-
11. Data: 2011-08-12 09:56:39
Temat: Re: Kredyt we frankach
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
Użytkownik "Kamil "Jońca"" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:8...@a...kjonca...
> "MarekZ" <b...@a...w.pl> writes:
>
> [...]
>
>> kredytu frankowego ma miejsce największy wpływ stopy procentowej, a
>> najmniejszy kursu (pomijam tu już kompletnie obłędne porównania typu
>> sumowanie dotychczasowych rat). Z każdą ratą wpływ stopy procentowej
>
> Chyba Cię nie zrozumiałem. Dlaczego "obłędne"?
> KJ
Ponieważ takie porównanie po pierwsze nie uwzględnia wartości pieniądza w
czasie (jej uwzględnienie akurat w większości przypadków podziałałoby na
korzyść kredytu frankowego), po drugie ono odpowiada na pytanie: czy to by
się opłacało, gdyby kurs nadal był przeciętnie rzecz biorąc taki jak do tej
pory, co jest odpowiedzią raczej bezwartościową (poza psychologicznym
aspektem pocieszającym). Dodatkowo jest to kumulacja efektu "pierwszych
rat". Początkowe raty siłą rzeczy muszą być korzystniejsze, przecież inaczej
nie dałoby się nikogo na to złapać.
Uważasz, że jestem w błędzie?
-
12. Data: 2011-08-12 10:03:56
Temat: Re: Kredyt we frankach
Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)
"MarekZ" <b...@a...w.pl> writes:
[..]
> Ponieważ takie porównanie po pierwsze nie uwzględnia wartości
> pieniądza w czasie (jej uwzględnienie akurat w większości przypadków
> podziałałoby na korzyść kredytu frankowego), po drugie ono odpowiada
> na pytanie: czy to by się opłacało, gdyby kurs nadal był przeciętnie
> rzecz biorąc taki jak do tej pory, co jest odpowiedzią raczej
> bezwartościową (poza psychologicznym aspektem
> pocieszającym). Dodatkowo jest to kumulacja efektu "pierwszych
> rat". Początkowe raty siłą rzeczy muszą być korzystniejsze, przecież
> inaczej nie dałoby się nikogo na to złapać.
>
Nie jesteś. Tylko nie pasuje mi słowo "obłednie". Ale tu już wchodzimy
na grząski grunt psychologii :)
KJ
--
http://sporothrix.wordpress.com/2011/01/16/usa-sie-k
rztusza-kto-nastepny/
"Sęk w tym, że człowiek rozumny jest statystycznie głupi" - Stanisław Lem.
-
13. Data: 2011-08-12 10:14:23
Temat: Re: Kredyt we frankach
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
Użytkownik "Kamil "Jońca"" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:8...@a...kjonca...
> Nie jesteś. Tylko nie pasuje mi słowo "obłednie". Ale tu już wchodzimy
> na grząski grunt psychologii :)
Ano może mi nienajlepiej wyszło dobranie odpowiedniego słowa.
Pomyślałem sobie tylko, że np. niech dziś kurs CHFPLN nagle wzrośnie do 4,13
zł, a takie kryterium nadal da odpowiedź, że wszystko jest jak dotąd super.
A nie jest, bo kredytobiorca nie może post factum powiedzieć: dobra, to ja
pasuję i od jutra idę na PLN. Kurs mu odjechał i jest w czarnej dupie, o ile
się w tej okolicy utrzyma. A takie kryterium jeszcze przez wiele, wiele rat
będzie pokazywać, że jak na razie jest super.
-
14. Data: 2011-08-12 10:22:34
Temat: Re: Kredyt we frankach
Od: mvoicem <m...@g...com>
(12.08.2011 12:14), MarekZ wrote:
> Użytkownik "Kamil "Jońca"" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:8...@a...kjonca...
>
>> Nie jesteś. Tylko nie pasuje mi słowo "obłednie". Ale tu już wchodzimy
>> na grząski grunt psychologii :)
>
> Ano może mi nienajlepiej wyszło dobranie odpowiedniego słowa.
>
> Pomyślałem sobie tylko, że np. niech dziś kurs CHFPLN nagle wzrośnie do
> 4,13 zł, a takie kryterium nadal da odpowiedź, że wszystko jest jak
> dotąd super. A nie jest, bo kredytobiorca nie może post factum
> powiedzieć: dobra, to ja pasuję i od jutra idę na PLN. Kurs mu odjechał
> i jest w czarnej dupie, o ile się w tej okolicy utrzyma. A takie
> kryterium jeszcze przez wiele, wiele rat będzie pokazywać, że jak na
> razie jest super.
Ale podobne ryzyko jest w PLN, jeżeli komuś wartość mieszkania odjedzie
w dół o np. 30%. Albo dołozy ze swoich albo jest przywiązany do
mieszkania jak chłop do roli.
p. m.
-
15. Data: 2011-08-12 10:28:12
Temat: Re: Kredyt we frankach
Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)
mvoicem <m...@g...com> writes:
[..]
>
> Ale podobne ryzyko jest w PLN, jeżeli komuś wartość mieszkania
> odjedzie w dół o np. 30%. Albo dołozy ze swoich albo jest przywiązany
> do mieszkania jak chłop do roli.
Tylko że w przypadku CHF jest _dodatkowe_ ryzyko.
KJ
--
http://blogdebart.pl/2010/03/17/dalsze-przygody-swin
ki-w-new-jersey/
Zanim wlaczysz komputer, zastanow sie: Czy jestes absolutnie pewien(na), ze nie
jest podlaczany do wyrzutni rakiet?
-
16. Data: 2011-08-12 10:35:54
Temat: Re: Kredyt we frankach
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4e44feea$0$2501$6...@n...neostrada
.pl...
