-
21. Data: 2009-05-28 10:53:59
Temat: Re: Katolickie spojrzenie na ekonomie i kryzys
Od: " sys29" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>
marfi <marfi @bb.onet.pl> napisał(a):
> To daje ok 500$ na obywatela - musiałeś mieć kolosalne obroty w kantorze
> :)
:-)
Niekiedy naprawdę bywało śmiesznie.
Pamiętam faceta, który przyniósł do wymiany cały plik identycznych,
fałszywych 20-dolarówek. Zadzwoniłem na policję. Byli po 3 minutach !!
Zgarnęli gościa na przesłuchanie.
pozdr.
sys29
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
22. Data: 2009-05-28 11:02:17
Temat: Re: Katolickie spojrzenie na ekonomie i kryzys
Od: " XXL" <d...@g...SKASUJ-TO.pl>
sys29 <s...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
Właśnie dlatego powołałem się na publicystę, do którego mam zaufanie
(czyli S.Michalkiewicza ).
Czy Ty naprawdę wierzysz w to, że w tamtych czasach nie napłynął do nas
kapitał, który bez żadnego ryzyka, z pominięciem czystej gry rynkowej
wypompował z Polski grubą kasę?
----------------------------------------------------
----------------------------
A właściwie na jakiej podstawie masz tak duże zaufanie do S.Michalkiewicza
i prof. Nowaka?
Czy nie ulegasz iluzji zaufania teoretykom-publicystom?
Czy przedstawili oni kopie wiarygodnych i potwierdzonych dokumentów
finansowych, które czarno na białym potwierdzają, że z winy Balcerowicza
Polska straciła 17 mld USD???
Przecież dla takiego kraju jak Polska byłaby to ogromna strata i gigantyczna
afera na skalę międzynarodową, której nie udałoby się zatuszować!!!
Cała ekipa związana z Balcerowiczem i on sam odpowiadaliby już dawno przed
Trybunałem Stanu.
Wiesz co Ci poradzę? Jak chcesz dalej bujać w obłokach to traktuj felietony
Michalkiewicza jako czystą prawdę a jego samego jako absolutną wyrocznię.
Jak chcesz zacząć twardo stąpać po ziemi to zacznij traktować program UPR oraz
felietony J.K.Mikke i S.Michalkiewicza z dużym przymrużeniem oka :-)
Pozdrawiam,
Sławek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
23. Data: 2009-05-28 11:30:25
Temat: Re: Katolickie spojrzenie na ekonomie i kryzys
Od: " sys29" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>
XXL <d...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
>
> A właściwie na jakiej podstawie masz tak duże zaufanie do S.Michalkiewicza
> i prof. Nowaka?
> Czy nie ulegasz iluzji zaufania teoretykom-publicystom?
> Czy przedstawili oni kopie wiarygodnych i potwierdzonych dokumentów
> finansowych, które czarno na białym potwierdzają, że z winy Balcerowicza
> Polska straciła 17 mld USD???
Mimo wszystko wolę mieć zaufanie do Michalkiewicza –porządnego człowieka,
niż do Balcerowicza – byłego członka PZPR i wykonawcę poleceń "filantropa".
A podstawę mam prostą i się jej nie wstydzę – z SM łączy mnie wspólnota
poglądów. Jednak JKM nie cierpię. Jego niektóre wypowiedzi w sprawach
historycznych bardzo mi się nie podobały.
Odwracając pytanie – na jakiej podstawie masz tak duże zaufanie do LB?
> Przecież dla takiego kraju jak Polska byłaby to ogromna strata i
gigantyczna
> afera na skalę międzynarodową, której nie udałoby się zatuszować!!!
> Cała ekipa związana z Balcerowiczem i on sam odpowiadaliby już dawno przed
> Trybunałem Stanu.
Czy w tym kraju naprawdę kogoś rozliczono ?! ( komunistów, aferzystów,
SB-ków ???? )
> Wiesz co Ci poradzę? Jak chcesz dalej bujać w obłokach to traktuj felietony
> Michalkiewicza jako czystą prawdę a jego samego jako absolutną wyrocznię.
