Mithos wrote:

>> Jeśli chodzi o mnie, to absolutnie najlepsze doświadczenia pod względem
>> monitoringu mam z mBankiem - każda większa operacja (tak gdzieś od
>> 2-3kzł) pociągała za sobą kontakt telefoniczny konsultanta - i to
>> natychmiast. Czasem nawet nie zdążyłem karty do portfela schować, a już
>> się komóra odzywała... No i dzwonili także przy nieudanych autoryzacjach
>> dużych kwot (bo np. nie było środków).
>
> Czy to na pewno chodzi o mBank ? :)

Na pewno, choć od paru lat już nic dużego przy pomocy ich kart nie
kupowałem, zresztą teraz to i KK tam nie mam, więc to są dane raczej już
mocno nieświeże... :-)

--
MiCHA

do góry

Edward Malinowy wrote:

>> Ty poważnie piszesz? Bo do mnie i przy 20k nikt nie dzwoni, a też takich
>> transakcji nie miewam co miesiąc.
>
> Mi osobiście ten cały mBank w tym wątku nie pasuje :)

A, to fakt... :-)

Ale faktem też jest tak naprawdę to żaden inny bank nigdy do mnie nie
zadzwonił w celu potwierdzenia operacji (z wyjątkiem Inteligo - ale nie
płatność kartą, tylko duży przelew, no i wtedy nie należeli jeszcze do PKO).

Szczególnie - kartą Citi robiłem naprawdę duże zakupy, bo swego czasu
mieszkanie urządzałem, transakcji było dużo i to sporych i nikt nigdy
się nie zainteresował. :-(


--
MiCHA

do góry

Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl> napisał(a):

> Edward Malinowy wrote:
>
> >> Ty poważnie piszesz? Bo do mnie i przy 20k nikt nie dzwoni, a też takich
> >> transakcji nie miewam co miesiąc.
> >
> > Mi osobiście ten cały mBank w tym wątku nie pasuje :)
>
> A, to fakt... :-)
>
> Ale faktem też jest tak naprawdę to żaden inny bank nigdy do mnie nie
> zadzwonił w celu potwierdzenia operacji (z wyjątkiem Inteligo - ale nie
> płatność kartą, tylko duży przelew, no i wtedy nie należeli jeszcze do PKO).
>
> Szczególnie - kartą Citi robiłem naprawdę duże zakupy, bo swego czasu
> mieszkanie urządzałem, transakcji było dużo i to sporych i nikt nigdy
> się nie zainteresował. :-(
>
>
No bo to nie były 'dziwne' transakcje. Gorzej jakbyś w ciągu jednego dnia
płacił w Warszawie, Gdańsku, Londynie i Singapurze ;)

M.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

misza wrote:

>>>> Ty poważnie piszesz? Bo do mnie i przy 20k nikt nie dzwoni, a też takich
>>>> transakcji nie miewam co miesiąc.
>>> Mi osobiście ten cały mBank w tym wątku nie pasuje :)
>> A, to fakt... :-)
>>
>> Ale faktem też jest tak naprawdę to żaden inny bank nigdy do mnie nie
>> zadzwonił w celu potwierdzenia operacji (z wyjątkiem Inteligo - ale nie
>> płatność kartą, tylko duży przelew, no i wtedy nie należeli jeszcze do PKO).
>>
>> Szczególnie - kartą Citi robiłem naprawdę duże zakupy, bo swego czasu
>> mieszkanie urządzałem, transakcji było dużo i to sporych i nikt nigdy
>> się nie zainteresował. :-(
>>
>>
> No bo to nie były 'dziwne' transakcje. Gorzej jakbyś w ciągu jednego dnia
> płacił w Warszawie, Gdańsku, Londynie i Singapurze ;)

Chyba są takie połączenia lotnicze - tyle, że raczej najpierw powinna
być płatność w Gdańsku, potem Warszawa, Londyn, Singapur. :-))))

--
MiCHA

do góry

Przemyslaw Kwiatkowski wrote:
> misza wrote:
>> No bo to nie były 'dziwne' transakcje. Gorzej jakbyś w ciągu jednego dnia
>> płacił w Warszawie, Gdańsku, Londynie i Singapurze ;)
>
> Chyba są takie połączenia lotnicze - tyle, że raczej najpierw powinna
> być płatność w Gdańsku, potem Warszawa, Londyn, Singapur. :-))))

Raczej odwrotnie - bo sie w ciagu doby nie zmiescisz.
--
Regards,
Maverick

do góry

On Feb 2, 3:13 pm, Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl> wrote:
>  misza wrote:
> >>>> Ty poważnie piszesz? Bo do mnie i przy 20k nikt nie dzwoni, a też takich
> >>>> transakcji nie miewam co miesiąc.
> >>> Mi osobiście ten cały mBank w tym wątku nie pasuje :)
> >> A, to fakt... :-)
>
> >> Ale faktem też jest tak naprawdę to żaden inny bank nigdy do mnie nie
> >> zadzwonił w celu potwierdzenia operacji (z wyjątkiem Inteligo - ale nie
> >> płatność kartą, tylko duży przelew, no i wtedy nie należeli jeszcze do PKO).
>
> >> Szczególnie - kartą Citi robiłem naprawdę duże zakupy, bo swego czasu
> >> mieszkanie urządzałem, transakcji było dużo i to sporych i nikt nigdy
> >> się nie zainteresował. :-(
>
> > No bo to nie były 'dziwne' transakcje. Gorzej jakbyś w ciągu jednego dnia
> > płacił w Warszawie, Gdańsku, Londynie i Singapurze ;)
>
> Chyba są takie połączenia lotnicze - tyle, że raczej najpierw powinna
> być płatność w Gdańsku, potem Warszawa, Londyn, Singapur. :-))))

W drugą stronę raczej - lecąc na wschód przyleciałbyś już następnego
dnia. Swoją drogą - po co tak kombinować, skoro są internety ;)

mucher

do góry