eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiMniej do OFE więcej do ZUS ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 87

  • 41. Data: 2009-10-31 16:37:02
    Temat: Re: Mniej do OFE więcej do ZUS ?
    Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>

    Użytkownik "MK" <m...@i...pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:hchlai$sln$...@i...gazeta.pl...

    > Przy takiej biernosc spoleczenstwa jesto niestety ryzyko realne, ale jesli
    > wszyscy zaczniemy myslec o tej kasie jako wlasnej i bronic jak inni bronia
    > emerytur mundurowych czy KRUSu, to zaden polityk po to nie siegnie.

    Tu się różnimy w podejściu do zagadnienia. IMO społeczeństwo nie ma szans
    obronienia tych środków inaczej niż poprzez ich nieistnienie (czyli poprzez
    nie przekazywanie ich do systemu). Nie ma w mojej ocenie NAJMNIEJSZYCH
    szans. KRUS czy mundurówki to nie jest obrona własnych pieniędzy i tu
    działają inne mechanizmy.

    > Hehe... widzisz najwazniejsza jest edukacja.... Tych, ktorzy maja kase na
    > OFE trzeba nauczyc, ze to jest ich kasa i w ich interesie jest obrona
    > tego, a tych ktory probuja wmowic, ze to jest niestotne napietnowac... Jak
    > to mowia cel uswieca srodki ;).

    Hehehe. :) No to ja się świetnie nadaję do piętnowania w tym względzie. Do
    pewnego momentu partycypowałem w systemie przymusowych ubezpieczeń
    społecznych. Pierwsze wątpliwości co do ogólnego sensu tak ustawionego
    systemu w tym względzie pojawiły się u mnie z tego co pamiętam w roku 2002
    (niemało czasu spędziłem na analizowaniu danych). Mój ostatni kontakt z
    systemem przymusowych ubezpieczeń społecznych i systemem podatków
    dochodowych (pomijam tu niestety podatek od dochodów kapitałowych nad czym
    wielce ubolewam) to rok 2004. . Wprawdzie trochę straszne jest to, że jakoś
    tam daję sobie radę, ale zawsze przecież można to ująć tak: w 2004 roku moja
    firma padła i nie wiadomo co mi z tego zostało. :DDD

    Możesz mi wierzyć, nikomu nie zazdroszczę jego przyszłej emerytury z
    systemu. Nawet jeśli miałaby ona mieć stopę zastąpienia przeciętnej płacy
    200% - gdyby ludzie pracowali do 110 roku życia, pewnie byłoby to możliwe. I
    nie sądzę aby ktokolwiek z osób funkcjonujących poza obowiązkowym sus z
    wyboru, tego zazdrościł. Taka możliwość wydaje mi się być kompletnie
    nieprawdopodobną.

    > Dziwi mnie tak lekcewazace podejscie osob, ktore potrafia sie wyklocac z
    > bankiem o 1gr, albo zakladac lokaty po kilkadziesiat pln ;).

    Mnie nie dziwi. Szkoda poświęcania na ten cel wysiłku ze względu na znikome
    prawdopodobieństwo efektywności działań. Wykłócanie się z bankiem o grosz
    czy oszczędzanie na zaokrągleniach to zabawa. W pewnym stopniu także od
    strony banku. Tak jak granie w skrable, brydża itp. W systemie ubezpieczeń
    społecznych funkcjonują niby-prawdziwe, duże pieniądze. Pieniądze, które są
    tylko i wyłącznie wirtualnymi zapisami. I wszystko na to wskazuje, że nikt
    wam ich nigdy nie odda, a beneficjentami systemu pozostaną wyłącznie te
    grupy, które wypracują lepsze strategie wyrywania kasy innym grupom. W moim
    rozumieniu sytuacji, im mniej osób to rozumie tym dłużej będzie trwał w
    agonii obecny sus. Jednak posypie się nieuchronnie tak czy inaczej. Nie mam
    specjalnego ciśnienia na udowadnianie swojej racji, bo i po co. Czas pokaże
    po której stronie jest racja, możemy się jedynie próbować posiłkować różnymi
    analogiami historycznymi.

