-
41. Data: 2004-09-16 12:34:31
Temat: Re: Konto a śmierć
Od: kam <X#k...@w...pl.#X>
Dave wrote:
> czyzby ? Pozostajacy przy zyciu malzonek moze zazadac ustalenia udzialow. I
> moze dostac zarowno wiecej jak i mniej niz 50%. Od tego jest wlasnie sad i
> postepowanie spadkowe by to ustalic.
Mowa o wyjątkach czy regule?
Zresztą w pierwszym 'postępowaniu spadkowym', o nabycie spadku, nie
będzie tego ustalał.
KG
-
42. Data: 2004-09-16 12:47:28
Temat: Re: Konto a śmierć
Od: Anita Korzeniowska <z...@...o.s.p.a.m.bzyk.com>
Dave napisał(a):
>>
>>Art. 43. § 1. Oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym.
>>
>>§ 2. Jednakże z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby
>>ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem
>>stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku.
>>Spadkobiercy małżonka mogą wystąpić z takim żądaniem tylko w wypadku,
>>gdy ich spadkodawca wytoczył powództwo o unieważnienie małżeństwa albo o
>>rozwód.
>>
>>§ 3. Przy ocenie, w jakim stopniu każdy z małżonków przyczynił się do
>>powstania majątku wspólnego, uwzględnia się także nakład osobistej pracy
>>przy wychowaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym.
>>
>>
>>Chyba jednak nie masz racji.
>
>
> czyzby ? Pozostajacy przy zyciu malzonek moze zazadac ustalenia udzialow. I
> moze dostac zarowno wiecej jak i mniej niz 50%. Od tego jest wlasnie sad i
> postepowanie spadkowe by to ustalic.
>
> D.
Rozumiem o jakiej sytuacji piszesz, ale czy inne niz domyślne ustalenie
udziałów nie powinno nastąpić za życia obojga małżonków? Udawadnianie
dopiero po śmierci małżonka, że się było stroną więcej wnoszącą do
wspólnego majątku jest IMHO niezbyt eleganckie, choć rozumiem, że moje
poczucie elegancji nie ma nic do rzeczy :-) Niewykluczam, że z punktu
widzenia prawa jest to możliwe, ale chyba trudno byłoby udowodnić
subiektywną opinię, np. że "moja zmarła małżonka zaniedbywała dom i
dzieci i z tego tytułu nie należy zwiększać jej udziału".
Jeśli nawet może to mieć miejsce w trakcie postępowania spadkowego to
czy mam rozumieć, że do czasu zakończenia owego postępowania pozostający
przy życiu małżonek nie ma prawa dysponowania nawet połową wspólnego
majątku? Nie ma prawa pobierać pieniędzy ze wspólnego konta?
Pozdrawiam
--
Anita Korzeniowska
http://foto.bzyk.com
http://www.biblioNETka.pl
-
43. Data: 2004-09-16 13:35:33
Temat: Re: Konto a śmierć
Od: "Dave" <d...@o...pl>
Użytkownik "kam" <X#k...@w...pl.#X> napisał w wiadomości
news:cic17s$ik8$1@inews.gazeta.pl...
> Dave wrote:
> > nie. Art. 43 mowi ze majatek wspolny nie oznacza po 1/2 ale z
uwzglednieniem
> > przyczynienia sie do powstania majatku wspolnego. Jesli maz np. zarabial
2x
> > tyle co zona to nie znaczy ze zona automatycznie po smierci dzidziczy
1/2
> > majatku wspolnego. Ile dziedziczy ustali sad.
>
> Mylisz pojęcia albo piszesz nieprecyzyjnie.
> Swojej części majątku wspólnego się nie dziedziczy. Dziedziczy się
> spadek, a tu sąd nie może dowolnie ustalać udziałów.
tak. Tylko ze "udzial w majatku wspolnym" malzonka pozostajacego przy zyciu
wcale nie musi byc 1/2.
D.
-
44. Data: 2004-09-16 13:39:49
Temat: Re: Konto a śmierć
Od: "Dave" <d...@o...pl>
Użytkownik "Anita Korzeniowska" <z...@...o.s.p.a.m.bzyk.com> napisał w
wiadomości news:AXf2d.286429
> Jeśli nawet może to mieć miejsce w trakcie postępowania spadkowego to
> czy mam rozumieć, że do czasu zakończenia owego postępowania pozostający
> przy życiu małżonek nie ma prawa dysponowania nawet połową wspólnego
> majątku? Nie ma prawa pobierać pieniędzy ze wspólnego konta?
Formalnie moze dysponowac polowa wspolnego majatku. Ale wskutek postepowania
spadkowego calkowity jego udzial w tym wspolnym koncie moze zostac
zwiekszony o taka skale jaka ustali sad. Nie da sie z gory przewidziec ile
to bedzie chyba ze wszyscy spadkobiercy jednoznacznie sie zgodza na
okreslony podzial.
D.
-
45. Data: 2004-09-16 14:56:25
Temat: Re: Konto a śmierć
Od: "jo44" <jo44@TO_PRECZ.go2.pl>
Użytkownik "Dave" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cibu3f$323$1@inews.gazeta.pl...
>
> jakiej definicji ? O tym decyduje sad w postepowaniu spadkowym. To on
> definiuje ile kto dostanie. Gdyby bylo to z gory jasne sad bylby zbedny.
>
Ignorancja twa jest porazajaca.
-
46. Data: 2004-09-17 06:48:08
Temat: Re: Konto a śmierć
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Thu, 16 Sep 2004 13:38:45 +0200, Dave napisał(a):
> Użytkownik "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
>> > majatek wspolny ok ale to nie znaczy ze dokladnie polowa przysluguje
>> > malzonkowi. To ile przysluguje decyduje sad na rozprawie rozwodowej lub
>> > spadkowej.
>> Albo Ty czegoś nie rozumiesz, albo ja :)
>> Załóżmy 2.000zł na koncie
>> Według kam, Michala i mnie: jest wspólnota majątkowa, więc 1000zł po
>> prostu jest własnością małżonka. Drugie 1000zł jest dzielone między
>> spadkobierców, w tym również małżonka...
> ale o tym decyduje sad a nie bank !
O podziale drugiego tysiąca :)
Pierwszy tysiąc NALEŻY DO MAŁŻONKA - tak trudno Ci zrozumieć słowo
"wspólnota majątkowa"?
Pomyśl: jeśli kupiłeś auto na spółkę z kolegą, macie po 50% udziałów i
kolega umrze - czy według Ciebie całe auto będzie przechodziło na
spadkobierców kolegi czy tylko połowa? Bo według tego co cały czas
twierdzisz - całe... :>
>> I dlatego właśnie połowa kwoty należy do małżonka z definicji.
> jakiej definicji ? O tym decyduje sad w postepowaniu spadkowym. To on
Z definicji wspólnoty majątkowej. Amen.
> definiuje ile kto dostanie. Gdyby bylo to z gory jasne sad bylby zbedny.
Nie byłby zbędny, bo pozostaje część należąca do osoby zmarłej - i tą należy
rozdzielić między spadkobierców. Czy Ty naprawdę nie potrafisz tego
zrozumieć? Dom, będący wspólną własnością małżonków też będzie według Ciebie
całkowicie przekazywany spadkobiercom?
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
"Poglądy polityczne mają takie znaczenie w sejmie jak upierzenie u krokodyla"
(c) Tomasz Olbratowski 2004