-
21. Data: 2009-09-28 16:20:05
Temat: Re: Karta chipowa bez paska magnetycznego
Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>
"MK" news:h9qm4d$6pn$1@news.wp.pl
> Zapewne na kazdym rogu ;). Ja nie spotkalem jeszcze takiego bankomatu.
Za malo po kraju podrózujesz ;)
> Co nie znaczy, ze ich nie ma, ale jest niewiele.
Troche by sie znalazlo :)
-
22. Data: 2009-09-28 16:35:04
Temat: Re: Karta chipowa bez paska magnetycznego
Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>
"Eneuel Leszek Ciszewski" news:h9qg15$6om$1@inews.gazeta.pl
> A co -- pijak za kółkiem nie może posiedzieć?
Oczywiście, że może. Nie ma w tym niz złego jeżeli auto stoi niezapalone na
parkingu :) Gorzej kiedy na bańce siada za to kółko i prowadzi.
> Jeśli nie może -- skąd tyle wypadków, tyle tragedii?
Po jest na to społeczne przyzwolenie?
> Przyzwolenie społeczne jest.
I tutaj się zgadzamy.
> Można by więc prawo
> dopasować do rzeczywistości i oczekiwań społecznych. :)
Tylko znając polskie realia zamiast prawo ułatwić i dostosować do
społecznych oczekiwań politykierzy jeszcze bardziej je spier...
Zaś co do samego prawa odnośnie karania pijanych kierowców. Przy piwku ze
znajomymi z PL oraz DE doszliśmy do wniosków że najrozsądniejszym
rozwiązaniem było by coś takiego:
1. Siadasz za kółko masz mieć zero promilii!
2. Jeżeli złapią cię na bańce zaś stężenie alkoholu nie przekroczy np. 0.5
promila (granica umowna) tracisz prawko na 6 - 12 miesięcy + płacisz mandat
stanowiący jakiś % twoich rocznych zarobków. Jeżeli złapana osoba nie
pracuje (bezrobotny itp.) jest kierowana do prac społecznych.
3. Jeżeli złapana osoba ma przekroczoną granicę np. o 0.5 promila (to ta
granica umowa, o której pisałem w pkt. 2) tracisz prawko dożywotnio +
płacisz mandat stanowiący jakiś % twoich rocznych zarobków.
Można zapytać co robić z osobami, które nawet po utracie prawka będą
uprawiały recydywę?
Na myśl przychodzi mi następujące rozwiązanie:
1. Areszt domowy (tzw. pętelka na ramieniu czy na nodze) - w końcu wsadzanie
do pudła pijanych kierowców jest dla mnie rzeczą absurdalną.
2. Mandat stanowiący % zarobków - rocznych, dwuletnich, trzyletnich itp.
Oczywiście mam świadomość tego, że to mrzonki...
> > Ale pijakiem to ja raczej nie jestem
> Aha... Czyli napisałeś, aby mnie jakoś przekonać do swojego stanowiska.
Jeżeli tak uważasz :) he he he :)
> Niech będzie. Abstynenci zawsze kłamią, więc nic w tym dziwnego, że
> kłamałeś z tym piciem. ;)
No to ja już się pogubiłem - jestem alkoholikiem czy abstynentem? :)
> > i za pijaka się nie uważam - koneser
> > dobrego piwa/piwosz zaś jak najbardziej. A to, że od czasu do czasu, w
> > dobrym towarzystwie (bądź sam), po udanej pracy i sowitej wypłacie itp.
> > lubię zaszaleć przy kufelku czegoś pienistego to chyba nie grzech ;)
> Już nie tłumacz się -- jestem w dobrym nastroju, więc uwierzę nawet
trzeźwiemu. ;)
He he he dzisiaj jestem trzeźwy - muszę, późnym wieczorem obieram kurs na
Rzeszę ;) Teraz tylko kawka :) O % zapominam przynajmniej na najbliższe 72
godziny :)
Pozdrawiam.
-
23. Data: 2009-09-28 17:49:54
Temat: Re: Karta chipowa bez paska magnetycznego
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
"Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl> wrote in message
news:h9qnb6$7ki$1@news.interia.pl...
> Oczywiście mam świadomość tego, że to mrzonki...
To nie mrzonki, to obłęd. :-)
-
24. Data: 2009-09-28 18:16:32
Temat: Re: Karta chipowa bez paska magnetycznego
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Valdi.Pavlack" h9qnb6$7ki$...@n...interia.pl
>> A co -- pijak za kółkiem nie może posiedzieć?
> Oczywiście, że może. Nie ma w tym niz złego jeżeli auto stoi niezapalone na
> parkingu :) Gorzej kiedy na bańce siada za to kółko i prowadzi.
No, ale siada, więc możliwość taka istnieje. :)
>> Jeśli nie może -- skąd tyle wypadków, tyle tragedii?
> Po jest na to społeczne przyzwolenie?
No właśnie. :) A prawa kto tworzy? Społeczeństwo poprzez swych wybrańców. :)
>> Przyzwolenie społeczne jest.
> I tutaj się zgadzamy.
Bo i jak się nie zgodzić? :) Tylko głupiec nie pije lub
zostawia samochód tylko dlatego, że jest ,,po kielichu''. :)
Wiem, bo właśnie z tego powodu jestem zwany głupcem.
Kiedyś (dawno, dawno temu, ale nie w Ameryce, choć w bogatym domu)
poczęstowano mnie winem Martini (sprawdzano, czy aby nie jestem
alkoholikiem, skoro jestem abstynentem) po czym dziwiono się, że
nie chcę wracać do domu samochodem...
Dano mi wreszcie możliwość wyspania się i wykąpania, choć przykrycie
miałem z koca, nie z pościeli... Panienki do łóżka też mi nie dali,
ale to już jest zrozumiałem gdyż była tam młodzież (średnio o około
10 lat młodsza ode mnie) z liceum katolickiego pod wezwaniem JPII.
BTW -- młodzież ta (i założyciele szkoły też) chyba nie zdawała sobie
sprawy z tego, że to Kościół rzymskokatolicki, nie zaś po prostu
katolicki. :)
>> Można by więc prawo
>> dopasować do rzeczywistości i oczekiwań społecznych. :)
> Tylko znając polskie realia zamiast prawo ułatwić i dostosować do
> społecznych oczekiwań politykierzy jeszcze bardziej je spier...
No tak -- i to jest ,,cnotą'' tego narodu. Zamiast usankcjonować
to, na co społeczeństwo zezwala, buduje się dziwne prawo, którego
się nie szanuje. :)
> Zaś co do samego prawa odnośnie karania pijanych kierowców. Przy piwku ze
> znajomymi z PL oraz DE doszliśmy do wniosków że najrozsądniejszym
> rozwiązaniem było by coś takiego:
> 1. Siadasz za kółko masz mieć zero promilii!
Ja tyle mam. :) Jeszcze ani razu nie było więcej na wskaźnikach policyjnych.
> 2. Jeżeli złapią cię na bańce zaś stężenie alkoholu nie przekroczy np. 0.5
> promila (granica umowna) tracisz prawko na 6 - 12 miesięcy + płacisz mandat
> stanowiący jakiś % twoich rocznych zarobków.
Ja, wg zarobków ,,zgłaszanych instytucjom'' zarabiam pół pensji minimalnej
(bo pracuję na pół etatu) ale wydawać muszę co najmniej 3 tysiące. :) Teraz
mniej wydaję, bo rozchorowałem się, ale po kupnie samochodu (jego zakupu
nie wliczam w te 3 tysiące) samo paliwo kosztowało mnie ponad 600 złotych
miesięcznie (niby z tego odchodzą podatki, nawet co jakiś czas z VAT, ale
mimo wszystko)...
Tak więc ten % w tym kraju nie ma sensu.
> Jeżeli złapana osoba nie
> pracuje (bezrobotny itp.) jest kierowana do prac społecznych.
To byłoby dobre. :)
Ale ja bym kierował do takich prac każdego -- pracowitego czy bezrobornego. :)
> 3. Jeżeli złapana osoba ma przekroczoną granicę np. o 0.5 promila (to ta
> granica umowa, o której pisałem w pkt. 2) tracisz prawko dożywotnio +
> płacisz mandat stanowiący jakiś % twoich rocznych zarobków.
Prawko -- tak, ale % -- nie. :)
> Można zapytać co robić z osobami, które nawet po utracie prawka będą
> uprawiały recydywę?
A będą na pewno niemal wszyscy. :)
> Na myśl przychodzi mi następujące rozwiązanie:
> 1. Areszt domowy (tzw. pętelka na ramieniu czy na nodze) - w końcu wsadzanie
> do pudła pijanych kierowców jest dla mnie rzeczą absurdalną.
Kosztowną. A czy absurdalną? Dlaczego? Przecież tacy ludzie usiłują :) popełnić
przestępstwo.
> 2. Mandat stanowiący % zarobków - rocznych, dwuletnich, trzyletnich itp.
Już pisałem.
> Oczywiście mam świadomość tego, że to mrzonki...
Czyli nie jesteś świrem? ;)
Mrzonki. W tym kraju, z tym społeczeństwem -- mrzonki.
I dlatego to społeczeństwo daleko nie zajdzie, ani nawet nie zajedzie. :)
>> > Ale pijakiem to ja raczej nie jestem
>> Aha... Czyli napisałeś, aby mnie jakoś przekonać do swojego stanowiska.
> Jeżeli tak uważasz :) he he he :)
-- Jako Opieka Społeczna możemy panu dopomóc.
-- O! Doskonale!
-- Ale musi pan przestać pić...
-- Hm... Ale... Ja nie piję...
-- No, to musi pan zacząć. :)
-- A przepisy nie zmienią się?
[nie będzie tak, że niepijakowi też pomożecie]
-- Hm... Raczej nie...
[wkrótce likwidujemy tę pomoc, ale przynajmniej zacznie pić;
będzie więc to sukces połowiczny]
>> Niech będzie. Abstynenci zawsze kłamią, więc nic w tym dziwnego, że
>> kłamałeś z tym piciem. ;)
> No to ja już się pogubiłem - jestem alkoholikiem czy abstynentem? :)
Alkoholicy to zazwyczaj abstynneci. Gdy nie są abstynentami, są pijakami.
Mnie mylą ludzie z alkoholikami, bo jestem abstynentem.
A Ty? Skąd mam wiedzieć, kim jesteś. Ale raczej (o czym piszesz) od czasu
do czasu wspierasz Fiskusa akcyzą, bo jednak ludzie Ci ufają. :) Mnie nie
traktują poważnie -- i jestem abstynentem. :)
>> > i za pijaka się nie uważam - koneser
>> > dobrego piwa/piwosz zaś jak najbardziej. A to, że od czasu do czasu, w
>> > dobrym towarzystwie (bądź sam), po udanej pracy i sowitej wypłacie itp.
>> > lubię zaszaleć przy kufelku czegoś pienistego to chyba nie grzech ;)
>> Już nie tłumacz się -- jestem w dobrym nastroju, więc uwierzę nawet
>> trzeźwiemu. ;)
> He he he dzisiaj jestem trzeźwy - muszę, późnym wieczorem obieram kurs na
> Rzeszę ;) Teraz tylko kawka :) O % zapominam przynajmniej na najbliższe 72
> godziny :)
I wyszło szydełko z woreczka robaczkowego. ;) Kawka!!! Niemiszki popijają kawę!!!
Tymczasem podchmieleni Polacy stale powtarzają jakieś dziwne wieści: Niemcy
piją dużo piwa i są mądrzy!!! [więc my też chcemy pić, aby im dorównać]
BTW... Wiele lat temu uczono mnie, że papierosy są dobre na myślenie.
Otóż teraz wiem o tym, że są zgubą. :) Po jakimś czasie palacz ma astmę,
a ta powoduje niedotlenienie mózgu...
Ja mam astmę, choć nie palę (i nie paliłem) papierosów. :)
--
nr .`'.-.telefonu ._. '665 363835'='moj eneuel' .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
25. Data: 2009-09-28 18:20:51
Temat: Re: Karta chipowa bez paska magnetycznego
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"MarekZ" h9qsoq$d9p$...@s...cyf-kr.edu.pl
>> Oczywiście mam świadomość tego, że to mrzonki...
> To nie mrzonki, to obłęd. :-)
No właśnie! W tym kraju -- tak.
Tu znalezienie dziewicy, która nie jest już dzieckiem
(15 lat to kobieta, poniżej to dziecko) jest trudne. :)
Przyzwolenie społeczne na picie i na jeżdżenie po pijaku jest...
Okradanie Zakładu Utylizacji Składek zaniżonymi zarobkami jest
czymś koniecznym, a nie tylko nagminnym...
I niemal cała Polska to naród wierzący w Boga. :)
--
nr .`'.-.telefonu ._. '665 363835'='moj eneuel' .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
26. Data: 2009-09-28 18:32:47
Temat: Re: Karta chipowa bez paska magnetycznego
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2009-09-28, MK <m...@i...pl> wrote:
[...]
> Zapewne na kazdym rogu ;). Ja nie spotkalem jeszcze takiego bankomatu. Co
> nie znaczy, ze ich nie ma, ale jest niewiele.
Nowsze bankomaty BZWBK sygnalizują, że czytają dane z CHIP.
Mówisz, że piszą tak dla bajeru? :)
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
27. Data: 2009-09-28 18:54:58
Temat: Re: Karta chipowa bez paska magnetycznego
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Wojciech Bancer" s...@p...org
>> Zapewne na kazdym rogu ;). Ja nie spotkalem jeszcze takiego
>> bankomatu. Co nie znaczy, ze ich nie ma, ale jest niewiele.
> Nowsze bankomaty BZWBK sygnalizują, że czytają dane z CHIP.
> Mówisz, że piszą tak dla bajeru? :)
Ale czy wciągną kartę, z której usunę pasek?