> Jak chcesz zacząć twardo stąpać po ziemi to zacznij traktować program UPR
oraz
> felietony J.K.Mikke i S.Michalkiewicza z dużym przymrużeniem oka :-)
>
Dziękuję za poradę, ale nie skorzystam.
Niestety w rewanżu nie doradzę Ci niczego, bo nie czuję się kompetentny
w roli jakiegokolwiek doradcy.
Pozdrawiam,
Sylwester
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
24. Data: 2009-05-28 12:34:46
Temat: Re: Katolickie spojrzenie na ekonomie i kryzys
Od: " XXL" <d...@g...SKASUJ-TO.pl>
sys29 <s...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
Mimo wszystko wolę mieć zaufanie do Michalkiewicza –porządnego człowieka,
niż do Balcerowicza – byłego członka PZPR i wykonawcę poleceń "filantropa".
A podstawę mam prostą i się jej nie wstydzę – z SM łączy mnie wspólnota
poglądów.
----------------------------------------------------
------------------------
1) Co, oprócz pisania krytycznych i oszczerczych felietonów, zrobił dla Polski
S.Michalkiewicz w okresie 1989-2009r.???
2) W jaki sposób jego publicystyka polepszyła poziom życia społeczeństwa?
3) O ile wzrósł PKB Polski i o ile spadła inflacja dzięki felietonom
S.Michalkiewicza?
4) Czy znasz jakiekolwiek udokumentowane i zweryfikowane opracowania
makroekonomiczne S.Michalkiewicza?
5) Czy jego nazwisko jest znane i uznane w świecie podobnie jak LB?
6) Dlaczego ten "porządny człowiek" związał się z o.Rydzykiem i jego skrajnie
populistycznym, zaściankowym i antyeuropejskim Radiem Maryja?
7) Dlaczego ten "porządny człowiek" i pozostali "porządni" publicyści UPR
okłamują czytelników i sympatyków swojej partii pisząc, że Polska jest
płatnikiem netto w UE?
8) Jakie korzyści miałaby Polska z uczestnictwa w NAFTA i kto by przyjął nasz
kraj do tej egzotycznej dla nas organizacji?
9) Czy wszystkie zmiany ustrojowe jakie zaszły w Polsce w ciągu ostatnich
20 lat to skutek poglądów UPR czy wielkich reform systemowych
zapoczątkowanych przez rząd T.Mazowieckiego i plan L.Balcerowicza?
Oczekuję precyzyjnych odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania.
Pozdr.
Sławek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
25. Data: 2009-05-28 12:36:59
Temat: Re: Katolickie spojrzenie na ekonomie i kryzys
Od: totus <t...@p...onet.pl>
sys29 wrote:
>
> Właśnie dlatego powołałem się na publicystę, do którego mam zaufanie
> ( czyli S.Michalkiewicza ).
> Nie do końca rozumiem intencję Twojej wypowiedzi. Czy Ty naprawdę wierzysz
> w to, że w tamtych czasach nie napłynął do nas kapitał, który bez żadnego
> ryzyka, z pominięciem czystej gry rynkowej wypompował z Polski grubą kasę
> ?
>
> pozdr.
> sys29
>
Ja wierzę w różne rzeczy. Najczęściej nie potrafię ich udowodnić, tym
charakteryzuje się moja wiara. Kilka rzeczy też wiem i te potrafię
udowodnić. Wiary czy kapitał odpłynął czy przypłynął nie mam żadnej. Opieram
się na danych gus, że rezerwy rosły. Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić
mechanizmu odpływu kapitału netto i przyrostu rezerw walutowych. Ale może Ty
rzucisz jakieś światło na moją ciemnotę. Zamiast światła nie rzucaj
Michałkiewiczem albo kimś podobnym. Wiem również, że w tamtym czasie w
Polsce nie było tyle $$ w kasie. To też można wyczytać z danych gus.
Oczywiście Ty możesz wierzyć w co chcesz ale na tym gruncie nie mam żadnych
argumentów. Ja wierzę, że 12.12.2012 będzie koniec świata.
