eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKonto w Polsce - gdzie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 137

  • 71. Data: 2010-01-06 14:47:12
    Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "pmlb" <p...@d...com> writes:

    > Mialem na mysli systemy bankowe, gdzie bank chce miec odemnie
    > pieniadze nie odwrotnie (z zalozenia samego konta - nie wchodze w
    > kredyty) i wszystko robi by mi to ulatwic, w Polsce sie za to kara
    > oplatami. Zwlaszcza, ze w pewnych sytuacjach nie obejdziesz sie bez
    > konta.

    Sa w Polsce banki, w ktorych nie placi sie za nic (jesli sie nie
    korzysta z produktow kredytowych, nie liczac KK w GP). Sa w UK banki,
    w ktorych trzeba zaplacic rocznie kupe kasy (choc nie twierdze ze za
    samo posiadanie konta). To jest raczej slabo zwiazane z kwestia
    cywilizacji.

    > Cywilizacja nie jest okresleniem zamoznosci. W Salwadorze moze byc
    > kilka rodzin niewyobrazalnie zamoznych, co nie zmieni faktu potwornej
    > przepasci tego kraju do innych. To sie zwie republiki bananowe.

    Nie mialem oczywiscie na mysli "kilku rodzin", ale zamoznosc
    spoleczenstwa.

    > Cywilizacja oznacza ile ludzi w danym miejscu uczestniczy w zyciu
    > spolecznym.

    A co to jest "zycie spoleczne"?
    Tak czy owak typowy np. "medialny" podzial na kraje cywilizowane i takie
    nieco mniej przebiega wedlug zaawansowania technicznego i zamoznosci.

    > Moze byc wioska amazonska majaca 100 mieszkancow a ich rozwoj
    > cywilizacjyjny pod wzgledem spolecznosci bedzie najwyzszy na swiecie.
    > Miomo, ze nie dyspomuja zdobyczmi techniki:)

    Powiedz to np. mediom.

    >> Jak wyglada cywilizacja w przypadku problemow mozesz sobie sprawdzic
    >> np. na niedawnych przykladach Florydy (Katrina) albo innej np. bylej
    >> Jugoslawii.
    >
    > Ale Jugoslawia byla w stanie wojny.

    No to co z tego. Czy o cywilizacji mozna mowic tylko w czasach pokoju?
    Slaba ta cywilizacja cos.
    USA i UK sa, zdaje sie, w stanie wojny od dluzszego czasu?

    > 3:41 masz napisane, ze prokuratura stwierdza iz nie mniej niz 20000
    > mordersw dokonano w zwiazku z ta praktyka.

    Daj linka itp. do informacji prokuratury, mozna sie bedzie zastanawiac.

    > Pamietaj, ze proceder trwal
    > lata. Ile w lodzi i okolicach umiera ludzi rocznie?
    > W 10 lat nie uzbierasz 20 000?

    Aha, innymi slowy wierzysz ze wszystkie zejscia w Lodzi to karetki
    pogotowia? Podejrzana sprawa.

    > Polecam film bo dobry! Wiekszosc filmow BBC jest dobra, to
    > profesjonalne kino.

    Film byc moze jest ladny (nie sprawdzalem), ale to nie znaczy ze
    prezentowane w nim tresci sa prawdziwe. Tu oczywiscie nie moga byc.

    > Polska kojarzona jest jak
    > kraj bylego ZSRR! Oczywiscie, ze nie oficjalnie w TV czy mediach. Ale
    > wierzm mi. Nie raz sie natlumaczym wykladajac im roznice miedzy Polska
    > a ZSRR, oni uwazaja, ze Polska to tak jak Bialorus.

    A to jest zupelnie inna sprawa. Przeciez Polska to w przyblizeniu
    wlasnie kraj bylego ZSRR. Nie doslownie, bo teoretycznie Polska byla
    oddzielnym panstwem, ale wiele to sie nie roznilo.
    A takie Niemcy, albo kraje nadbaltyckie? Przeciez to przynajmniej tak
    samo kraje bylego ZSRR, moze nie?

