-
11. Data: 2012-01-29 09:54:18
Temat: Re: Ma to ten MFW szmal czy nie ma ?.
Od: "A. Filip" <a...@x...wp.pl>
"Endriu" <nmp3(noSpam)@interia.pl> pisze:
>> Może ty wiesz dlaczego tak się dzieje?
>
> Nie wie m totus ale wkurwia niemiłosiernie mnie jak taki kurwa mizerny ciul
> euronaganiacz Michał Szczerba ....
>
> "Polska a waluta euro" - pierwsza debata studentów INP UW i polityków (cz.
> 6) (9 minuta filmu) (Poseł PO Michał Szczerba)
> http://www.youtube.com/watch?v=M84ys4icqWM&feature=p
layer_embedded#at=515
>
> "[...] Dzisiaj już widzimy że nasz południowy sąsiad Słowacja jest w strefie
> Euro i zacznie osiągać poważne korzyści gospodarcze, których niestety Polska
> nie będzie mogła doświadczyć [...]
> [...] Te korzyści gospodarzcze to przedewszystkim wyższy poziom PKB, niższe
> bezprobocie, wyższe zatrudnienie [...]"
>
> http://wybory2011.pkw.gov.pl/wsw/pl/000000.html
>
> ... dostając 4000 głosów zostaje posłem na skutek niewproawdzenia JOW-ów
> (które to swego czasu Donek obiecywał, a nawet wprowadził do senatu .... )
>
> Jak bym był wyborcą PO to byłbym zapewne podwójnie wkurwiony, za
> niezralizowaną obietnicę wprowadzenia Euro, która to wprowadziła by mój kraj
> na dno recesji ....
>
> http://stooq.pl/q/?s=^sax&c=5y&t=c&a=lg&b=0
Kto nic nie robi myli się tylko raz :-)
Kto boi się otwarcie przyznać do własnych pomyłek (postawienia na złego konia)
jak dla mnie wskazuje że spodziewa się ich *znacznie* więcej "pomyłek".
Nie było pomyłki, nie ma czego nauczyć, zrobi się to samo ponownie.
-
12. Data: 2012-01-29 10:21:49
Temat: Re: Ma to ten MFW szmal czy nie ma ?.
Od: "george" <g...@v...pl>
"Endriu" <nmp3(noSpam)@interia.pl> wrote in message
news:jg313h$5u2$1@usenet.news.interia.pl...
> Rozdwojenie jaźni czyli pożyczka dla MFW i linia kredytowa dla Polsk
> <http://zbigniewkuzmiuk.nowyekran.pl/post/50178,rozd
wojenie-jazni-czyli-pozyczka-dla-mfw-i-linia-kredyto
wa-dla-polski>
>
> "[...] Polska kupiła sobie za wspomniane 200 mln zł rocznie prawo do
> korzystania z wody ze studni (jeżeli będzie korzystała z tej wody zapłaci
> dodatkowe przynajmniej 5-6% jej wartości rocznie) i jednocześnie sama chce
> dolewać do tej studni wody, za co MFW zapłaci nam mniej niż 1% rocznie od
> ilości wlanej wody. [...]".
>
> Dlaczego jak my pożyczami im to na 1%, a jak my od nich to na 5% ?. I
> czemu Donek nie chce na ten temat rozmawiać ?. Co to jakaś tajemnica ?.
>
>
wiesz, z mafią nie wygrasz.
patrz węgry..
george
-
13. Data: 2012-01-29 10:22:36
Temat: Re: Ma to ten MFW szmal czy nie ma ?.
Od: totus <t...@p...onet.pl>
A. Filip wrote:
> Rozmawiamy w tym przypadku o konkretnej kwestii której rozwiązanie ma
> o dziwo sens ale z punktów siedzenia Rostowskiego i Tuska, ich
> priorytetu "wyłgania się" od przekroczenia przez zadłużenie 55% PKB.
Z tego wynika, że wolałbyś by zadłużenie przekroczyło jawnie 55% PKB. Co by
na tym stracił Tusk i Rostowski? Co Ty byś na tym zyskał?
