-
31. Data: 2003-07-18 15:24:15
Temat: Re: Millennium - jak wyplacic?
Od: "Szymon Bzoma" <s...@N...gazeta.pl>
Miernik <m...@c...pl> napisał(a):
> Konserwatysci uznaja wolnosc ekonomiczna, ale nie wolnosc personalna,
> z kolei liberalowie uznaja wolnosc osobista, ale nie wolnosc
> ekonomiczna. Libertanianie uznaja oba rodzaje wolnosci.
Jestem za. Nigdy nie chcialo mi się tracić czasu na rozpatrywanie jaką opcję
polityczną reprezentuję, ale jestem za oboma rodzajami wolności w słowach i
czynach (tak sądzę).
Ale pomimo to uważam, że na styku
klient_indywidualny/mega_firma_z_rzeszą_prawników danie każdemu takich samych
uprawnień
wcale nie oznacza równości szans.
Wolność może i tak ale nie równość. Gdybym chciał być równy wobec banku to
musiałbym poświęcać lata na studiowanie rzeczy, którymi się zawodowo nie
zajmuję. Dlatego idąc do banku chcę mieć ogólne gwarancje bycia potraktowanym
uczciwie. I jeżeli to moje zaufanie nie jest nadużywane - to wtedy jest OK.
Jest równość i wolność.
Jeżeli moje zaufanie jest nadużywane - to znowu - mogę latami studiować
prawo, zmieniać banki, ciągać je po sądach lub nawet zrezygnować z ich usług,
albo odwołać się do instytucji która wyręczy mnie w postępowaniu sądowym.
Innymi słowy uważam, że UOKiK w naszym kraju daje mi szansę na to, że moje
prawa będą szanowane. To oczywiście nie zmienia faktu, że to rozwiązanie jest
skrojone na miarę naszego kraju, który jest daleki od ideału. I w innej
sytuacji uznałbym zapewne takie instytucje za anty-wolnościowe. Jak dotąd
UOKiK w moim odczuciu ne naruszył wolności gospodarowania. Ale to tylko
odczucia.
> Zalozenie ze zakladamy rachunek po to by wyplacac _gotowke_ jest bledne.
A ja uważam że jest prawidłowe. Skoro są tam moje pieniądze to znaczy że to
ja chcę z nich korzystać. Z tej fundamentalnej różnicy wynika cały nasz spór.
Ja pocieszam się tym, że sąd uważa tak jak ja - a to już coś :-)
> Porownajcie to z ciekawym artykulem dotyczacym prowizji za platnosci
> karta w Australii: http://www.kartyonline.net/art_23.html
A to jest super sprawa, bo w efekcie uderzy ona w wydawców kart co powinno
dać efekt w postaci zmniejszenia obciążeń sprzedawców detalicznych. To dowód
na to, że gra rynkowa jest lepsza od monopolu. Monopol to zawsze tragedia dla
konsumentów.
> Moim zdaniem podejscie banku centralnego Australii, ktory zniosl zakaz
> roznicowania cen dla placacych karta, jest sluszne, i jest dokladnie
> przeciwne podjesciu polskiego Urzedu Antymonopolowego/UOKiK.
Nie jest przeciwne. Jest zbieżne. Uderza w działania molocha, zmniejsza jego
zyski pozostawiając pieniądze w kieszeniach klientów. To że akurat tylko ich
części (nie płacącej kartą) to początek. Za jakiś czas wszyscy zaoszczędzą.
> Zle jest oferowac pozornie bezplatne uslugi, za ktore placi ogol
> klientow, w tym Ci ktorzy znich w ogole nie korzystaja.
> Nie ulega watpliwosci ze ktos poniesc koszty wyplat gotowki musi. I
> wszelka logika nakazuje aby to byl korzystajacy z uslugi a nie ten
> ktory ja oferuje. Oferowanie uslug i jednoczesnie ponoszenie ich
> kosztow jest dzialanoscia chartytatywna, ktora jest wielce chwalebna,
> ale nie nalezy nikogo zmuszac do bycia instytucja chartytatywna. Tak
> wiec koszty powinni poniesc klienci.
Co to znaczy płaci ogół?
Skoro bank ma bankomat, którego koszty stałe funkcjonowania to np. 99% a 1%
to koszty transakcji na średnim poziomie - to obciążenie klientów w DANEJ
chwili korzystających z bankomatu 100% kosztami jest nieuczciwe w stosunku do
nich. Bo przecież to, że inni nie korzystają nie oznacza, że nie mają takiej
możliwości. Skoro mają możliwość, tzn. że założyli konto, które na to pozwala
i mają kartę - to niech też ponoszą koszty stania bankomatu. Dlaczego to jest
wobec nich nieuczciwe???
Jaki system byłby do końca uczciwy? Żaden. Nie wiadomo bowiem ile transakcji
będzie wykonanych i czy spowodują one 1, 30 czy 99% kosztów funkcjonowania
bankomatów. Itd. To jest bardzo złożona sprawa i niestety mieszanie tu
ideologii nie pomaga. Skoro nie da się zrobić systemu idealnego to lepiej
wybrać taką niedoskonałość, kóra będzie czytelna i nie będzie kłóciła się np.
z prawem czy zdrowym rozsądkiem. To tylko moje zdanie.
> Teraz tylko pytanie ktorzy:
>
> Czy Ci co korzystaja z uslugi, czy rozlozyc to na wszystkich klientow,
> nawet tych niekorzystajacych?
nie chce korzystać z bankomatów niech nie zakłada RORu tylko lokatę. Przecież
tu też nie ma przymusu :-) Albo ROR bez karty, która w niektórych kontach
płatna jest dodatkowo (VE w e-pakiecie Fortisu). Chyba taki mieszany system
byłby najlepszy, ale jak się miesza i miesza to od tego nie przybywa.
To już wałkowanie w te i we wte. dla mnie skądinąd interesujące.
Pozdrawiam
Szymon
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/