"ygreko" 47951f60$0$32195$f...@m...aster.pl

> Zgoda, zawsze moze byc lepiej.
> Niektore uslugi w Polsce generalnie sa na nieco nizszym poziomie niz w
> bogatszych czesciach swiata, gdzie swiadomosc klientow i oplaty przez nich
> wnoszone sa wyzsze, przez co bank moze podregulowac poziom obslugi.

No waśnie -- świadomość. A tutaj klient zapomina o tym, żę ma prawo do
korzystania z usług banku. :) Zapomina o tym, że bank ma świadczyć usługi
(a to słowo koresponduje ;) ze słowami takimi jak służenie czy służba lub
służący) a nie rozporządzać klientem. ;)

> > -- Proszę już kończyć, bo klienci czekają.
> > -- A ja to kto?! Przybłęda?!

> Z tego powodu w pewne miejsca dzwonie telefonicznie -- gdy juz odbiora
> telefon, to sprawe zalatwiaja szybciej niz gdybym stal w kolejce...

I to smutna rzeczywistość -- dzwoniący ma pierwszeństwo przed tym, który
włożył nieco ;) większy wkład w rozwiązanie swego problemu i pofatygował
się z osobistą wizytą...

Czy to kompleks związany z dawnymi czasami, gdy na zapadłej
prowincji dzwoniący telefon zwiastował KONTROLĘ z Warszawy ;)
lub innej centrali? :)

Chyba tak.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....

do góry

Eneuel Leszek wrote:
[...]
>> Z tego powodu w pewne miejsca dzwonie telefonicznie -- gdy juz odbiora
>> telefon, to sprawe zalatwiaja szybciej niz gdybym stal w kolejce...
>
> I to smutna rzeczywistość -- dzwoniący ma pierwszeństwo przed tym, który
> włożył nieco ;) większy wkład w rozwiązanie swego problemu i pofatygował
> się z osobistą wizytą...
>
> Czy to kompleks związany z dawnymi czasami, gdy na zapadłej
> prowincji dzwoniący telefon zwiastował KONTROLĘ z Warszawy ;)
> lub innej centrali? :)
>
> Chyba tak.

Chyba nie. Raczej to przyzwyczajenie że rozmowy telefoniczne kosztują. Teraz
koszt jest porównywalny lub mniejszy z "kosztem czasu" tego który stoi i
czeka, ale jeszcze całkiem niedawno telefony, zwłaszcza zamiejscowe,
kosztowały całkiem sporo.

p. m.

do góry

"mvoicem" fn8hkk$r7h$...@i...gazeta.pl

> Chyba nie. Raczej to przyzwyczajenie że rozmowy telefoniczne kosztują.

Póki nie podnosimy słuchawki dzwoniącego telefonu -- nie kosztują. :)
Można też odebrać telefon, wysłuchać dzwoniącego i ustawić go w kolejkę,
po czym rozmowę przerwać, aby wrócić do niej wówczas, gdy nadejdzie
stosowny czas...

> Teraz koszt jest porównywalny lub mniejszy z "kosztem czasu" tego który
> stoi i czeka, ale jeszcze całkiem niedawno telefony, zwłaszcza zamiejscowe,
> kosztowały całkiem sporo.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....

do góry

says Justin). "And for that he
shall make alliance with him, and give his daughter" (Cleopatra, in order
that she may betray her husband. On which Appian says that, doubting his
ability to make himself master of Egypt by force, because of the protection
of the Romans, he wished to attempt it by cunning). "He shall wish to
corrupt her, but she shall not stand on his side, neither be for him. Then
he shall turn his face to other designs, and shall think to make himself
master of some isles, (that is to say, seaports), "and shall take many," (as
Appian says).

"But a prince shall oppose, his conquests," (Scipio Africanus, who stopped
the progress of Antiochus the Great, because he offended the Romans in the
person of their allies), "and shall cause the reproach offered by him to
cease. He shall then return into his kingdom and there perish, and be no
more." (He was slain by his soldiers.)

"And he who shall stand up in his estate," (Seleucus Philopator or Soter,
the son of Antiochus the Great), "shall be a tyrant, a raiser of taxes in
the glory of the kingdom," (which means the people), "but within a few days
he shall be destroyed, neither in anger nor in battle. And in his place
shall stand up a vile person, unworthy of the honour of the kingdom, but he
shall come in cleverly by flatteries. All armies shall bend before him; he
shall conquer them, and even the prince with whom he has made a covenant.
For

do góry

Eneuel Leszek Ciszewski wrote:

>
> "mvoicem" fn8hkk$r7h$...@i...gazeta.pl
>
>> Chyba nie. Raczej to przyzwyczajenie że rozmowy telefoniczne kosztują.
>
> Póki nie podnosimy słuchawki dzwoniącego telefonu -- nie kosztują. :)
> Można też odebrać telefon, wysłuchać dzwoniącego i ustawić go w kolejkę,
> po czym rozmowę przerwać, aby wrócić do niej wówczas, gdy nadejdzie
> stosowny czas...

Owszem (co też napisałem dalej), ale jeszcze niedawno kosztowały. Stąd
przyzwyczajenie.

p. m.

do góry

"mvoicem" fnbg4p$kr7$...@i...gazeta.pl

> Owszem (co też napisałem dalej), ale jeszcze
> niedawno kosztowały. Stąd przyzwyczajenie.

Ciekawe, czy i w Polbanku (greckim banku) też oleją mnie,
gdy do nich przyjdę i załatwią mnie, jeśli do nich zadzwonię.
A mam problem, bo u mnie polbankowa strona nadal stoi...

BTW -- muszę szukać nowego banku... (skoro Polbank olewa klientów)

--
____
| | _| Eneuel Leszek Ciszewski
| ||_ 858739937 858739178 .-.
| |__| 665 363835 _[##] ~~~_@_
|____| moj eneuel_at_gmail.com

Przez jakiś czas w moich sigach
numer telefonu komórkowego podawałem
błędnie, za co teraz przepraszam. :)

do góry

On 25 Sty, 17:58, "Eneuel Leszek Ciszewski"
<p...@c...fontem.lucida.console> wrote:
> "mvoicem" fnbg4p$k...@i...gazeta.pl
>
> > Owszem (co też napisałem dalej), ale jeszcze
> > niedawno kosztowały. Stąd przyzwyczajenie.
>
> Ciekawe, czy i w Polbanku (greckim banku) też oleją mnie,
> gdy do nich przyjdę i załatwią mnie, jeśli do nich zadzwonię.
> A mam problem, bo u mnie polbankowa strona nadal stoi...
>
> BTW -- muszę szukać nowego banku... (skoro Polbank olewa klientów)
>


A dziwiles sie, gdy nie podzielano twojego entuzjazmu.
Polbank jest OK, poki wszystko dziala - gdy sa problemy....to koniec.
Dlatego jako bank internetowy dla konta podstawowego jest raczej
bankiem wysokiego ryzyka.

Watpie, zebys cokolwiek odnosnie systemu dowiedzial sie w oddziale -
pracownicy nie maja wiedzy w tym zakresie - wydaja pakiety
aktywacyjne, instrukcje i tyle.

Traktujac ich wylacznie jako marmurek do konta oszczednosciowego i
karty kredytowej, z czesciowym podgladem przez net - jest OK.

Sporo osob korzysta tez z ich kart debetowych do platnosci w necie -
tez sie w ym sprawdza.

Sadze, ze struktura posiadanych i pozadanych klientow jest u nich
taka, ze bardziej funkcjonalny system obslugi internetowej konta nie
jest potrzebny.

do góry

"krzysztofsf" e...@e...goog
legroups.com

: A dziwiles sie, gdy nie podzielano twojego entuzjazmu.

Już nie dziwię się. :)

: Polbank jest OK, poki wszystko dziala - gdy sa problemy....to koniec.

Chyba nie zależy im na dobrej opinii. :)

: Dlatego jako bank internetowy dla konta podstawowego jest raczej
: bankiem wysokiego ryzyka.

Owszem.

: Watpie, zebys cokolwiek odnosnie systemu dowiedzial sie w oddziale -
: pracownicy nie maja wiedzy w tym zakresie - wydaja pakiety
: aktywacyjne, instrukcje i tyle.

:)

: Traktujac ich wylacznie jako marmurek do konta oszczednosciowego i
: karty kredytowej, z czesciowym podgladem przez net - jest OK.

Dlaczego z częściowym?

: Sporo osob korzysta tez z ich kart debetowych do platnosci w necie -
: tez sie w ym sprawdza.

Chyba wolę kredytowe.

: Sadze, ze struktura posiadanych i pozadanych klientow jest u nich
: taka, ze bardziej funkcjonalny system obslugi internetowej konta
: nie jest potrzebny.

Nie rozumiem. :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....

do góry

On 26 Sty, 00:55, "Eneuel Leszek Ciszewski"
<p...@c...fontem.lucida.console11> wrote:

>
> : Traktujac ich wylacznie jako marmurek do konta oszczednosciowego i
> : karty kredytowej, z czesciowym podgladem przez net - jest OK.
>
> Dlaczego z częściowym?


