> Nie Crédit Agricole bo oni kupili Lukasa tylko Société Générale.

Fakt. Sorry za pomyłkę.
>
>> Nie mam kontaktów w środowiskach
>> bankowych, ale EFG jest wg. mnie pierwszym "podejżanym".
>
> Kim jest ten EFG? :)
>
To grecki bank działający już od ładnych paru lat, ale za późno wszedł do
Polski i musiał w Polsce zmienić nazwę na EFG Bank (EFG nie ma szans na
odkupienie od francuzów Eurobanku, poza tym to się nie opłaca ze względu na
koszty)

do góry

Wed, 31 Aug 2005 22:36:42 +0200, na pl.biznes.banki, Paweł Nyczaj
napisał(a):

>>> bankowych, ale EFG jest wg. mnie pierwszym "podejżanym".

>> Kim jest ten EFG? :)
>>
> To grecki bank działający już od ładnych paru lat
[...]
Ja nie o to pytałem, chciałem zrobić delikatną aluzję do ostatniego słowa
:)

pzdr
konlin

do góry

> Ja nie o to pytałem, chciałem zrobić delikatną aluzję do ostatniego słowa
> :)
>
No użyłem słowa ?podejżany" w tym sensie, że to niemal na pewno EFG. Nie
miałem nic złego na myśli.

do góry

on Wed, 31 Aug 2005 22:31:57 +0200 "Paweł Nyczaj"
<pnyczaj@poczta[kropka]onet.pl> wrote:

> > Gdybyście czytali PRNews, tobyście wiedzieli (...)
>
> o, witam pana redaktora ;)
>
>
> Nie jestem redaktorem ani w ogóle nie działam w zespole PRNews, ale czytam
> ich newsletter. PRNews chwali się, że czytają ich szefowie banków i wcale
> temu się nie dziwię, bo widać, że ludzie z PRNews mają dojścia w środowisku
> bankowym (w każdym razie mam takie uzasadnione wrażenie).

no, gratuluję poczucia humoru, przy okazji również umiejętności cytowania.

Regards, Rufio
--
010 > XMMS now playing PGP: 0xC40BD066
001 > KMFDM RADIO S/N: 0x00000060
111 > Streaming the Ultra-Heavy Beats!

do góry

Paweł Nyczaj napisał(a):

>>Ja nie o to pytałem, chciałem zrobić delikatną aluzję do ostatniego słowa
>>:)
> No użyłem słowa ?podejżany" w tym sensie, że to niemal na pewno EFG. Nie
> miałem nic złego na myśli.

Odnoszę niejasne wrażenie, że nie chodziło o merytoryczne uzasadnienie
słowa "podejżany" (wymawianego tak samo jak słowo "podejrzany"), tylko o
pisownię właśnie... Nie sądzisz, że to prawdopodobne? ;-) Ale mogę się
mylić ;-)

Marek

do góry