Witam!

Czy ktos juz spotkal sie z telefonem z Citibanku w sprawie promocji
kart kredytowych dla wlascicieli firm? Odebralem taki telefon, bylem
troche oporny, bo kolejna karta mi niepotrzebna, ale mila pani wysuwala
coraz to potezniejsze argumenty. A to, ze znizki, a to ze tanio, itd. W
koncu przekonala mnie armata w postaci "wymagamy minimum formalnosci -
karta jest wydawana na podstawie dowodu osobistego".
No zdziwilo mnie to do reszty, ale oczywiscie umowilem sie na
spotkanie.
Po tym slad po panience zaginal. Numeru nie zapisalem, nazwisko
smignelo na poczatku rozmowy, a pozniej nie pytalem jeszcze raz. Po
prostu nie sadzilem, ze ktos dzwoniac do mnie z oferta i namawiajac
mnie ladnych 10 minut zwyczajnie nie przyjdzie na spotkanie.

Dzwonilem do lokalnego oddzialu Citi, na ogolnopolska infolinie. Nic
nie wiedza. Pytaja, jak sie przedstawila i ze bank czesto zatrudnia
zewnetrzne firmy do obslugi promocji... jakby to mialo jakies
znaczenie. Przeciez to nie zewnetrzna firma wydaje karte.

Czy ktos mial taka sytuacje?
Opisana miala miejsce w Gdansku.

Pozdrawiam!

do góry

p...@g...com napisał(a):

> Witam!
>
> Czy ktos juz spotkal sie z telefonem z Citibanku w sprawie promocji
> kart kredytowych dla wlascicieli firm? Odebralem taki telefon, bylem
> troche oporny, bo kolejna karta mi niepotrzebna, ale mila pani wysuwala
> coraz to potezniejsze argumenty. A to, ze znizki, a to ze tanio, itd. W
> koncu przekonala mnie armata w postaci "wymagamy minimum formalnosci -
> karta jest wydawana na podstawie dowodu osobistego".
> No zdziwilo mnie to do reszty, ale oczywiscie umowilem sie na
> spotkanie.
> Po tym slad po panience zaginal. Numeru nie zapisalem, nazwisko
> smignelo na poczatku rozmowy, a pozniej nie pytalem jeszcze raz. Po
> prostu nie sadzilem, ze ktos dzwoniac do mnie z oferta i namawiajac
> mnie ladnych 10 minut zwyczajnie nie przyjdzie na spotkanie.
>
> Dzwonilem do lokalnego oddzialu Citi, na ogolnopolska infolinie. Nic
> nie wiedza. Pytaja, jak sie przedstawila i ze bank czesto zatrudnia
> zewnetrzne firmy do obslugi promocji... jakby to mialo jakies
> znaczenie. Przeciez to nie zewnetrzna firma wydaje karte.
>
> Czy ktos mial taka sytuacje?
> Opisana miala miejsce w Gdansku.
>
> Pozdrawiam!
>

co do zewnetrznej firmy to wszystko sie zgadza, dla citi karty sprzedaje armia
agentów z kilku firm zewnetrznych, mila Pani mogla wcale nie zapomniec ale
juz np moze nie pracowac bo nie wyrobila targetu albo cus...


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

nie kilka firm, a dwie: rigall distribution sp z o.o. z dGyni i Rotsa sp z
o.o. z Wroclawia. Firmy te zatrudniaja agentow do spisywania wnioskow, a ze
sa dobrzy w przekonywaniu widzisz na wlasnym przykladzie.
Jedno co moge Ci powiedziec: jesli citi mialoby zaoferowac ci cc to zapewne
musialbys byc ich klientem, miec bardzo dobra wrecz krystaliczna histore
oraz nie miec zbyt wielu zobowiazan. Oddzial w takich sytuacjach sam
wydzwania zeby sprzedac, a jak nie to sprzedwaca podczas rutynowej obslugi
zaoferuje ci cc.