    > Jesli potem
    > ogladna taki film jak link podalem wyzej, BBC powie (wczoraj), przy
    > okazji mini reportazu z ataku zimy w europie, ze w Polsce w 4 dni
    > zamarzlo ponad 150 ludzi...

    Czy az tyle to nie wiem, troche duzo, ale fakt ze w czasie zimy ludzie
    (glownie bezdomni, ale zdaza sie takze np. turystom itp. w gorach)
    zamarzaja.

    > Jedyny kraj w ktorym wymieniono ofiary
    > smiertelne.

    Z jakiego powodu nie wymieniono UK? Tez ludzie zamarzaja, takze w tym
    roku. Moze nie w ciagu akurat tych konkretnych 4 dni.

    > Ale jak by bylo inaczej jak by
    > podano, ze Polska jako 6 potega gospodarcza UE przeszla fale morozow
    > bez szwanku, bo sie dobrze przygotowala...

    Przeciez przeszla praktycznie bez szwanku. Liczba zamarzniec jest na
    pewno duzo nizsza niz liczba ofiar wypadkow komunikacyjnych (fakt ze
    Polska ma niebezpieczne drogi), pewnie wiecej ludzi dziennie umiera na
    raka niz zamarza w ciagu roku.

    Wiesz, stereotypy i media... niektorzy nazywaja to "srodkami masowego
    razenia przekazem" i z pewnoscia jest w tym wiele racji.

    > Anglik, jesli doszlo by do wprowadzenia oplat za konto np. 5 funtow to
    > oleje bank i za 5 funtow np., dokupi leszy internet. banki o tym
    > doskonale wiedza.

    A typowy Polak to myslisz ze co zrobi?
    Jak myslisz, dlaczego bardzo wielu Polakow nie ma kont?

    > To w angli kiedys slonce nie zachodzilo.

    Aha. Niestety urodzilem sie zbyt pozno, jak tam bylem pierwszy raz, to
    juz zachodzilo tak jak w Polsce.

    > To angielski jest jezykiem miedzynarodowym, nie Polski.

    Powiedz to np. mieszkancom Ameryki Poludniowej.

    > Polak predziej drugiego sprzeda niz bedzie razem dzialac na rzecz
    > ojczyzny.

    Historia chyba tego nie potwierdza?

    > Kiedy w innym miejscu napisalem, ze problem handlu w polsce to brak
    > zwrotow bez podania przyczyny, zkrzyczano mnie, w stylu " ja nie bede
    > kupowac uzywki" czyli wiekszosc (ta co sie odezwala) zaklada, ze
    > skklepy beda wypozyczalniami...

    Sensowne argumenty. Czyzbys nie wiedzial, ze w krajach/sklepach,
    w ktorych mozna po jakims czasie oddac towar bez podania przyczyny,
    takie zjawiska (= koszty = wyzsza cena towaru) sa czeste? BTW w Polsce
    w wielu sklepach takze mozna tak oddac towar, nie jest to jednak ustawa,
    a oferta sklepu. Czyzby zmuszanie sklepu do tego bylo czyms dobrym?
    Wolny rynek itd?

    Czym innym jest sprawa towaru uszkodzonego itp.

    > Jest masa takich malych i wiekszych spraw ktore rzutuja na calosc
    > obrazu tego "spacerujacego bialego niedzwiedzia po ulicach Warszawy".
    > Klamstwo wszech powszechne w Polsce. Umowa wazniejsza od zycia ludzkiego;)
    > Naprwde to moim skromnym zdaniem jak najszybsze wejscie calosci praw
    > UE do polski da ludziom wreczcie poczucie godnosci.

    Powiedz, jak dlugo siedzisz w tym UK? Za krotko. Po pewnym czasie
    euforia minie i zauwazysz, ze w sprawach istotnych nie ma praktycznie
    wiekszych roznic.

    >>> ok 20 000 000 kont w Polsce, srednia oplata za konto to 10zl
    >>
    >> Skad te dane? >50% osob mialoby miec konto? Lacznie z noworodkami?
    >
    > Niektore osoby maja po kilka kont - nawet na tej grupie sa osoby ktore
    > o tym mowia, ze maja po trzy cztery konta.

