Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
news:slrngvk3ht.q90.proteus@pl-test.org...
> Np. niemożność prowadzenia pojazdów mechanicznych ze względu na silną wadę
> wzroku. Napieraj!

To po co miałby zwiedzać Berlin, jeżeli nic nie zobaczy? Do kina też nie
musi jechać.
:-)

> Nie mówiąc już o tym, że żeby dojeźdzać do pracy te "25-30 minut"
> do "najbliższego miasta 100 tyś., to Ci się robi 90km dziennie

Z Łodzi do Warszawy dojeżdżają codziennie do pracy dużo dalej. W dużym
mieście przejechanie w szczycie do pracy trwa pół godziny do godziny, a
przed świętami jechałem w Warszawie z Bemowa do Śródmieścia dwie godziny.
Wczoraj we Wrocławiu jadąc z Bielan na Ostrów 40 minut stałem w korku. Duże
miasta są fajne za granicą. W Polsce są upośledzone niedorozwojem
komunikacyjnym.

> + oczywiście z powodu takiego użycia samochodu on się szybciej
> wykończy i w efekcie częsciej będzie trzeba do niego dopłacać.

Prędzej się znudzi, niż zużyje.

> A co z usługami socjalnymi? Jest kino które ma premiery dla więcej niż
> 2 filmów tygodniowo i wygodne siedzenia? Jest basen? Dobre restauracje?

Jest kino, ale słabe. Premiery masz na Internecie, najbliższe multikino jest
30 minut stąd. Mieszkańcy Wrocławia jadąc wieczorem tracą ok. 15 minut.
Jest basen odkryty i nowy kryty, nowe kręgielnia i lodowisko kryte. Jest
dość dobre jedzenie.
Nie ma jeszcze centrów handlowych na kształt Galerii Mokotów, ale to chyba
nawet
zaleta. Niestety wkrótce coś takiego powstanie.

Czas dotarcia do miejsc rekreacji i rozrywki:
Bałtyk jedzie się 4 godziny,
Adriatyk 10 g,
narty w Karkonosze półtorej,
Alpy 7g,
żagle 1 g
dobre nurkowanie 1g (dla Warszawiaków 3g),
szybowce pół godziny
paralotnie są na miejscu
na miejscu jedne z lepszych tras rowerowych MTB, 500 km trasa rowerowa
Liberec-Bałtyk jest w odległości 30km

Najbliższe lotnisko, z którego codziennie latają bezpośrednie samoloty do
całej Europy i okolic to 1 godzina. Aby dojechać jadę 10 km do darmowej
autostrady, którą dojeżdżam bezpośrednio pod terminal. Parkowanie jest
możliwe kilka miesięcy za darmo (sprawdziłem na sobie).

> Jak z dostępem do usług typu internet? Jakaś konkurencja do TPSA?
> A sama TPSA udostępnia łącza szybsze niż 1Mbit/sek?

Tak ja jestem konkurencją dla TP i wiele innych firm. DSL 2Mb jest dostępny
już chyba więcej jak 5 lat.

> Jak z ofertą telewizji kablowych?

Są, ale nie używam telewizora, więc nie znam oferty.

> Idąc dalej - jakież to ścieżki rozwoju ma młody człowiek? Powiedzmy -
> jaki jest wybór liceów, i studiów?

Studiować niby można na miejscu, bo jakaś szkoła wyzsza jest, ale 30 minut
stąd jest najbliższy uniwersytet w Zielonej Górze. Niedaleko są cztery duże
ośrodki akademickie: Poznań dojazd 2g, Wrocław 1g 20m, Berlin 1g i Drezno 1g
20minut.

Przez powyższe nie mam ochoty przeprowadzić się do dużego miasta z
infrastrukturą komunikacyjną na poziomie 19 wieku.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

do góry

Użytkownik "Mithos" <f...@a...pl> napisał w wiadomości
news:gtev2l$3ap$1@news.onet.pl...
> Trudno mi sobie wyobrazić robotnika co dojeżdża do fabryki samochodem z
> kierowcą. Nawet jak to jest jakiś dobry specjalista to pewnie i tak go na
> to nie będzie stać.

Tani samochód z kierowcą nazywa się autobus.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

do góry

On 2009-05-01, Jan Werbiński <j...@j...com> wrote:
> Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:slrngvk3ht.q90.proteus@pl-test.org...
>> Np. niemożność prowadzenia pojazdów mechanicznych ze względu na silną wadę
>> wzroku. Napieraj!
>
> To po co miałby zwiedzać Berlin, jeżeli nic nie zobaczy? Do kina też nie
> musi jechać.
>:-)

Poważna wada wzroku nie musi oznaczać totalnej ślepoty.

>> Nie mówiąc już o tym, że żeby dojeźdzać do pracy te "25-30 minut"
>> do "najbliższego miasta 100 tyś., to Ci się robi 90km dziennie
>
> Z Łodzi do Warszawy dojeżdżają codziennie do pracy dużo dalej.

Tak. Pociągiem, a nie własnym blachosmrodem.

> W dużym mieście przejechanie w szczycie do pracy trwa pół godziny do godziny,

Poznań to małe miasto? Mi to zajmuje 10 minut.

> a przed świętami jechałem w Warszawie z Bemowa do Śródmieścia dwie godziny.
> Wczoraj we Wrocławiu jadąc z Bielan na Ostrów 40 minut stałem w korku. Duże
> miasta są fajne za granicą. W Polsce są upośledzone niedorozwojem
> komunikacyjnym.

To już wiemy że znasz aż dwa duże miasta. Wow! :>

>> A co z usługami socjalnymi? Jest kino które ma premiery dla więcej niż
>> 2 filmów tygodniowo i wygodne siedzenia? Jest basen? Dobre restauracje?
>
> Jest kino, ale słabe. Premiery masz na Internecie, najbliższe multikino jest
> 30 minut stąd. Mieszkańcy Wrocławia jadąc wieczorem tracą ok. 15 minut.

I płacą dużo mniej za benzynę.

>> Idąc dalej - jakież to ścieżki rozwoju ma młody człowiek? Powiedzmy -
>> jaki jest wybór liceów, i studiów?
>
> Studiować niby można na miejscu, bo jakaś szkoła wyzsza jest, ale 30 minut
> stąd jest najbliższy uniwersytet w Zielonej Górze. Niedaleko są cztery duże
> ośrodki akademickie: Poznań dojazd 2g, Wrocław 1g 20m, Berlin 1g i Drezno 1g
> 20minut.

Znaczy ten student to tak ma sam? I kupujesz 3-4 samochody dla jednej
rodziny?

> Przez powyższe nie mam ochoty przeprowadzić się do dużego miasta z
> infrastrukturą komunikacyjną na poziomie 19 wieku.

Jakoś nie narzekam na Poznań. A co Ty możesz powiedzieć z pozycji
blachosmrodu?

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

On 2009-05-01, Jan Werbiński <j...@j...com> wrote:

[...]

>> Trudno mi sobie wyobrazić robotnika co dojeżdża do fabryki samochodem z
>> kierowcą. Nawet jak to jest jakiś dobry specjalista to pewnie i tak go na
>> to nie będzie stać.
>
> Tani samochód z kierowcą nazywa się autobus.

... i jeździ 2x na dzień. :>

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
news:slrngvkae1.rum.proteus@pl-
> Poznań to małe miasto? Mi to zajmuje 10 minut.

Poznań to bardzo zakorkowane miasto. W dodatku okolice Poznania też cierpią
na niedorozwój komunikacyjny. Tam zgodnie z prawem Murphiego w każdej
miejscowości musi jechać ciągnik i powodować korki.

> To już wiemy że znasz aż dwa duże miasta. Wow! :>

Znam wiele dużych miast i wierz mi, że np w NY czy Singapurze poruszanie się
komunikacją lokalną jest dużo łatwiejsze niż jazda śmierdzącym kopcącym
autobusem po Poznaniu.

> I płacą dużo mniej za benzynę.

Co pozwala zaoszczędzić niewielką kwotę na część opłaty za płatne parkingi,
częstą wymianę zawieszenia i wyższe OC.

> Znaczy ten student to tak ma sam? I kupujesz 3-4 samochody dla jednej
> rodziny?

Student mieszka w akademiku.

> Jakoś nie narzekam na Poznań. A co Ty możesz powiedzieć z pozycji
> blachosmrodu?

Nie wiem, bo nie jeżdżę blachosmrodem i nie muszę korzystać z obleśnej i
klejącej komunikacji miejskiej.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

do góry

"Jan Werbiński" news:gtevnd$6r$1@nemesis.news.neostrada.pl

> Duże miasta są fajne za granicą. W Polsce są upośledzone niedorozwojem
> komunikacyjnym.

Lepiej tego ująć nie mogłeś.
Kiedy patrzę na zbiorową komunikację w polskich miastach z utęsknieniem i
ogromnym sentymentem wspominam 3 lata spędzone w Berlinie :)
Codzienne dojazdy do pracy S-Bahn'em i U-Bahn'em były prawdziwą
przyjemnością :) O kupnie samochodu nawet nie myślałem - po prostu tam (nie
tylko dla mnie) nie był on potrzebny przy takiej komunikacji :)

do góry

On 2009-05-01, Jan Werbiński <j...@j...com> wrote:

[...]

> Poznań to bardzo zakorkowane miasto.

No. Dlatego warto jeździć komunikacją.

[...]

>> To już wiemy że znasz aż dwa duże miasta. Wow! :>
>
> Znam wiele dużych miast i wierz mi, że np w NY czy Singapurze poruszanie się
> komunikacją lokalną jest dużo łatwiejsze niż jazda śmierdzącym kopcącym
> autobusem po Poznaniu.

A nie śmierdzącym i nie kopcącym tramwajem?

>> I płacą dużo mniej za benzynę.
>
> Co pozwala zaoszczędzić niewielką kwotę na część opłaty za płatne parkingi,
> częstą wymianę zawieszenia i wyższe OC.

:)

>> Znaczy ten student to tak ma sam? I kupujesz 3-4 samochody dla jednej
>> rodziny?
>
> Student mieszka w akademiku.

Nie ma miejsca dla wszystkich. Orientowałeś się kiedyś jak to wygląda?
O. A może proponujesz wynajem? :>

>> Jakoś nie narzekam na Poznań. A co Ty możesz powiedzieć z pozycji
>> blachosmrodu?
>
> Nie wiem, bo nie jeżdżę blachosmrodem i nie muszę korzystać z obleśnej i
> klejącej komunikacji miejskiej.

Jak nie jeździsz, to się nie wypowiadaj jak jest w środku.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

Witam

Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w
wiadomości news:gtb6ot$1ma$1@atlantis.news.neostrada.pl...

> 40000, które ma sporo inwestycji, gdzie jest największa w EU fabryka płyt
> MDF itp, buduje się kilka dużych zakładów np Carmann i gdzie jest problem
> ze
> znalezieniem wystarczającej ilości pracowników.

To znaczy ile ludzie tam pracujacy zarabiaja? Nie chodzi mi o najwyzszy
managment firmy ale o zwyklych pracownikow. Jaki procent ludzi
zatrudnionych w tych firmach przyjechal z odleglych miejsc
by tam pracowac?

Pozdrawiam,
Marcin

do góry

Użytkownik "Marcin" <u...@u...eu> napisał w wiadomości
news:gtf1cf$mdf$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
>
> Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w
> wiadomości news:gtb6ot$1ma$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
>> 40000, które ma sporo inwestycji, gdzie jest największa w EU fabryka płyt
>> MDF itp, buduje się kilka dużych zakładów np Carmann i gdzie jest problem
>> ze
>> znalezieniem wystarczającej ilości pracowników.
>
> To znaczy ile ludzie tam pracujacy zarabiaja? Nie chodzi mi o najwyzszy
> managment firmy ale o zwyklych pracownikow. Jaki procent ludzi
> zatrudnionych w tych firmach przyjechal z odleglych miejsc
> by tam pracowac?

Jak pytam po znajomych, to szeregowi pracownicy średnio około 2 tys na rękę.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

do góry

Witam

Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w
wiadomości news:gtevnd$6r$1@nemesis.news.neostrada.pl...

> Z Łodzi do Warszawy dojeżdżają codziennie do pracy dużo dalej.

Z centrum Lodzi do centrum Wawy to 'tylko' 90 minut. Do tego
jak na polskie warunki nowoczesnym i komfortowym pociagiem.
Jak ktos mieszka i pracuje blisko dworcow to nie jest zle.
Pracowalem z ludzmi jezdzacych dluzej z obrzezy Wawy
i to w gorszych warunkach.

Pozdrawiam,
Marcin

do góry