W KK widzisz wylacznie saldo z niezaplaconego jeszcze i obecnego
okresu rozliczniowego - lacznie. Brak nawet informacji o dacie i
kwocie najblizszej splaty. O braku wgladu w wykaz transakcji nie ma
cyba potrzeby wspominac? :)

> : Sporo osob korzysta tez z ich kart debetowych do platnosci w necie -
> : tez sie w ym sprawdza.
>
> Chyba wolę kredytowe.


Jesli na konto wplacasz tylko srodki pod rozliczenia transakcji
internetowych, to otrzymujesz fajnego darmowego prepaida :)


>
> : Sadze, ze struktura posiadanych i pozadanych klientow jest u nich
> : taka, ze bardziej funkcjonalny system obslugi internetowej konta
> : nie jest potrzebny.
>
> Nie rozumiem. :)
>

Jesli jeden na 100 klient chce bardziej aktywnie korzystac z przelewow
internetowych, a jego wplaty stanowia promil srodkow pozostawianych w
banku przez nieinternetowych - to nie oplaca sie robic dobrego
systemu, na ktory rzuca sie chetni do szybkiego przepuszczania srodkow
darmowymi przelewami. Teoretycznie latwo trzymac srodki na koncie
oszczednosciowym i przepuszczajac przez zwykle przelewac je w miare
potrzeby, ale w praktyce bezpieczniej wybrac sie w tym celu do
bankomatu czy oddzialu. Sadze, ze wiekszosc klientow traktuje ich jak
marmurek i ich potzreby spelniaja.
Zwlaszcza, ze otwieraja wiele punktow na zasadzie franczyzy - i
poowodujac, ze klient po zalozeniu konta przestaje korzystac z uslug
punktu, prawdopodobnie zmniejszaliby dochody z prowizji
franczyzobiorcy.
A tak kleint do niego wciaz wraca ;)

do góry

"krzysztofsf" 4...@v...goo
glegroups.com

: W KK widzisz wylacznie saldo z niezaplaconego jeszcze i obecnego
: okresu rozliczniowego - lacznie. Brak nawet informacji o dacie i
: kwocie najblizszej splaty. O braku wgladu w wykaz transakcji nie ma
: cyba potrzeby wspominac? :)

Aha... Nie mam KK w Polbanku (bo mi odmówili)
i widzę, że chyba dobrze się stało, że nie mam. :)

> : Sporo osob korzysta tez z ich kart debetowych do platnosci w necie -
> : tez sie w ym sprawdza.

> Chyba wolę kredytowe.

: Jesli na konto wplacasz tylko srodki pod rozliczenia transakcji
: internetowych, to otrzymujesz fajnego darmowego prepaida :)

Rozumiem każde słowo i nie rozumiem całości.

> : Sadze, ze struktura posiadanych i pozadanych klientow jest u nich
> : taka, ze bardziej funkcjonalny system obslugi internetowej konta
> : nie jest potrzebny.

> Nie rozumiem. :)

: Jesli jeden na 100 klient chce bardziej aktywnie korzystac z przelewow
: internetowych, a jego wplaty stanowia promil srodkow pozostawianych
: w banku przez nieinternetowych - to nie oplaca sie robic dobrego
: systemu, na ktory rzuca sie chetni do szybkiego przepuszczania srodkow
: darmowymi przelewami.

Darmowe przelewy są raczej regułą. Polbank nie jest tutaj wyjątkowy.

: Teoretycznie latwo trzymac srodki na koncie
: oszczednosciowym i przepuszczajac przez zwykle przelewac je w miare
: potrzeby, ale w praktyce bezpieczniej wybrac sie w tym celu do
: bankomatu czy oddzialu. Sadze, ze wiekszosc klientow traktuje ich
: jak marmurek i ich potzreby spelniaja.

:)

: Zwlaszcza, ze otwieraja wiele punktow na zasadzie franczyzy - i
: poowodujac, ze klient po zalozeniu konta przestaje korzystac
: z uslug punktu, prawdopodobnie zmniejszaliby dochody z prowizji
: franczyzobiorcy.

: A tak kleint do niego wciaz wraca ;)

;)

Rozumiem. :)

-=-

Niestety mnie potrzebne konto do ,,internetowego'' przelewania pieniędzy. :)
Oczywiście ,,telefoniczne'' przelewanie mogłoby być jako awaryjne, bo zawsze
można założyć taką ewentualność, że komputera pod ręką nie będzie, a telefon
będzie. :) I chyba mogliby zdjąć te certyfikaty. W zamian mogliby wprowadzić
jakieś kody słane przez telefon, a i to tylko w przypadku definiowania nowego
odbiorcy, gdyż jednak małe są szanse na to, że gazownia ;) włamie się na moje
konto, aby z niego przelać na swoje. ;)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....

do góry