-
11. Data: 2005-03-09 19:39:06
Temat: Re: Lokata negocjowana w Lukas Banku
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
> Y zagranicznie, nieprawdaż?
Bez wątpienia :-))) Europa panie, a może nawet sama Hameryka ;-)))
--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen
-
12. Data: 2005-03-09 19:43:53
Temat: Re: Lokata negocjowana w Eurobanku
Od: "Jacek" <j...@p...onet.pl>
> Z cyklu: Życie umysłowe banków dużych i małych
A w Eurobanku przed godziną:
lokata roczna, stałe od 10 000 - 6.20%, powyżej 50 000 zł - negocjowane. No to
powiedzmy, że chciałbym ponegocjować dla kwoty 55 000 zł? Niedysponent postukał
w klawiaturę, popatrzył na ekran i mówi: 6.21 %.
Ot i całe negocjacje, ale w sumie dodatkowe piwo zaoferował. ;-)
Jacek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
13. Data: 2005-03-09 19:48:15
Temat: Re: Lokata negocjowana w Lukas Banku
Od: yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com>
2005-03-09 20:39 (dokładnie), Glenn wyłuszczył(a) następująco
przemyślenia swoje:
>>Y zagranicznie, nieprawdaż?
>
>
>
> Bez wątpienia :-))) Europa panie, a może nawet sama Hameryka ;-)))
>
>
To może spółkę założymy: *Glenn & Yayco - banking, consulting,
marketing, import, export, aport i gastronomia* :-)) ?
--
**** ****
**** If you're so smart, why Microsoft Outlook Express ****
**** is your newsreader? ****
**** ****
**** yayco (yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com) ****
-
14. Data: 2005-03-09 19:57:20
Temat: Re: Lokata negocjowana w Lukas Banku
Od: "S.T." <n...@p...onet.pl>
> > E, tam. Zrzuciłbym się z paroma kolegami i byśmy tego Lukasa kupili,
> > albo co ;-)
>
> Yayco bank. Nawet ładnie brzmi :-)
A w razie jakiejś wpadki to dopiero zabrzmi:
Yayco Bank zrobił mnie w jajco ;-)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
15. Data: 2005-03-09 19:58:48
Temat: Re: Lokata negocjowana w Lukas Banku
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
>
> To może spółkę założymy: *Glenn & Yayco - banking, consulting,
> marketing, import, export, aport i gastronomia* :-)) ?
Pierwsze pięc pozycji jak najbardziej, ale z rzeczy gastronomicznych to ja
mogę wnieść aportem tylko połowę pizzy zrobionej osobiście, o ile nie
została jeszcze pożarta przez udziałowca innej mojej spółki ;-)
--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen
-
16. Data: 2005-03-09 22:17:42
Temat: Re: Lokata negocjowana w Lukas Banku
Od: Wojtek Szweicer <w...@p...onet.pl>
Dnia 2005-03-09 20:57 :
>>> E, tam. Zrzuciłbym się z paroma kolegami i byśmy tego Lukasa kupili,
>>>albo co ;-)
>>
>>Yayco bank. Nawet ładnie brzmi :-)
>
>
> A w razie jakiejś wpadki to dopiero zabrzmi:
>
> Yayco Bank zrobił mnie w jajco ;-)
>
...bo w telewizorze w reklamie było "prawdziwi faceci z yaycami trzymają
kasę w Yayco Bank" :)
w.
--
Wolę mieć legalnego Windowsa
niż kradzionego Linuksa
w.
-
17. Data: 2005-03-10 14:10:47
Temat: Re: Lokata negocjowana w Eurobanku
Od: "Al501" <a...@i...net.pl>
>> Z cyklu: Życie umysłowe banków dużych i małych
>
>A w Eurobanku przed godziną:
>lokata roczna, stałe od 10 000 - 6.20%, powyżej 50 000 zł - negocjowane. No
>to
>powiedzmy, że chciałbym ponegocjować dla kwoty 55 000 zł? Niedysponent
>postukał
>w klawiaturę, popatrzył na ekran i mówi: 6.21 %.
>Ot i całe negocjacje, ale w sumie dodatkowe piwo zaoferował. ;-)
>
>Jacek
>
przeciez w TeKTurobanku czy innych wysoko%lokatowych bankach neocjacja polega
na tym ze dadza ci 0,01-0,02% (przy wysokich kwotach rzedu 500k moze miec to
sens) po to zebys sie cieszyl ze masz cos wiecej i miec satysfakcje z samego
potraktowania ze dostaniesz wiecej niz inni, jesli chcesz uzyskac wiecej niz
0,01-0,02% to uzyskasz w innych bankach moga nawet dac ci 0,5% ale zwykle jest
to nizej niż oproc.standard minus 0,01-0,02% w TeKTurobanku :)
jak wspomniales te 6,21% zamiast 6,20% to jest dokladnie "piwko" za ROK wiec
czesto nie warto sobie zawracac glowy roznicami mniejszymi niż 0,5% jesli
wiecej wtedy mozna przelewac miedzy bankami (najlepiej jak przelew 0,00pln) w
iektorych przypadkach to prowizja za przelew moze zjesc zysk na roznicy w % :))
Al501
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
-
18. Data: 2005-03-10 17:31:50
Temat: Re: Lokata negocjowana w Eurobanku
Od: Wojciech Malinowski <v...@w...pl>
Al501 napisał(a):
> przeciez w TeKTurobanku czy innych wysoko%lokatowych bankach neocjacja polega
> na tym ze dadza ci 0,01-0,02% (przy wysokich kwotach rzedu 500k moze miec to
> sens) po to zebys sie cieszyl ze masz cos wiecej i miec satysfakcje z samego
> potraktowania ze dostaniesz wiecej niz inni
Niekoniecznie. Zwróć uwagę, że negocjacja dotyczy dwóch stron. Spróbuj
zapytać jakie byś miał oprocentowanie dla kwoty 2,3, czy 10 razy
większej od 55000. To samo dotyczy okresu lokaty (z tym, że w tym
przypadku rok - to już właśnie najdłuższy okres). Doradca Ci nie powie,
że masz przynieść więcej pieniędzy, bo dla większości ludzi te lokaty to
wszystkie życiowe oszczędności i są bardzo dumni kładąc pieniądze na
ladę. Głupio by się pewnie poczuli, gdyby chcieli oprocentowanie o 0,3%
większe i usłyszeliby, że mają przynieść kwotę 5 razy większą (to tylko
przykład - nie znam prawdziwych danych).
Druga sprawa - dla tych co narzekają na małą różnicę między
oprocentowaniem standardowym, a negocjowanym. Pomyślcie. Bank za darmo
udostępnia wam wyniki swoich analiz.
Oprocentowanie negocjowane zmienia się dużo częściej niż standardowe.
Jeżeli wkrótce stopy procentowe będą maleć to wiadomo, że bank nie
będzie chciał dawać dużego oprocentowania na lokaty o stałym
oprocentowaniu (a takie są negocjowane). Różnica będzie wtedy mała - np.
te 0,01%. Jeśli zaś wiadomo, że stopy procentowe będą rosnąć to banki
zwiększą tą różnice, aby zdobyć jak najwięcej lokat o oprocentowaniu stałym.
Jaki z tego morał? Jeśli ta różnica jest duża, to jest to właśnie powod
do zastanowienia - czy stopy procentowe nie wzrosną do tego poziomu, że
lepiej byłoby założyć lokatę na oprocentowanie zmienne, czy zainwestować
pieniądze w inny spoób. Jeśli różnica jest mała (a nawet, jak w
przypadku Lukasa, ujemna - LOL) to znaczy, że trzeba się spieszyć, bo
niedługo standardowe oprocentowanie lokat też może spaść.
--
--- Wojciech virrar Malinowski ---
---- JID: v...@j...org ----
------ e-mail: v...@w...pl ------
----------- GG:1141563 -----------
-
19. Data: 2005-03-11 13:41:25
Temat: Re: Lokata negocjowana w Eurobanku
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"Al501" <a...@i...net.pl> writes:
> przeciez w TeKTurobanku czy innych wysoko%lokatowych bankach neocjacja polega
> na tym ze dadza ci 0,01-0,02% (przy wysokich kwotach rzedu 500k moze miec to
> sens)
Niby jaki?
--
Krzysztof Halasa
-
20. Data: 2005-03-11 14:29:56
Temat: Re: Lokata negocjowana w Eurobanku
Od: "Al501" <a...@i...net.pl>
>Al501 napisał(a):
>> przeciez w TeKTurobanku czy innych wysoko%lokatowych bankach neocjacja
>polega
>> na tym ze dadza ci 0,01-0,02% (przy wysokich kwotach rzedu 500k moze miec
>to
>> sens) po to zebys sie cieszyl ze masz cos wiecej i miec satysfakcje z
>samego
>> potraktowania ze dostaniesz wiecej niz inni
>
>Niekoniecznie. Zwróć uwagę, że negocjacja dotyczy dwóch stron. Spróbuj
>zapytać jakie byś miał oprocentowanie dla kwoty 2,3, czy 10 razy
>większej od 55000. To samo dotyczy okresu lokaty (z tym, że w tym
>przypadku rok - to już właśnie najdłuższy okres). Doradca Ci nie powie,
>że masz przynieść więcej pieniędzy, bo dla większości ludzi te lokaty to
>wszystkie życiowe oszczędności i są bardzo dumni kładąc pieniądze na
>ladę. Głupio by się pewnie poczuli, gdyby chcieli oprocentowanie o 0,3%
>większe i usłyszeliby, że mają przynieść kwotę 5 razy większą (to tylko
>przykład - nie znam prawdziwych danych).
w pelni sie zgodze z Toba
>Oprocentowanie negocjowane zmienia się dużo częściej niż standardowe.
>Jeżeli wkrótce stopy procentowe będą maleć to wiadomo, że bank nie
>będzie chciał dawać dużego oprocentowania na lokaty o stałym
>oprocentowaniu (a takie są negocjowane). Różnica będzie wtedy mała - np.
>te 0,01%. Jeśli zaś wiadomo, że stopy procentowe będą rosnąć to banki
>zwiększą tą różnice, aby zdobyć jak najwięcej lokat o oprocentowaniu stałym.
Oprocentowanie negocjowane jest bardzo skaczace :)) czasem minuty decyduja o %,
niekiedy bywa tak ze to co negocjowane jest nizsze od standard :) wiec doradcy
proponuja standard (lub jak bank ma za duzo depozytow na dany okres)
>Jaki z tego morał? Jeśli ta różnica jest duża, to jest to właśnie powod
>do zastanowienia - czy stopy procentowe nie wzrosną do tego poziomu, że
>lepiej byłoby założyć lokatę na oprocentowanie zmienne, czy zainwestować
>pieniądze w inny spoób. Jeśli różnica jest mała (a nawet, jak w
>przypadku Lukasa, ujemna - LOL) to znaczy, że trzeba się spieszyć, bo
>niedługo standardowe oprocentowanie lokat też może spaść.
Czasem jest jak napisalem wyzej bank nie chce np. lokat 1,3 mce woli 6,12 mcy
wtedy doradca dostaje taka informacje, w zaleznosci od banku to z tymi
analizami moze byc roznie tu raczej lepiej porownac w kilku bankach o podobnych
ofertach % szczegolnie tych dzialajacych agresywnie na rynku depozytow gdyz w
jednym zbieraja na duza akcje kredytowa zwiazana z jakims nowym projektem co
spowoduje ze beda sciagac pieniadze z rynku za wszelka cena (oczywiscie w
odpowiednich ramach), inny w tym samym czasie moze byc odwrotnie i wrzuci na
rynek miedzybankowy duze ilosci srodkow co spowoduje ze koszt pieniadza spadnie
i
bank pozyczy ne od klienta "z ulicy" tylko od "z rynku miedzybankowego" bo
bedzie mial taniej, oczywiscie w wiekszosci jest jak kolega napisal.
Najczesciej pod koniec kazdego miesiaca kiedy zbiera sie RPP wtedy negocjowac z
ankiem jest bardzo trudno o ile niemozliwe wtedy bank odsyla do oferty standard :)
Al501
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl