-
1. Data: 2017-03-04 15:59:41
Temat: Kto odpowiada za włamanie na konto? Bank przegrywa w sądzie
Od: Camis <c...@d...pl>
"Pieniądze przechowywane na rachunku bankowym przechodzą na własność banku, a
wyłudzenie tych środków nie powinno oznaczać, że szkodę poniesie posiadacz konta -
taką argumentację przedstawił Sąd Okręgowy w Warszawie, rozstrzygając sprawę włamania
na rachunek klientki. Posiadaczka rachunku ma otrzymać z powrotem ponad 120 tys. zł,
chociaż nie udało się precyzyjnie ustalić jak dokonano kradzieży.
Puste konto w banku i wiadomość SMS o dokonanej zmianie numeru telefonu komórkowego
używanego do potwierdzania transakcji - taki był początek sprawy, która rozegrała się
w 2012 r. i trafiła na wokandę Sądu Okręgowego w Warszawie. Klientka straciła ponad
120 tys. zł i bezskutecznie starała się o odzyskanie pieniędzy najpierw poprzez
reklamację w banku, a następnie wzywając bank do zapłaty pod groźbą skierowania
sprawy do sądu."
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kto-odpowiada-za-wla
manie-na-konto-Bank-przegrywa-w-sadzie-7502666.html
-
2. Data: 2017-03-04 16:31:06
Temat: Re: Kto odpowiada za włamanie na konto? Bank przegrywa w sądzie
Od: PiteR <e...@f...pl>
na pl.biznes.banki.mydlane bankier.pl pisze tak:
> "Pieniądze przechowywane na rachunku bankowym przechodzą na
> własność banku, a wyłudzenie tych środków nie powinno oznaczać, że
> szkodę poniesie posiadacz konta - taką argumentację przedstawił
> Sąd Okręgowy w Warszawie"
No jeszcze czego. To chyba oczywista oczywistość. Pieniądze to nie
kurtka w poczekalni ani rower na parkingu.
--
Piotrek
Let me see your war face.
-
3. Data: 2017-03-04 18:50:25
Temat: Re: Kto odpowiada za włamanie na konto? Bank przegrywa w sądzie
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2017-03-04 o 16:31, PiteR pisze:
> na pl.biznes.banki.mydlane bankier.pl pisze tak:
>
>> "Pieniądze przechowywane na rachunku bankowym przechodzą na
>> własność banku, a wyłudzenie tych środków nie powinno oznaczać, że
>> szkodę poniesie posiadacz konta - taką argumentację przedstawił
>> Sąd Okręgowy w Warszawie"
>
> No jeszcze czego. To chyba oczywista oczywistość. Pieniądze to nie
> kurtka w poczekalni ani rower na parkingu.
Logiczne. Wpłacając pieniądze na konto bankowe nie mamy tam pieniędzy,
tylko roszczenie o ich wypłatę.
--
Liwiusz
-
4. Data: 2017-03-05 13:12:40
Temat: Re: Kto odpowiada za włamanie na konto? Bank przegrywa w sądzie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 4 Mar 2017 18:50:25 +0100, Liwiusz napisał(a):
> W dniu 2017-03-04 o 16:31, PiteR pisze:
>> na pl.biznes.banki.mydlane bankier.pl pisze tak:
>>> "Pieniądze przechowywane na rachunku bankowym przechodzą na
>>> własność banku, a wyłudzenie tych środków nie powinno oznaczać, że
>>> szkodę poniesie posiadacz konta - taką argumentację przedstawił
>>> Sąd Okręgowy w Warszawie"
>>
>> No jeszcze czego. To chyba oczywista oczywistość. Pieniądze to nie
>> kurtka w poczekalni ani rower na parkingu.
>
> Logiczne. Wpłacając pieniądze na konto bankowe nie mamy tam pieniędzy,
> tylko roszczenie o ich wypłatę.
Ale czy z tego nalezy wyciagac jakies dalsze wnioski ?
A jakby tak oszust wyludzil zawartosc skrytki bankowej ?
Albo i nie bankowej - walizke w przechowalni bagazu, akcje na rachunku
maklerskim, nieruchomosc w sadzie rejestrowym/u notariusza ...
A w dalszym ciagu ... jak to sie ma do ubezpieczenia ?
Ubezpieczyciel odmowi, bo takiego ryzyka polisa nie obejmowala ? :-)
J.
-
5. Data: 2017-03-06 01:06:39
Temat: Re: Kto odpowiada za włamanie na konto? Bank przegrywa w sądzie
Od: MarcinF <m...@i...pl>
W dniu 2017-03-04 o 15:59, Camis pisze:
Bank pozwolił złodziejowi na przejęcie kontroli nad kontem klienta,
klient nie brał udziału w kradzieży, a nie można od niego wymagać
by przez całą dobę kontrolował co wyrabia bank.
Wyrok logiczny, ale to nie zmienia faktu że w przypadku pojedynczego
zdarzenia na tak śmieszną kwotę bank raczej nie ma motywacji by
z tego konkretnego powodu podjąć jakieś działania naprawcze.
-
6. Data: 2017-03-06 07:43:14
Temat: Re: Kto odpowiada za włamanie na konto? Bank przegrywa w sądzie
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2017-03-05 o 13:12, J.F. pisze:
> Dnia Sat, 4 Mar 2017 18:50:25 +0100, Liwiusz napisał(a):
>> W dniu 2017-03-04 o 16:31, PiteR pisze:
>>> na pl.biznes.banki.mydlane bankier.pl pisze tak:
>>>> "Pieniądze przechowywane na rachunku bankowym przechodzą na
>>>> własność banku, a wyłudzenie tych środków nie powinno oznaczać, że
>>>> szkodę poniesie posiadacz konta - taką argumentację przedstawił
>>>> Sąd Okręgowy w Warszawie"
>>>
>>> No jeszcze czego. To chyba oczywista oczywistość. Pieniądze to nie
>>> kurtka w poczekalni ani rower na parkingu.
>>
>> Logiczne. Wpłacając pieniądze na konto bankowe nie mamy tam pieniędzy,
>> tylko roszczenie o ich wypłatę.
>
> Ale czy z tego nalezy wyciagac jakies dalsze wnioski ?
Wniosek jest taki, że roszczenie to nadal istnieje, wszak złodziej nie
"ukradł" tego roszczenia.
> A jakby tak oszust wyludzil zawartosc skrytki bankowej ?
Nie chce mi się zbaczać na tematy trzecie.
> A w dalszym ciagu ... jak to sie ma do ubezpieczenia ?
jw.
--
Liwiusz
-
7. Data: 2017-03-06 08:46:51
Temat: Re: Kto odpowiada za włamanie na konto? Bank przegrywa w sądzie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 6 Mar 2017 07:43:14 +0100, Liwiusz napisał(a):
> W dniu 2017-03-05 o 13:12, J.F. pisze:
>> Dnia Sat, 4 Mar 2017 18:50:25 +0100, Liwiusz napisał(a):
>>>>> "Pieniądze przechowywane na rachunku bankowym przechodzą na
>>>>> własność banku, a wyłudzenie tych środków nie powinno oznaczać, że
>>>>> szkodę poniesie posiadacz konta - taką argumentację przedstawił
>>>>> Sąd Okręgowy w Warszawie"
>>>>
>>>> No jeszcze czego. To chyba oczywista oczywistość. Pieniądze to nie
>>>> kurtka w poczekalni ani rower na parkingu.
>>> Logiczne. Wpłacając pieniądze na konto bankowe nie mamy tam pieniędzy,
>>> tylko roszczenie o ich wypłatę.
>> Ale czy z tego nalezy wyciagac jakies dalsze wnioski ?
> Wniosek jest taki, że roszczenie to nadal istnieje, wszak złodziej nie
> "ukradł" tego roszczenia.
Ale przeciez pani zlecila przelew i roszczenie zredukowalo sie do zera
:-)
>> A jakby tak oszust wyludzil zawartosc skrytki bankowej ?
> Nie chce mi się zbaczać na tematy trzecie.
A czemu ? Rzecz oddana na przechowanie, to roszczenie zwrotu zostaje,
jest jakas roznica ? :-)
"Nie mamy pana plaszcza i co pan nam zrobi" ? :-)
>> A w dalszym ciagu ... jak to sie ma do ubezpieczenia ?
> jw.
Ale czy w polisie wymieniono takie ryzyko, czy ubezpieczycel sie
wypnie. Bo wychodzi na to, ze zabrono pieniadze banku, a nie klientow
:-)
J.
-
8. Data: 2017-03-06 08:52:03
Temat: Re: Kto odpowiada za włamanie na konto? Bank przegrywa w sądzie
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2017-03-06 o 08:46, J.F. pisze:
>>>> Logiczne. Wpłacając pieniądze na konto bankowe nie mamy tam pieniędzy,
>>>> tylko roszczenie o ich wypłatę.
>>> Ale czy z tego nalezy wyciagac jakies dalsze wnioski ?
>> Wniosek jest taki, że roszczenie to nadal istnieje, wszak złodziej nie
>> "ukradł" tego roszczenia.
>
> Ale przeciez pani zlecila przelew i roszczenie zredukowalo sie do zera
W tym sęk, że nie zleciła.
> :-)
Mam prośbę, dyskutujmy poważnie, a nie wymyślajmy bajeczki, jak dzieci,
czy nieudolne analogie.
>>> A jakby tak oszust wyludzil zawartosc skrytki bankowej ?
>> Nie chce mi się zbaczać na tematy trzecie.
>
> A czemu ? Rzecz oddana na przechowanie, to roszczenie zwrotu zostaje,
> jest jakas roznica ? :-)
Choćby taka, że w skrytce są rzeczy oznaczone co do tożsamości.
Logicznym jest, że jak ci ze skrytki ukradną rzeczy, to już tych rzeczy
nie dostaniesz, i nie jest to kwestia "nie mamy płaszcza i co nam pan
zrobi", tylko elementarnych zasad rządzących tym światem (jak coś
ukradziono, to z definicji tego przechowawca nie ma).
>>> A w dalszym ciagu ... jak to sie ma do ubezpieczenia ?
>> jw.
>
> Ale czy w polisie wymieniono takie ryzyko, czy ubezpieczycel sie
> wypnie. Bo wychodzi na to, ze zabrono pieniadze banku, a nie klientow
Nie wiem o jakiej polisie piszesz. I w sumie mnie to nie interesuje,
jako nieistotne w tym zagadnieniu.
> :-)
jw.
--
Liwiusz
-
9. Data: 2017-03-06 21:10:19
Temat: Re: Kto odpowiada za włamanie na konto? Bank przegrywa w sądzie
Od: Alf/red/ <a...@u...waw.pl>
W dniu 04.03.2017 o 15:59, Camis pisze:
> chociaż nie udało się precyzyjnie ustalić jak dokonano kradzieży.
Gdzieś dziś czytałem jak. Kolesie ukradli (nie wiem czy liczba mnoga
jest zasadna) tożsamość kobity, najpierw zablokowali dostęp przez
internet, a potem telefonicznie zmienili numer komórki z powiadamianiem
SMS. No i natychmiast przelali. Pani dostała wiadomość o zmianie około
11-tej, ale nie odczytała aż do wieczora, kiedy stwierdziła, że to musi
być jakiś błąd, i olała.
--
Alf/red/
-
10. Data: 2017-03-07 15:22:33
Temat: Re: Kto odpowiada za włamanie na konto? Bank przegrywa w sądzie
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Alf/red/ <a...@u...waw.pl> writes:
> Gdzieś dziś czytałem jak. Kolesie ukradli (nie wiem czy liczba mnoga
> jest zasadna) tożsamość kobity,
No ale co dokładnie "ukradli"?
> najpierw zablokowali dostęp przez
> internet, a potem telefonicznie zmienili numer komórki z
> powiadamianiem SMS. No i natychmiast przelali.
No ale najpierw podobno zalogowali się przez Internet. To mógł być
rzeczywiście np. key logger lub inna strona wyłudzająca hasła,
i w związku z tym klientka przyczyniła się do całej sprawy. Z tym, że
to bank wybrał takie a nie inne możliwości identyfikacji klienta
(najtańsze dla niego), typowy klient nie jest w stanie żadnym sposobem
zapewnić bezpieczeństwa tym informacjom (login + pojedyncze hasło).
Zresztą nietypowy także nie, włamania dotyczą przecież nawet firm
specjalizujących się w bezpieczeństwie.
Później poszło już z górki? Przestępcy potrzebowali już tylko danych,
które można względnie łatwo zdobyć (np. nazwisko panieńskie matki).
Dostęp telefoniczny ustawili sobie przez Internet?
> Pani dostała wiadomość
> o zmianie około 11-tej, ale nie odczytała aż do wieczora, kiedy
> stwierdziła, że to musi być jakiś błąd, i olała.
Zresztą było już "po ptokach", bez znaczenia, ale oczywiście to był jej
kolejny błąd, którego nie powinna robić.
Wniosek jest IMHO taki, że procedury banku były (są?) wadliwe. Jeśli
hasła jednorazowe są wymagane do zapewnienia bezpieczeństwa
niezdefiniowanych przelewów (bo sam login + hasło nie są wystarczająco
bezpieczne) - to wszelkie możliwości "obejścia" konieczności podania
hasła jednorazowego (bez podawania np. lepiej strzeżonych danych) są
dziurą w procedurze.
Jeśli ktoś zgubi listę haseł jednorazowych, nie będzie miał telefonu
o zdefiniowanym numerze itp. - no to trudno, może niestety powinien
pofatygować się z dowodem osobistym do oddziału banku? To oczywiście
także jest jakieś ryzyko banku (normalne ryzyko prowadzenia działalności
gospodarczej), ale jednak jest ono znacznie mniejsze niż w przypadku
pytań o jakieś nazwiska panieńskie itp.
--
Krzysztof Hałasa