > I oczywiście z pracy jest trudno wylecieć, na co wtedy wejdzie bank?

    Policzy odsetki i spróbuje odzyskać później. Po za tym z pracy
    nie wylewają Cię z dnia na dzień. W zaświadczeniach jest zazwyczaj
    "pracownik nie jest na okresie próbnym ani w trakcie wypowiedzenia",
    czyli co najmniej dwie-trzy pensje dostanie. Dzięki minimalnym spłatom
    daje to koło 50% limitu spłacone na pewno. A jak będą problemy -
    wystawia tytuł egzekucyjny (o którym też pewnie mowa w umowie)...

    > Poza tym, nie zaznaczyłem wyraźnie, ale chodzi mi o kartę kredytową.Limit
    > kilka KPLN. Wyjaśnij mi proszę dlaczego umowa o pracę _w_tym_kontekście_
    > jest lepsza od zabezpiecznia?

    Taki produkt. Dla banku to nieduże pieniądze i koszty zabezpieczania
    (np. wpisy do hipoteki) są zbyt duże. Taki mały kredyt woli rozliczać
    na bieżąco. Może po prostu weź pożyczkę pod zastaw mieszkania?

    Paweł Kierski
    p...@m...com.pl



  • 7. Data: 2002-06-27 10:22:35
    Temat: Re: Jeszcze zdolności kredytowej :-(
    Od: "B@ton" <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Kamil Jońca" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:afeof2$skc$1@news.tpi.pl...
    > I oczywiście z pracy jest trudno wylecieć, na co wtedy wejdzie bank?

    Oczywiscie, ze z pracy latwo wyleciec. Nie ma idealnych zabezpieczen dla
    bankow, sa tylko mniej lub bardziej pewne, sprawdzone i te mniej, a umowa o
    prace bardzo banki zadowala i takie maja prawo.

    > Poza tym, nie zaznaczyłem wyraźnie, ale chodzi mi o kartę kredytową.Limit
    > kilka KPLN. Wyjaśnij mi proszę dlaczego umowa o pracę _w_tym_kontekście_
    > jest lepsza od zabezpiecznia?

    Bo mieszkanie ciezko sprzedac, musieliby dokonywac obciazenia hipotecznego,
    dokonywac wyceny mieszkania, placic rzeczoznawcy, tracic czas i pieniadze, a
    tak wiedza, ze co misiac maja na koncie Twoje wynagrodzenie, a jak Twoj
    pracodawca "zrobi ich w ciula" to tez sobie z nim pogadaja ;-)

    Pozdrawiam

    BAton



  • 8. Data: 2002-06-27 10:26:36
    Temat: Re: Jeszcze zdolności kredytowej :-(
    Od: "B@ton" <k...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Kamil Jońca" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:afeolb$jg$1@news.tpi.pl...
    > Wiem. Ale umowa o pracę _też_ nie jest.

    Nie jest, ale bank ja woli i nawet jakby nie mial racji to jego wybor.

    > > (dodatkowe koszty dla banku) to nic z tego nie maja...
    > ^^^^^^^^^^^^^^^^ Czy i tak tych kosztów nie przerzucą na klienta?

    Czesto przerzucja. Ciezko jednak kwota kilku K, obciazyc mieszkanie warte
    kilkadziesiat K, powtarzam to sa tylko klopoty dla banku... a potem jeszcze
    musza Cie eksmitowac, bawic sie z komornikiem, usuwac Ikonowicza itd. ;-)

    Pozdrawiam

    BAton



  • 9. Data: 2002-06-27 10:33:48
    Temat: Re: Jeszcze zdolności kredytowej :-(
    Od: Kamil Jońca <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Pawel Kierski" <p...@m...com.pl> napisał w wiadomości
    news:afep0s$3lf$1@news.polbox.pl...
    > Użytkownik Kamil Jońca <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:afeof2$skc$...@n...tpi.pl...
    > [...]
    > > > A może zebrał na mieszkanie, nie ma pracy (albo dorywczo coś
    dorobi)
    > > > i potrzebuje kredytu na bieżące opłaty? A bank się będzie potem woził
    > > > z odzyskiwaniem... Bank uważa, że łatwiej ew. wejść na pensję.
    > > I oczywiście z pracy jest trudno wylecieć, na co wtedy wejdzie bank?
    >
    > Policzy odsetki i spróbuje odzyskać później. Po za tym z pracy
    > nie wylewają Cię z dnia na dzień. W zaświadczeniach jest zazwyczaj
    > "pracownik nie jest na okresie próbnym ani w trakcie wypowiedzenia",
    > czyli co najmniej dwie-trzy pensje dostanie. Dzięki minimalnym spłatom

    A to jest bzdura - znam co najmniej kilka przypadków, gdzie delikwenta
    wywalono _dyscyplinarnie_ ze sfingowanego powodu aby
    a) "zapobiec" okresowi wypowiedzenia
    b) nie płacić odprawy

    > daje to koło 50% limitu spłacone na pewno. A jak będą problemy -
    > wystawia tytuł egzekucyjny (o którym też pewnie mowa w umowie)...
    >
    > > Poza tym, nie zaznaczyłem wyraźnie, ale chodzi mi o kartę
    kredytową.Limit
    > > kilka KPLN. Wyjaśnij mi proszę dlaczego umowa o pracę
    _w_tym_kontekście_
    > > jest lepsza od zabezpiecznia?
    >
    > Taki produkt. Dla banku to nieduże pieniądze i koszty zabezpieczania
    > (np. wpisy do hipoteki) są zbyt duże. Taki mały kredyt woli rozliczać
    > na bieżąco. Może po prostu weź pożyczkę pod zastaw mieszkania?
    Eeee, coś kręcisz. ;-)
    Wpisu do hipoteki nie trzeba robić od razu.

    KK jest chyba na na bieżąco monitorowana? Tak trudno będzie zauważy
    że delikwent własnie wpadł w niedozowolony dług i wtedy podjąc "stanowcze"
    kroki. Różnica między limitem a wartością mieszkania jest chyba na tyle
    duża, ze
    bank i tak wyjdzie na swoje.

    KJ



  • 10. Data: 2002-06-27 10:35:02
    Temat: Re: Jeszcze zdolności kredytowej :-(
    Od: Kamil Jońca <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Pawel Kierski" <p...@m...com.pl> napisał w wiadomości
    news:afep0s$3lf$1@news.polbox.pl...
    [...]

    > na bieżąco. Może po prostu weź pożyczkę pod zastaw mieszkania?
    Na cholerę. Ja nie chcę pożyczki.
    Ja panuję nad pieniędzmi.
    Ja chcę KK.
    ;-)
    KJ


strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1