    Ale to zadna probka statystyczna.

    > Dane pochodza z 2007 roku z jeslieni, Balcerowicz mowil o tym w jakims
    > wywiadzie, ze w Polsce jest ponad 22 mln kont.

    Byc moze z indywidualnymi kontami do wplat za energie itp, ale za tamte
    konta nikt nie placi po 10 zl (ani raczej nawet po 10 gr w przypadku
    wiekszych firm).
    --
    Krzysztof Halasa


  • 72. Data: 2010-01-06 15:06:30
    Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "pmlb" <p...@d...com> writes:

    >> Sa panstwa, w ktorych praktycznie nie ma podatkow :-)
    >
    > No, tak, ale koszt takiej operacji musi sie oplacac. Powiedzmy tak,
    > wiekszosc z nas to jednak cienkie bolki i my na "rajskich wyspach"
    > podatkow placic nie bedziemy:)

    Alez ja wcale nie myslalem o zadnych wyspach. Sa takie panstwa,
    wzglednie normalne (przynajmniej dla ich mieszkancow, bo media
    zakwalifikowalyby je zapewne do niecywilizowanych). Nie maja tez
    praktycznie bankow.

    > W PRL-u byl kompletnie inny system bankowy niz dzis. Przede wszystkim
    > byl w 100% Polski.
    > Dzsi nawet w 20% nie jest. Tak wiec finanse kraju sa uzaleznione od
    > kaprysu obcych bankow - dziekujemy panie prfesorze balcerowiczu-

    Wtedy finanse kraju w ogole nie istnialy, chyba nie masz na mysli
    "biletow NBP", ktore nie mialy zadnej wartosci poza Polska (a w Polsce
    tez mialy niewielka, zwlaszcza w koncowej fazie - wartosc mialy kartki,
    talony). Wtedy cale zachowanie panstwa polskiego zalezalo od kaprysu
    m.in. obcych bankow, byle maly bank mial duzo do powiedzenia. Zalezalo
    tez oczywiscie od kaprysow np. obcych panstw.

    Twoje finanse sa uzaleznione w 100% od kaprysow obcych bankow, tak? :-)

    >> Te limity akurat nie dotycza takiej sytuacji, maja glownie zabezpieczac
    >> bank przed fraudami.
    >
    > Limit to w 95% zabezpieczenie banku przed zbyt szybkim uplywem gotowki.
    > Jesli podejdzie 50% klienteli do bankomatow z kartami bez limitu
    > bedzie rewolta.
    > Kimit ogranicza zdolnosc wyplaty przez jednostke.

    Tak, ale nie chodzi o bankomaty. BTW myslisz ze w UK mozesz wyplacac ze
    sciany do woli? :-)
    Chodzi o duze operacje, ktore musza byc z natury rzeczy bezgotowkowe.
    Dlatego nie chodzi o limity kart (ktore maja zapobiegac fraudom).

    >> Biorac pod uwage ze bank odpowiada za calosc
    >> srodkow na koncie minus 150 euro, a w przypadku transakcji bez udzialu
    >> kasjera itp. (bankomat) nie ma typowo zadnej mozliwosci stwierdzenia,
    >> czy nie jest to fraud, to ma to jakis sens.
    >
    > To jest te 5%.

    Moje informacje sa jednak zupelnie inne.

    > Bank chetnie ci odda 150 euro.

    Bank nie ma nikomu oddawac 150 euro. To klient ma tracic 150 euro
    w przypadku wiekszego fraudu (spowodowanego utrata karty przez klienta).
    Bank ma brac na siebie reszte, bez gornego ograniczenia.

    > (chetnie w znaczeniu, ze nie bedzie to
    > tragedi narodowej) ale bank nie przezyje najazdu 50% klientow na
    > bankoamty z kartami bez limitu.

    Oczywiscie ze przezyje. Wczesniej w bankomatach skonczy sie kasa.
    Limity sa na tyle duze, ze 50% klientow wyciagnie cala kase
    z bankomatow :-)

    > Widziaem tu
    > ludzi ktorym okienko kasowe zamknieto niomal przed nosem... Northern
    > Rock dwa lata temu. Sprawe szybko zalatwono, a inne banki
    > profilaktycznie mialy awarie systemow:) fakt, ze nikt tego nie
    > zauwazyl (bylo to w sobote wieczorem) potem poszedl komunikat z rzadu
    > o ratowaniu NR... Sytuacja sie uspokoila na ok rok. kiedy to sie
    > okazalo, ze Northern Rock ot tak kupil sobie Keegan do Newcastle Ud.
    > byla wrzawa, ze podatnicy skladaja sie na fanaberie prezesow banku
    > ktory byl raotwany przez podatnikow... Banki sa tak zepsute,
    > kompletnie aroganckie.. duzo by pisac, wystarczy odgrzebac
    > przesluchanie 5 prezesow najwiekszych bankow w sadzie poczatkiem 2009
    > roku. Za narbienie calego bajzlu mieli do powiedzienia tylko "sorry"
    > na zasadzie odpierdolcie sie.

    To jest akurat prawda, i takie przypadki na pewno sie powtorza, ale to
    jest raczej slaby argument przeciwko bankom w Polsce.

    > Szybko sprawe uciszono, po kilku dniach w prasie cisza... Cos mi sie
    > zdje, ze system bankowy na swiecie caly czas wisi na wlosku...

    Nope. Widziales usmiechy prezesow? Wisi przynajmniej na grubej linie.
    Gdyby swiatowy system bankowy mial sie zawalic (czego oczywiscie nie
    mozna wykluczyc, ale mogloby do tego dojsc w ostatecznosci) to beda
    wtedy wieksze zmartwienia.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 73. Data: 2010-01-06 15:09:42
    Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    BK <b...@g...com> writes:

    > Chwila, chwila. Napisales, ze na zadnej z tych grup samej nie da sie
    > zarobic. To trzeba spracyzowac czy bank nie da rady zarobic nie majac
    > klientow depozytowych czy nie da rady zarobic nie majac dostepu do
    > pieniedzy z depozytow.

    Myslalem ze to oczywiste.
    Taki np. Provident nie ma bezposrednio klientow depozytowych i chyba
    jednak zarabia?

    > Ale generalnie bez grupy depozytowych klientow da sie zarabiac. Sa
    > banki, ktore funkcjonuja na takim modelu biznesowym, w ktorym
    > finansowanie pochodzi wylacznie od akcjonariuszy i w razie potrzeby z
    > jakiejs lini kredytowej.

    A akcjonariusze maja pieniadze skad?
    A czym sie rozni linia kredytowa u kogos od depozytu tego kogos u nas?
    Musisz patrzec nieco szerzej.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 74. Data: 2010-01-06 15:23:34
    Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
    Od: BK <b...@g...com>

    On Jan 6, 3:04 pm, "pmlb" <p...@d...com> wrote:
    > "BK" <b...@g...com> wrote in message
    >
    > news:d54c167d-dd84-4f2a-b103-7e904b2bd591@m16g2000yq
    c.googlegroups.com...
    >
    > > On 6 Sty, 03:44, "pmlb" <p...@d...com> wrote:
    > >> >> Faktycznie z tym w Polsce jest problem, ale czy polska jest
    > >> >> cywilizowanym krajem?
    >
    > > I chyba do tego sprowadza sie problem z dyskusjami z Toba na tej
    > > grupie. Niby zaczynasz od pytania o bankowosc i oferte bankow w Polsce
    > > ale tak na serio chcesz wykazac jak bardzo dzikim, zacofanym i
    > > niecywilizowanym krajem jest Polska, zwlaszcza w porownaniu do UK.
    >
    > Zadalem konkretne pytanie, w opowiedzi dostalem: a po co ci?
    > Do czego ci to potrzebne?
    > Ja nie prowokowalem tego oftopa.
    > Nikomu nie odpisuje na zasadzie a po co ci...  jesli juz ktos pyta to
    > odpowiadam po co.
    > A wy jak widze nadal czytac ze zrozumieniem pisanego nie umieta.
    >
    > > Oczywiscie koronnym dowodem na to jest bezplatnosc rachunkow bankowych
    >
    > Miedzy innymi, jak wyglada placenie za cos co powinno byc darmowe.
    > To sa twoje pieniadze na ktore zarabiasz (chyba, ze kradniesz) i tal lekko
    > ci je oddawac komus tylko za to by temu komus bylo wygodnie? Co daje ci tak
    > naprawde konto? Karte do placenia w sklepie? Gotowka tez sie da. Przelew
    > przez internet w jeden dzin by gazownia czy zaklad energetyczny nie naliczyl
    > ci odsetek karnych?
    > Do tego ci jest potrzebne konto? I za to placisz i to ile:
    > raz za prowadzenie rachunku, dwa za uzywanie karty, trzy za marze w sklepie
    > wymuszona platnoscia karta, oplate za przelew, za odestki karne... Policz to
    > wszystko, ogolnie. I powiedz, czy nie jestes )cie) robieni w bambuko?

    Nie place za prowadzenie rachunku, nie place za przelewy, nie place
    odsetek karnych. O czym Ty bredzisz?

    Chyba zaden dostawca uslug masowych w Polsce nie nalicza odsetek
    karnych za jakies male opoznienia. Nie wiem jak jest jak ktos
    notorycznie nie placi ale to juz inna bajka :)

    >
    > > w UK, ale w razie koniecznosci mozesz tez zastosowac znany wybieg
    > > dyskusyjny w stylu "a u was bija murzynow" i np. napisac nam o
    > > pracownikach lodzkiego pogotowia, ktorzy podobno zamrodowali az 20 000
    > > osob. Kazda metoda jest dobra jesli sluzy Twojemu celowi - wykazaniu
    > > jak zle jest w Polsce.
    >
    > Nie podobno ale jet tyo juz udowodnione (dlaczego tego nie zweryfikujesz?
    > Czy tak wlasnie mlodzi w Polsce dzis dzialaja, ze po co sie meczyc i
    > weryfikowac jak mozna sobie ot napisac) Udowodniono nie mniej niz 20000
    > morderstw w ciagu prawie 10 lat. Sledztwo nadal sie toczy, moze nie w
    > splendorze kamer ale sie toczy - sprawdz sam! Masz racje to, ze w karetkach
    > morduje sie ludzi by dostac 50zl za "skore" nalezy do cywilizacji...

    Sam sobie przeczysz i udowadniasz, ze jestes trollem. Albo
    "udowodniono" albo "sledztwo nadal sie toczy". Jedno wyklucza drugie.
    No chyba, ze w kraju cywilizacji UK sam fakt prowadzenia sledztwa.


    I na koniec trollu - bo jak tu Cie inaczej nazwac - promujacy cudowne
    i bezpieczne zycie w UK [gdzie jak twierdzisz moze sie czasami zdarzyc
    kilka morderstw rocznie] :)))

    http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci/artykul/wiel
    ka;brytania;najbardziej;niebezpiecznym;krajem;unii,1
    8,0,487442.html
    http://www.emito.net/wiadomolci/szkocja/466079.html


    UK od lat przoduje w europejskich statystykach przestepczosci, jest
    niekwestionowanym liderem w zakresie zabojstw :) Jest liderem tez w
    szczytnych statystykach np. niechcianych ciazy u nastolatek czy
    spozycia narkotykow przez nieletnich.

    I jak tu z Toba dyskutowac jak Ty ignorujesz elementarne fakty
    wmaiwajac nam jakas inna rzeczywistosc w ktorej UK jest na szczycie
    swiata?

    Myslisz, ze dyskutujesz tu z samimi 16 latkami chowanymi w piwnicy? Tu
    jest masa ludzi pracujacych w najrozniejszych miejscach, mieszkajacych
    w roznych krajach (nie tylko w Polsce) ect. ect. A Ty nam takie bajki
    o zelaznym wilku opowiadasz.

