eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKredytówka w skarbonce?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 11. Data: 2021-05-05 08:52:43
    Temat: Re: Kredytówka w skarbonce?
    Od: Robert_DF <r...@g...com>

    W dniu 04.05.2021 o 21:18, Waldek pisze:

    > Dziś uwolniłem swoją KK od opłat - 5x pyk
    > 2zl - parking
    > 3zl - gałeczka lodów
    > 8zl - kiosk
    > 12zl - spożywczak
    > 28zł - apteka

    oj to zaszalałeś, jak miałem KK w Mille to potrafiłem 5x kartę PEKA na 1
    zł doładować, 5 zł wydane i warunek spełniony ;-)

    --
    pozdrawiam
    Roberts

    kredyty-ubezpieczenia-inwestycje
    https://www.linkedin.com/in/robert-sierant-367503140
    /


  • 12. Data: 2021-05-05 09:08:59
    Temat: Re: Kredytówka w skarbonce?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 4 May 2021 21:18:14 +0200, Waldek napisał(a):
    >> Santander 10 transakcji miesięcznie (liczą się też karty dodatkowe), mille 5.
    >> A we francuzie dla karty dodatkowej trza wykręcić dodatkowe 18k - i każda karta
    liczona osobno.
    >>
    > Dziś uwolniłem swoją KK od opłat - 5x pyk
    > 2zl - parking
    > 3zl - gałeczka lodów
    > 8zl - kiosk
    > 12zl - spożywczak
    > 28zł - apteka

    Taa, odkad w Kauflandzie chleb ch*, to tez odwiedzam kilka sklepow, i
    nie ma problemow z transakcjami.

    Ale ... przy wiekszej ilosci tego liczenie robi sie uciazliwe :-(

    A banki mnie wlasnie wk* na drobiazgu ... oj, kara musi byc.

    J.


  • 13. Data: 2021-05-12 13:34:17
    Temat: Re: Kredytówka w skarbonce?
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    wtorek, 4 maja 2021 o 14:07:04 UTC+2 Marcin Mokrzycki napisał(a):
    > wtorek, 4 maja 2021 o 12:22:05 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):

    > > Prawie jak - aledrogo z tymi voucherami ma taki problem, że można tylko
    > > jeden wykorzystać przy jednym płaceniu.
    > Myślę, że nie jest to wielki problem, gdyż są dostępne vouchery nawet
    > o wartości 500 zł, mało kto będzie wykręcał obroty, żeby wymieniać punkty
    > na wielokrotność kart podarunkowych o tej wartości.

    Pewnie nie, ale możesz mieć np. punkty na dwie 200zł - a do 500zł będzie brakować.
    Przyglądałem się teraz i widzę, że znów włączyli mechanizm dopłat do nagród.
    Ale ciekawy mają "przeliczak", z lekka niedorobiony - jak multi-scyzoryk kosztuje
    11560 punktów i wpiszesz, że chcesz wydać 11500 i dopłacić, to wyskakuje dopłata
    50gr. Jak wpiszesz, że 11556 punktów - to już jest dopłata 0zł.
    A jak wpiszesz 11559 punktów to jest dopłata -50gr (minus 50 gr) ;)

    > > A jak chcesz KK to tylko biorą dane, a konsultant od KK zadzwoni w ciągu
    > > 2 dni.
    > > Kurtałka, chyba takiego banku jeszcze nie widziałem.
    > Po czym dzwoni chyba z jakiegoś beznadziejnego VoIP-a, bo wszyscy w banku
    > na home office i nic nie idzie zrozumieć ze względu na straszną jakość
    > połączenia. Przerywasz połączenie i nikt nie spróbuje drugi raz zadzwonić.
    > Ty musisz kolejny raz dzwonić na infolinię, żeby zamówić rozmowę ws. karty.
    > Trzeba podejść do tematu na luzie i nie liczyć na szybkie załatwienie
    > sprawy.

    Hehe, już mam (tzn. umowę i kartę w produkcji, ciekawe, jak szybko dojdzie -
    santander platyny wysyła kurierem, są następnego dnia - choć to w sumie bnpp był do
    tej pory rekordzistą, bo tylko tam dostałem kartę od ręki w tzw. "punkcie" - pani
    miała taką fajną drukarkę do nadrukowania imienia i nazwiska, a karty już gotowe in
    blanco w kopertach - nawet ta karta nazywała się "mc instant" ;) - ale nie wiem, czy
    w 100% zaliczone, bo jednak przez telefon nie poszło, trzeba było iść do oddziału.
    Przez telefon agencja kelnerska - ale z ostatecznym sukcesem.
    Jak już pisałem, wypełnienie formularza na stronie tej karty nic nie daje - dzwonią
    następnego dnia, ale z ofertą innych KK.
    Zadzwoniłem więc sam - kontakt miał być do czwartku, oczywiście zero, więc w
    poniedziałek się upomniałem - pan zadzwonił po południu, ale też tylko z ofertą mc
    standard i mc gold.
    Więc dzwonię jeszcze raz i pytam się, czemu to wszystko jest takie trudne - pani dała
    mi kontakt do mojej pani "opiekun" (z oddziału, w którym nigdy nie byłem - bo to taki
    oddział przy centrali, do którego zapisują wszystkich, którzy pierwszą usługę w tym
    banku załatwiają w "punkcie"). Do pani SMS, potem dzwoni inna pani - i obiecała mi
    coś znaleźć w oddziale albo blisko domu albo blisko pracy (bo to nie tak łatwo, żeby
    po platynę iść do dowolnego oddziału - musi być taki "z obsługą premium" - tak jak
    kolega z forum kiedyś dostał w twarz w skarbonce: "ale pan jest klientem premium, a
    my tutaj takich nie obsługujemy!" ;) - no i w końcu zadzwoniła pani z oddziału koło
    pracy. Wczoraj o 13 wniosek (w osobnym pokoiku "premium", a nie na covidowym open
    office), analityk chyba odsypiał albo dziecko z przedszkola odbierał, bo dopiero rano
    pani zadzwoniła z decyzją kredytową i zaraz na otwarciu (bez kolejki, pani na mnie
    przy drzwiach czekała - a kolejka już czekała, może nie taka, jak do marmurowego
    żubra - nie zapomnę walenia do drzwi, jak się opóźniali z otwieraniem ;) - ale była)
    szybciutkie podpisanie umowy - a przy okazji mam obiecaną darmową migrację na konto
    premium (bo takie numery tylko we francuzie - domyślnie kosztuje nie tylko downgrade,
    ale również upgrade "pakietu", a nawet zmiana na wspólne czy dopisanie lub usunięcie
    współwłaścicieli) - bo to właśnie z tego powodu zrezygnowałem ze zmiany na poprzedni
    typ premium.

    To już kolejny przykład, że jak coś załatwiać w banku to w jakimś oddziale na
    Ursynowie.
    W milku załatwiałem KK (choć tutaj to nie kontrprzykład, bo przez net idzie równie
    sprawnie), a w żubrze udało się otworzyć konto w promocji - co prawda dawali tylko
    100zł (choć ja dostałem te 100zł dwa razy - i nawet to zgłosiłem, a oni na to, że
    wszystko jest w porządku, to cóż, może nie wypiłem za ich zdrowie, ale gdybym pił, to
    bym wypił ;), ale była to pierwsza promocja w żubrze, a od nich wyrwać stówkę (a dla
    mnie dwie ;) to jak tysiąc gdzie indziej.
    W marmurze (i to jakim) na Wołoskiej (to tam, gdzie się dobijali klienci z rana -
    oraz widziałem gościa załatwiającego sprawy z kredytem hipotecznym dosłownie na
    kolanach - szkoda, że tej metafory nie nagrałem) się nie udało, choć umawiałem się
    specjalnie na godzinę (tzn. podobno się umawiałem, pani, z którą byłem umówiony, nic
    nie wiedziała i siedziała w kasie - cóż, żubr) - a na Ursynowie się udało.

    @Michał Jankowski - może więc ta karta będzie dla Ciebie, jak w skarbonce miałbyś
    połowę opłaty to tu będziesz miał za darmo i jeszcze min. 240zł rocznie zwrotu.
    Spróbować nic nie kosztuje - wydanie za darmo, a po pół roku (i przed upływem roku)
    można też za darmo zamknąć.
    Jakbyś chciał i pasuje Ci oddział przy metrze stokłosy (przy samym wyjściu ze stacji
    - ale licz, że trzeba dwa razy przyjechać, bo decyzji raczej na poczekaniu nie
    będzie) to daj znać na priv, dam Ci numer telefonu do pani. Dokumenty dochodowe -
    wydruki trzech ostatnich potwierdzenia wpływu pensji.

    Płatności zagraniczne podobno bez rżnięcia - choć tutaj pani nie udało się znaleźć
    tak jednoznacznego potwierdzenia, jak dla kart MC (tylko że tam oczywiście
    potwierdzono złą opcję, czyli rozliczanie w EUR) - strona po kliknięciu w "kursy
    przeliczeniowe" pokazuje kurs, ale dla "bezrżnięciowych" debetówek MC (ciekawostką
    jest to, że francus stosuje rżnięcie - i to 4%! - nawet dla "czarnych" mc). Ale jest
    jeszcze inna strona, która wylicza procentowe marże - dla visy platinum pokazuje
    0,34% (visa akurat tyle ma przy przeliczaniu na PLN - a przy przeliczaniu na EUR
    bierze 0,2% - a jeśli wierzyć stronie francuza, to i MC podniósł przeliczanie na PLN
    do 0,34% - a było 0,2%).

    I te ubezpieczenia też wydają się niezłe - choć oczywiście trzeba przeczytać warunki,
    Ale jest np. jakieś ubezpieczenie "rezygnacji z podróży" - tego jeszcze nigdzie nie
    miałem.

    > > A w santanderze platyna "na klik" bez problemu i nawet nie trezba oszukiwać
    > > z wysokością dochodów - ja zrobiłem numer, że dowiedziałem się od pani
    > > w oddziale, ile mi się tam wylicza, i potem tyle wpisałem - ale jak
    > > zamawialiśmy dla żony to wpisaliśmy prawdę - czyli (niestety ;) sporo mniej
    > > niż 10k i też dostała.
    > Jakieś 5 lat temu miałem konto osobiste w Santanderze (z wpływającym
    > wynagrodzeniem) i dostałem ofertę karty kredytowej "na klik". Kliknąłem i po
    > kontaktach z konsultantami okazało się, że nie mam zdolności kredytowej.
    > Może w końcu lepiej ogarnęli ten proces.

    Powoli wszystko ulepszają - tzn. proces, bo warunki się pogarszają, promocji też
    mniej, choć jednak są nadal - a czasem całkiem niezłe, jak obecna dla kart visa -
    tylko teraz łobuzy dali tą promocję zarówno dla visa silver jak i visa platinum, ale
    jednocześnie dali warunek, że nie można mieć żadnej visy. Poprzednio promo była dla
    visa silver - a warunek był tylko taki, że nie można mieć visa silver. Cóż, zyskają
    na tym tylko tyle, że każę żonie zamknąć wszystkie visy - a kto wie, czy nie dostanę
    przy tym lepszej promo, bo nie tylko 1%, ale 2% moneyback ;>

    Co do procesu - pierwszą KK załatwiałem w 2017 na ZTCP zaświadczenie o dochodach.
    Najpierw telefon, potem oddział - bo tylko w ten sposób otrzymywało się "dożywotnią"
    bezpłatność. Ale do przejścia, przy okazji założyłem konto i jeszcze dostałem punkty
    PS w promocji.
    Potem podwyższałem limit - też w oddziale i też ciekawostka - mieli taki wymóg, że
    kazali logować się z ich komputera żeby ściągnąć potwierdzenie wpływów. Specjalnie
    zmieniłem hasło - a okazało się, że deutsche banku na liście nie mieli ;> Na
    szczęście miałem ze sobą tablet i ustaliliśmy, że mogę te potwierdzenia wysłać
    mailem.
    Potem karty dodatkowe - trzeba było przyprowadzić użytkownika za rączkę.
    Potem druga karta - z klika poszła - ale trzecia już nie, mimo bajońskiej oferty. A
    że akurat była ta ww. promocja visy silver, no to załatwiłem znów przez telefon i
    oddział - tym razem już na podstawie historii konta - a dodatkowo się okazało, że
    dodatkową już można bez obecności użytkownika (jeśli ten użytkownik jest już klientem
    banku).
    Potem okazało się, że bez tej obecności można, ale tylko dla kart srebrnych - dla mc
    world i visa platinum użytkownik musi przyjść coś podpisać - na szczęście już nie
    trzeba przychodzić razem. Ale niestety wciąż trzeba przyjść do jednego oddziału, bo
    podpisy muszą być na tej samej kartce (podpisy - bo posiadacz nadal musi iść do
    oddziału, żeby kartę dodatkową zamówić i podpisać aneks - i jeszcze przebojowa
    ciekawostka, do niedawna PINy przychodziły pocztą, a wczoraj dostałem PIN do ręki -
    PIN dla użytkownika karty dodatkowej! - a kartę wyślą pocztą na adres użytkownika -
    tutaj ciekawostką jest citi, który dodatkowe karty wysyła na adres posiadacza karty
    głównej...).