--
nr .`'.-.telefonu ._. '665 363835'='moj eneuel' .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
28. Data: 2009-09-28 18:59:30
Temat: Re: Karta chipowa bez paska magnetycznego
Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>
"MarekZ" news:h9qsoq$d9p$1@srv.cyf-kr.edu.pl
> > Oczywiście mam świadomość tego, że to mrzonki...
> To nie mrzonki, to obłęd. :-)
Dlaczego? Za bardzo restrykcyjne czy za bardzo liberalne?
-
29. Data: 2009-09-28 19:10:35
Temat: Re: Karta chipowa bez paska magnetycznego
Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>
"Eneuel Leszek Ciszewski" news:h9qunm$9m6$1@inews.gazeta.pl
> No właśnie. :) A prawa kto tworzy? Społeczeństwo poprzez swych wybrańców.
:)
Ja tej chołoty nie wybierałem więc ręce mam czyste.
> Bo i jak się nie zgodzić? :) Tylko głupiec nie pije lub
> zostawia samochód tylko dlatego, że jest ,,po kielichu''. :)
> Wiem, bo właśnie z tego powodu jestem zwany głupcem.
No to fajnych masz znajomych/rodzinę jeżeli nazywają głupcem kogoś kto mówi
NIE jeździe na bańce.
> > 1. Siadasz za kółko masz mieć zero promilii!
> Ja tyle mam. :) Jeszcze ani razu nie było więcej na wskaźnikach
policyjnych.
Mam podobnie :)
> To byłoby dobre. :)
> Ale ja bym kierował do takich prac każdego -- pracowitego czy
bezrobornego. :)
> > 3. Jeżeli złapana osoba ma przekroczoną granicę np. o 0.5 promila (to ta
> > granica umowa, o której pisałem w pkt. 2) tracisz prawko dożywotnio +
> > płacisz mandat stanowiący jakiś % twoich rocznych zarobków.
> Prawko -- tak, ale % -- nie. :)
Czyli co? - prace społeczne? OK. Podpisuje się pod tym.
> > Można zapytać co robić z osobami, które nawet po utracie prawka będą
> > uprawiały recydywę?
> A będą na pewno niemal wszyscy. :)
Chyba przesadzasz :) - poważnie.
> > Na myśl przychodzi mi następujące rozwiązanie:
> > 1. Areszt domowy (tzw. pętelka na ramieniu czy na nodze) - w końcu
wsadzanie
> > do pudła pijanych kierowców jest dla mnie rzeczą absurdalną.
> Kosztowną. A czy absurdalną? Dlaczego? Przecież tacy ludzie usiłują :)
popełnić przestępstwo.
I jedno i drugie. IMHO w więzeniach powinni siedzieć ludzi mający na koncie
ciężkie wyroki - morderstwa, ciężkie pobicia itp.
Za drobne kradzieże, jazdę na bani można karać inaczej i co najważniejsze
taniej na czym chyba zależy większości ludzi, którzy płacą podatki.
> > 2. Mandat stanowiący % zarobków - rocznych, dwuletnich, trzyletnich itp.
> Już pisałem.
A ja podpisałem się pod tym co zaproponowałeś - prace społeczne!
> > Oczywiście mam świadomość tego, że to mrzonki...
> Czyli nie jesteś świrem? ;)
A cholera wie co w mojej głowie tak naprawdę siedzi ;)
> > He he he dzisiaj jestem trzeźwy - muszę, późnym wieczorem obieram kurs
na
> > Rzeszę ;) Teraz tylko kawka :) O % zapominam przynajmniej na najbliższe
72
> > godziny :)
> I wyszło szydełko z woreczka robaczkowego. ;) Kawka!!! Niemiszki popijają
kawę!!!
:)
> Tymczasem podchmieleni Polacy stale powtarzają jakieś dziwne wieści:
Niemcy
> piją dużo piwa i są mądrzy!!! [więc my też chcemy pić, aby im dorównać]
Bo piją dużo piwa (statystycznie im jednak spożycie spadło) a co do
mądrości? - hmm nie mi to oceniać
-
30. Data: 2009-09-28 19:12:06
Temat: Re: Karta chipowa bez paska magnetycznego
Od: "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl>
"Eneuel Leszek Ciszewski" news:h9quqb$a17$1@inews.gazeta.pl
> Okradanie Zakładu Utylizacji Składek zaniżonymi zarobkami jest
> czymś koniecznym, a nie tylko nagminnym...
Chyba tylko nienormalni albo zasiadający w poselskich ławach nie pochwalają
takiego procederu. :)
> I niemal cała Polska to naród wierzący w Boga. :)
Tylko czy coś z tego tak naprawdę wynika? Odpowiedź jest chyba oczywista...