-
41. Data: 2010-01-05 20:06:19
Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
Od: "Valdi" <V...@v...pl>
"Michal_Ko" news:hi0315$b48$1@atlantis.news.neostrada.pl
>> jakim trzeba byc glupcem by mowic o "wojewodzctwie londynskim"?
> Lub też do jakiego stopnia trzeba się nie znać na żartach :P
Może on nie wie o co chodzi z tym województwem londyńskim - taki jest
"zjukenizowany" ;)
-
42. Data: 2010-01-05 20:07:59
Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
xbartx <b...@h...net> writes:
> zaglądam a tu na 5-tej stronie takie kwiatki:
>
> "Pay ?100 into your account to activate it and receive your Visa debit
> card and PIN. Your account must have ?100 in it for at least 24 hours
> before we can send you your Visa debit card. You can make the payment by
> cash or cheque in one of our branches or by transferring the funds from
> another account with us."
No ale w czym wlasciwie problem, jesli ktos nie moze choc na jedna dobe
wplacic na poczatku ?100, to po co mu wlasciwie konto?
Tzn. ja pamietam czlowieka ktory wplacal w kasie np. 6 zl, zeby
nastepnie wyplacic 30 zl (cos w tym stylu - wszystko bez prowizji, ale
wyplata 24 zl bylaby obciazona prowizja) i nawet wcale sie z tego nie
smieje. Tak czy owak, moze jednak bez przesady z tymi przeszkodami.
Inna sprawa ze koszty korzystania z bankow niekoniecznie bardzo zaleza
od tych akurat oplat, o ktorych mowa w tym watku.
--
Krzysztof Halasa
-
43. Data: 2010-01-05 20:12:21
Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
Od: "Valdi" <V...@v...pl>
"Bogdan" news:hi0411$2osv$1@news2.ipartners.pl
> Szanowni grupowicze,
> czytam tę grupę od pół roku, piszę od niedawna i tak się zastanawiam...po
> co marnujecie swój czas, swoją wiedzę by szarpać się z kimś, kto szuka
> "wczorajszego dnia".
Łatwo napisać trudniej zrobić (chyba). Ci co Znafcy nie splonkowali chyba są
aż tak bardzo poirytowanie jest twórczością "na haju", że nie mogą się
oprzeć słownej konfrontacji będącej jakoby "rekolekcjami" dla Znafcy, w
wyniku których zdejmie klapki z oczu i dostrzeże, że UK to nie pępek świata
a tym samym, że ich bankowość z pod szylku ohhhh i ahhhh wcale nie jest taka
cudowna jeżeli skonfrontuje się ją choć by z naszymi bankowymi standardami.
> Jak mu tak dobrze w tym UK to niech tam siedzi, skoro bankowość jest tam
> tak mega zajebista, to ja się cieszę, że ktoś ma lepiej. Dalszego
> szczęścia życzyć i zdrowia na długie lata.
Od siebie jeszcze - więcej słońca i mniej podłego żarcia w knajpach jak i
samych sklepach ;)
> Każdy z nas szuka takiego banku, w którym zaakceptuje (akceptuje)
> przedstawione warunki. I każdy z nas jest zadowowolony, bo w tych
> realiach dopasował sobie bank i jego produkty "pod siebie". Czyli
> garnitur skrojony na miarę. Nie ma sensu kłócić się o kolor krawatu :)
> Nie wiem czy mi metafora wyszła :)
Bjutiful! Lepiej tego nie mogłeś ująć ;)
-
44. Data: 2010-01-05 20:19:34
Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Michal_Ko <m...@n...org> writes:
> Przy czym warunkem
> "wpłać 100 funtów na 24h żeby dostać kartę" jest obiektywnie dużo dużo
> droższym a i nieporównywalnie bardziej upierdliwym, niż np "używaj
> karty raz w miesiącu a nie zabierzemy Ci 1 funta (około 5zł opłaty w
> DbNet).
Powaznie? Wezmy 10% oprocentowania efektywnego tych L100. Jeden dzien
daje ok. 0.63%, czyli tracisz (z tych L100) az 63p. Raz na poczatku
posiadania konta.
> Powoduje to, że MUSISZ MIEĆ te 100 funtów, żeby łaskawie uzyskać kartę
> debetową.
Ano.
> Wszakże wydano Ci kartę Visa Debit (co za łaska!) pod warunkiem. W
> Polsce takiego kuriozum nie znamy- "wpłać 500zł to Ci łaskawie
> przyślemy kartę"
Powaznie? Bylbym bardzo zdziwiony. Kiedys np. wymagali wplywu pensji,
ale to rzeczywiscie chyba juz umarlo (jesli chcesz podstawowe konto).
