-
1. Data: 2007-12-18 15:27:54
Temat: Może jest ktoś z Warszawy? [Raiffi]
Od: "_Mark_" <s...@o...pl>
Na Pięknej jest siedziba Raiffeisen bank. Chodzi mi aby tam pójść i znaleźć
kogoś dorosłego. Żeby miał meszek pod nosem. Może być dziewczyna, tylko żeby
już miała cycki. Chciałbym nr telefonu do takiej osoby. Pozostali nie radzą
sobie z systemem. To dla nich za trudne ;( Ja pomógłbym tej osobie,
poprowadził za rękę. Już mam dosyć reklamacji przez telefon. Dwadzieścia,
przez rok, uznanych - "z winy systemu" - żadnych wyjaśnień czy przeprosin.
Obojętnie, czy KK, czy kredyt - nie radzą sobie z niczym.
To koszmar, a nie bank :(
pzdr
-
2. Data: 2007-12-21 21:56:44
Temat: Re: Może jest ktoś z Warszawy? [Raiffi]
Od: " 666" <j...@w...eu>
Twój pracodawca ma konto w tym banku i zmusza w ten sposób i Ciebie??
JaC
-----
> żadnych wyjaśnień czy przeprosin.
> nie radzą sobie z niczym.
> To koszmar, a nie bank :(
-
3. Data: 2007-12-22 10:54:35
Temat: Re: Może jest ktoś z Warszawy? [Raiffi]
Od: "_Mark_" <s...@o...pl>
666 wrote:
> Twój pracodawca ma konto w tym banku i zmusza w ten sposób i Ciebie??
Niestety tu nie chodzi tylko o ROR. Korzystam z wielu usług tago "banku".
Wpakowałem się sam :( Nie jest proste zrezygnować z tych usług z dnia na
dzień, jeśli bank nie odpowiada na pisma, reklamacje, prośby o jakikolwiek
kontakt.
pzdr
-
4. Data: 2007-12-22 14:23:39
Temat: Re: Może jest ktoś z Warszawy? [Raiffi]
Od: Jarek Andrzejewski <j...@d...com.pl>
On Sat, 22 Dec 2007 11:54:35 +0100, "_Mark_" <s...@o...pl> wrote:
>Wpakowałem się sam :( Nie jest proste zrezygnować z tych usług z dnia na
>dzień, jeśli bank nie odpowiada na pisma, reklamacje, prośby o jakikolwiek
z dnia na dzień to może nie, ale przecież wysłanie poleconym
wypowiedzenia umowy + czas określony w regulaminie powinny definiywnie
zakończyć sprawę.
--
Jarek Andrzejewski
-
5. Data: 2007-12-22 14:55:10
Temat: Re: Może jest kto? z Warszawy? [Raiffi]
Od: "_Mark_" <s...@o...pl>
Jarek Andrzejewski wrote:
> On Sat, 22 Dec 2007 11:54:35 +0100, "_Mark_" <s...@o...pl> wrote:
>
>> Wpakowałem się sam :( Nie jest proste zrezygnować z tych usług z
>> dnia na dzień, jeśli bank nie odpowiada na pisma, reklamacje, prośby
>> o jakikolwiek
>
> z dnia na dzień to może nie, ale przecież wysłanie poleconym
> wypowiedzenia umowy + czas określony w regulaminie powinny definiywnie
> zakończyć sprawę.
Też tak myślałem. W innych bankach to działa. W Raiffeisen miesiącami
wypierają się że otrzymali pismo _o_danej_treści_ listem poleconym. Listami,
telefonami, formularzami z www i z tego w systemie transakcyjnym, nie da się
załatwić nic. Zero reakcji. Na wizytę w oddziale nie mam czasu, ani
możliwości (mieszkam daleko i pracuję). Jak mam spłacić zadłużenie na KK
kiedy reklamacja ponad miesiąc nie jest rozpatrzona? Ile spłacić, aby zamkąć
KK?
Ponad tydzień temu "konsultant" nie chciał nawet zablokować kart i
zażartował, że ktoś się skontaktuje pilnie w tej sprawie. Ale mnie te żarty
Raiffeisen już nie bawią :(
pzdr
-
6. Data: 2007-12-22 18:30:08
Temat: Re: Może jest kto? z Warszawy? [Raiffi]
Od: Jarek Andrzejewski <j...@d...com.pl>
On Sat, 22 Dec 2007 15:55:10 +0100, "_Mark_" <s...@o...pl> wrote:
>> z dnia na dzień to może nie, ale przecież wysłanie poleconym
>> wypowiedzenia umowy + czas określony w regulaminie powinny definiywnie
>> zakończyć sprawę.
>
>Też tak myślałem. W innych bankach to działa. W Raiffeisen miesiącami
>wypierają się że otrzymali pismo _o_danej_treści_ listem poleconym. Listami,
widzę jedno rozwiązanie: wizyta w oddziale (chyba nawet nie musisz być
osobiście - ważne, żeby było Twoje pismo) i potwierdzenie pracownika
na kopii.
--
Jarek Andrzejewski
-
7. Data: 2007-12-22 18:35:48
Temat: Re: Może jest kto? z Warszawy? [Raiffi]
Od: krzysztofsf <k...@w...pl>
On 22 Gru, 19:30, Jarek Andrzejewski <j...@d...com.pl> wrote:
> On Sat, 22 Dec 2007 15:55:10 +0100, "_Mark_" <s...@o...pl> wrote:
> >> z dnia na dzień to może nie, ale przecież wysłanie poleconym
> >> wypowiedzenia umowy + czas określony w regulaminie powinny definiywnie
> >> zakończyć sprawę.
>
> >Też tak myślałem. W innych bankach to działa. W Raiffeisen miesiącami
> >wypierają się że otrzymali pismo _o_danej_treści_ listem poleconym. Listami,
>
> widzę jedno rozwiązanie: wizyta w oddziale (chyba nawet nie musisz być
> osobiście - ważne, żeby było Twoje pismo) i potwierdzenie pracownika
> na kopii.
>
Ewentualnie polecony ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru.
-
8. Data: 2007-12-22 21:24:27
Temat: Re: Może jest kto? z Warszawy? [Raiffi]
Od: " 666" <j...@w...eu>
Nie zartuj, rachunek w Millenium zamykany od sierpnia, coraz nowe karty wydaja,
obciążają opłatami i odsetkami, ubaw po
pachy.....
JaC
PS. Nagrywaj wszystkie rozmowy z nimi !
-----
> W innych bankach to działa.
-
9. Data: 2007-12-22 21:48:57
Temat: Re: Może jest kto? z Warszawy? [Raiffi]
Od: "_Mark_" <s...@o...pl>
666 wrote:
> Nie zartuj, rachunek w Millenium zamykany od sierpnia, coraz nowe
> karty wydaja, obciążają opłatami i odsetkami, ubaw po pachy.....
> JaC
> PS. Nagrywaj wszystkie rozmowy z nimi !
Nie pocieszyłeś mnie, bo zsumowane limity kart przeniosłem właśnie do
Millennium ;)
Z Raiffi chyba rozstanę się przez arbitraż, bo 30 dni mija od reklamacji
której nadali numer. (nie robią tego zwykle jak np. w mBanku, trzeba się
upierać przez telefon i przekonywać, że to nie jest "prośba o wyjaśnienie",
tylko reklamacja)
Tyle, że to są niewielkie sumy i chciałem tego uniknąć. Ale widocznie oni to
lubią :(
pzdr