-
26. Data: 2009-05-28 12:56:28
Temat: Re: Katolickie spojrzenie na ekonomie i kryzys
Od: "olob kowalski" <b...@g...SKASUJ-TO.pl>
sys29 <s...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
> Jeremiasz Kafelski <j...@j...pl> napisał(a):
>
> > http://www.katolik.pl/index1.php?st=artykuly&id=2069
> >
> To smutne czytać, jak nafaszerowany tytułami naukowymi
> człowiek uważający się za katolika z taką niechęcią odnosi
> się do wolnego rynku.
wolny rynek to jest ale w dżungli bo na świecie nie było i nie ma państwa w
którym byłby wolny rynek, wolny rynek chcrakteryzuje się tym że to ludzie
ustalają cenę produktu lub usługi a nie państwo po przez dopuszcanie importu
po to aby sztucznie obniżać lub podwyższać wartość towaru lub usługi
> Facet jest historykiem, więc raczej
> nie powinien zajmować się wypisywaniem bredni o tzw.
> „spekulantach”. Końcowy fragment tekstu ( kato-lewicowy
> bełkot ) wywołuje u normalnego człowieka odruch wymiotny.
> Wygląda na to, że pan dr hab. nie rozumie, że :
> 1. (cyt.) Chrześcijaństwo nie ma wspólnego z jakąkolwiek
> kwestią czystej nauki. Chrześcijańska ekonomia jest
> tak samo nie do pomyślenia, jak chrześcijańska matematyka.
> 2. Pisząc o „solidarystycznych rozwiązaniach w sferze ekonomicznej”
> ( ?????? :-) - może ma na myśli znany z nieodległej historii
> tzw. „socjalizm z ludzką twarzą” ) pozostaje w opozycji do
> Leona XIII, który w encyklice „Rerum novarum” (1891) potępił
> socjalizm jako doktrynę niemożliwą do pogodzenia z prawem
> własności prywatnej.
>
> pozdr.
> sys29
>
brak odniesienia wartości pieniądza do skali namacalnej i skończonej (tak
jak kiedyś złoto) spowodowało że nie da się już kontrolować poszczególnych
państw w kwestii drukowania pieniądza a to dopiero początek wielkiego
bałaganu
ale faktem jest również to że skoro papież wojtyła tak bardzo chciał widzieć
polskę w eurobie to znaczy że był na tyle głupi że nie wiedział jak ta
europa pod względem ekonomii wygląda, strasznie tragiczny ten wojtyła taka
marionetka która niczego nie rozumiejąc gada do cemnoty aby poszła za nim do
europy a teraz kiedy lament to nagle rzekomi katolicy mają pretensje do
całego świata tylko nie do ciemniaka wojtyły, strasznie żal mi tych psełdo
wierzących
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
27. Data: 2009-05-28 13:38:48
Temat: Re: Katolickie spojrzenie na ekonomie i kryzys
Od: " sys29" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>
totus <t...@p...onet.pl> napisał(a):
> Ja wierzę w różne rzeczy. Najczęściej nie potrafię ich udowodnić, tym
> charakteryzuje się moja wiara. Kilka rzeczy też wiem i te potrafię
> udowodnić. Wiary czy kapitał odpłynął czy przypłynął nie mam żadnej.
Opieram
> się na danych gus, że rezerwy rosły. Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić
> mechanizmu odpływu kapitału netto i przyrostu rezerw walutowych. Ale może
Ty
> rzucisz jakieś światło na moją ciemnotę. Zamiast światła nie rzucaj
> Michałkiewiczem albo kimś podobnym. Wiem również, że w tamtym czasie w
> Polsce nie było tyle $$ w kasie. To też można wyczytać z danych gus.
> Oczywiście Ty możesz wierzyć w co chcesz ale na tym gruncie nie mam
żadnych
> argumentów. Ja wierzę, że 12.12.2012 będzie koniec świata.
>
Napisałeś to takim tonem, jakbym Cię w jakiś sposób uraził.
Mechanizm "pompki" był prosty. Najpierw spekulant wymieniał dolary na
złotówki po kursie 9500 zł za 1$ ( dewizy napływały , więc i rezerwy
mogły rosnąć ). Następnie zakładał bardzo wysoko oprocentowaną lokatę
w banku. Po upływie odpowiedniego czasu zamykał lokatę i wymieniał PLN
na dolary również po kursie 9500zł/$. Wspaniały interes bez ryzyka
walutowego! Jeśli kupowane na końcu operacji dolary były wyprowadzane
z Polski, to rezerwy walutowe powinny wtedy spadać. Jednak wpływ na
rezerwy może mieć nie tylko ruch kapitału "czysto spekulacyjnego". W tamtym
czasie zaczął do Polski napływać kapitał inwestycyjny. Rozpoczynano
prywatyzację. W statystykach to się pewnie uśredniło.
Jeśli chodzi o koniec świata to czytałem o dacie 21.12.2012.
Ponoć Słońce ma spowodować gwałtowne odwrócenie biegunów Ziemi,
a spowodowana tym fala powodziowa może sięgnąć nawet 2 km.
No trudno, pojadę do Zakopanego i wjadę na Kasprowy. Powinno wystarczyć.
pozdr.
sys29
.. i nie obrażaj się, bo nawet przez myśl mi
nie przeszło podejrzewać o ciemnotę akurat Ciebie
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
28. Data: 2009-05-28 13:42:34
Temat: Re: Katolickie spojrzenie na ekonomie i kryzys
Od: " sys29" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>
> ----------------------------------------------------
-----------------------
-
>
> 1) Co, oprócz pisania krytycznych i oszczerczych felietonów, zrobił dla
Polski
>
> S.Michalkiewicz w okresie 1989-2009r.???
> 2) W jaki sposób jego publicystyka polepszyła poziom życia społeczeństwa?
> 3) O ile wzrósł PKB Polski i o ile spadła inflacja dzięki felietonom
> S.Michalkiewicza?
> 4) Czy znasz jakiekolwiek udokumentowane i zweryfikowane opracowania
> makroekonomiczne S.Michalkiewicza?
> 5) Czy jego nazwisko jest znane i uznane w świecie podobnie jak LB?
> 6) Dlaczego ten "porządny człowiek" związał się z o.Rydzykiem i jego
skrajnie
> populistycznym, zaściankowym i antyeuropejskim Radiem Maryja?
> 7) Dlaczego ten "porządny człowiek" i pozostali "porządni" publicyści UPR
> okłamują czytelników i sympatyków swojej partii pisząc, że Polska jest
> płatnikiem netto w UE?
> 8) Jakie korzyści miałaby Polska z uczestnictwa w NAFTA i kto by przyjął
nasz
> kraj do tej egzotycznej dla nas organizacji?
> 9) Czy wszystkie zmiany ustrojowe jakie zaszły w Polsce w ciągu ostatnich
> 20 lat to skutek poglądów UPR czy wielkich reform systemowych
> zapoczątkowanych przez rząd T.Mazowieckiego i plan L.Balcerowicza?
>
> Oczekuję precyzyjnych odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania.
>
>
> Pozdr.
> Sławek
>
>
Postaram się coś napisać później, bo teraz muszę wyjechać.
pozdr.
sys29
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
29. Data: 2009-05-28 14:08:38
Temat: Re: Katolickie spojrzenie na ekonomie i kryzys
Od: totus <t...@p...onet.pl>
sys29 wrote:
> totus <t...@p...onet.pl> napisał(a):
>
>> Ja wierzę w różne rzeczy. Najczęściej nie potrafię ich udowodnić, tym
>> charakteryzuje się moja wiara. Kilka rzeczy też wiem i te potrafię
>> udowodnić. Wiary czy kapitał odpłynął czy przypłynął nie mam żadnej.
> Opieram
>> się na danych gus, że rezerwy rosły. Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić
>> mechanizmu odpływu kapitału netto i przyrostu rezerw walutowych. Ale może
> Ty
>> rzucisz jakieś światło na moją ciemnotę. Zamiast światła nie rzucaj
>> Michałkiewiczem albo kimś podobnym. Wiem również, że w tamtym czasie w
>> Polsce nie było tyle $$ w kasie. To też można wyczytać z danych gus.
>> Oczywiście Ty możesz wierzyć w co chcesz ale na tym gruncie nie mam
> żadnych
>> argumentów. Ja wierzę, że 12.12.2012 będzie koniec świata.
