-
21. Data: 2010-03-14 17:02:04
Temat: Re: KK Citi a PIN
Od: Jan Kowalski <v...@g...com>
> W czterech literach mam taki "prestiż", ichniejszy tytuł "founder member" i
> zniżki.
>
> A ci którzym pin nie przeszkadza, zmienia zdanie po pierwszym fraudzie. Ja
> już miałem.
>
A ty zmienisz zdanie jak ci pierwszy raz ukradna portfel ze wszystkimi
kartami.
Juz raz tak mialem.
Spokojny bylem tylko o te autoryzowane PINem, a dobra godzine zajelo
mi zastrzezenie wszystkich kart :>.
V.
-
22. Data: 2010-03-15 06:33:21
Temat: Re: KK Citi a PIN
Od: "kashmiri" <n...@n...com>
Valdi (<V...@v...pl>) ma odwage pisac:
> "sam jestem" news:hng7t7$pp0$1@opal.icpnet.pl
>
>> Jest nadzieja, ze ktos bedzie wydawał karty be chipa, albo z chipem
>> ale na podpis tylko?
>
> nie.
> Jedynie na co możesz liczyć, że trafisz w czasie zakupów na żubrowy
> terminal, w którym transakcja będzie autoryzowana podpisem a nie PINem.
W UK, mimo niemal powszechnego wprowadzenia Chip & PIN, jest w obrocie
kilkadziesiąt tysięcy kart Chip & Signature. Są to w zasadzie: (1) karty
"ekskluzywne", (2) karty dla pewnej kategorii osób niepełnosprawnych, które
nie są w stanie wprowadzić PIN-u.
Ciekawe czy w PL bankierzy uwzględnią tę drugą kategorię osób, czy też
będzie urawniłowka - po polsku, jak zwykle.
k.
-
23. Data: 2010-03-15 16:09:49
Temat: Re: KK Citi a PIN
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Sun, 14 Mar 2010 14:12:22 +0000 (UTC), Olgierd napisał(a):
> Dnia Sun, 14 Mar 2010 11:50:52 +0000, Jacek Osiecki napisał(a):
>>> Co taka paranoja z tym PINem - szczególnie w przypadku ww. sieci
>>> stacji?
>> Z PINem ogólnie - bo nie ma fizycznej możliwości uratowania swoich
>> pieniędzy gdy ktoś go dorwie...
> Bodajże w połowie 19 wieku twierdzono, że jeśli kolej żelazna będzie
> pędziła szybciej niż coś kole 20 mil na godzinę, to pasażerom grozi
> śmierć z uduszenia. Okazało się to nieprawdą.
I jakiś związek z rzeczywistością karcianą? Bo wiesz pewnie, że przy
transakcji autoryzowanej podpisem bank przerzuca ryzyko na sprzedawcę
a przy autoryzacji PINem nie ma na kogo (poza ubezpieczycielem, który
sam ustala warunki współpracy)? A przy chciwości naszych banków oznacza
to tylko "proszę udowodnić że nie przekazał pan nikomu swojego PINu"...
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.
-
24. Data: 2010-03-15 16:46:34
Temat: Re: KK Citi a PIN
Od: "kashmiri" <n...@n...com>
Jacek Osiecki <j...@c...pl> had the courage to write:
> Dnia Sun, 14 Mar 2010 11:59:51 +0400, kashmiri napisał(a):
>> Jacek Osiecki <j...@c...pl> had the courage to write:
>>> Dnia Sat, 13 Mar 2010 20:52:14 +0100, Marvin napisał(a):
>>>> Hehe, mam tak samo. Uznałem, że karta kredytowa z pinem ma taką samą
>>>> funkcjonalność dla mnie jak zwykły Electron podpięty do konta i karta
>>>> citka wylądowała w szufladzie.
>>> E, do płatności online się nadaje ;) U mnie służy tylko do tego i do
>>> płatności tam gdzie nie chcą PINu... np. stacje benzynowe - może to
>>> przypadek, ale na wszystkich przeze mnie odwiedzanych chcą tylko podpis.
>> Widać nie tankowałeś na Neste :)
>
> Neste omijam z daleka właśnie z powodu PINu - wcześniej miałem karty bez
> tego dziadostwa i w ogóle nie miałbym jak zapłacić na neste...
/ciach/
Karty na podpis (dawna Citi Visa) też działały na Neste, trzeba było
zadzwonić na linię i poprosić u ustawienie PINu. Ale to w żaden sposób nie
zmieniało sposobu autoryzacji w POS-ach - nadal wszystko inne było na
podpis.
-
25. Data: 2010-03-15 16:50:12
Temat: Re: KK Citi a PIN
Od: "kashmiri" <n...@n...com>
Jacek Osiecki <j...@c...pl> had the courage to write:
> Dnia Sun, 14 Mar 2010 14:12:22 +0000 (UTC), Olgierd napisał(a):
>> Dnia Sun, 14 Mar 2010 11:50:52 +0000, Jacek Osiecki napisał(a):
>>>> Co taka paranoja z tym PINem - szczególnie w przypadku ww. sieci
>>>> stacji?
>>> Z PINem ogólnie - bo nie ma fizycznej możliwości uratowania swoich
>>> pieniędzy gdy ktoś go dorwie...
>> Bodajże w połowie 19 wieku twierdzono, że jeśli kolej żelazna będzie
>> pędziła szybciej niż coś kole 20 mil na godzinę, to pasażerom grozi
>> śmierć z uduszenia. Okazało się to nieprawdą.
>
> I jakiś związek z rzeczywistością karcianą? Bo wiesz pewnie, że przy
> transakcji autoryzowanej podpisem bank przerzuca ryzyko na sprzedawcę
> a przy autoryzacji PINem nie ma na kogo (poza ubezpieczycielem, który
> sam ustala warunki współpracy)? A przy chciwości naszych banków oznacza
> to tylko "proszę udowodnić że nie przekazał pan nikomu swojego PINu"...
Brytyjskie banki też na początku przerzucały odpowiedzialność na klienta.
Ale w listopadzie 2009 wyszła ustawa przerzucająca odpowiedzialność na bank
i problem się skończył.
Nad Wisłą też zapewne takie prawo się pojawi prędzej czy później, kiedy
tylko problem odpowiedzialności stanie się powszechny. Tak że nie
panikowałbym.
-
26. Data: 2010-03-15 21:01:15
Temat: Re: KK Citi a PIN
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Mon, 15 Mar 2010 20:50:12 +0400, kashmiri napisał(a):
> Jacek Osiecki <j...@c...pl> had the courage to write:
>> I jakiś związek z rzeczywistością karcianą? Bo wiesz pewnie, że przy
>> transakcji autoryzowanej podpisem bank przerzuca ryzyko na sprzedawcę
>> a przy autoryzacji PINem nie ma na kogo (poza ubezpieczycielem, który
>> sam ustala warunki współpracy)? A przy chciwości naszych banków oznacza
>> to tylko "proszę udowodnić że nie przekazał pan nikomu swojego PINu"...
> Brytyjskie banki też na początku przerzucały odpowiedzialność na klienta.
Więc nasze będą robiły tak samo, tylko ów "początek" potrwa "nieco"
dłużej...
> Ale w listopadzie 2009 wyszła ustawa przerzucająca odpowiedzialność na bank
> i problem się skończył.
Czyli u nas dobrych parę lat. Tym bardziej warto unikać PINowych kart póki
jest to możliwe.
> Nad Wisłą też zapewne takie prawo się pojawi prędzej czy później, kiedy
> tylko problem odpowiedzialności stanie się powszechny. Tak że nie
> panikowałbym.
Na razie "panika" jak najbardziej jest wskazana - bo właśnie jest niemal
pewne, że banki będą okradały klientów często i gęsto.
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.
-
27. Data: 2010-03-16 00:05:46
Temat: Re: KK Citi a PIN
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Jacek Osiecki <j...@c...pl> writes:
> I jakiś związek z rzeczywistością karcianą? Bo wiesz pewnie, że przy
> transakcji autoryzowanej podpisem bank przerzuca ryzyko na sprzedawcę
Nic z tych rzeczy. Bank nie ma prawa tak sobie po prostu przerzucic
ryzyka na sprzedawce, jesli wina lezy po jego stronie (a tak jest, jesli
fraud zostal dokonany skradziona lub podrobiona karta).
> a przy autoryzacji PINem nie ma na kogo (poza ubezpieczycielem, który
> sam ustala warunki współpracy)?
Bez zartow, ubezpieczyciel sam ustala warunki wspolpracy z takim
klientem, jak bank?
Jesli w ogole jest naprawde jakis ubezpieczyciel (a ubezpieczenie nie
jest po prostu dodatkowa skladka, majaca bezposrednio pokryc straty
banku i pewnie troche zarobic na siebie), to na pewno nie ustala sam
warunkow wspolpracy z bankiem.
> A przy chciwości naszych banków oznacza
> to tylko "proszę udowodnić że nie przekazał pan nikomu swojego PINu"...
RTF ustawa, ta okresla ze sam PIN to zdecydowanie za malo.
Pomijajac ustawe, dokladnie tak samo banki moga zachowywac sie - i robia
to - przy fraudzie z podpisem. Malo tego, niektore probuja nawet bez
PINu i bez podpisu.