Użytkownik "Seba" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:en6oke$gom$1@inews.gazeta.pl...
> p...@g...com napisał(a):
>
>> Witam!
>>
>> Czy ktos juz spotkal sie z telefonem z Citibanku w sprawie promocji
>> kart kredytowych dla wlascicieli firm? Odebralem taki telefon, bylem
>> troche oporny, bo kolejna karta mi niepotrzebna, ale mila pani wysuwala
>> coraz to potezniejsze argumenty. A to, ze znizki, a to ze tanio, itd. W
>> koncu przekonala mnie armata w postaci "wymagamy minimum formalnosci -
>> karta jest wydawana na podstawie dowodu osobistego".
>> No zdziwilo mnie to do reszty, ale oczywiscie umowilem sie na
>> spotkanie.
>> Po tym slad po panience zaginal. Numeru nie zapisalem, nazwisko
>> smignelo na poczatku rozmowy, a pozniej nie pytalem jeszcze raz. Po
>> prostu nie sadzilem, ze ktos dzwoniac do mnie z oferta i namawiajac
>> mnie ladnych 10 minut zwyczajnie nie przyjdzie na spotkanie.
>>
>> Dzwonilem do lokalnego oddzialu Citi, na ogolnopolska infolinie. Nic
>> nie wiedza. Pytaja, jak sie przedstawila i ze bank czesto zatrudnia
>> zewnetrzne firmy do obslugi promocji... jakby to mialo jakies
>> znaczenie. Przeciez to nie zewnetrzna firma wydaje karte.
>>
>> Czy ktos mial taka sytuacje?
>> Opisana miala miejsce w Gdansku.
>>
>> Pozdrawiam!
>>
>
> co do zewnetrznej firmy to wszystko sie zgadza, dla citi karty sprzedaje
> armia
> agentów z kilku firm zewnetrznych, mila Pani mogla wcale nie zapomniec ale
> juz np moze nie pracowac bo nie wyrobila targetu albo cus...
>
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Seba napisał(a):
> co do zewnetrznej firmy to wszystko sie zgadza, dla citi karty sprzedaje armia
> agentów z kilku firm zewnetrznych, mila Pani mogla wcale nie zapomniec ale
> juz np moze nie pracowac bo nie wyrobila targetu albo cus...

uuu!
to niezla maja rotacje. dzwonila w czwartek, umowilismy sie na
poniedzialek :)

do góry

r...@n...pl napisał(a):
> nie kilka firm, a dwie: rigall distribution sp z o.o. z dGyni i Rotsa sp z
> o.o. z Wroclawia. Firmy te zatrudniaja agentow do spisywania wnioskow, a ze
> sa dobrzy w przekonywaniu widzisz na wlasnym przykladzie.
> Jedno co moge Ci powiedziec: jesli citi mialoby zaoferowac ci cc to zapewne
> musialbys byc ich klientem, miec bardzo dobra wrecz krystaliczna histore
> oraz nie miec zbyt wielu zobowiazan. Oddzial w takich sytuacjach sam
> wydzwania zeby sprzedac, a jak nie to sprzedwaca podczas rutynowej obslugi
> zaoferuje ci cc.

czyli sugerujesz, ze zrobili mi (jacys "oni":) wywiad marketingowy pod
przykrywka Citi?

do góry

r...@n...pl napisał(a):
> nie kilka firm, a dwie: rigall distribution sp z o.o. z dGyni i Rotsa sp z
> o.o. z Wroclawia. Firmy te zatrudniaja agentow do spisywania wnioskow, a ze
> sa dobrzy w przekonywaniu widzisz na wlasnym przykladzie.
Ale rozumiem ze te dwie to tylko na pomorzu? Bo np w Lodzi byli panowie
z firmy DSA
> Jedno co moge Ci powiedziec: jesli citi mialoby zaoferowac ci cc to zapewne
> musialbys byc ich klientem, miec bardzo dobra wrecz krystaliczna histore
> oraz nie miec zbyt wielu zobowiazan.
Nie bardzo czaje. Do nas do firmy zadzwonili kolesie z DSA, umowili sie
z szefem, opowiedzieli o zaletach karty, nastepnie spotkali sie z
pracownikami, powtorzyli swoja gadke i zebrali od chetnych wnioski.
Kazdy z chetnych mial zobowiazania (inne kredytowki, kredyty itp) i
zaden nie byl klientem citi
--
badzio

do góry