-
61. Data: 2004-02-18 12:56:43
Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>
Użytkownik "Jacek Marek" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c0vla4$5bj$1@diplo.bci.pl...
> chodzi. A o to że ktokolwiek mógł urzyć nieaktywowanej karty która
przeszła
> zwykłym listem, i narobić dowolnego debetu. Żebyś widział ten opad szczęki
w
> banku i nie dowierzanie. Dopiero jak dałem kwitek z maszyny to powoli
> zaczeli rozumieć że to się _stało_ że tak się da!, potem telefony do
centrum
> autoryzacji i tam też nie wierzyli...
Aż nie chce mi się wierzyć, żeby w BPH byli sami idioci, którzy nie wiedzą,
że KK można płacić dowoli w żelazku, a nawet w POSach może nie być
autoryzacji i też niczego nie trzeba aktywować.
Jeśli tak, to jeszcze bardziej bank pogrąża, bo zrobił akcję, której skutków
w ogóle nie zna.
Ciekawe ile popłyną na manewrach w stylu: dostał gość kartę, pojechał do
sklepu z żelazkiem, zrobił zakupy, a potem złożył reklamację, że żadnej
karty nie dostał, więc nie rozumie dlaczego go obciążają :-/
Pozdrawiam,
Washko
-
62. Data: 2004-02-18 12:58:53
Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
Od: RAdek <r...@w...emarketing.pl>
CZeść
Dnia 18 lutego 2004 w pewnym liście napisane było:
> Użytkownik "RAdek" <r...@w...emarketing.pl> napisał w wiadomości
> news:1255445217.20040218133230@wytnijto.emarketing.p
l...
>> Super, dlaczego nie został aresztowany?
>> Dlaczego został obciążony kwotą transakcji i dlaczego w ogóle udało mu
>> się zapłacić nieaktywowaną kartą?
>> Czy system "elektroniczny" nie powinien mu tego zabronić?
>> Czy w takim razie te terminale do czegoś służą?
> Na powyzsze pytania - jest cos takiego jak Floor Limit.
Nie do końca wiem co to znaczy ale domyślam się, że małe kwoty idą na
słowo honoru?
--
Pozdrawiam RAdek
hasło na dziś:
Dobry programista wiesza się wraz ze swoim programem.
-
63. Data: 2004-02-18 13:04:14
Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
Od: "Jacek Marek" <n...@i...pl>
Tomasz Waszczynski wrote:
> Użytkownik "Jacek Marek" <n...@i...pl> napisał w
> wiadomości news:c0vla4$5bj$1@diplo.bci.pl...
>> chodzi. A o to że ktokolwiek mógł urzyć nieaktywowanej karty która
>> przeszła zwykłym listem, i narobić dowolnego debetu. Żebyś widział
>> ten opad szczęki w banku i nie dowierzanie. Dopiero jak dałem kwitek
>> z maszyny to powoli zaczeli rozumieć że to się _stało_ że tak się
>> da!, potem telefony do centrum autoryzacji i tam też nie wierzyli...
>
> Aż nie chce mi się wierzyć, żeby w BPH byli sami idioci, którzy nie
> wiedzą, że KK można płacić dowoli w żelazku, a nawet w POSach może
> nie być autoryzacji i też niczego nie trzeba aktywować.
[ciach]
Sprostowanie - karta tylko do urzytu elektronicznego, aż tak naiwni oni nie
są.
JM
-
64. Data: 2004-02-18 13:12:27
Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
Od: "Andrzej Boloczko" <a...@i...pl>
"KK" <n...@n...com> wrote in message
news:c0vjpk$fmc$1@news.polbox.pl...
> > Jak dla mnie w tej sytuacji dupy dał wyłącznie bank i nie ma co tego
> > wybielać.
>
> Niekonicznie. Przecież nie wiemy co się tak naprawdę do końca wydarzyło.
> Kolega Marek opisał tylko to jak już dostał kartę. A jak ją w takim razie
> zamówił? Niech napisze więcej o tym. Po drugie - CO pisało na karcie i
> liście, który z nią przyszedł?
> Bez odpowiedzi wiem, że na karcie pisze, że jest ona własnością banku. A
na
> liście pisało, że ma się zgłosić do banku. Dalej mamy problem co powinno
się
> zrobić? Ja za bardzo nie mam...
wcale nie zamowil, do mnie rowniez przyszla taka karta (Visa) pewnie
dlatego, ze mam u nich kredyt hipoteczny (bo nic wiecej mnie z nimi nie
laczy)
Pozdrawiam
Andrzej B
-
65. Data: 2004-02-18 13:13:25
Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
Od: "JaKi" <j...@g...pl>
Użytkownik "Jacek Marek" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c0vnsq$6em$1@diplo.bci.pl...
> Sprostowanie - karta tylko do urzytu elektronicznego, aż tak naiwni oni
nie
> są.
Skoro była to karta do uzytku elektronicznego to pierwsza transakcja nie
powinna dojsc do skutku. Karty tegi typu nie maja floor limitu.
--
JaKi
-
66. Data: 2004-02-18 13:13:30
Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
Od: Radosław Popławski <r...@a...net.pl>
Wed, 18 Feb 2004 13:20:08 +0100, w <c0vla4$5bj$1@diplo.bci.pl>, "Jacek Marek"
<n...@i...pl> napisał(-a):
> Zrezygnowałem z karty bo można nią płacić w Internecie.
ROOOOOTFL. A ty czego oczekiwałeś?
No i to chyba dobrze?
-
67. Data: 2004-02-18 13:23:14
Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
Od: "Jacek Marek" <n...@i...pl>
Radosław Popławski wrote:
> Wed, 18 Feb 2004 13:20:08 +0100, w <c0vla4$5bj$1@diplo.bci.pl>,
> "Jacek Marek" <n...@i...pl> napisał(-a):
>
>> Zrezygnowałem z karty bo można nią płacić w Internecie.
> ROOOOOTFL. A ty czego oczekiwałeś?
Że nie bedzie nią moożna płacić w Internecie, lub da się tą funkcję
wyłączyć/zablokować - nie da się. Proste?
Np. BPH ma w ofercie kartę wabi się "Bursztynowa" ma to co i tamta ale z
wykastrowanym internetem.
> No i to chyba dobrze?
Że można płacić kredytową w Internecie? Czy ja jestem samobójcą? /pytanie
retoryczne/
JM
-
68. Data: 2004-02-18 13:47:12
Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
Od: "Artur Czeczko" <n...@e...one.pl>
Użytkownik "Jacek Marek" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c0vd86$1r3$1@diplo.bci.pl...
> Witam,
> Opowiem co mnie spotkało:
> Otrzymałem zwykłym listem karte kredytową limit 3500 zł wraz z pismem jaki
> to ze mnie dobry klient i abym przyszedł do oddziału... A ja zamiast iść
do
> oddziału poszedłem do sklepu i na w.w. kartę zrobiłem zakup na 20 zł.
[...]
> 1. Nie mam umowy z bankiem na tą kartę jak/czy da się na banku wymusić aby
> przeprosili mnie za zaistniałą sytuację, zapomnieli o tych 20 zł + kara i
> może jakiś firmowy długopis dali?
[...]
Idąc ulicą, znalazłem kartę. Poszedłem do sklepu i zrobiłem zakupy
na 20 zł. Wolno mi było tak zrobić, czy nie? Czy ktoś mnie może
za to ukarać? Przecież nie podpisywałem z bankiem umowy,
że nie będę używał tej karty, więc na jakiej podstawie?
> 2. Czy mam poprosić o anulowanie kary, zpłacić 20 zł, i cieszyć się że nie
> pójdę do więzienia?
Teoretycznie właśnie tak - użyłeś karty, której nie miałeś prawa użyć.
Nie zmienia to faktu, że to straszny obciach, że bank wysyła pocztą
prawie aktywne karty. Ale chyba głównie na własne ryzyko.
Gdybyś się nie przyznał, że to Ty zrobiłeś te zakupy i gdyby Ci tego
nie udowodniono (podpis!), to bank by nie miał prawdopodobnie
żadnych podstaw do tego, żeby obciążać Twoje konto.
Ale jak już się przyznałeś...
W każdym razie coraz poważniej myślę o ewakuowaniu się z tego
banku (mam tam konto od prawie 6 lat).
Pozdrawiam,
Artur
-
69. Data: 2004-02-18 13:59:20
Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
Od: sebol <l...@s...pl>
JaKi wrote:
> 1. Zostales poproszony o zgloszenei sie do banku - nie zrobiles tego
> 2. Zrobiles zakupy
> 3. Masz pretensje o kare i chcesz aby Ci anulowali kwote zakupu.
> 4. Z choinki sie urwales? Zaplacic kare i zadluzenie - IMHO nalezy ponosic
> do konca odpowiedzialnosc za swoje poczynania.
a na jakiej podstawie ma niby jakas kare placic? he?!
--
l...@s...pl
-
70. Data: 2004-02-18 13:59:22
Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
Od: Radosław Popławski <r...@a...net.pl>
Wed, 18 Feb 2004 14:23:14 +0100, w <c0vp0e$6t6$1@diplo.bci.pl>, "Jacek Marek"
<n...@i...pl> napisał(-a):
> > No i to chyba dobrze?
> Że można płacić kredytową w Internecie? Czy ja jestem samobójcą? /pytanie
> retoryczne/
HAHA, bo "panie kto to widział by płacić plastikiem, to musi być jakieś
oszustwo".
Chociaż faktycznie, jak nie znasz pojęcia (ewentualnej) reklamacji to może to
być faktycznie dla ciebie śmiertelne niebezpieczeństwo ;).
Może w ogóle nie powinieneś mieć karty? Możliwość wykonania transakcji przez
internet to akurat jedno z najmnijeszych niebezpieczeństw, a ty wyglądasz na
kogoś kto w ogóle nie ma pojęcia o kartach?