eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwMasz o nich zapomnieć ! Tak nakazuje minister i urzędnik z namiestnikowskiego
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2010-08-16 18:30:37
    Temat: Masz o nich zapomnieć ! Tak nakazuje minister i urzędnik z namiestnikowskiego
    Od: Charlie delta <c...@g...com>

    http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100816&ty
    p=po&id=po01.txt

    Generałowie: Franciszku Gągorze, Andrzeju Błasiku, Tadeuszu Buku,
    Mironie Chodakowski, Kazimierzu Gilarski, Andrzeju Karweto,
    Stanisławie Komornicki, Bronisławie Kwiatkowski, Tadeuszu Płoski,
    Włodzimierzu Potasiński, wzywam Was! Stańcie do apelu! Takie słowa
    powinny paść wczoraj w trakcie uroczystości przed Grobem Nieznanego
    Żołnierza w Warszawie, wieńczących obchody Święta Wojska Polskiego w
    90. rocznicę Cudu na Wisłą. Ale nie padły. Ani prezydent, ani szef MON
    nie przywołali nazwisk generałów, którzy zginęli na pokładzie
    polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem cztery miesiące temu. Rządowy
    scenariusz zakłada: pamięć o tej katastrofie ma być pogrzebana jak
    najszybciej i jak najgłębiej, a wspomnienia o jej ofiarach
    unicestwione tak jak ich zmasakrowane ciała.

    W dniu Święta Wojska Polskiego szef MON Bogdan Klich ani słowem nie
    odniósł się do tragicznego wydarzenia, jakim była śmierć kierownictwa
    armii w katastrofie smoleńskiej. Nazwiska generałów nie padły także w
    Apelu Pamięci. MON tłumaczy, że trwałby on za długo. Honor próbował
    ratować prezydent Komorowski, który wspomniał ogólnie o śmierci
    wojskowych.
    Święto Wojska Polskiego, jak co roku, uświetnia uroczysta odprawa wart
    przed Grobem Nieznanego Żołnierza, która stanowi centralny element
    tych uroczystości. Wręczane są nominacje generalskie. Minister obrony
    narodowej wygłasza przemówienie, w którym uważny słuchacz - co przy
    fatalnym nagłośnieniu na placu Piłsudskiego nie jest bez znaczenia -
    nie dostrzeże jednak ani jednego elementu, który odnosiłby się do
    tragicznej śmierci szefów sił zbrojnych na czele z szefem Sztabu
    Generalnego gen. Franciszkiem Gągorem w katastrofie smoleńskiej. Na
    uroczystości zabrakło także takich elementów upamiętnienia, jak np.
    portrety przesłonięte kirem.
    Rzecznik MON Janusz Sejmej wyjaśniał wczoraj w rozmowie z "Naszym
    Dziennikiem", że upamiętnienie tragicznie zmarłych wojskowych odbyło
    się w sobotę podczas kameralnego spotkania w ogrodach MON. Minister
    Klich wręczył wówczas pośmiertnie odznaczenia rodzinom ofiar. Sejmej
    podkreśla, że wdowy ofiar były zaproszone na uroczystości przed Grobem
    Nieznanego Żołnierza. Kilka z nich skorzystało z tego zaproszenia.
    Złożyły one m.in. wieniec pod Grobem.
    Jednak niektóre z nich mogły czuć się zaskoczone, nie słysząc nazwisk
    swoich mężów w przemówieniu ministra Klicha, czy też podczas Apelu
    Pamięci. Jak tłumaczy nam płk. Jerzy Gutowski z MON, rozważano
    wymienienie w Apelu nazwisk ofiar katastrofy smoleńskiej, ale
    zrezygnowano z tego, ponieważ trwałoby to "za długo". Na naszą uwagę,
    że przecież ofiar związanych z wojskiem było około dwudziestu łącznie
    z załogą samolotu, pułkownik odpowiedział, że trzeba by było wymienić
    wszystkie 96 ofiar, tak aby nikt nie miał pretensji.
    - Było to tragiczne wydarzenie, ogromna ofiara krwi, należało ich
    wymienić - uważa Jerzy Bukowski, szef Ogólnopolskiego Porozumienia
    Organizacji Kombatanckich. Również poseł Zbigniew Girzyński (PiS) jest
    zaskoczony nieuwzględnieniem nazwisk generałów, którzy przecież
    zginęli, lecąc do Katynia, aby złożyć hołd zamordowanym tam polskim
    oficerom. - Minister Klich jest człowiekiem, który - jeżeli chodzi o
    politykę w tym resorcie - popełnił już tyle błędów, że to tylko jest
    dalszy ciąg pokazujący, iż jest on nieporozumieniem na tym stanowisku
    - ocenia poseł. - Być może próbuje coś przemilczeć - dodaje Girzyński,
    zwracając uwagę na rolę szefa MON w organizacji wizyty w Katyniu.
    Honor sił zbrojnych próbował ratować prezydent Bronisław Komorowski,
    który w swoim przemówieniu nawiązał do katastrofy. - W dniu Święta
    Wojska Polskiego pragnę zwrócić się szczególnie do najwyższych
    dowódców Sił Zbrojnych i do ich cywilnych przełożonych. Razem
    przychodzi nam, Panowie Ministrowie i Panowie Generałowie, wypełnić
    bolesną lukę powstałą w wyniku katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, w
    której zginął prezydent Lech Kaczyński, zwierzchnik Sił Zbrojnych,
    szef Sztabu Generalnego, wszyscy najważniejsi dowódcy wojskowi,
    wiceminister obrony narodowej i szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
    Zginęli także przełożeni duszpasterstw wojskowych i piloci, i inne
    osoby związane z systemem obronności kraju - mówił Komorowski przed
    Grobem Nieznanego Żołnierza. - Oddajemy im dzisiaj hołd, ale
    jednocześnie razem, drodzy Panowie, przyjmujemy zobowiązanie wytężonej
    pracy i służby na rzecz Polskich Sił Zbrojnych i polskiego systemu
    bezpieczeństwa - dodał. Przemówienie, w którym prezydent mówił o
    Bitwie Warszawskiej i reformie armii, zostało jednak podsumowane
    niemrawymi oklaskami. Zresztą wskutek fatalnego nagłośnienia znaczna
    część zgromadzonych osób słyszała jedynie przytłumione dźwięki.
    Niektóre komunikaty i informacje były ponadto zagłuszane przez grę
    orkiestry.
    Podczas Mszy św. w katedrze polowej poprzedzającej uroczystości przed
    Grobem Nieznanego Żołnierza administrator Ordynariatu Polowego Wojska
    Polskiego ks. Sławomir Żarski podkreślił w homilii, że jedność Narodu,
    jakiej doświadczali Polacy po katastrofie smoleńskiej, nie może zostać
    zmarnowana.
    Ksiądz Sławomir Żarski zaznaczył, że tragedia "ujawnia pokłady miłości
    tkwiące w Narodzie". - Gdy staliśmy przed Pałacem w cieniu
    umieszczonego tam przez harcerzy krzyża, każdy z nas wiedział, że to
    nowy rozdział w naszej historii, nowe doświadczenie, nowa jedność
    zesłana przez Opatrzność, i że to doświadczenie nie może zostać
    zmarnowane - mówił ks. Żarski. - Jeśli będziemy mądrzy, pokorni i
    okażemy się uczniami Jezusa, to z tej smoleńskiej tragedii może
    popłynąć przeogromne dobro; może odzyskamy utracony w pewnym stopniu
    dar jedności, wzajemnego szacunku; może bardziej pokochamy Polskę, tę
    zranioną Polskę; może ona stanie się znów duchowo ubogacona i
    wspanialsza - dodał. Duchowny podkreślił, że Polacy długo będą jeszcze
    wpatrywać się w "smoleńską ranę Ojczyzny". - Co w niej będziemy
    rozpoznawać po latach, zależy od nas samych, zależy od naszego dziś -
    powiedział ks. Żarski.
    Po Mszy św. odsłonięto tablicę ku czci ofiar katastrofy. - Niech ta
    tablica, którą poświęcamy w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej
    Maryi Panny, a także w Święto Wojska Polskiego przypomina nam o dobrym
    i sumiennym wypełnianiu naszych obowiązków względem Boga, Kościoła i
    Ojczyzny - powiedział ks. Żarski. Przy uroczystym odsłonięciu tablicy,
    którego dokonał prezydent, obecne były wdowy po generałach - szefie
    Sztabu Generalnego Franciszku Gągorze i dowódcy Garnizonu Warszawa
    Kazimierzu Gilarskim, oraz matki - biskupa polowego Tadeusza
    Płoskiego, a także ks. Jana Osińskiego.
    Tablicę umieszczoną w kruchcie kaplicy Katyńskiej ufundowała Rada
    Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
    Zenon Baranowski



  • 2. Data: 2010-08-16 20:45:00
    Temat: Re: Masz o nich zapomnieć ! Tak nakazuje minister i urzędnik z namiestnikowskiego
    Od: " marq111" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Charlie delta <c...@g...com> napisał(a):

    > http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=3D20100816&
    typ=3Dpo&id=3Dpo01.txt
    >
    No to cytatem w Ciebie:
    "Największy z Kościołów chrześcijańskich, Kościół rzymskokatolicki, potępia
    samobójstwo z trzech powodów. Po pierwsze dlatego, gdyż wszystkie żywe rzeczy
    w sposób przyrodzony kochają same siebie, chroniąc same siebie i
    przeciwstawiając się własnej śmierci. Samobójstwo jest więc czyś zupełnie
    przeciwnym tej tendencji w przyrodzie. Po drugie, jako że każda część należy
    do całości, więc jako ludzie jesteśmy częścią jakiejś wspólnoty. Dlatego
    popełniając samobójstwo samobójca czyni zło całej wspólnocie. Po trzecie,
    katolicy uważają, że życie jest darem Bożym danym człowiekowi i dlatego
    podlega Jego, Bożej woli. Tylko Bóg daje życie i tylko On może człowiekowi je
    odebrać. Ta zasada wskazuje na fakt, że kto zabija siebie samego, to grzeszy
    przeciw Bogu. Również i inne większe chrześcijańskie Kościoły uznają
    samobójstwo za grzech śmiertelny." Autor tekstu: Mirosław Kropidłowski

    Nie słuchało się księdza na religii

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 3. Data: 2010-08-16 20:59:00
    Temat: Re: Masz o nich zapomnieć ! Tak nakazuje minister i urzędnik z namiestnikowskiego
    Od: "DJ\(Dominik\)" <d...@s...pl>

    Ten pan słuchał:
    http://bi.gazeta.pl/im/6/8252/z8252026X,Bronislaw-Ko
    morowski-w-Ossowie--14-sierpnia-2010-.jpg


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1