> Ale podobne ryzyko jest w PLN, jeżeli komuś wartość mieszkania odjedzie w
> dół o np. 30%. Albo dołozy ze swoich albo jest przywiązany do mieszkania
> jak chłop do roli.
Tyle że takie zjawisko (nagły zjazd wartości w PLN o 30% na skutek zdarzeń,
których nie obejmowałoby standardowe ubezpieczenie wymagane przez banki)
jest skrajnie nieprawdopodobne w porównaniu do możliwości zmian kursowych,
czyż nie?
Ja tu nie tyle miałem na myśli brak możliwości refinansowania się czy
trudność znalezienia ciołka chętnego do ewentualnego kupienia nieruchomości
z wpisaną hipoteką przekraczającą jej wartość, a bardziej to, że przyszłe
raty kredytobiorcy frankowego są niekorzystnie dla niego zdeterminowane, a
to bezwartościowe kryterium tego nie uwzględnia.
Trzeba jednak brać pod uwagę, że nasza polska waluta jest zasadniczo
śmieciem w porównaniu do CHF i mówienie o symetrycznych prawdopodobieństwach
zmian kursu w obie strony to kompletna naiwność (ewentualnie uwielbienie
analizy technicznej :).
-
17. Data: 2011-08-12 11:08:57
Temat: Re: Kredyt we frankach
Od: mvoicem <m...@g...com>
(12.08.2011 12:35), MarekZ wrote:
> Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:4e44feea$0$2501$6...@n...neostrada
.pl...
>
>> Ale podobne ryzyko jest w PLN, jeżeli komuś wartość mieszkania
>> odjedzie w dół o np. 30%. Albo dołozy ze swoich albo jest przywiązany
>> do mieszkania jak chłop do roli.
>
> Tyle że takie zjawisko (nagły zjazd wartości w PLN o 30% na skutek
> zdarzeń, których nie obejmowałoby standardowe ubezpieczenie wymagane
> przez banki) jest skrajnie nieprawdopodobne w porównaniu do możliwości
> zmian kursowych, czyż nie?
Czy ja wiem? Mi mieszkanie zjechało o 30% w roku 2008, czuję się
uwięziony. Daleko od skrajnego nieprawdopodobieństwa.
>
> Ja tu nie tyle miałem na myśli brak możliwości refinansowania się czy
> trudność znalezienia ciołka chętnego do ewentualnego kupienia
> nieruchomości z wpisaną hipoteką przekraczającą jej wartość, a bardziej
> to, że przyszłe raty kredytobiorcy frankowego są niekorzystnie dla niego
> zdeterminowane, a to bezwartościowe kryterium tego nie uwzględnia.
Zaraz, coś mieszasz. Przecież to kryterium mówi właśnie o ratach. Więc
albo "raty i tak będą niższe niż dla PLN" i wtedy nie można mówić o tym
że przyszłe raty bedą niekorzystne, albo przyszłe raty będą
niekorzystne, ale co za tym idzie - kryterium nie ma zastosowania.
p. m.
-
18. Data: 2011-08-12 11:24:27
Temat: Re: Kredyt we frankach
Od: Marx <M...@n...com>
On 12.08.2011 10:23, mvoicem wrote:
> A jaki widzisz problem w tym żeby się trend utrzymał?
>
> Powiedzmy że CHF przestaje się umacniać, ale ... PLN zaczyna słabnąć (bo
> i nas w końcu dopada kryzys)
wojna też jest możliwa tak jak i lądowanie marsjan
niższa rata we franku jest kompensowana dodatkowym ryzykiem i tyle
Marx
-
19. Data: 2011-08-12 11:33:25
Temat: Re: Kredyt we frankach
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4e4509c9$0$3498$6...@n...neostrada
.pl...
> Czy ja wiem? Mi mieszkanie zjechało o 30% w roku 2008, czuję się
> uwięziony. Daleko od skrajnego nieprawdopodobieństwa.
Stało się to nagle? Czy po prostu dokonałeś zakupu na lokalnej górce?
> Zaraz, coś mieszasz. Przecież to kryterium mówi właśnie o ratach. Więc
> albo "raty i tak będą niższe niż dla PLN" i wtedy nie można mówić o tym że
> przyszłe raty bedą niekorzystne, albo przyszłe raty będą niekorzystne, ale
> co za tym idzie - kryterium nie ma zastosowania.
Ja piszę o kryterium "sumy dotychczas zapłaconych rat" w porównaniu do sumy
jaka zostałaby dotychczas zapłacona, gdyby kredyt został wzięty w PLN,
używanym do uzasadnienia, że kredytobiorca frankowy jest w lepszej sytuacji
niż złotowy. Najwyraźniej może to być kolejna inkarnacja "mantry niskiej
bieżącej raty".
-
20. Data: 2011-08-12 11:40:43
Temat: Re: Kredyt we frankach
Od: mvoicem <m...@g...com>
(12.08.2011 13:33), MarekZ wrote:
> Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:4e4509c9$0$3498$6...@n...neostrada
.pl...
>
>> Czy ja wiem? Mi mieszkanie zjechało o 30% w roku 2008, czuję się
>> uwięziony. Daleko od skrajnego nieprawdopodobieństwa.
>
> Stało się to nagle? Czy po prostu dokonałeś zakupu na lokalnej górce?
Nagle oraz dokonałem zakupu na lokalnej górce. Jestem tak samo uwięziony
jakby mieszkanie nie zmieniło wartości a kwota kredytu podskoczyła o 50%.
Owszem, lepiej jak Ci tylko wartość mieszkania ucieknie a nie
jednocześnie wartość mieszkania i kurs franka. Ale nie należy tworzyć
iluzji że kredyt w PLN to bezpieczna przystań nie powodująca "uwięzienia".
p. m.