>>
>
> Napisałeś to takim tonem, jakbym Cię w jakiś sposób uraził.
> Mechanizm "pompki" był prosty. Najpierw spekulant wymieniał dolary na
> złotówki po kursie 9500 zł za 1$ ( dewizy napływały , więc i rezerwy
> mogły rosnąć ). Następnie zakładał bardzo wysoko oprocentowaną lokatę
> w banku. Po upływie odpowiedniego czasu zamykał lokatę i wymieniał PLN
> na dolary również po kursie 9500zł/$. Wspaniały interes bez ryzyka
> walutowego! Jeśli kupowane na końcu operacji dolary były wyprowadzane
> z Polski, to rezerwy walutowe powinny wtedy spadać. Jednak wpływ na
> rezerwy może mieć nie tylko ruch kapitału "czysto spekulacyjnego". W
> tamtym czasie zaczął do Polski napływać kapitał inwestycyjny. Rozpoczynano
> prywatyzację. W statystykach to się pewnie uśredniło.
>
> Jeśli chodzi o koniec świata to czytałem o dacie 21.12.2012.
> Ponoć Słońce ma spowodować gwałtowne odwrócenie biegunów Ziemi,
> a spowodowana tym fala powodziowa może sięgnąć nawet 2 km.
> No trudno, pojadę do Zakopanego i wjadę na Kasprowy. Powinno wystarczyć.
>
> pozdr.
> sys29
> .. i nie obrażaj się, bo nawet przez myśl mi
> nie przeszło podejrzewać o ciemnotę akurat Ciebie
>
>
Absolutnie nie jestem obrażony. Tego mechanizmu nie neguje. Znam go i
wiem,że był wykorzystywany. Ale to była jedna strona medalu. Mnie chodzi o
wynik działania tych którzy $$ przywozili i tych którzy $$ wywozili z
zyskiem. Wynik tego działania był taki, że $$ przybywało. Czyli na bieżąco
wpływało więcej niż wypływało. Można dyskutować czy możliwa była inna metoda
na ściągnięcie $$ do Polski wtedy. Trzeba zdawać sobie sprawę, ze wszyscy,
którzy robią interesy w Polsce robią to dla zysku. Mam na myśli ziomali jak
i tych za granicy. Balcerowicz, wtedy gdy to się działo, wymyślił taką
metodę na ściągnięcie $$ do Polski. Wtedy Polska miała olbrzymie kłopoty z
płynnością. W ogóle nie było $$ w kasie. Po czasie każdy jest mądry za ile i
kiedy kupić i po ile i kiedy sprzedać. Każde przedsięwzięcie niesie za sobą
koszty. To miało takie. Dziś to ja również wygrałbym bitwę pod Waterloo.
Szczególnie gdyby wystarczyło to opisać w gazecie albo w sieci. Co do końca
świata ładnie wygląda data 20.12.2012. Czy możemy się zgodzić na taki
kompromis?
-
30. Data: 2009-05-28 15:39:29
Temat: Re: Katolickie spojrzenie na ekonomie i kryzys
Od: " Jeff" <j...@g...SKASUJ-TO.pl>
totus <t...@p...onet.pl> napisał(a):
> Tu anatol podawał dane i źródła, z których wynikało, że zasoby walutowe w
> tym czasie wzrosły. Czyli byli tacy co wywozili i byli tacy co przywozili i
> ci drudzy robili to na większe kwoty. Być może wywieziono 17 mld$ i rezerwy
> by były jeszcze większe o te właśnie 17 mld$. Ja właśnie w internecie
> publikuje informacje, że wywieziono 25,8 mld $. Wszyscy mogą to cytować i
> się na to powoływać. Kwotę tą wyssałem z palca. Ale drugie zdanie można
> zawsze pominąć bez zarzutu o kłamstwo.
polskie zasoby walutowe tworzone sa w ten sposob, ze rzad za polskie zlotowki
przewaloryzowuje je na dolary, a nastepnie lokuje je w amerykanskich papierach
wartosciowych.
Spekulanci wiec zaczynaja sie krecic kolo ostatnich polskich bankow:)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/