    Pozostaje pytanie kluczowe: co może nas uratować przed tym kolapsem. Ja
    uważam, że oprócz jakiejś konkretniejszej epidemii albo wojny, nic. Żeby
    było jasne: istnieją dwie banalne strategie postępowania z dodatnią
    wartością oczekiwaną, by żyło się lepiej: zaliczanie się do grupy
    beneficjentów uprzywilejowanych albo opuszczenie systemu. Pozostałe
    strategie powinny skutkować efektem ujemnym.


  • 42. Data: 2009-10-31 16:40:00
    Temat: Re: Mniej do OFE więcej do ZUS ?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Mithos <f...@a...pl> writes:

    > Aby mieć swoje mieszkanie to trzeba je albo dostać albo kupić. W
    > Polsce ceny mieszkań są chore, a nie każdy ma od kogo dostać.

    To jest prawda oczywiscie. Ale wiele osob jednak ma swoje mieszkania.

    >> Razem 2500 zl, i to nie sa wcale "glodowe" kwoty, jakby sie uprzec to
    >> pewnie daloby sie zmiescic w 1500 zl.
    >
    > Jeśli jednakże 2 osoby nie mają mieszkania to :
    > - rata kredytu 2000 PLN,
    > - reszta opłat jak wyżej.
    >
    > Czyli wychodzi 4500 PLN.

    W najgorszym przypadku. I wtedy wychodzi na zero.
    Ale "jakby sie uprzec", to 1000 zl da sie odlozyc.

    > A jeśli tak te dwie osoby zechcą mieć np.
    > dziecko to przez pewien czas trzeba żyć z jednej pensji

    Tak jest korzystnie rzeczywiscie. To co ludzie robia ze zlobkami
    i opiekunkami jest czesto bez sensu, choc rozumiem ze moga nie miec
    innego wyjscia.

    > a później opłacać jakąś opiekunkę, bo
    > niestety załatwienie miejsca w sensownym przedszkolu jest średnio
    > możliwe.

    Eee tam, wszystko zalezy od lokalnych warunkow. Np. tu w okolicy nie ma
    z tym najmniejszego problemu. I przedszkole jest zupelnie sensowne.

    Wiem, w nowych dzielnicach nie ma wielu rzeczy - trzeba sie zastanowic
    czy nie lepiej placic troche wiecej w "dojrzalym" miejscu i nie miec
    takich problemow, a np. do pracy dojezdzac przez kwadrans (moze pol
    godziny tramwajem).

    > Do tego dziecko sporo kosztuje.

    Eee tam. Miesiecznie, wydatki nie sa tak duze.
    Jasne ze jakby podsumowac, ale rownie dobrze mozna podsumowac
    np. mieszkanie, jedzenie itd.

    > Do tego fajnie jest mieć samochód albo pojechać na wakacje. To jest
    > coś absolutnie podstawowego IMO.

    Samochod, smiem watpic. Zwlaszcza jesli ktos mieszka w miescie.
    Wakacje nie sa takie drogie, niekoniecznie trzeba jechac na druga
    polkule. Zarabiajac 2 x srednia krajowa da sie odlozyc.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 43. Data: 2009-10-31 16:40:52
    Temat: Re: Mniej do OFE więcej do ZUS ?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    JaromirD <r...@q...pl> writes:

    > A niby skąd 2 osoby zarabiające łącznie 4 tys. na miesiąc mają wziąć to
    > mieszkanie? I dodatkowo jeszcze to "itp." (czyli tak naprawdę co?).

    Spojrz ile osob ma swoje mieszkania.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 44. Data: 2009-10-31 17:03:28
    Temat: Re: Mniej do OFE więcej do ZUS ?
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    MK pisze:
    > Przy takiej biernosc spoleczenstwa jesto niestety ryzyko realne, ale
    > jesli wszyscy zaczniemy myslec o tej kasie jako wlasnej i bronic jak
    > inni bronia emerytur mundurowych czy KRUSu, to zaden polityk po to nie
    > siegnie.

    A co społeczeństw ma zrobić ? W ostatnich wyborach większość wybrała
    partię liberalną, która podnosi podatki, boi się jakichkolwiek reform i
    robi np. to co tutaj z OFE. Alternatywą są oszołomy (PIS) lub
    pseduo-lewica. Na kogo głosować ?

    I nie mów, żebym założył własną partię (czy ktokolwiek) bo szans na to
    nie ma. Życiem publicznym rządzi układ z okrągłego stołu, który
    podzielił między sobie tort.

    > Hehe... widzisz najwazniejsza jest edukacja.... Tych, ktorzy maja kase
    > na OFE trzeba nauczyc, ze to jest ich kasa i w ich interesie jest obrona
    > tego, a tych ktory probuja wmowic, ze to jest niestotne napietnowac...
    > Jak to mowia cel uswieca srodki ;).

    W Polsce tych co mają kasę (według starych progów podatkowych) jest
    jakieś 5%.To jest 5% głosów. Komu na tym zależy ?

    > Dziwi mnie tak lekcewazace podejscie osob, ktore potrafia sie wyklocac z
    > bankiem o 1gr, albo zakladac lokaty po kilkadziesiat pln ;).

    To nie jest lekceważenie. To co proponujesz to jest jak walenie głową w
    mur. Jedyny efekt jaki to przyniesie to taki, że rozwalę sobie głowę, a
    mur jak stał tak stoi.


    --
    Mithos


  • 45. Data: 2009-10-31 17:29:44
    Temat: Re: Mniej do OFE więcej do ZUS ?
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Gniewko" <s...@s...com> napisał w wiadomości
    news:hchk5g$4he$1@news.task.gda.pl...

    > Żeby odkładać to trzeba mieć z czego.

    : Bez przesady... Jak się przeanalizuje swoje wydatki to spokojnie można coś
    : znaleźć co można ograniczyć lub z czego można zrezygnować. Papierosy, wóda,
    : słodycze albo kolejna torebka kupiona przez żonę :-P

    Słodycze jem sporadycznie. Wódy i papierosów nie tykam. Żony nie mam...

    > Średnia płaca w Polsce to trochę
    > ponad 3k PLN brutto/miesiąc, czyli "na rękę" niewiele ponad 2k PLN/miesiąc.

    Z tego trzeba:

    -- spłacić kupno mieszkania (od 1 tysiąca do 2)
    -- opłacić mieszkanie (około 500)
    -- najeść się (jabłka są po 70 groszy)
    -- utrzymać żonę :) i dzieci :)
    -- odpocząć, zrekreować się, zwiedzić świat
    (zwiedzenie pobliskich galerii handlowych to jednak ciut za mało)
    -- rozwinąć się umysłowo/psychicznie/intelektualnie (filharmonia czy
    teatr, kino, inne koncerty czy recitale)

    a całą resztę ;) można odkładać i odkładać... ;)

    : Zapominasz że to tylko statystyka i mnóstwo ludzi może pomarzyć o średniej
    : krajowej. Ci to dopiero muszą umieć oszczędzać. I znam wielu takich którzy
    : świetnie to potrafią.

    Ja nie marzę o średniej, bo wiem, że nie starcza na nic poza życiem niewolnika.
    IMO prawdziwy mężczyzna musi (przy dzisiejszych cenach) zarabiać 4 tysiące na
    siebie i po 2 tysiące na żonę oraz po tyleż na każde dziecko. Około tyle, i na
    rękę, czy raczej na obie swe ręce. ;) Kobieta może pracować zarobkowo, ale nie
    musi. :) Gdy nie chce zarabiać -- nie musi. :)

    Do czasu, gdy jest jedno dziecko, na dodatek dość małe, można mieszkać w mieszkaniu,
    ale gdy dzieci przybywa lub nawet wtedy, gdy to jedno zadaje mamie głupie pytania:

    -- jajecznica ma być na boczku

    gdy ta (w pozycji na jeźdźca) wykonując trudną pracę kopulacyjną, odpowiada

    -- nie rozpraszaj mnie!!!

    trzeba już mieszkać w domku... Z działką, po której może biegać pociecha...


    Ale sprzedaliście swoja przYszłość. :) Sprywatyzowaliście ją. :)

    Ja chcę zarabiać tyle, ile mam limitu na swojej złotej karcie z Mille?
    Nie!! To nieprawda, że ja tyle chcę zarabiać na etacie!!! Ja zarabiałem
    więcej jako pracownik uczelni państwowej. :) Ja chcę zarabiać na pełnym
    etacie więcej niż 21900 miesięcznie na obie ręce. :) Ale nie muszę od
    razu pracować 8 godzin dziennie i 5 dni w tygodniu. :)




    Jednak tych, którzy by mi chcieli dać dobre zarobki, poproszę oficjalnie:

    -- Dajcie mi raczej ,,po ryju'' niż dobrze zarabiać, jeśli zechcę
    te pieniądze wydawać z dziwką, zamiast z kobietą, która będzie
    mnie kochała. :) A ,,mojej'' kobiecie powiedzcie ,,szczęść Boże''. ;)
    I odprawcie ją. :)

    Nie myślcie jednak, że mnie pozbędziecie się z waszego życia. :)
    Nie zapomnę (chyba że w wyniku jakiejś amnezji powypadkowej) tych,
    którzy mnie kochali, gdy nie miałem co jeść. :)

    BTW amnezji...
    Po atakach duszności, gdy przeleżałem półprzytomny najpierw dzień, później
    dwa dni, a później kilka godzin... Z trudem poznawałem ulice swego miasta...
    Gubiłem się. :) A później przewalało się przez moją głowę niemal całe moje
    życie, co było nudne. :)

    A jednak żyję. :) I z pamięci odtwarzam swe wakacyjne podróże. :)
    A Nowe Volvo S40, kompaktowe, słabe i małe ;) rwie się do wyjazdów... :)
    I płuca coraz mniej bolą. :) I nawet kolana funkcjonują? No... Aż tak
    dobrze to nie jest. ;) Tylko w nerkach mam jakby noże... Przy każdym
    ruchu bolą mnie plecy na wysokości nerek... Na początku wakacji miałem
    i noże w nerkach, i gwoździe w płucach. :) Teraz mam jakby mniej żelaza,
    jakże potrzebnego do tego, aby nie mieć anemii... ;)

    -=-

    3 brutto? IMO to głodowa racja stanu. ;) Na dodatek w pipidówce zarabia
    się mniej niż w Poznaniu czy w Warszawie. :) No i minister zarabia więcej
    niż sprzątaczka. :) Ja nadal nie zarabiam -- tylko wydaję. :) Takie życie. :)

    --
    nr .`'.-.telefonu ._. '665 363835'='moj eneuel' .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 46. Data: 2009-10-31 17:40:52
    Temat: Re: Mniej do OFE więcej do ZUS ?
    Od: Clegan <c...@g...com>

    On 31 Paź, 09:27, "MK" <m...@i...pl> wrote:

    > Oczywiscie, ze nie jest najwazniejsze. Po co w ogole o tym mowic teraz kiedy
    > juz zostalo ustalone, ze zostana zmniejszone. System wynagradzania OFE
    > powinien byc powiazany z osiaganymi wynikami, ale to jest rzecz wtorna.
    System wynagradzania OFE jest rzeczą wtórną ? Jest rzeczą podstawową w
    tej całej historii.
    Zresztą uważam że OFE winny być dobrowolne. Byłoby po sprawie.

    > A niby jak rosnie? ZUS konsumuje wszystkie wplywy, wiec nie ma co rosnac, bo
    > nie ma tam zadnych aktywow.
    1. A na co OFE przeznacza większość składek ? Na papiery skarbowe -
    rząd pożycza żeby potem mieć za co dotować FUS. Ależ to jest warte :-)

    2. Kto ci powiedział że Twoje pieniądze wpłacane do OFE są Twoją
    własnością ? Przegapiłeś wyrok SN, w uzasadnieniu którego sędzia
    wyraźnie stwierdziła, że ta składka nie jest prywatną własnością
    ubezpieczonego. Więc myśleć sobie możesz co chcesz a państwo zrobi to
    co będzie dla niego najwygodniejsze z tym pieniędzmi.


  • 47. Data: 2009-10-31 18:11:46
    Temat: Re: Mniej do OFE więcej do ZUS ?
    Od: "MK" <m...@i...pl>

    Użytkownik "Clegan" <c...@g...com> napisał w wiadomości
    news:caaa0ab9-95a7-41c1-a4c7-655cbc69fe95@c3g2000yqd
    .googlegroups.com...

    System wynagradzania OFE jest rzeczą wtórną ? Jest rzeczą podstawową w
    tej całej historii.

    Oczywiscie, ze tak. Gdyby byla wieksza konkurencja i mozliwosc przeplywu
    klientow z jednego do drugiego OFE prowizje by spadly.

    Zresztą uważam że OFE winny być dobrowolne. Byłoby po sprawie.

    Ale jest dobrowolne. Mozesz sobie wybrac jedno z rynku. Mozesz wcale nie
    pracowac i nie odprowadzac skladek, albo pracowac na czarno.

    1. A na co OFE przeznacza większość składek ? Na papiery skarbowe -
    rząd pożycza żeby potem mieć za co dotować FUS. Ależ to jest warte :-)

    Bo taka jest konstrukcja ustawy, ktora reguluje jak OFE maja inwestowac.

    2. Kto ci powiedział że Twoje pieniądze wpłacane do OFE są Twoją
    własnością ? Przegapiłeś wyrok SN, w uzasadnieniu którego sędzia
    wyraźnie stwierdziła, że ta składka nie jest prywatną własnością
    ubezpieczonego. Więc myśleć sobie możesz co chcesz a państwo zrobi to
    co będzie dla niego najwygodniejsze z tym pieniędzmi.

    Zabierze z mojegom konta emerytalnego i dopisze do twojego? Politycy robia
    tylko to na co im pozwala spoleczenstwo. Jedyny problem jest w
    zorganizowaniu sie jego i wyraznemu przekazaniu wladzy czego oczekuje. Jak
    znaczna czesc spoleczenstwa chce glowy Chlebowskiego to glowa spada. Jak
    spoleczenstwo twirdzi, ze prowizje OFE sa za duze to prowizje sa
    zmniejszane. Jedyny problem jest tam gdzie jest zagrozony stan posiadania
    wladzy... wtedy sie ona mocno broni...

    MK


  • 48. Data: 2009-10-31 18:44:29
    Temat: Re: Mniej do OFE więcej do ZUS ?
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "witek" hchkgr$f6g$...@i...gazeta.pl

    >> Zapominasz że to tylko statystyka i mnóstwo ludzi może pomarzyć o średniej
    krajowej. Ci to dopiero muszą umieć oszczędzać. I znam
    >> wielu takich którzy świetnie to potrafią.

    > Mój szef, zarabia srednio okolo 19 mln rocznie,

    Dużo. A co robi?

    > zatrudia okolo 150 osob, wiec średnio rocznie reszta pracujaca za darmo ma po 130
    tys.

    Tego nie pojmjuję. :)

    --
    nr .`'.-.telefonu ._. '665 363835'='moj eneuel' .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 49. Data: 2009-10-31 18:44:54
    Temat: Re: Mniej do OFE więcej do ZUS ?
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    MarekZ pisze:
    > Pozostaje pytanie kluczowe: co może nas uratować przed tym kolapsem. Ja
    > uważam, że oprócz jakiejś konkretniejszej epidemii albo wojny, nic. Żeby
    > było jasne: istnieją dwie banalne strategie postępowania z dodatnią
    > wartością oczekiwaną, by żyło się lepiej: zaliczanie się do grupy
    > beneficjentów uprzywilejowanych albo opuszczenie systemu. Pozostałe
    > strategie powinny skutkować efektem ujemnym.

    Czyli mam wstąpić do policji ? :)


    --
    Mithos


  • 50. Data: 2009-10-31 18:58:20
    Temat: Re: Mniej do OFE więcej do ZUS ?
    Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>

    Użytkownik "Mithos" <f...@a...pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:hci0j8$t84$...@n...onet.pl...

    > Czyli mam wstąpić do policji ? :)

    Możliwości jest coraz więcej, bo coraz więcej grup osób chyba się orientuje
    w co tu gramy. :) Sędzią, prokuratorem można próbować zostać jak Ci akurat
    policja czy inne służby nie odpowiadają, choć to akurat dość czasochłonne.
    Ostatnio chyba matki na urlopach wychowawczych też coś wyrwały z systemu dla
    siebie (jakiś zwrot składek w zamian za potraktowanie okresu urlopy jako
    nieskładkowego chyba). No to jeszcze możesz próbować zostać matką. ;-) Albo
    od razu beneficjentem systemu.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1