Sebcio <s...@n...com> writes:

> Czego może oczekiwać posiadacz mieszkania kupionego na kredyt
> hipoteczny ? Zakładam że bank będzie ratował swoją płynność w każdy
> możliwy sposób. Czy więc może np. zażądać natychmiastowej spłaty
> kredytu hipotecznego ?

Jesli umowa przewiduje taka mozliwosc, ale to byloby IMHO dzialanie na
szkode banku.

> Czy może zlicytować komuś dom ?

Tak "ni z gruszki ni z pietruszki"?
No wiesz, niewolnictwa chyba do umow sie nie wpisuje?

> Czy może w
> dowolny sposób zmienić warunki udzielonego kredytu ?

Bez zartow. Zmiana umowy wymaga np. ustawy, postanowienia sądu albo
zgody obu stron.

> Co z posiadaczami
> kart kredytowych, kredytów gotówkowych etc. ?

Robienie cos z takimi kredytami byloby raczej kiepskim pomyslem.

> Na jakie działania mogą być narażeni kredytobiorcy a czego nie
> powinni się bać ?

Bardziej, jesli w ogole, bym sie przejmowal sytuacja wierzycieli
banku niz jego dluznikow.
--
Krzysztof Halasa

do góry

A jak to było w przypadku upadłości Agrobanku i paru innych?
JaC

do góry

" 666" <u...@w...eu> wrote in message news:gdip6c$rqc$1@news.wp.pl...
>A jak to było w przypadku upadłości Agrobanku i paru innych?
>

Jedyny bank jaki kojarze, ze upadl to Bank Staropolski. Inne byly
przejmowane przez wieksze. Byly jeszcze jakies male, ktore mialy klopoty,
ale to bylo tak dawno temu, ze nie mam wiedzy na ten temat.
Nowela dotyczaca sekurytyzacji i instrumentow pochodnych weszla w zycie w
2004 roku, wiec ew. upadlosc teraz bylaby czyms zupelnie nowym i
nieporownywalnym w stosunku do tego co dzialo sie w pierwszej polowie lat
90-tych ubieglego stulecia.

MK

do góry

MK pisze:
> " 666" <u...@w...eu> wrote in message news:gdip6c$rqc$1@news.wp.pl...
>> A jak to było w przypadku upadłości Agrobanku i paru innych?
>>
>
> Jedyny bank jaki kojarze, ze upadl to Bank Staropolski. Inne byly
> przejmowane przez wieksze. Byly jeszcze jakies male, ktore mialy
> klopoty, ale to bylo tak dawno temu, ze nie mam wiedzy na ten temat.
> Nowela dotyczaca sekurytyzacji i instrumentow pochodnych weszla w zycie
> w 2004 roku, wiec ew. upadlosc teraz bylaby czyms zupelnie nowym i
> nieporownywalnym w stosunku do tego co dzialo sie w pierwszej polowie
> lat 90-tych ubieglego stulecia.

W międzyczasie (parę lat temu) zmieniło się również Prawo upadłościowe.

~|_.

do góry

A dotyczy banków?
JaC


-----

> W międzyczasie (parę lat temu) zmieniło się również Prawo upadłościowe.

do góry

Krzysztof Halasa napisał(a) w wiadomości: ...
>Sebcio <s...@n...com> writes:
>
>> Czy może w
>> dowolny sposób zmienić warunki udzielonego kredytu ?
>
>Bez zartow. Zmiana umowy wymaga np. ustawy, postanowienia sądu albo
>zgody obu stron.

Przy czym w _normalnym_ państwie prawa ustawa nie powinna zmieniać
umów wcześniej zawartych, a prawo powinno być tak skonstruowane,
żeby minimalizowało możliwość ingerencji sądów (czy innych organów)
w umowy.
Arek

do góry

666 pisze:
> A dotyczy banków?

LOL.
Oczywiście!
Banki są tam traktowane osobno, ale to nic dziwnego...

~|_.

do góry

On 22 Paź, 11:24, ~|_ukasz <l...@a...pl> wrote:
>   666 pisze:
>
> > A dotyczy banków?
>
> LOL.
> Oczywiście!
> Banki są tam traktowane osobno, ale to nic dziwnego...
>


Nic smiesznego.
Balcerowicz wykroil dla bankow takie panstwo w panstwie, jesli chodzi
o prawo, ze takie pytania nie powinny dziwic.

do góry

Darek wrote:

>> Wszyscy martwią się wypłacalnością banków i bezpieczeństwem swoich lokat.
>> Natomiast mnie bardzo zastanawia jedna kwestia - co się stanie z
>> kredytobiorcami banków, które stracą płynność finansową ?
>
> Najprawdopodobniej znajdzie się kupiec na taki upadły bank, który to
> (kupiec) wejdzie w prawa upadłego (lub też moze się nic nie zmienic bo
> może np. kupić wszystkie akcje za 1pln)
>
> jednak jeżeli nie znajdzie się kupiec na cały bank to syndyk będzie musiał
> spieniężyć aktywa banku. I najprawdopodobniej pakietami będzie sprzedawał
> kredyty chętnym na nie. Przy czym warunków umów się nie zmienia.
> Najgorzej będą mieli ci niespłacający kredytów - nie będzie ugód i
> restrukturyzacji - syndyk wypowie umowy (o ile nie są już wypowiedziane) i
> zaspokoi się z nieruchomości (a jak nie starczy to pójdzie dalej)

Może wypowiedzieć też umowy wszystkim tym, którzy naruszyli postanowienia
umowy. A każdy prawie jakieś postanowienia naruszył :).

p. m.

do góry

mvoicem <m...@g...com> writes:

> Może wypowiedzieć też umowy wszystkim tym, którzy naruszyli postanowienia
> umowy. A każdy prawie jakieś postanowienia naruszył :).

Pytanie tylko czy sąd nie bedzie mial innego zdania.
--
Krzysztof Halasa

do góry