> 155,33 >>152,25 :) Zaiste :))

Jak sobie policzysz dla 6 lat to będzie znacznie więcej

> Idę się doksztalcac :)

Nie twierdzę, że jestem super specjalistom. Tym niemniej zaproponowałem pewne
(może nieudolne) ale całościowe spojrzenie na problem we wspomnianym wątku.

> Wprowadzenie Euro nie oznacza, ze nie bedziemy narazeni na ryzyko Chf-Eur.
> No chyba, ze Szwajcarzy tez wejda do unii monetarnej :)

Nie jest to jednak ryzyko typu CHF-PLN

Pozdrowienia Tensor1


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

t...@p...onet.pl writes:

> Wszystko prawda, tylko Kolega raczył zapomnieć, że najprawdopodobniej za
> 6 lat
> wprowadzimy EURO.

To, wbrew pozorom, nie zmienia sytuacji. Wazne jest, ze mamy dlugoterminowy
kredyt, a wiec kredyt, w ktorym rata jest stosunkowo niewielka w porownaniu
do kapitalu, i dlatego oprocentowanie bardziej wplywa na wysokosc raty
niz odpowiadajaca mu przypuszczalnie zmiana kursu.

> Reasumując jeżeli chcemy być choć trochę realni to mamy dwie możliwości
>
> I. ROZWAŻAĆ KREDYTY NIE DŁUŻSZE niz 6-8 lat

... Jesli ktos takie bierze, tak. Jesli kredyt jest 20-letni, to po
prostu powyzsza zasada bedzie miec wplyw na pierwsze kilka lat, tzn.
koszt obslugi kredytu najpierw bedzie wiekszy, a pozniej sie wyrowna.
Przeciez to nie jest tak, ze odsetki w ciagu tych 6-8 lat liczone sa
tylko od czesci kapitalu.
--
Krzysztof Halasa, B*FH

do góry

> > Wszystko prawda, tylko Kolega raczył zapomnieć, że najprawdopodobniej za
> > 6 lat wprowadzimy EURO.
>
> To, wbrew pozorom, nie zmienia sytuacji. Wazne jest, ze mamy dlugoterminowy
> kredyt, a wiec kredyt, w ktorym rata jest stosunkowo niewielka w porownaniu
> do kapitalu, i dlatego oprocentowanie bardziej wplywa na wysokosc raty
> niz odpowiadajaca mu przypuszczalnie zmiana kursu.

Nie, po wprowadzeniu EURO oprocentowanie się wyrówna. Powoduje to, że dość
stosunkowo krótkotrwały (5-6 lat) zysk z niższego oprocentowania kredytu
walutowego nie jest wstanie zrekompensować straty z ewentualnego wzrostu kursów
sprzedaży. Przemyśl to jeszcze raz.

> > Reasumując jeżeli chcemy być choć trochę realni to mamy dwie możliwości
> >
> > I. ROZWAŻAĆ KREDYTY NIE DŁUŻSZE niz 6-8 lat
>
> ... Jesli ktos takie bierze, tak. Jesli kredyt jest 20-letni, to po
> prostu powyzsza zasada bedzie miec wplyw na pierwsze kilka lat, tzn.
> koszt obslugi kredytu najpierw bedzie wiekszy, a pozniej sie wyrowna.

I DODATKOWO kapitał początkowy (w chwili wprowadzenia EURO) w kredycie
denominowanym będzie większy niż w przypadku kredytu w PLN (jeżeli oczywiście
końcowy kurs sprzedaży wzrośnie w stosunku do początkowego kursu kupna.)
Niestety ty też o tym zapominasz.

Tensor1


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

"Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> wrote in message
news:m3smheh38k.fsf@defiant.pm.waw.pl...
> t...@p...onet.pl writes:
>
> > Wszystko prawda, tylko Kolega raczył zapomnieć, że najprawdopodobniej za
> > 6 lat
> > wprowadzimy EURO.
>
> To, wbrew pozorom, nie zmienia sytuacji. Wazne jest, ze mamy
dlugoterminowy
> kredyt, a wiec kredyt, w ktorym rata jest stosunkowo niewielka w
porownaniu
> do kapitalu, i dlatego oprocentowanie bardziej wplywa na wysokosc raty
> niz odpowiadajaca mu przypuszczalnie zmiana kursu.
>
> > Reasumując jeżeli chcemy być choć trochę realni to mamy dwie możliwości
> >
> > I. ROZWAŻAĆ KREDYTY NIE DŁUŻSZE niz 6-8 lat
>
> ... Jesli ktos takie bierze, tak. Jesli kredyt jest 20-letni, to po
> prostu powyzsza zasada bedzie miec wplyw na pierwsze kilka lat, tzn.
> koszt obslugi kredytu najpierw bedzie wiekszy, a pozniej sie wyrowna.
> Przeciez to nie jest tak, ze odsetki w ciagu tych 6-8 lat liczone sa
> tylko od czesci kapitalu.

A czy nie jest to zalezne od rodzaju splat (czy raty malejace, czy stale?)
No i jak przy przewalutowaniu, przy ustalaniu ponownym kapitalu poczatkowego
bank bedzie bral pod uwage dotychczasowe splaty rat (inaczej przy stalych
ratach,
a inaczej przy malejacych?)
Pozdrawiam
Andrzej B

do góry

"Andrzej Boloczko" <a...@i...pl> writes:

> A czy nie jest to zalezne od rodzaju splat (czy raty malejace, czy stale?)

Nie, to nie ma znaczenia, odsetki sa zawsze naliczane od aktualnego
zadluzenia.

> No i jak przy przewalutowaniu, przy ustalaniu ponownym kapitalu poczatkowego
> bank bedzie bral pod uwage dotychczasowe splaty rat (inaczej przy stalych
> ratach,
> a inaczej przy malejacych?)

Po prostu bank przeliczy kapital (wraz z - jak sie domyslam -
skapitalizowanymi odsetkami) pozostaly do splaty.
--
Krzysztof Halasa, B*FH

do góry

"Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> wrote in message
news:m33c9aeb1d.fsf@defiant.pm.waw.pl...
> "Andrzej Boloczko" <a...@i...pl> writes:
>
> > A czy nie jest to zalezne od rodzaju splat (czy raty malejace, czy
stale?)
>
> Nie, to nie ma znaczenia, odsetki sa zawsze naliczane od aktualnego
> zadluzenia.
Ale przy ratach malejacych wiecej odsetek bedzie splacone, bo te odsetki
sa splacane niejako awansem (w porownaniu do rat stalych)?

> > No i jak przy przewalutowaniu, przy ustalaniu ponownym kapitalu
poczatkowego
> > bank bedzie bral pod uwage dotychczasowe splaty rat (inaczej przy
stalych
> > ratach,
> > a inaczej przy malejacych?)
>
> Po prostu bank przeliczy kapital (wraz z - jak sie domyslam -
> skapitalizowanymi odsetkami) pozostaly do splaty.

A wiec przy ratach malejacych wiecej kredytu zostanie splacone,
stad i nowy kapital poczatkowy powinien byc mniejszy?
Pozdrawiam
Andrzej B
ps. przepraszam za byc moze proste pytania i brak zrozumienia,
ale dopiero zaczynam sie "wdrazac" :)

do góry

> A czy nie jest to zalezne od rodzaju splat (czy raty malejace, czy stale?)
> No i jak przy przewalutowaniu, przy ustalaniu ponownym kapitalu poczatkowego
> bank bedzie bral pod uwage dotychczasowe splaty rat (inaczej przy stalych
> ratach, a inaczej przy malejacych?)
> Pozdrawiam Andrzej B

Jest zależne i to bardzo. Przy ratach stałych Twój nie spłacony kapitał w
walucie (w chwili wprowadzenia EURO) jest większy niż przy ratach malejących.
Nasili to jeszcze bardziej zjawisko, o którym cały czas dyskutowaliśmy.
Dokładniej zwiększa się ryzyko, że łączny koszt kredytu denominowanego będzie
większy niż kredytu w PLN.
Tensor1

PS. Pomijam tutaj oczywisty fakt, że łączny koszt kredytu (niezależnie w jakiej
walucie) jest ISTOTNIE większy przy ratach stałych niż przy ratach malejących.
Zaletą tych pierwszych, są mniejsze raty stałe niż raty malejące w pierwszej
fazie okresu spłaty.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

"Andrzej Boloczko" <a...@i...pl> writes:

> Ale przy ratach malejacych wiecej odsetek bedzie splacone, bo te odsetki
> sa splacane niejako awansem (w porownaniu do rat stalych)?

Jasne, ale to jest tylko zasada: wieksze wplaty -> mniejszy kapital
do splaty. Tak jest przy kazdej walucie kredytu.

> A wiec przy ratach malejacych wiecej kredytu zostanie splacone,
> stad i nowy kapital poczatkowy powinien byc mniejszy?

Oczywiscie.
--
Krzysztof Halasa, B*FH

do góry

zdecydowanie trzymac, ja jak kupie mieszkanie to na kredyt wlasnie w CHF
jarek

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> zdecydowanie trzymac, ja jak kupie mieszkanie to na kredyt wlasnie w CHF
> jarek

Nie ma to jak brak jakichkolwiek wątpliwosci. Tak trzymaj. Tensor1


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry