-
11. Data: 2006-12-17 21:59:14
Temat: Re: Kredyt w CHF - siła PLN
Od: "Leo" <i...@w...pl>
Użytkownik "MI" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:em498d$dan$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>>
>> mam kredyt w cehaefach i jestem zadowolony, pomino podnoszenia stópek
> przez
>> szwajcarów. Równolegle ze mną kumpel wziął kredyt (porównywalnej
> wielkości,
>> na taki sam cel) tylko w złotówkach i po dziś dzień klnie jak tylko
>> rozmawiamy na ten temat....
>>
>> Pozdr, Leo
>
> to wszystko będzie trwało do pewnego czasu a tak poza tym kredyt
> mieszkaniowy bierze się na 20-30 lat i trudno powiedzieć jak w tym czasie
> będzie się zachowywała złotówka
>
>
w rzeczy samej masz rację. Moje zobowiąznie podpisano glejtem o ważności
ćwierćwiecznej. Od momentu jego zaciągnięcia złotówka (z drobnymi przerwani)
się umacnia więc staram się maksymalnie to wykorzystywać... co nie zmienia
faktu że codziennie przyglądam się kursowi..
pozdr, Leo
-
12. Data: 2006-12-17 22:09:30
Temat: Re: Kredyt w CHF - siła PLN
Od: "normund" <n...@g...com>
d...@n...pl napisał(a):
> Zastanawiam się nad kredytem hipotecznym we frankach szwajcarskich.
>
> za:
> - niższe raty, a co za tym idzie mniejszy koszt kredytu
>
> przeciw:
> - rekordowo mocna złotówka - zastanawiam się kiedy trend się odwróci, bo
> wtedy może być kiepsko, chociaż frank musiałby podrożeć o ponad 10%, żeby
> raty w CHF przewyższyły raty w PLN.
>
> Jak myślicie co wybrać?
Najlepsze do analiz sa fakty
http://www.weforum.org/pdf/gcr/lisbonreview/report20
06.pdf
-
13. Data: 2006-12-17 22:56:26
Temat: Re: Kredyt w CHF - siła PLN
Od: "Miller Artur" <a...@n...com>
Użytkownik "Leo" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:em4eji$hgc$1@news.lublin.pl...
>
> Użytkownik "MI" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
>>
>> to wszystko będzie trwało do pewnego czasu a tak poza tym kredyt
>> mieszkaniowy bierze się na 20-30 lat i trudno powiedzieć jak w tym czasie
>> będzie się zachowywała złotówka
>>
>>
>
> w rzeczy samej masz rację. Moje zobowiąznie podpisano glejtem o ważności
> ćwierćwiecznej. Od momentu jego zaciągnięcia złotówka (z drobnymi
> przerwani) się umacnia więc staram się maksymalnie to wykorzystywać... co
> nie zmienia faktu że codziennie przyglądam się kursowi..
>
statystycznie kredyt hipoteczny "żyje" 8 lat. potem jest zazwyczaj spłacany
a zaciągany jest następny ... albo i nie. tak, wiem, są małe kłamstwa, duże
kłamstwa i statystyki, ale to pozwala na zmniejszenie stresu związanego z
kursem waluty
@
z ledwo zaciągniętym 30-letnim w CHF, z zamiarem pozbycia się go w 2008 ...
-
14. Data: 2006-12-17 22:59:14
Temat: Re: Kredyt w CHF - siła PLN
Od: "Leo" <i...@w...pl>
> statystycznie kredyt hipoteczny "żyje" 8 lat. potem jest zazwyczaj
> spłacany
> a zaciągany jest następny ... albo i nie. tak, wiem, są małe kłamstwa,
> duże kłamstwa i statystyki, ale to pozwala na zmniejszenie stresu
> związanego z kursem waluty
>
> @
>
> z ledwo zaciągniętym 30-letnim w CHF, z zamiarem pozbycia się go w 2008
> ...
ledwo wziąłeś kredyt i chcesz go w 2 lata unicestwić?
OOO, szacunnnnn, szacuneczek :)
Pozdr, Leo
-
15. Data: 2006-12-18 07:59:34
Temat: Re: Kredyt w CHF - siła PLN
Od: "Miroo" <m...@R...o2.pl>
Użytkownik <d...@n...pl> napisał w wiadomości
news:em453i$kuu$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Zastanawiam się nad kredytem hipotecznym we frankach szwajcarskich.
>
> za:
> - niższe raty, a co za tym idzie mniejszy koszt kredytu
>
> przeciw:
> - rekordowo mocna złotówka - zastanawiam się kiedy trend się odwróci, bo
> wtedy może być kiepsko, chociaż frank musiałby podrożeć o ponad 10%, żeby
> raty w CHF przewyższyły raty w PLN.
No cóż... Niby się opłaca, ale jak weźmiesz teraz przy
mocnej złotówce, będziesz miał duuużo CHF do spłacania.
Jeśli CHF się wzmocni to będziesz w znacznie
gorszym położeniu niż ci co wzięli kredyt w CHF rok,
dwa temu przy droższym CHF.
Teraz CHF kosztuje ok. 2.30 (kurs kupna), a 2.5 roku temu
kosztował ponad 3.10. Co zrobisz jak ta cena wróci i kredyt
ci wzrośnie o połowę (licząc w PLN)? Będziesz przez
rok, dwa płacił wyższe raty i tyle. Później znowu będą
niższe.
Tak czy inaczej - jeśli zamierzasz spłacać ten kredyt
przez lat 20-30, trend będzie się jeszcze wielokrotnie
zmieniał. Per saldo CHF powinien się opłacać, ale moment
jest nienajlepszy..
--
Pozdrawiam
Miroo (http://miroo.ovh.org)
-
16. Data: 2006-12-18 08:34:27
Temat: Re: Kredyt w CHF - siła PLN
Od: "Miller Artur" <a...@n...com>
Użytkownik "Leo" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:em4i42$k98$1@news.lublin.pl...
>
>>
>> z ledwo zaciągniętym 30-letnim w CHF, z zamiarem pozbycia się go w 2008
>> ...
>
> ledwo wziąłeś kredyt i chcesz go w 2 lata unicestwić?
> OOO, szacunnnnn, szacuneczek :)
>
tak, wziąłem kredyt zeby kupić mieszkanie, a nie wynajmować - koszt
porównywalny, ale kapitał odzyskam. za "chwilę" chce postawić coś własnymi
siłami, więc sprzedam mieszkanie z lekkim zyskiem, więc kredyt przestanie
istnieć. w ten sposób poprawię nieco statystyki zycia kredytów hipotecznych
:)
@
Aha, autora wątku prosze o informowanie o crosspostach ;-)
-
17. Data: 2006-12-18 08:39:26
Temat: Re: Kredyt w CHF - siła PLN
Od: "Michał Asman" <b...@a...com.pl>
d...@n...pl napisał(a):
> Zastanawiam się nad kredytem hipotecznym we frankach szwajcarskich.
>
> za:
> - niższe raty, a co za tym idzie mniejszy koszt kredytu
>
> przeciw:
> - rekordowo mocna złotówka - zastanawiam się kiedy trend się odwróci, bo
> wtedy może być kiepsko, chociaż frank musiałby podrożeć o ponad 10%, żeby
> raty w CHF przewyższyły raty w PLN.
>
> Jak myślicie co wybrać?
Jak się przekonać, do jakich kursów musiałoby dojść żeby nam w
ogóle stracić, czy w ogóle istnieje ryzyko kursowe?
Jaki jest potrzebny kurs żeby w ogóle stracić?
W jaki prosty sposób sami możemy porównać kredyt walutowy we
frankach szwajcarskich do kredytu złotowego.
