-
1. Data: 2009-01-15 15:18:05
Temat: Milledom Zycie ?
Od: "tomOnet" <t...@p...onet.pl>
Witam,
Jestem wspolwlascicielem kredytu (60 % ja, 40% zona - uzaleznione to bylo od
zarobkow). Wiem, ze oplacamy cos takiego jak Milledom Zycie. Jest to
obowiazkowe ubezpieczenie. Ale jak to w praktyce wyglada : Cos mi sie dzieje
(umieram/staje sie kaleka) jestem niezdolny do "zarabiania", w tej sytuacji
ubezpieczyciel splaca moja czesc kredytu a zona odpowiedni procent swojej
czesci?? Czyli w praktyce rata wynosi 40% pierwotnej raty??
Pozdrawiam
Tomek
-
2. Data: 2009-01-15 15:42:33
Temat: Re: Milledom Zycie ?
Od: Maverick <k...@g...pl>
tomOnet wrote:
> Witam,
> Jestem wspolwlascicielem kredytu (60 % ja, 40% zona - uzaleznione to bylo od
> zarobkow). Wiem, ze oplacamy cos takiego jak Milledom Zycie. Jest to
> obowiazkowe ubezpieczenie. Ale jak to w praktyce wyglada : Cos mi sie dzieje
> (umieram/staje sie kaleka) jestem niezdolny do "zarabiania", w tej sytuacji
> ubezpieczyciel splaca moja czesc kredytu a zona odpowiedni procent swojej
> czesci?? Czyli w praktyce rata wynosi 40% pierwotnej raty??
W praktyce to przeczytaj umowe z ubezpieczycielem.
A wcale sie nie zdziwie jak TU splaci kredyt tylko i wylacznie przy
smierci w okreslony sposob (a wiec smierc w pracy, do tego totalnie bez
winy kogokolwiek) - smierc np w wyyniku zawalu czy ataku serca nie
podlega ubezpieczeniu itp. A wtedy wiesz co sie stanie...
Zazwyczaj te ubezpieczenia przed niczym nie chronia, a jedynie chodzi o
wyciagniecie kasy od klienta (TU dogaduje sie z bankiem - niech placi ,
a my sie podzielimy z wami, w ten czy inny sposob) - dlatego wlasnie
koszt ubezpiecznie wliczasz w koszty kredytu i patrzysz co ise bardziej
oplaca - bo z zasady to nic nie daja, a stanowia tylko koszt kredytu.
--
Regards,
Maverick