Przeciez to jest proste: ktos musi pokryc koszty fraudy. Chwilowo
zapomnijmy o ubezpieczycielu, bo to jest lekka fikcja. Koszty musi
pokryc a) sprzedawca (mozliwe tylko w niektorych przypadkach,
najbardziej powszechne to transakcje zdalne), b) klient (jesli
sprzedawca nie moze pokryc kosztow to banki probuja bardzo czesto tej
opcji, nawet jesli wiedza ze to jest fraud), c) jesli nie pozostalo nic
innego, to bank.
Z tym, ze glupie banki potrafia rezygnowac z a), choc moglyby tego uzyc.
--
Krzysztof Halasa
-
28. Data: 2010-03-16 08:24:04
Temat: Re: KK Citi a PIN
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Tue, 16 Mar 2010 01:05:46 +0100, Krzysztof Halasa napisał(a):
>> I jakiś związek z rzeczywistością karcianą? Bo wiesz pewnie, że przy
>> transakcji autoryzowanej podpisem bank przerzuca ryzyko na sprzedawcę
>
> Nic z tych rzeczy. Bank nie ma prawa tak sobie po prostu przerzucic
> ryzyka na sprzedawce, jesli wina lezy po jego stronie (a tak jest, jesli
> fraud zostal dokonany skradziona lub podrobiona karta).
Ale przerzuci to ryzyko także w przypadku złożenia podpisu przez osobę
nie będącą posiadaczem karty.
I to jest jedyna różnica między potwierdzeniem transakcji przy pomocy
pinu i podpisu. Jednakowoż wyciek pin wskutek okoliczności, za które
klient nie ponosi odpowiedzialności nie powoduje przerzucenia nań
odpowiedzialności.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] dobry fotograf w mieście Wrocław ==> http://foto-krzyki.pl
-
29. Data: 2010-03-16 09:12:44
Temat: Re: KK Citi a PIN
Od: Sebastian <n...@n...com>
W dniu 2010-03-16 09:24, Olgierd pisze:
> Dnia Tue, 16 Mar 2010 01:05:46 +0100, Krzysztof Halasa napisał(a):
[...]
> I to jest jedyna różnica między potwierdzeniem transakcji przy pomocy
> pinu i podpisu. Jednakowoż wyciek pin wskutek okoliczności, za które
> klient nie ponosi odpowiedzialności nie powoduje przerzucenia nań
> odpowiedzialności.
Jakie to okoliczności? I jak chcesz to udowodnić?
Klient *ZAWSZE* ponosi odpowiedzialność za transakcje wykonane z użyciem
PIN.
--
Pozdrawiam
Sebastian
-
30. Data: 2010-03-16 10:35:15
Temat: Re: KK Citi a PIN
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Tue, 16 Mar 2010 10:12:44 +0100, Sebastian napisał(a):
>> I to jest jedyna różnica między potwierdzeniem transakcji przy pomocy
>> pinu i podpisu. Jednakowoż wyciek pin wskutek okoliczności, za które
>> klient nie ponosi odpowiedzialności nie powoduje przerzucenia nań
>> odpowiedzialności.
>
> Jakie to okoliczności? I jak chcesz to udowodnić? Klient *ZAWSZE* ponosi
> odpowiedzialność za transakcje wykonane z użyciem PIN.
Nonsens.
Po pierwsze ponosi tę odpowiedzialność tylko w przypadku naruszenia
obowiązków z art. 16 ust. 1 lub art. 27 ust. 2 EIP (przy czym naruszenie
obowiązku z art. 27 ust. 2 samo w sobie nie jest podstawą do przerzucenia
odpowiedzialności za takie transakcje na posiadacza karty).
Po drugie *posiadacz karty NIGDY nie ponosi odpowiedzialności jeśli
operacja została przeprowadzona przy użyciu podrobionej lub sfałszowanej
karty* (art. 28 ust. 2 i ust. 4 EIP są wyjątkami od zasady "bank
odpowiada" a nie pójściem na rękę posiadaczowi "tu ograniczamy jego
odpowiedzialność". (Do licha -- za sposób zabezpieczenia kart użytkownik
nie odpowiada!)
Fakt użycia kodu pin nic tu nie zmienia.
Po trzecie przepis, na który jak sądzę chciałbyś się powołać (art. 28
ust. 1 EIP) brzmi "Posiadacza obciążają operacje dokonane przez osoby,
którym udostępnił kartę płatniczą lub ujawnił kod identyfikacyjny".
Tam nie jest napisane "przy użyciu kodu" albo "przy użyciu karty
sfałszowanej" -- odpowiedzialność będzie tylko wówczas, kiedy użyto
*udostępnionej* karty lub przy pomocy *ujawnionego* kodu.
Ergo: pociągi potrafią rozwijać prędkość nawet ponad 300 km/h, ale
przecież nie w Polsce, gdzie każdy wie, że przy tej prędkości pasażerowie
by się podusili.
Podobnie jest z kartami na czipa.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] dobry fotograf w mieście Wrocław ==> http://foto-krzyki.pl