    Jesli chodzi o pewne kwestie - nawet elementarnie cywilizacyjne - jak
    przestepczosc to UK jest w porownaniu z Polska straszna. Mamy wiekszy
    problem np. z korupcja - ale rozboje, zabojstwa, przemoc nieletnich
    ect. to jest u nich problem kosmicznie wiekszy niz u nas :)


  • 75. Data: 2010-01-06 15:24:10
    Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
    Od: BK <b...@g...com>

    On Jan 6, 9:10 am, "Valdi" <V...@v...pl> wrote:
    > "BK"news:d54c167d-dd84-4f2a-b103-7e904b2bd591@m16g20
    00yqc.googlegroups.com
    >
    > [ciach]
    >
    > BK!
    > Nie odpisuj mu. Przegladnalem grupe z poziomu bramki usenetowej i widze, ze
    > pajac pisze tylko w tym temacie, bo w innych z oczywistych przyczyn nie ma
    > nic sensownego od powiedzenia (IMHO w tym temacie tez nic logicznego nie
    > prezentuje). Gdy zobaczy, ze nie ma poklasku dla jego mizernej twórczosci to
    > moze zamilknie na wieki.
    >
    > Amen.

    Hyhy moze masz racje ale do pewnego stopnia fascynuje mnie fenomen
    kogos, kto jest takim niewzruszonym betonem w kazdej dyskusji :)


  • 76. Data: 2010-01-06 15:31:05
    Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
    Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>

    Uzytkownik "BK" <b...@g...com> napisal w wiadomosci grup
    dyskusyjnych:383762a0-9a69-4721-a60b-1f347b6ca9fd@p8
    g2000yqb.googlegroups.com...

    > http://www.emito.net/wiadomolci/szkocja/466079.html

    Widze, ze ladnie obsmarowali moje ulubione Glasgow. Az sie wierzyc nie chce.


  • 77. Data: 2010-01-06 15:53:10
    Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
    Od: "pmlb" <p...@d...com>


    "xbartx" <b...@h...net> wrote in message
    news:hi1grg$kvl$1@inews.gazeta.pl...
    > Dnia Tue, 05 Jan 2010 22:46:03 -0800, BK napisał(a):
    >
    >> Dluga droga przed nami zanim dogonimy kraje takie jak UK w
    >> poziomie zycia, ale sa rzeczy z ktorych mozemy byc zadowoleni [i UK moze
    >> nam zazdrosicic, bo np. problem z narkomania, nieletnimi matkami,
    >> przestepczoscia mlodocianych czy emigrantami maja znacznie, znacznie
    >> wiekszy niz my].
    >
    > Należy tu zwrócić uwagę, że mamy do UK, jakieś 45 lat straty (PRL), którą
    > nota bene w dużej, jak nie głównej, mierze zawdzięczamy właśnie im!
    > Jak to mówił kiedyś Laskowik (jeszcze za PRLu) - niech UK wskoczy na
    > nasze miejsce i jak wytrzyma chociaż 30 lat to my wrócimy i przeprosimy.

    Do UK mamy nie 45 lat ale 250 lat. W czasie kiedy UK zdobywalo caly swiat
    Polska szlachecka sprzedwala kraj...
    A po za tym, w 1989 roku Polska mial duzo wyzsze miejsce w rankingu niz
    dzis. W 1989 roku Polski przemysl, jesli b y bylo odpwoednio pokierowany
    moglby przyniesc polsce korzysci i bez watpienia miejsce w czolowce
    europejskiej jak nie swiatowej.
    Nie bez przydaku optymisci w 1989 roku mowili, ze wystarczy system lekko
    zreformowac i dac wieksza swobode by przesiasc sie z furmanki do mercedesa
    (Rozmoiwa na zywo w TVP 1988 rok Walesa-Miodowicz) Optymisci w 1989 roku
    mowili, ze jestesmy w stanie osiagnac poziom Hiszpani w 5 lat, a zachodniej
    europy (niemcy francja) w lat 10-15. Mijka 20 lat Pozycja Polski plasuje sie
    gdzies miedzy Czeczenia a Hondurasem...
    Rzady od 20 lat jedynie sprzedaja. Nic nie zbudowano, jedynie sie sprzedaje
    i to wlasnie ludzie z dzisjejszego PO czy PiS.
    Laskowik byl spoko i duzo mial fantastycznych tekstow.
    Polecam ci posluchac slynnej pisenki o ludziach jadacych do pracy ktora
    wykoanl Smolen z Laskowikiem.
    A zwlaszcza tekstu: "caly czas cos sie buduje, cos powstaje zmienia sie
    Polska nie do poznania" i dalej "czego sie smucicie, jedziecie do pracy"...
    wowczas tego nie zrozumielismy.
    Moge sie mylic w cytatach bo z pamieci, ale mozna znalesc. (tu caly kabaret
    z ta piosenka: http://www.youtube.com/watch?v=cil8VVfwMBY&feature=r
    elated)
    A co twojego, to nie chodzilo o UK tylko o Szwecje.


  • 78. Data: 2010-01-06 16:12:02
    Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
    Od: Clegan <c...@g...com>

    On 6 Sty, 07:46, BK <b...@g...com> wrote:

    > I chyba do tego sprowadza sie problem z dyskusjami z Toba na tej
    > grupie. Niby zaczynasz od pytania o bankowosc i oferte bankow w Polsce
    > ale tak na serio chcesz wykazac jak bardzo dzikim, zacofanym i
    > niecywilizowanym krajem jest Polska, zwlaszcza w porownaniu do UK.
    Nasz grupowy troll robi to żeby się dowartościować. Jeśli brakuje mu
    argumentów to albo je przemilcza albo wymyśla jakieś kompletne brednie
    (jak ta o 10 zł za rachunek i co następnie radośnie przemnaża przez
    ilość rachunków w Polsce; albo o tych mitycznych 20 tys.
    zamordowanych) . Wymyślił tą 100% darmową bankowość w UK, chociaż mu
    wykazałem że wg jego kryteriów nie jest ona darmowa. Na to już nie
    raczył odpowiedzieć.
    Odpisywanie mu nie ma najmniejszego sensu. W odpowiedzi będziesz miał
    słowotok nie mający nic wspólnego z dyskusją. Warto tracić życie na
    czytanie tych bzdur ?


  • 79. Data: 2010-01-06 17:35:02
    Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
    Od: BK <b...@g...com>

    On 6 Sty, 17:12, Clegan <c...@g...com> wrote:
    > On 6 Sty, 07:46, BK <b...@g...com> wrote:
    >
    > > I chyba do tego sprowadza sie problem z dyskusjami z Toba na tej
    > > grupie. Niby zaczynasz od pytania o bankowosc i oferte bankow w Polsce
    > > ale tak na serio chcesz wykazac jak bardzo dzikim, zacofanym i
    > > niecywilizowanym krajem jest Polska, zwlaszcza w porownaniu do UK.
    >
    > Nasz grupowy troll robi to żeby się dowartościować. Jeśli brakuje mu
    > argumentów to albo je przemilcza albo wymyśla jakieś kompletne brednie
    > (jak ta o 10 zł za rachunek i co następnie radośnie przemnaża przez
    > ilość rachunków w Polsce; albo o tych mitycznych 20 tys.
    > zamordowanych) . Wymyślił tą 100% darmową bankowość w UK, chociaż mu
    > wykazałem że wg jego kryteriów nie jest ona darmowa. Na to już nie
    > raczył odpowiedzieć.
    > Odpisywanie mu nie ma najmniejszego sensu. W odpowiedzi będziesz miał
    > słowotok nie mający nic wspólnego z dyskusją. Warto tracić życie na
    > czytanie tych bzdur ?

    Moze doktorat z psych. ktos na tej podstawie zrobi :)


  • 80. Data: 2010-01-06 17:46:28
    Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
    Od: xbartx <b...@h...net>

    Dnia Wed, 06 Jan 2010 08:12:02 -0800, Clegan napisał(a):

    > Odpisywanie mu nie ma najmniejszego sensu. W odpowiedzi będziesz miał
    > słowotok nie mający nic wspólnego z dyskusją. Warto tracić życie na
    > czytanie tych bzdur ?

    Nie warto, dlatego postuluje - przestać dokarmiać.



    --
    xbartx

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1