> A to że ja uważam że "nie było warto" za cenę paru miliardów PLN obniżać
> prestiż i powagę NBP to znacznie więcej niż moje zdanie ale nie "jedynie
> słuszna" opinia. Po kiegoś wuja NBP miał być "niezależny".
Jak można myśleć, że NBP jest niezależny gdy całe jego kierownictwo
wybierane jest przez polityków? O niezależności NBP można mówić i pisać w
gazetach ale nie można myśleć, że to prawda.
Gadanie o niezależności to znów jakaś ogólna hipnoza. NBP ma być niezależny
od czego/kogo? To komu/czemu ma służyć? To skąd brać prezesa i radę? Nie ma
państwowych niezależnych instytucji i nigdy nie będzie. Niezależna
instytucja państwowa to takie perpetuum mobile. Dobry temat do gadania w tv.
NBP jest niezależny od ludzi, którzy podzielają Twoja opinię. Ale taka
niezależność ci nie odpowiada. Chciałbyś by był niezależny od Twoich
przeciwników i zrobił tak jak Ty myślisz, że powinien. Wtedy byłby
prawdziwie niezależny.
-
14. Data: 2012-01-29 10:51:53
Temat: Re: Ma to ten MFW szmal czy nie ma ?.
Od: "A. Filip" <a...@x...wp.pl>
totus <t...@p...onet.pl> pisze:
> A. Filip wrote:
>
>> Rozmawiamy w tym przypadku o konkretnej kwestii której rozwiązanie ma
>> o dziwo sens ale z punktów siedzenia Rostowskiego i Tuska, ich
>> priorytetu "wyłgania się" od przekroczenia przez zadłużenie 55% PKB.
>
> Z tego wynika, że wolałbyś by zadłużenie przekroczyło jawnie 55% PKB. Co by
> na tym stracił Tusk i Rostowski? Co Ty byś na tym zyskał?
A co zyskuje Polska na tym że 55% procent nie jest przekraczane
wyłącznie dzięki "sztuczkom księgowym"/"kreatywnej księgowości"?
Zyskuje (krótkoterminowo politycznie) to że można się wyłgać od
*bolesnych* ozdrowieńczych dostosowań których już ni złamanego wuja nie
da się przepchać jak kryzys już minie. Więc punkt siedzenia premiera
oraz cel utrzymywania się PO u żłoba władzy to nie jest jedyny punkt
widzenia na to co jest ważniejsze.
Wiec może nie mieszajmy góra średnioterminowej perspektywy politycznej (PO)
z długoterminową perspektywą gospodarczą (którą też *można* przekładać różnie).
>> A to że ja uważam że "nie było warto" za cenę paru miliardów PLN obniżać
>> prestiż i powagę NBP to znacznie więcej niż moje zdanie ale nie "jedynie
>> słuszna" opinia. Po kiegoś wuja NBP miał być "niezależny".
>
> Jak można myśleć, że NBP jest niezależny gdy całe jego kierownictwo
> wybierane jest przez polityków? O niezależności NBP można mówić i pisać w
> gazetach ale nie można myśleć, że to prawda.
>
> Gadanie o niezależności to znów jakaś ogólna hipnoza. NBP ma być niezależny
> od czego/kogo? To komu/czemu ma służyć? To skąd brać prezesa i radę? Nie ma
> państwowych niezależnych instytucji i nigdy nie będzie. Niezależna
> instytucja państwowa to takie perpetuum mobile. Dobry temat do gadania w tv.
>
> NBP jest niezależny od ludzi, którzy podzielają Twoja opinię. Ale taka
> niezależność ci nie odpowiada. Chciałbyś by był niezależny od Twoich
> przeciwników i zrobił tak jak Ty myślisz, że powinien. Wtedy byłby
> prawdziwie niezależny.
No wiec wyartykułuj czy NBP *ma być* niezależny, czy premier Tusk (PO)
tą niezależność zmniejszył. Bank Centralny w pełni nie będzie niezależny
ale może być bardziej lub mniej. Banki Centralne zostały wydzielone w
większości krajów IMHO po to by nie ryzykować długoterminowych
perspektyw gospodarczych (20+ lat) dla krótkoterminowych zysków typu
wygrać nadchodzące wybory a o konsekwencje/koszty martwić się dopiero po
ich ewentualnym wygraniu.
IMHO Niemcy *były* przykładem tego co daje stabilna waluta *w długiej*
perspektywie ale to IMHO była konsekwencja hiperinflacji po 1WŚ.
RP3 takiej nauki ze swojej hiperinflacji nie wyciągnęła.
-
15. Data: 2012-01-29 11:18:06
Temat: Re: Ma to ten MFW szmal czy nie ma ?.
Od: totus <t...@p...onet.pl>
A. Filip wrote:
> totus <t...@p...onet.pl> pisze:
>> A. Filip wrote:
>>
>>> Rozmawiamy w tym przypadku o konkretnej kwestii której rozwiązanie ma
>>> o dziwo sens ale z punktów siedzenia Rostowskiego i Tuska, ich
>>> priorytetu "wyłgania się" od przekroczenia przez zadłużenie 55% PKB.
>>
>> Z tego wynika, że wolałbyś by zadłużenie przekroczyło jawnie 55% PKB. Co
>> by na tym stracił Tusk i Rostowski? Co Ty byś na tym zyskał?
>
> A co zyskuje Polska na tym że 55% procent nie jest przekraczane
> wyłącznie dzięki "sztuczkom księgowym"/"kreatywnej księgowości"?
> Zyskuje (krótkoterminowo politycznie) to że można się wyłgać od
> *bolesnych* ozdrowieńczych dostosowań których już ni złamanego wuja nie
> da się przepchać jak kryzys już minie. Więc punkt siedzenia premiera
> oraz cel utrzymywania się PO u żłoba władzy to nie jest jedyny punkt
> widzenia na to co jest ważniejsze.
Otóż to. Nie jest jedyny ale podziela go około 40% aktywnych wyborców zaś
50% wszystkich wyborców ma to w dupie. Twój słuszny pogląd jest w
mniejszości. Większość sądzi by się dalej po cichutku zadłużać, a na
oszczędzanie i zwrot długów przyjdzie czas po ich śmierci.
> Wiec może nie mieszajmy góra średnioterminowej perspektywy politycznej
> (PO) z długoterminową perspektywą gospodarczą (którą też *można*
> przekładać różnie).
>
>>> A to że ja uważam że "nie było warto" za cenę paru miliardów PLN obniżać
>>> prestiż i powagę NBP to znacznie więcej niż moje zdanie ale nie "jedynie
>>> słuszna" opinia. Po kiegoś wuja NBP miał być "niezależny".
>>
>> Jak można myśleć, że NBP jest niezależny gdy całe jego kierownictwo
>> wybierane jest przez polityków? O niezależności NBP można mówić i pisać w
>> gazetach ale nie można myśleć, że to prawda.
>>
>> Gadanie o niezależności to znów jakaś ogólna hipnoza. NBP ma być
>> niezależny od czego/kogo? To komu/czemu ma służyć? To skąd brać prezesa i
>> radę? Nie ma państwowych niezależnych instytucji i nigdy nie będzie.
>> Niezależna instytucja państwowa to takie perpetuum mobile. Dobry temat do
>> gadania w tv.
>>
>> NBP jest niezależny od ludzi, którzy podzielają Twoja opinię. Ale taka
>> niezależność ci nie odpowiada. Chciałbyś by był niezależny od Twoich
>> przeciwników i zrobił tak jak Ty myślisz, że powinien. Wtedy byłby
>> prawdziwie niezależny.
>
> No wiec wyartykułuj czy NBP *ma być* niezależny, czy premier Tusk (PO)
> tą niezależność zmniejszył. Bank Centralny w pełni nie będzie niezależny
> ale może być bardziej lub mniej. Banki Centralne zostały wydzielone w
> większości krajów IMHO po to by nie ryzykować długoterminowych
> perspektyw gospodarczych (20+ lat) dla krótkoterminowych zysków typu
> wygrać nadchodzące wybory a o konsekwencje/koszty martwić się dopiero po
> ich ewentualnym wygraniu.