Natomiast takie "wplac 100 zl na otwarcie" (z tym ze mozesz wyplacic od
razu, nie musisz czekac 24 h - jesli oczywiscie bedziesz mial aktywna
karte) to chyba dosc typowe jest?
--
Krzysztof Halasa
-
45. Data: 2010-01-05 20:29:54
Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
Od: BK <b...@g...com>
On 5 Sty, 21:04, "Valdi" <V...@v...pl> wrote:
> "Clegan"news:b55fb51f-f2cf-4baf-92ff-7b4852c0e575@r5
g2000yqb.googlegroups.com
>
> [ciach]
>
> uprasza się o nie karmienie trola :)
> Splonkować - nerwice odejdą jak ręką odjął :)
Hyhy sluszna propozycja.
Ja mam wrazenie, ze temat wraca co dwa tygodnie. Koleka z UK
wyprowadza blyskawiczny cios zwany "sierpowym anglosaskiego bankiera"
dowodzac bezplatnosci bankowosci w UK [co akurat jest merytorycznie
poprawne], zasadniczej platnosci bankowosci w Polsce [co juz z
mniejszym stopniu jest prawda] - nastepuje szybka wymiana argumentow,
postow, bluzgow i oblelg podczas ktorej wszyscy uznaja, ze kolega z UK
stracil kontakt z rzeczywistoscia i wlasnym statkiem-matka.... Temat
upada, a za dwa tygodnie mamy ripleja ;)
Ja mam do kolegi z UK jedna prosbe - ze jak juz chce o czyms pisac to
moze niech zacznie od pisania wylacznie o rzeczach, w ktorych ma
faktyczna merytoryczna wiedze. Bo jak czytam takie emigracyjne kwiatki
"jakby to w Polsce zycie bylo lepsze gdyby w kasach sklepow byla
usluga cash-back" to mi flaki sie przewracaja, a sycyzoryk sam otwiera
w kieszeni ;) Mamy taka usluge w Polsce jednak nie zanotowano wplywu
jej pojawienia sie pare lat temu na jakosc zycia w naszym kraju.
Podejrzewam, ze ani ona grzeje ani ziebi 99% Polakow ;)
-
46. Data: 2010-01-05 20:33:38
Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
zly <b...@N...fm> writes:
> Natomiast ty korzystasz ze sprzętu banku, z czasu i wiedzy pracowników
> banku, z możliwości logistycznych banku
Nie, to sa koszty banku. Bank raczej nie udostepnia klientowi wlasnego
sprzetu (wiem, czasem to robi), nie udostepnia czasu itd. pracownikow,
mozliwosci logistycznych tez chyba nie?
Bank zapewne wykorzystuje te rzeczy do prowadzenia wlasnej dzialalnosci,
ale to sa jego koszty i nikogo to nie interesuje.
> Zabezpieczenie twoich pieniędzy na koncie
> to nie usługa?
Nie. Zabezpiecznie pieniedzy w skrytce to by byla usluga. Zauwaz, ze
pieniadze na koncie w banku latwo moga byc bardziej narazone na
niebezpieczenstwo niz w innym miejscu (z punktu widzenia klienta
przynajmniej).
Rownie dobrze mozesz oswiadczyc Providentowi, ze mu zabezpieczasz
pieniadze na jego koncie. Ciekawe co by taki "przedstawiciel" czy jak to
sie tam nazywa na to powiedzial.
> Czemu w takim razie pchasz je do banku? Trzymaj w skarpecie,
> a na wakacje zabieraj wszystko w torbę, zamiast wypłacać z bankomatów
A czemu Provident pcha kase do pozyczkobiorcow?
>> Jakie to sa te uslugi bankowe,
>
> Jw. O procentach nie wspomnę.
Wspomniales, ale bardzo lakonicznie. Cos wiecej, zwlaszcza w kontekscie
rachunku biezacego (aka RORu), z zerowym oprocentowaniem (pozytywnych
srodkow, bo oczywiscie debet to inna sprawa)?
> Bo wtedy jest większa szansa, że posiaadcz konta weźmie u nich kredyt i da
> im zarobić.
Bajki. Klienci dziela sie na dwa rodzaje: depozytowych i kredytowych. Na
zadnej z tych grup, samej, nie da sie zarobic.
> No włąsńnie jak widać tobie zależy bardziej niż im. To ty chcesz koniecznie
> ulokować kasę. Bank mówi: i owszem, ale zapłać. I komu tu niby bardziej
> zależy?
Ale czy tak mowi rzeczywiscie, czy to tylko plotki?
Jakis przyklad np. oplat za lokaty albo inne konto oszczednosciowe?
> Bank nie zarabia na depozytach tylko na kredytach.
Slogan nie majacy nic wspolnego z rzeczywistoscia.
