eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Limitowe absurdy Citibanku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 61

  • 41. Data: 2009-03-06 09:18:33
    Temat: Re: Limitowe absurdy Citibanku
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Thu, 5 Mar 2009 23:14:20 +0100, MarekZ napisał(a):

    [...]

    > Kredyt gotówkowy jest produktem z najniższej półki. Nie daje osobie, która
    > go kupuje prawie żadnych możliwości manewru. Produktem z wyższej półki jest
    > kredyyt odnawialny. Wreszcie produktem z najwyższej półki jest KK w rodzaju
    > KK Citi czy Getinu. Oczywiście mamy też na rynku KK o gorszych walorach, np.
    > produkty mBanku czy Sygmy.

    Ale co jest wyższopółkowego w KK Getinu? Chcę olać Citi na rzecz innego
    banku, ale z tego co widzę to w KK Getinu jedyne co jest wyższopółkowe to
    obowiązkowe płatne ubezpieczenia, dające 120 lub 54zł rocznie za gold/silver:)

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.


  • 42. Data: 2009-03-06 09:47:01
    Temat: Re: Limitowe absurdy Citibanku
    Od: Jacek Erazmus <j...@g...com>

    On 6 Mar, 10:18, Jacek Osiecki <j...@c...pl> wrote:
    > Dnia Thu, 5 Mar 2009 23:14:20 +0100, MarekZ napisał(a):
    >
    > [...]
    >
    > > Kredyt gotówkowy jest produktem z najniższej półki. Nie daje osobie, która
    > > go kupuje prawie żadnych możliwości manewru. Produktem z wyższej półki jest
    > > kredyyt odnawialny. Wreszcie produktem z najwyższej półki jest KK w rodzaju
    > > KK Citi czy Getinu. Oczywiście mamy też na rynku KK o gorszych walorach, np.
    > > produkty mBanku czy Sygmy.
    >
    > Ale co jest wyższopółkowego w KK Getinu? Chcę olać Citi na rzecz innego
    > banku, ale z tego co widzę to w KK Getinu jedyne co jest wyższopółkowe to
    > obowiązkowe płatne ubezpieczenia, dające 120 lub 54zł rocznie za gold/silver:)
    >


    Przelew na dowolne konto i GP na gotówkę :) Przy odpowiednim limicie i
    wrzuceniu kasy na KO w Eurobanku można uzyskać dużo więcej niż 54
    zł .


    --
    pozdrawiam,
    Erazmus


  • 43. Data: 2009-03-06 11:04:42
    Temat: Re: Limitowe absurdy Citibanku
    Od: "MarekZ" <m...@i...pl>

    Użytkownik "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:slrngr1qj9.2qt.joshua@tau.ceti.pl...

    > Ale co jest wyższopółkowego w KK Getinu? Chcę olać Citi na rzecz innego
    > banku, ale z tego co widzę to w KK Getinu jedyne co jest wyższopółkowe to
    > obowiązkowe płatne ubezpieczenia, dające 120 lub 54zł rocznie za
    > gold/silver:)

    Jeżeli te opłaty są przeszkodą, to oznacza, że dla Ciebie lepsza jest KK
    Citi, więc nie ma po co zmieniać.

    marekz


  • 44. Data: 2009-03-06 11:51:50
    Temat: Re: Limitowe absurdy Citibanku
    Od: Robert Kois <k...@h...pl>

    Dnia Thu, 05 Mar 2009 23:20:34 +0100, RobertS napisał(a):

    >>> Może się zamienimy na limity ? Oferuję 6000 PLN limit i kartę
    >>> CitiLotGold..;-)
    >> Przebijam! Citi BP i wyższy limit! ;-)
    > nie wiem po kiego grzyba Wam takie limity? jak często płacicie kartą 20kzł?

    Ale akurat na karcie teoretycznie powiązanej z lataniem (i to gold) to
    limit śmiesznie niski. Na bilet może nie wystarczyć.

    --
    Kojer


  • 45. Data: 2009-03-06 13:00:41
    Temat: Re: Limitowe absurdy Citibanku
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "MarekZ" <m...@i...pl> writes:

    > Nie nie, to klient decyduje do czego ma mu służyć dany produkt.
    > Owszem, są osoby, które jak coś w ulotce przeczytają to się dostosują,
    > ale niekoniecznie wszyscy. Co do mechanizmu uznań walutowych są tu
    > dwie strony medalu. Citi mógłby to kompletnie zlikwidować, ale wtedy
    > pozbawiłby się zysków z klientów, którzy kartami Citi płacą w walutach
    > innych niż PLN. Bankowi się to globalnie nie opłaca. Inny kurs do
    > uznań niż do obciążeń to już w ogóle od razu KNF.

    Nie rozumiem problemu z uznaniami walutowymi, to jest cos specjalnego,
    czy normalna procedura? Niech nie stosuja zlodziejskich kursow, nie
    bedzie problemu.

    > Ja nie bronię polityki Citi. Ja tylko staram się znaleźć racjonalne
    > argumenty jakimi być może kieruje się bank.

    > Na tych bank przeciętnie rzecz biorąc najwięcej może zarobić. Nie
    > chodzi o wykształcenie tylko o rozum.

    Jest tu jeden drobny problem. Taka polityka ("racjonalne argumenty" itd)
    pasuja byc moze do jakiegos oblesnego naciagacza na bazarze, ale raczej
    nie do powaznej firmy, ktora wykonuje uslugi i bierze za to (np.
    godziwa, ale uczciwa) zaplate.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 46. Data: 2009-03-06 13:18:02
    Temat: Re: Limitowe absurdy Citibanku
    Od: "MarekZ" <m...@i...pl>

    Użytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:m3tz667qme.fsf@intrepid.localdomain...

    > Nie rozumiem problemu z uznaniami walutowymi, to jest cos specjalnego,
    > czy normalna procedura? Niech nie stosuja zlodziejskich kursow, nie
    > bedzie problemu.

    Normalna procedura. Jak uznasz sobie na kartę np. 1000 EUR jako zwrot to Ci
    przeliczą po tym ich "złodziejskim" kursie sprzedaży na PLN, co w tę stronę
    jest wysoce opłacalne dla klienta. Jeszcze bardziej się to opłaca w mniej
    powszechnych walutach, ja uznawałem oprócz EUR w NOK, GBP oraz w SEK. To
    jest cena jaką bank placi za to, że łupi innych, którzy obciążają karty w
    tych walutach.

    > Jest tu jeden drobny problem. Taka polityka ("racjonalne argumenty" itd)
    > pasuja byc moze do jakiegos oblesnego naciagacza na bazarze, ale raczej
    > nie do powaznej firmy, ktora wykonuje uslugi i bierze za to (np.
    > godziwa, ale uczciwa) zaplate.

    Trudno jednoznacznie ocenić, są różne opinie, między innymi ja też myślałem
    dawniej, że są takie wyraźne różnice. Obecnie akurat ja nie mam wrażenia aby
    one występowały. Jest to zapakowane w ładniejszy papierek, ale co do zasady
    jest tym samym. Wszystko sprowadza się do maksymalizacji zysku. Rzecz jasna
    bank ma większe ograniczenia prawne niż naciagacz na bazarze, ale ma też
    większą paletę instrumentów dających mu szansę osiągnięcia zysku opartego o
    słabą świadomość klienta. A "prawo" jako takie zawsze będzie stało na
    straconej pozycji, zawsze jakieś "obejście" albo strategię alternatywną da
    się znaleźć.

    marekz


  • 47. Data: 2009-03-06 13:20:48
    Temat: Re: Limitowe absurdy Citibanku
    Od: Ra <a...@a...com>

    MarekZ pisze:
    > Użytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> napisał w wiadomości
    > news:m3wsb31wis.fsf@intrepid.localdomain...
    >
    >> To taki zart, jak rozumiem, zwlaszcza w kontekscie ostatnich glosnych
    >> spekulacji?
    >
    > Nie odchodźmy od tematu. Wydajesz się negować stwierdzenie, że bank na
    > kredycie gotówkowym będzie mieć pewny zysk, bo porównujesz to do zysku
    > ze spekulacji walutami, który pewny nie jest.
    jak to nie - w obu przypadkach ryzyko jest 50% - albo bank zarobi albo
    nie ;)


  • 48. Data: 2009-03-06 13:31:09
    Temat: Re: Limitowe absurdy Citibanku
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "MarekZ" <m...@i...pl> writes:

    > Normalna procedura. Jak uznasz sobie na kartę np. 1000 EUR jako zwrot
    > to Ci przeliczą po tym ich "złodziejskim" kursie sprzedaży na PLN, co
    > w tę stronę jest wysoce opłacalne dla klienta.

    Czyli tak jak napisalem - nikt im nie kaze stosowac takich kursow. Jak
    to mowia? "Trafila kosa na kamien", albo moze nieco inaczej "cham na
    chamie zeby lamie" :-)

    > Trudno jednoznacznie ocenić, są różne opinie, między innymi ja też
    > myślałem dawniej, że są takie wyraźne różnice. Obecnie akurat ja nie
    > mam wrażenia aby one występowały. Jest to zapakowane w ładniejszy
    > papierek, ale co do zasady jest tym samym. Wszystko sprowadza się do
    > maksymalizacji zysku.

    Jednak, jak widac, rozne np. banki podchodza do tego w zupelnie inny
    sposob.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 49. Data: 2009-03-06 13:45:02
    Temat: Re: Limitowe absurdy Citibanku
    Od: "MarekZ" <m...@i...pl>

    Użytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:m3ljri7p7m.fsf@intrepid.localdomain...

    > albo moze nieco inaczej "cham na chamie zeby lamie" :-)

    Hehehe, dokładnie tak. :-)

    > Jednak, jak widac, rozne np. banki podchodza do tego w zupelnie inny
    > sposob.

    To jest temat na szerszą dyskusję, oczywiście masz rację, że inne banki
    podchodzą inaczej.

    Tutaj rozmawialiśmy w zasadzie wyłącznie o Citi, karty innych banków nie
    mają takich samych cech jak karty Citi. Usiłowałem znaleźć ślad logicznego
    wytłumaczenia dlaczego akurat Citi stosuje takie zasady jakie stosuje wobec
    przyznawanych limitów na KK a jednocześnie wciskania kredytu gotówkowego na
    siłę.

    Przykładowa karta z niższej półki, czyli karta mBanku, nie ma żadnej cechy z
    tych dwóch, o których szerzej mówiliśmy (przelewy oraz mega-widełki
    kursowe).

    marekz


  • 50. Data: 2009-03-06 14:06:45
    Temat: Re: Limitowe absurdy Citibanku
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    "MarekZ" <m...@i...pl> writes:

    >> Nie rozumiem problemu z uznaniami walutowymi, to jest cos specjalnego,
    >> czy normalna procedura? Niech nie stosuja zlodziejskich kursow, nie
    >> bedzie problemu.
    >
    > Normalna procedura. Jak uznasz sobie na kartę np. 1000 EUR jako zwrot
    > to Ci przeliczą po tym ich "złodziejskim" kursie sprzedaży na PLN, co
    > w tę stronę jest wysoce opłacalne dla klienta. Jeszcze bardziej się to
    > opłaca w mniej powszechnych walutach, ja uznawałem oprócz EUR w NOK,
    > GBP oraz w SEK. To jest cena jaką bank placi za to, że łupi innych,
    > którzy obciążają karty w tych walutach.

    W sensie kupujesz cos karta A i robisz zwrot na karte B?

    To ja bym sie przed sprzedawca wstydzil takie sztuki robic.

    MJ

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1