    Pod koniec zeszłego roku popsuli nieco warunki KK - już nie ma pierwszego roku za
    darmo za 10 pyk w ciągu 3 miesięcy. Ale za to polepszyli w tym, że do wymaganych 10
    pyk/mc liczą się też karty dodatkowe.
    Choć pani twierdzi, że wniosek o KK dodatkową wprowadza raz na półtora roku - a i
    klienci przychodzą reklamować opłaty...
    No i jeszcze wtedy polepszyli przyznawalność na klik - mogłem sobie wyklikać cały
    komplet 5 kredytówek dla gorszego i lepszego plebsu - bo "czarnej" mc wyklikać się
    nie da.

    I na jeszcze inną ciekawostkę można trafić - wczoraj pani nie chciała mi zrobić KK
    dodatkowej dla żony, bo podobno nie ma "w folderze" skanu jej dowodu. I podobno jest
    to wymagane już od lat. Za bardzo nie umiała tego skonfrontować z faktem, że w
    grudniu wyrabiałem dla żony inną KK dodatkową. Ciekawe, że przez 4 lata nikt na to
    uwagi nie zwrócił - a w procedurze zapisane podobno jak byk...

    > > To jednak ma znaczenie tylko wtedy, gdy komuś jakoś bardzo zależy na
    > > kredytówce za granicę - bo akurat wie, że tam, gdzie jedzie, kredytówkę
    > > trzeba mieć.
    > > Inaczej nie ma się co chrzanić i brać curve i/lub N26 czy kantor aliora
    > > - i jedynie trzeba pamiętać, żeby kupić nieco euro na zapas.
    > Ja mam jeszcze kredytówkę prowadzoną w EUR, rozliczaną po kursach MC, ale to
    > pozostałość po mieszkaniu w Austrii.

    No to ładna rzecz i pewnie przydatna.
    Podobno można mieć darmową kredytówkę w DKB - tzn. kredyt dają na 100 euro jak nie
    pracujesz w DE, ale można nadpłacać, więc w rezultacie wychodzi debetówka, ale dla
    merchanta widziana jako kredytówka.
    Tylko trzeba wybrać się do Niemiec na najbliższą pocztę, żeby potwierdzili dowód.


  • 14. Data: 2021-05-12 13:41:48
    Temat: Re: Kredytówka w skarbonce?
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    wtorek, 4 maja 2021 o 21:03:28 UTC+2 Waldek napisał(a):
    > W dniu 2021-05-04 o 12:22, Dawid Rutkowski pisze:
    > > No ale to nie karty na zagranicę, obie w granicach 5-6% rżnięcia.
    > > W santanderze już lepsza mc world - tam jest "tylko" ok. 3,5%.
    > > To jednak ma znaczenie tylko wtedy, gdy komuś jakoś bardzo zależy na kredytówce
    za granicę - bo akurat wie, że tam, gdzie jedzie, kredytówkę trzeba mieć.
    > > Inaczej nie ma się co chrzanić i brać curve i/lub N26 czy kantor aliora - i
    jedynie trzeba pamiętać, żeby kupić nieco euro na zapas.
    > >
    > Tia... tylko czasem jest wymóg, że aby "uaktywniło się" np.
    > ubezpieczenie podróżne, to trzeba KK za granicą dokonać płatności ;)

    No jak komuś zależy na ubezpieczeniu z KK to jednak coś niecoś trzeba za to zapłacić.
    Ale np. w milku podobno wystarcza dowolny zakup w strefie bezcłowej lotniska - np.
    "antyterrorystycznej" wody (bo tą można wnieść do samolotu, a tej z domu wciąż nie).
    Chyba tylko milek ma tak łatwo, santander wymaga opłacenia podróży daną kartą, a
    diners odpowiednich obrotów przed wyjazdem.