Zupełnie mnie to nie ekscytuje czy NBP jest czy nie jest niezależny i jak to
mierzyć. Niczego dobrego po tej instytucji dla polskiego złotego się nie
spodziewam i jak dotąd się nie zawiodłem. Złoty jest ciągle psuty tylko
tempo się zmienia. Dla mnie bank centralny jest zbędny.
>
> IMHO Niemcy *były* przykładem tego co daje stabilna waluta *w długiej*
> perspektywie ale to IMHO była konsekwencja hiperinflacji po 1WŚ.
> RP3 takiej nauki ze swojej hiperinflacji nie wyciągnęła.
To tak jak na mojej ulicy. Jeden jest najbogatszy kilku daje sobie nieźle
radę, ale jest taki co wyjada resztki ze śmietnika. Co w tym nadzwyczajnego?
Odkąd jest pisana historia w Europie to Niemcy mieli lepszą gospodarkę niż
Polacy. To jest oczywiście świetny wzór do naśladowania. Tylko my nie chcemy
ich naśladować.
-
16. Data: 2012-01-29 11:35:36
Temat: Re: Ma to ten MFW szmal czy nie ma ?.
Od: "Endriu" <nmp3(noSpam)@interia.pl>
> Zupełnie mnie to nie ekscytuje czy NBP jest czy nie jest niezależny i jak
> to
> mierzyć. Niczego dobrego po tej instytucji dla polskiego złotego się nie
> spodziewam i jak dotąd się nie zawiodłem. Złoty jest ciągle psuty tylko
> tempo się zmienia. Dla mnie bank centralny jest zbędny.
A tak wogóle to na czym polega taka funkcja prezesa NBP ?. Bo w sumie to mi
wynika, że jego obowiązki polegają na tym aby nic nie robić, za nic nie
odpowiadać, i raz za jakiś czas wymienić trochę dolców z świeżo
dodrukowanych złotówek i zaksięgować je na swoim koncie (czyli po prostu
ograbić społeczeństwo):
Nowa doktryna liberalów
<https://groups.google.com/group/pl.biznes.wgpw/brow
se_thread/thread/c83be317c0b50eb4/1937fa3cc9fbcda1?h
l=pl&lnk=gst&q=anatol+rezerwy+nbp+1998#1937fa3cc9fbc
da1>
"[...] a różnica między tymi transferami powiększa rezerwy dewizowe NBP, z
ok. 1 mld USD w 1989 do 64 mld USD obecnie - co w tym z ego ? [...]".
--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/
-
17. Data: 2012-01-29 12:14:37
Temat: Re: Ma to ten MFW szmal czy nie ma ?.
Od: totus <t...@p...onet.pl>
Endriu wrote:
>> Zupełnie mnie to nie ekscytuje czy NBP jest czy nie jest niezależny i jak
>> to
>> mierzyć. Niczego dobrego po tej instytucji dla polskiego złotego się nie
>> spodziewam i jak dotąd się nie zawiodłem. Złoty jest ciągle psuty tylko
>> tempo się zmienia. Dla mnie bank centralny jest zbędny.
>
> A tak wogóle to na czym polega taka funkcja prezesa NBP ?. Bo w sumie to
> mi wynika, że jego obowiązki polegają na tym aby nic nie robić, za nic nie
> odpowiadać, i raz za jakiś czas wymienić trochę dolców z świeżo
> dodrukowanych złotówek i zaksięgować je na swoim koncie (czyli po prostu
> ograbić społeczeństwo):
>
> Nowa doktryna liberalów
>
<https://groups.google.com/group/pl.biznes.wgpw/brow
se_thread/thread/c83be317c0b50eb4/1937fa3cc9fbcda1?h
l=pl&lnk=gst&q=anatol+rezerwy+nbp+1998#1937fa3cc9fbc
da1>
>
> "[...] a różnica między tymi transferami powiększa rezerwy dewizowe NBP,
> z ok. 1 mld USD w 1989 do 64 mld USD obecnie - co w tym z ego ? [...]".
