-
41. Data: 2007-11-02 12:31:47
Temat: Re: Kupno towarow a konto firmowe...
Od: Jarek Andrzejewski <j...@d...com.pl>
On Fri, 2 Nov 2007 11:01:10 +0000 (UTC), Samotnik
<s...@W...samotnik.art.pl> wrote:
>>>Nie załamuj mnie. Przecież już napisałem - rozporządzenie o KPiR. Konkretnie
>>>pkt 14. objaśnień na końcu rozporządzenia. Mam jeszcze podać nr dz.u., czy już
>>>sobie znajdziesz? :)
>>
>> BTW: to smutne, że w PL źródłem prawa są objaśnienia do
>> rozporządzenia...
>
>One są pełnoprawną częścią rozporządzenia.
Mylisz się.
KONSTYTUCJA
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
z dnia 2 kwietnia 1997 r.
Rozdział III
ŹRÓDŁA PRAWA
Art. 87.
1. Źródłami powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej
Polskiej są: Konstytucja, ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe
oraz rozporządzenia.
2. Źródłami powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej
Polskiej są na obszarze działania organów, które je ustanowiły, akty
prawa miejscowego.
--
Jarek Andrzejewski
-
42. Data: 2007-11-02 16:00:49
Temat: Re: Kupno towarow a konto firmowe...
Od: yayco <y...@n...pl>
Jarek Andrzejewski pisze:
>
> Mylisz się.
>
Trochę się myli, a trochę nie.
Myli się, bo objaśnienia opublikowane pod podpisem nie są już częścią
rozporządzenia.
Objaśnienia są jednakże w tym przypadku tzw. wykładnia autentyczną, co
do której przyjmuje się (doktrynalnie), że ma taką samą moc jak akt
normatywny, którego dotyczy.
W tym przypadku, jak łatwo zgadnąć, ma moc powszechnego obowiązywania.
--
**** ****
**** Make it idiot-proof ****
**** and someone will make a better idiot ****
**** ****
**** yayco(yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com) ****
-
43. Data: 2007-11-02 18:32:49
Temat: Re: Kupno towarow a konto firmowe...
Od: Jarek Andrzejewski <j...@d...com.pl>
On Fri, 02 Nov 2007 17:00:49 +0100, yayco <y...@n...pl>
wrote:
>Myli się, bo objaśnienia opublikowane pod podpisem nie są już częścią
>rozporządzenia.
>Objaśnienia są jednakże w tym przypadku tzw. wykładnia autentyczną, co
>do której przyjmuje się (doktrynalnie), że ma taką samą moc jak akt
>normatywny, którego dotyczy.
>W tym przypadku, jak łatwo zgadnąć, ma moc powszechnego obowiązywania.
który przepis wyższego rzędu o tym mówi? Bo ja przytoczyłem
konstutucję, która wymienia ustawy i rozporządzenia. Zdaję sobie
sprawę, że urząd skarbowy może się chcieć stosować do objaśnień szefa,
ale obywatel chyba może się z nimi nie zgadzać.
--
Jarek Andrzejewski
-
44. Data: 2007-11-02 20:27:35
Temat: Re: Kupno towarow a konto firmowe...
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
Dnia 02.11.2007 yayco <y...@n...pl> napisał/a:
> Jarek Andrzejewski pisze:
>
>>
>> Mylisz się.
>>
>
>
> Trochę się myli, a trochę nie.
> Myli się, bo objaśnienia opublikowane pod podpisem nie są już częścią
> rozporządzenia.
Przecież one są w *załączniku* do rozporządzenia!
--
Samotnik
-
45. Data: 2007-11-02 21:32:05
Temat: Re: Kupno towarow a konto firmowe...
Od: yayco <y...@n...pl>
Jarek Andrzejewski pisze:
> On Fri, 02 Nov 2007 17:00:49 +0100, yayco <y...@n...pl>
> wrote:
>
>> Myli się, bo objaśnienia opublikowane pod podpisem nie są już częścią
>> rozporządzenia.
>> Objaśnienia są jednakże w tym przypadku tzw. wykładnia autentyczną, co
>> do której przyjmuje się (doktrynalnie), że ma taką samą moc jak akt
>> normatywny, którego dotyczy.
>> W tym przypadku, jak łatwo zgadnąć, ma moc powszechnego obowiązywania.
>
> który przepis wyższego rzędu o tym mówi? Bo ja przytoczyłem
> konstutucję, która wymienia ustawy i rozporządzenia. Zdaję sobie
> sprawę, że urząd skarbowy może się chcieć stosować do objaśnień szefa,
> ale obywatel chyba może się z nimi nie zgadzać.
Przecież napisałem, że to ustalenie doktrynalne, a nie formalne.
W przypadkach spornych ujawnia się to w orzecznictwie.
Jak nie wierzysz to spytaj dowolnego studenta prawa, ale co najmniej II
semestru pierwszego roku, bo Wstęp do prawoznawstwa jest w semestrze
pierwszym pierwszego roku.
Wykładnia jest procesem objaśniania przepisów, które mogą być (z
dowolnych względów) niejednoznaczne. Gdyby nie było takiej potrzeby, nie
było by prawników, bo każdy może sobie przeczytać Konstytucję, jak Ty.
I zrozumieć, tak jak lubi.
A jak chcesz bardziej uczenie - to mamy tutaj do czynienia z regułą
metanormatywną, opartą na klasycznej regule interferencyjnej a fortiori,
w tym przypadku w postaci reguły ad maiori ad minus, którą w tym wypadku
należy rozumieć tak: jeśli ktoś może prawo tworzyć, tym bardziej może
wyjaśniać jego znaczenie.
Jeżeli mi nadal nie wierzysz, trudno. To wolny kraj jest. Zawsze możesz
spytać na pl.soc.prawo
--
**** ****
**** Make it idiot-proof ****
**** and someone will make a better idiot ****
**** ****
**** yayco(yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com) ****
-
46. Data: 2007-11-02 21:38:15
Temat: Re: Kupno towarow a konto firmowe...
Od: yayco <y...@n...pl>
Samotnik pisze:
>
> Przecież one są w *załączniku* do rozporządzenia!
Załącznik taki jest właśnie "wykładnią autentyczną" rozporządzenia.
Z natury rzeczy załącznik jest czymś innym niż to do czego jest
załączany. Np xero dowodu załączane do podania nie jest podaniem,
nieprawdaż?
Jest to zresztą spór o pietruszkę, chyba, że ktoś zamierza odrzucić
wszystkie teorie wykładni, co byłoby ekstrawagancją, ale po likwidacji
(dekadę temu) wykładni legalnej ustaw, bynajmniej nie
nieprawdopodobieństwem.
--
**** ****
**** Make it idiot-proof ****
**** and someone will make a better idiot ****
**** ****
**** yayco(yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com) ****
-
47. Data: 2007-11-03 20:19:14
Temat: Re: Kupno towarow a konto firmowe...
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
Dnia 02.11.2007 yayco <y...@n...pl> napisał/a:
>> Przecież one są w *załączniku* do rozporządzenia!
>
> Załącznik taki jest właśnie "wykładnią autentyczną" rozporządzenia.
> Z natury rzeczy załącznik jest czymś innym niż to do czego jest
> załączany. Np xero dowodu załączane do podania nie jest podaniem,
> nieprawdaż?
No nie wiem. Moim zdaniem rozporządzeniem jest wszystko to, co jest
zapisane w dzienniku/monitorze/czym tam się publikuje rozporządzenia
Ministra Finansów. Redakcyjne podzielenie tego na części, w tym na część
zasadniczą i załączniki, nie ma znaczenia dla istoty sprawy. To tak, jakby
się spierać, że jak akt prawny jest opublikowany na dwóch kartkach papieru,
to są to dwa akty prawne. Podobny poziom absurdu.
> Jest to zresztą spór o pietruszkę
A to bardzo prawdopodobne :)
--
Samotnik