Zacznijmy od analizy w kosztach kredyty hipoteczne we frankach
szwajcarskich do kredytów złotowych od 2001 roku:
Rok 2001 i 2002
W roku 2001 i 2002 był do wyboru kredyt hipoteczny w CHF o
oprocentowane nominalnym 4,37%, a złotówkowy o oprocentowaniu
nominalnym 15% w skali roku.
Np. kredyt wysokości 100 tys. zł na 20 lat.
W kredycie złotowym, przy oprocentowaniu 15 proc.(tabela1b), rata
wyniosła 1 316,79zł. Przy kredycie we frankach szwajcarskich (CHF) i
oprocentowaniu 4,37 proc..(tabela1a) rata wyniosła- 625,65 zł
(247,48 CHF kwota raty razy 2,5281 zł - jest to kurs ze stycznia 2001
roku).
Następnie wyliczamy, jaki średni kurs Franka jest potrzebny do tego,
by koszt kredytu w tej walucie zrównał się z kosztem kredytu w
złotych.
W tym celu ratę w złotych - 1316,79 zł - dzielimy przez ratę we
frankach - 247,48 CHF (625,65 zł).
Z tego wynika, że CHF musiałby zdrożeć z dnia na dzień średnio na
kurs 5,3208zł.
Czyli od kursu uruchomienia do kursu sprzedaży 1 Frank Szwajcarski
musiałby zdrożeć o 2,7927 zł, żeby kredyt we frankach stał się
tak samo drogi jak w PLN przy 20 latach kredytowania.
Tak, więc z chwilą zaciągnięcia kredytu wiemy, jakie kursy są nam
potrzebne żeby ten kredyt nam się przestał opłacać.
Analiza kursu franka i stóp procentowych oferowanych kredytów w CHF i
PLN od 2001 roku do dziś w wybranych Bankach
W 2001 r.- 2002 r. Porównując kredyt 15% PLN do 4,37% w CHF o tyle
musiała zdrożeć średnio nasza waluta od kursu uruchomienia:
Za ciągając taki kredyt np. na 20 lat mając do wyboru kredyt w PLN
15%, a 4,37% w CHF od kursu uruchomienia 2,5 zł za 1 CHF kurs
musiałby wzrosnąć, o 2,7927 czyli 1 CHF musiałby kosztować 5,2927
zł.
Jak by do takiego kursu doszło kredyty w PLN były by na?100%
2003 roku
Za ciągając taki kredyt np. na 20 lat mając do wyboru kredyt w PLN
10%, a 3,98% w CHF od kursu uruchomienia 2,8 zł za 1 CHF kurs
musiałby wzrosnąć, o 2,2916 czyli 1 CHF musiałby kosztować 5,0916
zł.
Jak by do takiego kursu doszło kredyty w PLN były by na 100% i
niebyła by obniżek stóp procentowych?
2004 roku
Za ciągając taki kredyt np. na 20 lat mając do wyboru kredyt w PLN
9,15 a 3,74% w CHF od kursu uruchomienia 3 zł za 1 CHF kurs musiałby
wzrosnąć, o 1,8803 czyli 1 CHF musiałby kosztować 4,8803 zł.
Jak by ten kurs 3 zł za 1 CHF się utrzymał się do dziś i nie było
by obniżek stóp procentowych kredytów w PLN?
2005r?
Za ciągając taki kredyt np. na 20 lat mając do wyboru kredyt w PLN
8,72 a 3,66% w CHF od kursu uruchomienia 2,6 zł za 1 CHF kurs
musiałby wzrosnąć, o 1,5870 czyli 1 CHF musiałby kosztować 4,187
zł.
2006-
Za ciągając taki kredyt np. na 20 lat mając do wyboru kredyt w PLN
5,72% a 3,06% w CHF od kursu uruchomienia 2,45 zł za 1 CHF (kurs z
1998 roku)kurs musiałby wzrosnąć, o 0,6272 czyli 1 CHF musiałby
kosztować 3,0772 zł.
jak by doszło do kursu 3,0772 za 1 CHF, to wtedy za 1 Euro będziemy
płacić 4,6158 zł?.
To Polska nie spełniała wy wymogów do strefy EURO i groziłyby nam
wy6sokie podwyższki stóp procentowych kredytów w PLN
Zakładam, że kurs przy wymianie może się kształtować w granicach
3 zł za 1 Euro, czyli za 1 Frank Szwajcarskiego będziemy płacić 2
zł.
Biorąc pod uwagę kursy Euro z 2001 to kurs powinien się
kształtować w tych granicach
Sugerowanie nagłego spadku wartości złotego jest można powiedzieć
że jest sprzeczne z wymogami, jakie musimy spełnić przed wymiana
naszej waluty na EURO.
Michał Asman
-
18. Data: 2006-12-18 08:58:04
Temat: Re: Kredyt w CHF - siła PLN
Od: "Michał Asman" <b...@a...com.pl>
d...@n...pl napisał(a):
> Zastanawiam się nad kredytem hipotecznym we frankach szwajcarskich.
>
> za:
> - niższe raty, a co za tym idzie mniejszy koszt kredytu
>
> przeciw:
> - rekordowo mocna złotówka - zastanawiam się kiedy trend się odwróci, bo
> wtedy może być kiepsko, chociaż frank musiałby podrożeć o ponad 10%, żeby
> raty w CHF przewyższyły raty w PLN.
>
> Jak myślicie co wybrać?
W jakiej walucie zaciągać kredyt?
Ja polecam kredyt w tej walucie, w której jest najmniejsze
oprocentowanie. W interesie kredytobiorcy jest, bowiem płacić jak
najniższe raty i nie nadpłacać kredytu.
Spróbujmy porównać kredyt we frankach o oprocentowaniu około 2,88
proc. do kredytu w złotówkach za 5,65 proc. rocznie. Przy takim
kredycie na przykład na 20 lat - Frank szwajcarski musiałby zdrożeć
od kursu uruchomienia np. 2,5 zł do kursu sprzedaży o 0,6734 zł, by
się nie opłacał. Czyli 1 Frank Szwajcarski musiałby kosztować
3,1734 zł (1 EURO kosztowałoby wtedy 4,7601). Jest to jednak
niemożliwe, bo wtedy kredyty w złotówkach z 5,65 proc. zdrożałyby
na 35 proc.!
Oraz wzrósłby deficyt budżetowy i zadłużenie państwa. Wzrosłaby
też inflacji oraz poziom bezrobocia.
Do stawek WIBOR/LIBOR/EURIBOR, które oznaczają stopę procentową
będącą średnią arytmetyczną stóp procentowych oferowanych przez
wybrane główne banki dla zwykłych lokat bankowych,
Banki doliczają swoją marżę stałą, która jest uzależniona od
relacji kwoty kredytu (pożyczki) do wartości nieruchomości, którą
będzie stanowić.
Jak w innym banku w Polsce oprocentowanie tego kredytu będzie niższe
lub wyższe, to tylko jest uzależnione, jaką bank naliczył marżę,
która jest jego zarobkiem?
Tak, więc skoro koszt kredytu uzależniony jest od zwykłej lokaty
Bankowej, która w zyskach już teraz wyprzedza koszt kredytu nie
ponosimy żadnego ryzyka z jego zaciągnięciem. Owszem, ponosilibyśmy
ryzyko, gdyby marża banku była zmienna w całym okresie kredytowania.
-
19. Data: 2006-12-18 09:45:37
Temat: Re: Kredyt w CHF - siła PLN
Od: "szele" <s...@o...pl>
Użytkownik <d...@n...pl> napisał w wiadomości
news:em453i$kuu$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Zastanawiam się nad kredytem hipotecznym we frankach szwajcarskich.
>
> za:
> - niższe raty, a co za tym idzie mniejszy koszt kredytu
>
> przeciw:
> - rekordowo mocna złotówka - zastanawiam się kiedy trend się odwróci, bo
> wtedy może być kiepsko, chociaż frank musiałby podrożeć o ponad 10%, żeby
> raty w CHF przewyższyły raty w PLN.
>
> Jak myślicie co wybrać?
>
Wybierz CHF - w zależności od wielkości kredytu różnice pomiędzy ratami
kredytu są znaczne. Dodatkowym plusem jest to, że złotówka jest mocna i
jakoś nie widać, aby ten trend się zmienił. W końcu chcemy iść w stronę EURO
i musimy trzymać w "ryzach" naszą walutę. A zawsze, gdy trend się odwróci
można przewalutować kredyt. Są banki, które nie pobierają za to żadnych
opłat, np. Multibank, DB (bodajże 3x bezpłatne przewalutowanie), dotyczy to
przewalutowań w obie strony. Większość banków bez opłat robi zmianę kredytu
z waluty obcej na PLN. Jak będziesz chciał wziąść kredyt - chętnie pomogę
(oczywiście bez żadnych opłat).
Pzdr.
Szele.
s...@g...pl
-
20. Data: 2006-12-18 10:07:38
Temat: Re: Kredyt w CHF - siła PLN
Od: Sebcio <s...@w...com>
szele napisał(a):
> i musimy trzymać w "ryzach" naszą walutę. A zawsze, gdy trend się odwróci
> można przewalutować kredyt. Są banki, które nie pobierają za to żadnych
> opłat, np. Multibank, DB (bodajże 3x bezpłatne przewalutowanie), dotyczy to
> przewalutowań w obie strony. Większość banków bez opłat robi zmianę kredytu
> z waluty obcej na PLN. Jak będziesz chciał wziąść kredyt - chętnie pomogę
> (oczywiście bez żadnych opłat).
Niezły z Ciebie pomocnik, skoro uważasz przewalutowanie za nieszkodliwą
formę zmiany waluty "gdy się trend odwróci".
To, że za operację przewalutowania kredytu bank nie pobiera opłaty, nie
znaczy że przewalutowanie jest bezpłatne. Rzeczywisty koszt
przewalutowania w ogólności równy jest bowiem różnicy ceny kupna waluty
źródłowej i ceny sprzedaży waluty docelowej, pomnożonemj przez wartość
podlegającego przewalutowaniu kapitału kredytu. W praktyce są to koszty
rzędu kilku tysięcy złotych na jednym przewalutowaniu. Oczywiście tego
na pierwszy rzut oka nie widać, bo wliczone jest to w kwotę
pozostających rat do spłaty.
Ponadto wiele osób bierze kredyt na szybko, nie czyniąc starań by od
razu wybrać w miarę najlepszą ofertę. Zakładają właśnie, że:
* mogą w każdej chwili "bezpłatnie" przewalutować kredyt
* także w dowolnym momencie mogą przenieść kredyt do innego banku.
Rzecz w tym, że przeniesienie kredytu do innego banku z automatu
powoduje bezpowrotnie utratę prawa ulgi odsetkowej, o czym mało kto wie.
Dlaczego ? Bo ulga odsetkowa dotyczy kredytu na cele mieszkaniowe a nie
kredytu zaciągniętego na spłatę innego kredytu, nawet jeśli był on
przeznaczony na cele mieszkaniowe.
Ja sam mam na głowie spory kredyt w CHF i nie zastanawiam się nad tym
co będzie za lat kilkanaście. Zamierzam go spłacić w kilka lat, poza tym
za owe kilka lat Polska znajdzie się w strefie Euro a wówczas dyskusje
na temat walut obcych i złotówki stracą rację bytu.
--
Pozdrawiam,
Sebcio