>
>
Nie pierdol ...
-
18. Data: 2012-01-29 12:21:07
Temat: Re: Ma to ten MFW szmal czy nie ma ?.
Od: "Endriu" <nmp3(noSpam)@interia.pl>
> Nie pierdol ...
No jakże nie totus (z małej litery). Tyle kryzysów, tyle upadków za nami a
rezerwy NBP cały czas rosną....
http://www.nbp.pl/statystyka/dwn/rez93_11.xls
--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/
-
19. Data: 2012-01-30 14:21:32
Temat: Re: Ma to ten MFW szmal czy nie ma ?.
Od: "Endriu" <nmp3(noSpam)@interia.pl>
> Weź nie pierdol ....
Zamiast powiedzieć po ludzku, że to taki haracz za dopuszczenie do obrad
strefy euro ...
Młodzi wykształceni stanęli dęba
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2377
"[...] Obecna determinacja pokazuje, że starsi i mądrzejsi musieli postawić
tę sprawę na ostrzu noża - a w dodatku szef rządu walczy o reputację,
próbując w zamian za zgodę Polski na pakt fiskalny - co wiąże się z
koniecznością zapłaty prawie 7 mld euro frycowego - dopuszczenie go do stołu
obrad strefy euro - oczywiście bez prawa głosu - byle tylko ostentacyjnie
nie zatrzaskiwano mu drzwi przed nosem. [...]".
--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/
-
20. Data: 2012-01-31 16:15:09
Temat: Re: Ma to ten MFW szmal czy nie ma ?.
Od: root <a...@j...com>
Dnia Sun, 29 Jan 2012 11:22:36 +0100, totus napisał(a):
> A. Filip wrote:
>
>> Rozmawiamy w tym przypadku o konkretnej kwestii której rozwiązanie ma
>> o dziwo sens ale z punktów siedzenia Rostowskiego i Tuska, ich
>> priorytetu "wyłgania się" od przekroczenia przez zadłużenie 55% PKB.
>
> Z tego wynika, że wolałbyś by zadłużenie przekroczyło jawnie 55% PKB. Co by
> na tym stracił Tusk i Rostowski? Co Ty byś na tym zyskał?
>
>> A to że ja uważam że "nie było warto" za cenę paru miliardów PLN obniżać
>> prestiż i powagę NBP to znacznie więcej niż moje zdanie ale nie "jedynie
>> słuszna" opinia. Po kiegoś wuja NBP miał być "niezależny".
>
> Jak można myśleć, że NBP jest niezależny gdy całe jego kierownictwo
> wybierane jest przez polityków? O niezależności NBP można mówić i pisać w
> gazetach ale nie można myśleć, że to prawda.
> Gadanie o niezależności to znów jakaś ogólna hipnoza. NBP ma być niezależny
> od czego/kogo? To komu/czemu ma służyć? To skąd brać prezesa i radę?
Czy św.p. Skrzypek był politykiem? Czy mimo, ze był "wybrany" przez tego
"niedobrego" J. Kaczyńskiego, nie był przypadkiem Prezesem NBP w czasach
Tuska? Czy Belka jest Tuskowy?
> Nie ma
> państwowych niezależnych instytucji i nigdy nie będzie. Niezależna
> instytucja państwowa to takie perpetuum mobile. Dobry temat do gadania w tv.
>
> NBP jest niezależny od ludzi, którzy podzielają Twoja opinię. Ale taka
> niezależność ci nie odpowiada. Chciałbyś by był niezależny od Twoich
> przeciwników i zrobił tak jak Ty myślisz, że powinien. Wtedy byłby
> prawdziwie niezależny.
Coś jak jajko i kura. Ciekawe jest jednak to spieranie się czy prezes NBP
REALIZUJE bardziej politykę rządu czy bardziej prywatny interes wszystkich
banków.