Logiczne jest, ze wzrosty koncza sie wtedy kiedy koncza sie zakupy. Jak wiec
podaz bedzie wieksza niz popyt to bedziesz mial korekte.....-;) Kazde inne
gdybanie i podpieranie sie cyframi to kopanie sie z koniem...-;))) Wielu tu
sie kopalo od wiosny i ciagle wieszczylo zwale, podawalo jakies bzdurne
poziomy spadkow itp....Oni juz nie zyja? W bessie zbankrutowali posiadacze
akcji i longow, w obecnej hossie (?) ich los podzielili ci co szczekali
Sssssss...-;))) Los obojga jest jednaki...-;)))
Poki co juz jest lub nadchodzi zmasowany atak na akcje....jak pewnego dnia
indeksy otworza sie i przez kilka godzin osiagna okolo 5% wzrostu w ciagu
jednego dnia, to wowczas nalezy akcje sprzedac, bo bedzie to oznaka, ze mamy
paniczne parcie na walora przez naiwnych..i jeszcze tego samego dnia zacznie
sie zwrot..-;)))

do góry

[...]

praktyka jest taka ze banki inwestycyjne kupuja akcje na wlasny rachunek,
przewaznie zarabiaja pieniadze, wiec sprzedaja je drozej, zeby je sprzedac
drozej musza znalezc sie kupcy, wiec po pewnym czasie analitycy tychze bankow
odkrywaja zyskowne regiony (po wzroscie rynku powyzej 50%, kiedy akcje
zaczynaja byc drogie) i banki ubieraja swoich klientow w akcje po czym cykl
zaczyna sie od nowa , tragiczne prognozy dla regionu, spadki, kliencie
sprzedaja ze stratami ....

sygnla ze strony banku inwestycyjnego ze akcje sa atrakcyjne jest dla mnie
sygnalem ostrzegawczym ze zaczyna sie dystrybucja akcji, ten proces oczywiscie
trwa chwile..

pozdr
IWSP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Ireneusz Wik <i...@N...gazeta.pl> napisał(a):

> dzis, jutro lub pojutrze spodziewam sie korekty o co najmniej 50pkt.
> mysle ze wiele osob bedzie sie zastanawiac (w tym i ja) czy to juz ta duza
> korekta czy tez nie,

odszczekuje prognoze, spadek moze byc mniejszy.

pozdr
IWSP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry