Sytuacja z początku nawet śmieszna. Pewna osoba używała mojego adresu
jako tymczasowej skrzynki kontaktowej, do czasu zakupu swojego
mieszkania. Przychodziły tam m.in. wyciągi z KB. Mieszkanie zakupiono
prawie 4 lata temu, do tej pory nie udało się zmienić adresu
korespondencyjnego w tym śmiesznym banku, mimo że jakieś grubsze akcje
się odbywały, nawet rozmowy z jakimiś "kierownikami". Dziś przyszło
coś nowego, mianowicie błyszczące chipowe karty kredytowe tejże osoby
oraz współmałżonka. Co prawda pinów nie załączyli, ale może przyjdą w
następnej korespondencji :>

Jakby ktoś miał coś istotnego w tej instytucji, doradzam ostrożność :>

L.

do góry

Lisciasty wrote:
> Sytuacja z początku nawet śmieszna. Pewna osoba używała mojego adresu
> jako tymczasowej skrzynki kontaktowej, do czasu zakupu swojego
> mieszkania. Przychodziły tam m.in. wyciągi z KB. Mieszkanie zakupiono
> prawie 4 lata temu, do tej pory nie udało się zmienić adresu
> korespondencyjnego w tym śmiesznym banku, mimo że jakieś grubsze akcje
> się odbywały, nawet rozmowy z jakimiś "kierownikami". Dziś przyszło
> coś nowego, mianowicie błyszczące chipowe karty kredytowe tejże osoby
> oraz współmałżonka. Co prawda pinów nie załączyli, ale może przyjdą w
> następnej korespondencji :>
>
> Jakby ktoś miał coś istotnego w tej instytucji, doradzam ostrożność :>
>
> L.
>

odeslij z adnotacja, ze adrest nie mieszka, to zamkną im konto.
Piny przyjda za dwa dni.

Ale ty sie ciesz. Bo jakby w tym banku mieli niesplacony debet to
komornik wpadlby do ciebie i zgodnie z prawem zajął na dzien dobry
wszystko co znalazł.

do góry

> Ale ty sie ciesz. Bo jakby w tym banku mieli niesplacony debet to
> komornik wpadlby do ciebie i zgodnie z prawem zajął na dzien dobry
> wszystko co znalazł.

jak to zajal, jak mieszkanie zostalo sprzedane 4 lata temu?

do góry

witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):

> Ale ty sie ciesz. Bo jakby w tym banku mieli niesplacony debet to
> komornik wpadlby do ciebie i zgodnie z prawem zajął na dzien dobry
> wszystko co znalazł.

Podstawa prawna? Pieprzysz, aż miło...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

nospam <n...@n...pl> writes:

>> Ale ty sie ciesz. Bo jakby w tym banku mieli niesplacony debet to
>> komornik wpadlby do ciebie i zgodnie z prawem zajął na dzien dobry
>> wszystko co znalazł.
>
> jak to zajal, jak mieszkanie zostalo sprzedane 4 lata temu?


Ale bank myśli, że nie i do komornika wysłałby adres autora wątku.
KJ


--
http://blogdebart.pl/2012/06/24/hiena/
The world really isn't any worse. It's just that the news coverage
is so much better.

do góry

>>> Ale ty sie ciesz. Bo jakby w tym banku mieli niesplacony debet to
>>> komornik wpadlby do ciebie i zgodnie z prawem zajął na dzien dobry
>>> wszystko co znalazł.
>>
>> jak to zajal, jak mieszkanie zostalo sprzedane 4 lata temu?
>
>
> Ale bank myśli, że nie i do komornika wysłałby adres autora wątku.
> KJ

rzeczwiscie jak dobrze pomyslec, to taka sytuacja moze sie zdarzyc -
zalozmy ze bank nie wie, ze kredytobiorca juz nie mieszka (nie mowimy o
kredycie mieszkaniowym tylko np. na samochod), wiec wystawia bankowy
tytul egzekucyjny, sad go klepie od reki (sprawdza tylko czy formalnie
sie wszystko zgadza, nie sprawdza czy kowalski wciaz tam mieszka), tytul
egzekucyjny trafia do komornika, a ten zajmuje mieszkanie lub np.
ruchomosci w nim i pozniej trzeba odkrecac, oczywiscie jest to do
zrobienia, ale ile czasu i nerwow?

to kolejny argument, ze cos takiego jak bankowy tytul egzekucyjny nie
powinien istniec

do góry

On 17 Sie, 22:02, nospam <n...@n...pl> wrote:
> jak to zajal, jak mieszkanie zostalo sprzedane 4 lata temu?

Nienie, ja tu dalej mieszkam, tamta osoba nigdy nie mieszkała, tylko
adres korespondencyjny był mój (ale adresat już nie ja). Zameldowanie
tamtej osoby to inne miasto (przed zakupem przez nią mieszkania 4 lata
temu).

L.

do góry

nospam wrote:
>
>> Ale ty sie ciesz. Bo jakby w tym banku mieli niesplacony debet to
>> komornik wpadlby do ciebie i zgodnie z prawem zajął na dzien dobry
>> wszystko co znalazł.
>
> jak to zajal, jak mieszkanie zostalo sprzedane 4 lata temu?
>
>

komu sprzedane? tobie?

no to co z tego.
mieszkania ci nie zajmie, ale ruchomosci w nim tak, bo adres do
korespondencji ciagle jest na to mieszkanie, wiec to co w srodku nadaje
sie do zajecia.
potem sobie to w sadzie odbijesz, ale masz na to 7 dni.

do góry

Lisciasty wrote:
> On 17 Sie, 22:02, nospam <n...@n...pl> wrote:
>> jak to zajal, jak mieszkanie zostalo sprzedane 4 lata temu?
>
> Nienie, ja tu dalej mieszkam, tamta osoba nigdy nie mieszkała, tylko
> adres korespondencyjny był mój (ale adresat już nie ja). Zameldowanie
> tamtej osoby to inne miasto (przed zakupem przez nią mieszkania 4 lata
> temu).
>
> L.
>

komornikowi wystarczy, ze adres sie zgadza.

do góry

Konfabulator wrote:
> witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):
>
>> Ale ty sie ciesz. Bo jakby w tym banku mieli niesplacony debet to
>> komornik wpadlby do ciebie i zgodnie z prawem zajął na dzien dobry
>> wszystko co znalazł.
>
> Podstawa prawna? Pieprzysz, aż miło...
>

skoro wiesz lepiej to dalej zyj w nieswiadomosci

do góry