    > Trafiały mi się też bankomaty, co Curvy nie chciały obsłużyć
    > a debetowa Visa z Milka obciążona 1% prowizją szła bez problemu :D

    curviszcze ma ZTCP ostre ograniczenia w wypłatach, więc nie polegałbym na nim jako na
    karcie bankomatowej.

    > Podsumowując, warto mieć min 2-3 różne plastiki w portfelu

    A, to oczywiste, ja nawet w PL noszę ze sobą 6.


  • 15. Data: 2021-05-18 16:32:00
    Temat: Re: Kredytówka w skarbonce?
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    środa, 12 maja 2021 o 13:34:18 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):

    > > Trzeba podejść do tematu na luzie i nie liczyć na szybkie załatwienie
    > > sprawy.
    > Hehe, już mam (tzn. umowę i kartę w produkcji, ciekawe, jak szybko dojdzie -
    santander platyny wysyła kurierem, są następnego dnia - choć to w sumie bnpp był do
    tej pory rekordzistą, bo tylko tam dostałem kartę od ręki w tzw. "punkcie" - >

    Ech, na kartę ciągle czekam, podobno w piątek wysłali, w porównaniu do santandera
    żal.pl

    > @Michał Jankowski - może więc ta karta będzie dla Ciebie, jak w skarbonce miałbyś
    połowę opłaty to tu będziesz miał za darmo i jeszcze min. 240zł rocznie zwrotu.
    > Spróbować nic nie kosztuje - wydanie za darmo, a po pół roku (i przed upływem roku)
    można też za darmo zamknąć.

    Uzupełnienie informacji - zamykanie ułatwili - tzn. teoretycznie, bo jeszcze trzeba
    przetestować - do opcji osobiście w oddziale (oj, pani zła na mnie była, że to do
    niej przyszedłem KK zamykać ;) oraz wysłania listem na adres centrali doszła opcja
    wysłania skanu/fotki odręcznego (ODRĘCZNEGO, na komputerze nie wolno ;) pisma mailem.

    > Potem okazało się, że bez tej obecności można, ale tylko dla kart srebrnych - dla
    mc world i visa platinum użytkownik musi przyjść coś podpisać - na szczęście już nie
    trzeba przychodzić razem. Ale niestety wciąż trzeba przyjść do jednego oddziału, bo
    podpisy muszą być na tej samej kartce (podpisy - bo posiadacz nadal musi iść do
    oddziału, żeby kartę dodatkową zamówić i podpisać aneks - i jeszcze przebojowa
    ciekawostka, do niedawna PINy przychodziły pocztą, a wczoraj dostałem PIN do ręki -
    PIN dla użytkownika karty dodatkowej! - a kartę wyślą pocztą na adres użytkownika -
    tutaj ciekawostką jest citi, który dodatkowe karty wysyła na adres posiadacza karty
    głównej...).

    Hehe, jak można się było spodziewać, ja dostałem do tej karty jeden PIN do ręki - a
    dziś (karta przyszła wczoraj, podobno poleconym - a być może nawet z potwierdzeniem
    odbioru - ciekawe, czy znów jakiś mądrala tan sam błąd wymyślił co kiedyś, choć
    kiedyś wqurwiali tym tylko tych, co dostawali karty mc world - to takie niby na
    poziomie "złotej" - choć to jakiś świeży pomysł musi być, bo w listopadzie/grudniu
    dostaliśmy z santander min. 5 kart - w tym 1-2-3 i mc world - i oprócz platyn
    wysyłanych kurierem wszystkie przyszły listem zwykłym - chyba że nie zauważyłem
    poleconego, bo mam "polecony do skrzynki" - właśnie od czasu stania w kolejce na
    poczcie po mc world z santandera - do której swoją drogą karta dodatkowa dla żony
    zaginęła na poczcie - również w poleconym - i nawet bank nie zdołał wydobyć od poczty
    wyjaśnień w tej sprawie) niespodzianka, zwykłą pocztą przyszedł na adres użytkownika
    drugi PIN (inny) - i teraz zgaduj, którego w bankomacie użyć, żeby kartę aktywować i
    zmienić PIN na własny?

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1