Bank zarabia na jednym i drugim tylko jednoczesnie.
--
Krzysztof Halasa
-
47. Data: 2010-01-05 20:38:11
Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
Od: BK <b...@g...com>
On Jan 5, 9:33 pm, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
>
> > Bo wtedy jest większa szansa, że posiaadcz konta weźmie u nich kredyt i da
> > im zarobić.
>
> Bajki. Klienci dziela sie na dwa rodzaje: depozytowych i kredytowych. Na
> zadnej z tych grup, samej, nie da sie zarobic.
>
Bajki. Chyba, ze wiesz cos czego nie wie X bankow dzialajacych takze w
Polsce, ktore absolutnie nie zajmuja sie zbieraniem depozytow, nie
prowadza ror'ow - udzielaja wylacznie kredytow.
-
48. Data: 2010-01-05 20:45:44
Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
Od: Michal_Ko <m...@n...org>
Krzysztof Halasa pisze:
> Michal_Ko <m...@n...org> writes:
>
>> Przy czym warunkem
>> "wpłać 100 funtów na 24h żeby dostać kartę" jest obiektywnie dużo dużo
>> droższym a i nieporównywalnie bardziej upierdliwym, niż np "używaj
>> karty raz w miesiącu a nie zabierzemy Ci 1 funta (około 5zł opłaty w
>> DbNet).
>
> Powaznie?
Poważnie- zgodnie z jego "warunkami" (absurdalnymi i niekonsekwentymi,
no ale takie postawił)... Chce chłopak założyć bezproblemowe, darmowe
konto z kartą debetową. Ponieważ ma obsesję "wszystkich" bankomatów
bezpłatnych (poza tymi, które wg Niego płatne mogą być bo są płatne w UK
i oczywiście tylko w UK, bo akurat tam prowizje za wypłaty z bankomatów
zagranicznych są ogromne, to o tym nie wspomina), podałem przykład DbNetu.
Bardziej bezproblemowo zakłada się konto, do którego warunki trzeba
spełniać dopiero po jakimś czasie niż na wstępie mieć przy sobie gotówkę.
Poza tym w PL wystarczy mieć dowód osobisty i konto + karta debetowa
gotowe, a w UK to sprawdzą, czy płacisz za gaz, prąd i czy równo
składasz ubrania do szafy po czym sprawdzą, czy jesteś taki kozak żeby
mieć 100 funtów, zanim Ci zrobią tę łaskę i otworzą rachunek z kartą :)
> daje ok. 0.63%, czyli tracisz (z tych L100) az 63p. Raz na poczatku
> posiadania konta.
Ale niesmak zostaje. Ja tam każde swoje konto otwierałem bez cudów-
wianek i warunków. Ot, podpisanie umowy i po 5 minutach mam już
rachunek, aktywny. Karta się pojawia w skrzynce w 5 dni lub też jest
robiona w oddziale na miejscu.
>> Wszakże wydano Ci kartę Visa Debit (co za łaska!) pod warunkiem. W
>> Polsce takiego kuriozum nie znamy- "wpłać 500zł to Ci łaskawie
>> przyślemy kartę"
>
> Powaznie? Bylbym bardzo zdziwiony.
W większości banków, żeby założyć ROR w PLN nie trzeba deponować żadnych
środków.
> Kiedys np. wymagali wplywu pensji,
> ale to rzeczywiscie chyba juz umarlo (jesli chcesz podstawowe konto).
> Natomiast takie "wplac 100 zl na otwarcie" (z tym ze mozesz wyplacic od
> razu, nie musisz czekac 24 h - jesli oczywiscie bedziesz mial aktywna
> karte) to chyba dosc typowe jest?
Żeby uzależnić otwarcie rachunku od wpłacenia im 100zł- nie słyszałem o
takim koncie w PLN. Natomiast ojciec ostatnio mnie zdziwił, że aby mieć
rachunek w EUR w Fortisie (teraz już BNP Paribas- Fortis) to należało
wpłacić 100 EUR. Kazałem mu puknąć się w głowę i iść do Aliora.
--
Michał
-
49. Data: 2010-01-05 20:49:53
Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"pmlb" <p...@d...com> writes:
> Podatki sa nieodzowna czescia kazdego panstwa.
Sa panstwa, w ktorych praktycznie nie ma podatkow :-)
> Tak samo karte jak i
> gotowke mozesz stracic, to zaden argument.
Argument zasadniczy, tracac karte nie tracisz pieniedzy na koncie, albo
tracisz ich niewiele. Teoretycznie przynajmniej.
> Jeszcze raz: bankom wygodniej nie ludziom. Bank dzieki temu, moze
> znacznie wiecej wprowadzac pieniedzy w obieg, To slynne haslo z
> dodrukowaniem pieniedzy przy wiekszym udziale gotowki na rynku nie
> mialo by prawa istniec.
Nie wiem o jakie slynne haslo chodzi, ale jesli masz na mysli czasy PRL,
to oni drukowali wtedy dowolne ilosci gotowki takze w papierze.
> Inna sprawa, ze jak juz ci napisalem o czym nawet pojecia nie masz, to
> panstwo nakazuje ci korzystac z banku w wielu sprawach i czy chcesz
> czy nie musisz korzystac z banku bo nie masz alternatywy, lub
> alternatywa oznacza wykroczenie.
Albo nawet zupelnie duze przestepstwo, owszem.
> Oj, tak, i o hakerach tez slyuszalem najwiecej w filmach.
> A teraz pmysl, co zrobi bank, jak w ciagu kilku minut przyjdzie 50
> klientow i zbankomatu beda chcieli wyplacic cala gotowke z konta?
To akurat bankomat zapewne "wytrzyma", kwestia sald. Ew. bankomat chwile
bedzie stal pusty, ale to nie powinno byc problemem.
Problem bedzie wtedy, gdy 50% klientow przyjdzie wyplacic gotowke. Wtedy
nie bedzie wazne czy bankomat czy kasa, albo czy chca to zrobic
bezgotowkowo.
> Pomysl co wowczas bedzie. Masz odpowiedz dlaczego limity sa dla bnaku
> a nie dla ciebie.
Te limity akurat nie dotycza takiej sytuacji, maja glownie zabezpieczac
bank przed fraudami. Biorac pod uwage ze bank odpowiada za calosc
srodkow na koncie minus 150 euro, a w przypadku transakcji bez udzialu
kasjera itp. (bankomat) nie ma typowo zadnej mozliwosci stwierdzenia,
czy nie jest to fraud, to ma to jakis sens.
--
Krzysztof Halasa
-
50. Data: 2010-01-05 22:10:23
Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"pmlb" <p...@d...com> writes:
> Faktycznie z tym w Polsce jest problem, ale czy polska jest
> cywilizowanym krajem?
A czy sa w ogole jakies cywilizowane kraje?
Co to w ogole mialoby oznaczac? To jest tylko okreslenie zamoznosci
i zaawansowania technicznego, nie mieszaj do tego moralnosci.
Jak wyglada cywilizacja w przypadku problemow mozesz sobie sprawdzic
np. na niedawnych przykladach Florydy (Katrina) albo innej np. bylej
Jugoslawii.
> Watpie! Ogladnij np. dokument BBC o Lodzkich lowcach skor... w roli
> glownej radny Lodzi bliski wspolp[racownik prezydenta... Czeczenia?
> Afganistan? ie -Polska!:))) To jest cywilizacja - polecam ten film.
> 20000 ludzi usmiercono w karetkach! Sam odpowiedz sobie, czy tak
> dzieje sie w kraju cywlizowanym czy raczej w kraju pokroju czeczeni,
> salwadoru...
Stary, pomysl choc chwile, ile chocby czasu zajeloby usmiercenie 20000
ludzi przez kilkuosobowa ekipe. Przeciez to juz bylby zauwazalny odsetek
calej populacji na tym terenie, na pewno zrozumiales o co w tym filmie
chodzilo?
Troche krytycznego podejscia do informacji.
BTW na Discovery slyszalem, ze żaba zjadajac owada wyrzuca jezyk
z szybkoscia dzwieku, zas kameleon z szybkoscia swiatla, ale wiesz, to
nie jest tak ze od razu przyjalem to za aksjomat.
> Czy tobie bylo by
> milo jak by cie ktos utorzsamial z krajem typu Czeczenia czy Kosowo?
A co masz do ludzi tam mieszkajacych? Myslisz ze sa inni niz w Polsce
lub UK? Sa tacy sami. Roznice sa np. w wygladzie albo w normach
kulturowych, ale jedni nie sa wcale zauwazalnie lepsi ani gorsi niz
inni (porownujac spoleczenstwo, nie pojedyncze konkretne osoby).
> Juz ci pisalem - skup sie:
> ok 20 000 000 kont w Polsce, srednia oplata za konto to 10zl
Skad te dane? >50% osob mialoby miec konto? Lacznie z noworodkami?
Zasada tak, ale dane sa z sufitu.
> Po drugie choc to wyda ci sie nielogiczne de facto tracisz....
Wszyscy klienci bankow przecietnie traca na kontaktach z nimi.
Z definicji, jesli bank zyskuje, to klienci musza tracic, nawet jesli
nie placa za to w widoczny sposob.
Oczywiscie, sa tacy ktorzy akurat zyskuja, ale to raczej nie sa drobni
detalisci.
--
Krzysztof Halasa