Użytkownik "Mithos" <f...@a...pl> napisał w wiadomości
news:g4dso8$spp$1@news.onet.pl...
> Dodatkowo jak ktos potrzebuje to ma dostep do oddzialow, gdzie mozna
> wszystko zalatwic i gdzie obsluga nie jest taka najgorsza, a warto
> zaznaczyc ze liczba oddzialow ciagle sie powieksza, w ciagu kilku miesiacy
> w Warszawie powstaly np. 2 nowe i przede wszystkim nie ma w tych
> oddzialach kolejek.

To ja się podzielę wrażeniami ze Szczecina:
Parę lat temu przy zakładaniu rachunku i przeniesieniu debetu z innego banku
powstało jakieś zamieszanie, którego szczegółów już nie pamiętam, skończyło
się tym, że dopiero dyrektor oddziału sprawnie całość załatwił. Ostatnimi
czasy znów wróciłem do tego oddziału, przy trzech podejściach nie miał mnie
kto obsłużyć (kredyt hipo.), nie było ponoć nikogo kompetentnego i
oczywiście nikt nawet nie oddzwonił. Poszedłem do innej placówki,
partnerskiej bodajże, i za pierwszym podejściem udało mi się umówić na inny
termin. A wtedy dopiero mogłem sobie porozmawiać, chociaż m.in. przy okazji
próbowano mi wcisnąć niepotrzebną akurat kartę kredytową. Obsługa w banku
była, w części ogólnodostępnej 1 - 2 pracowników reszta na zapleczu.. Zatem
potwierdzam, nie tylko w Wa-wie nie ma kolejek w oddziałach, ot taka
polityka. Gdyby nie nieduże koszty obsługi (ale opłaty za prowadzenie
rachunku za dwa ostatnie miesiące nadal nie zwrócono) i dobry kanał
internetowy, już bym dawno zwiał.

pozdrawiam
Mariusz

do góry

Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console11>
napisał w wiadomości news:g4fd4e$sfq$1@achot.icm.edu.pl...
> Żeby było jasne: Temat zamknąłem i nie będę brał udziału w (jałowej)
> dyskusji.
> Banków ci u nas dostatek -- albo Multi pobrane pieniądze zwróci mi, albo
> konto
> zamykam. Albo jestem dla banku klientem (czyli bank zwróci te pieniądze i
> uzna
> skubanie za zło), albo jestem dla banku śmieciem.

Skuszę się jednak na pytanie: domagasz się jednorazowego zwrotu opłat i już
więcej nie skorzystasz z takiego sprawdzania salda, czy bank ma Cię do wsze
czasy zwolnić z tych opłat?

pozdrawiam
Mariusz

do góry

"." g4knoo$5ab$...@a...news.neostrada.pl

> Moja odpowiedź była dla swena który uważa, że wszystko ma być za darmo.

> a Ty kłamiesz - używasz karty kredytowej więc kredyt posiadasz

Nie biorę kredytów, za które płacę. :) A o takich pisałeś, więc nie kłamię.

Za wszystko trzeba płacić? Oczywiście, ale niektóre usługi muszą być gratisowymi
dodatkami.

TOiP:

klient
złoty srebrny szaraczek

-- wejście do banku 0 1 11.32
-- oddech 0 0.50 3.20
-- wytarcie butów
na wycieraczce banku 0 0.25 2.20
-- rozmowa z obsługantką
(za każdą rozpoczętą minutę) 0 1.15 3.22
-- kawa 0 0 1.05

-=-

W sklepach też nie płacisz osobno za mleko, osobno za karton, osobno za napis na
kartonie. Ale ktoś płaci i za karton, i za druk na tym kartonie... Tyle tylko, że
te opłaty są wkalkulowane w towar zwany mlekiem.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

"Mariusz" g4l1cf$klp$...@n...onet.pl

> Skuszę się jednak na pytanie: domagasz się jednorazowego zwrotu opłat i już
> więcej nie skorzystasz z takiego sprawdzania salda, czy bank ma Cię do wsze
> czasy zwolnić z tych opłat?

Nie pamiętam, abym kiedykolwiek :) od kogokolwiek :) domagał się tego, co
mnie nie należy się od tego kogoś, a jak już zauważyliśmy (i co sprawdziłem,
zanim napisałem post inicjujący ten wątek) bank pobrał zgodnie z umową. :)

A teraz ja, zgodnie z umową, :) wypowiem współpracę bankowi, chyba że bank
ów dobrowolnie:

-- zwróci mi pieniądze za sprawdzenie
i
-- uzna, iż za sprawdzanie salda w ich bankomacie nie powinien pobierać ani grosza
i
-- przeprosi mnie (a wraz ze mną innych swoich klientów) za zaistniałe
nieporozumienie
i
-- zlikwiduje tę opłatę.

Ale ja NIE DOMAGAM SIĘ!!! Nie rób ze mnie bandyty!!! Ja nie domagam się.
Ja tylko zauważam, że albo bank tak postąpi, albo (ZGODNIE Z UMOWĄ)
wypowiem mu wpółpracę. Nic na siłę. Nic z przemocą. I nie muszą podejmować
tej decyzji nagle, w pośpiechu... Mogą podjąć spokojnie, bez ponaglania,
tak szybko jak potrafią :) bez narażania się na podjęcie decyzji błędnej.


Ja akurat mam ponoć depresję, więc i mam gonitwę myśłi, która sprawia,
że nie mogę myśleć powoli, zatem podjąłem swą decyzję już dawno. :)
Po co mam te swoje goniące myśli gonić -- gdzieś po krzakach czy
w innych miejscach... ;)

-=-

Wolę pogonić do Centrum Europy (50 km stąd) i na Europaradzie pstryknąć
(zdjąć) nowym nabytkiem panienkę, która mi się niesamowicie podoba :)
i o której rozmyślam od kilku tygodni, :) przeglądając jej fotki, które
zrobiłem jej ja i które zrobili jej inni... :)

Wypatrzyłem oczy (tak, że prawie nie widzę) kupiłem aparat (wczoraj,
czyszcząc kartę mBanku niemal do zera -- za czterogigową kartę pamięci
już zapłaciłem kartą Citi) wyspałem się (odespałem kilka niedospanych
nocek, korzystając z kojącego :) deszczyku) i przed niespełna dwiema
godzinami dowiedziałem się znienacka o tym, że panienkę najprawdopodbniej
ustrzlę :) z nowej spluwy :) w pobliskiej Suchowoli, gdzie mieszka i gdzie
praduje ze swoim bezjądrowym ;) i zadłużonym chłopakiem ;) jako tamburmajorka. :)
(wszystkie tamburmajorki paraduja z taki chłopakami; mażoretki zas ze zmutowanymi
cieniasami -- też bezjądrowym) ;)

-=-

Multi i jego prowizja? Dobrze, że o niej napisałem tutaj...
W protiwpołożnym bym o tym zapomniał...
Makulaturę nadal mogę wpłacać:

-- w Eurobanku (trzy miejsca w Białymstoku)
-- w BGZ (co najmniej dwa miejsca w Białymstoku)
-- w Polbanku (trzy miejsca w Białymstoku)
niby system zły, ale pieniądze (ze 400 złotych
miesięcznie aby nie oberwać belką po kieszeni)
można tam wpłacić awaryjnie i mieć je pod ręką
w karcie debetowej na tak zwany wszelki wypadek
-- w WBK (nie wiem, ile miejsc w Białymstoku)

Na Multi ani nie zaczyna się świat, ani nie kończy. :)

-=-

Panienka (o której pisałem) jest śliczna. :)
Nie... Nie śliczna -- prześliczna. :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

"." g4knns$3f0$...@n...news.neostrada.pl

> to że Ci nie dają tego odczuć to nie znaczy że nie jesteś :)

A w którym jestem i na jakiej podstawie tak twierdzisz?
Może wypowiadaj się we własnym imieniu. :)

> > W PeKaO byłem śmieciem, mając najbardziej prestiżowe. :) PeKaO chyba
> > słynie z tego, że lubi udzielanie informacji ,,postronnym'' o tym, co
> > dzieje się na kontach ich klientów. :)

> widocznie miał do tego powód i było to zgodne z obowiązującym prawem
> gorzej jakby udzielał informacji postronnym (bez " ")

Udzielał na przykład pracownikowi tegoż banku, ten zaś swojej ,,narzeczonej'',
która była jego narzeczoną tylka na czas pobierania tych informacji :) i która
te informacje przekazywała zaprzyjaźnionym :) duchowmnym rzymskokatolickim ze
Szczecina. :) (i która była tak głupia, że mi o tym opowiedziała, choć może
niezupełnie wprost i otawrcie; nawet mam zdjęcia pracownika PeKaO i księży,
z którymi rozmawiała; zrozumiała, że jako informatorka zarobi mniej, :) niż
jako moja żona -- w pewnym sensie więc zdradziła swoich ,,opiekunów'' tak,
jak Judasz swego Mistrza)

Niemal każdy pracownik PeKaO miał dostęp do danych z kont klientów. :)
Wystarczyło tylko znaleźć podejście :) do kogoś, kto tam pracuje. :)
(a że od niepamiętnych lat najlepszym podejściem do mężczyzny jest d...
Jest dobrze wychowan kobieta, więc...)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

"Marcin Nowakowski" g4kd8o$igj$...@n...dialog.net.pl

> Ojej. A jeśli jednak nie ostrzegą Cię 5 razy przed pobraniem należnej
> opłaty, to dalej będziesz wylewał żale i łzy?

Żale to chyba wylewała bankierka, gdy zamykałem tam konto około 10 lutego 2007 roku.

Jak już pisałem -- wizyta w banku kosztuje mnie więcej niż te 3 złote.
W nagłówku postu masz moje współrzędne geograficzne (podaję te same od
lat; przez jakiś czas jedna współrzędna była nieco inna, ale 3 sekundy
nie zrobią wielkiej różnicy w pieniądzach; błąd wziął się stąd, że na
rączce miałem gips :) i zapisałem na mapie wyliczone współrzędne
niewyraźnie) więc możesz policzyć, czy piszę prawdę. :)

Samochód mój (choć niemal ćwierćwieczny) pali w miejskiej jeździe
niecałe 8 litrów ON na 100 km. (około 670 km z 50 litrów)

-=-

WBK zabrał za wyciągi -- zwrócił.
Zabrał za niechciane ubezpieznie karty -- zwrócił.
Zabrał raz jeszcze :) za wyciągi -- zwrócił.

Przed płatnymi usługami kilka razy mnie tam uprzedzano,
choć oczywistością było, że te usługi są płatne.

-=-

Tlenofon (VoIPowy operator) nie rozłączył romowy -- zwrócił
pieniądze, czyli anulował rozmowę w całości. Wszelkie inne
reklamacje rozpatrywał na moją korzyść bez szemrania. :)

-=-

Polbank -- sprawdzałem stan salda w bankomatach Polbanku,
LukasBanku i WBK za freeko za każdym razem. :)

-=-

Może chcesz przykłady z mojego życia ,,biznesowego''?
U mnie kient miał zawsze racje co do pieniędzy, choć
czasami wyjaśniałem, że co do innych spraw -- myli się.
Czasami dzieliłem się z ims stratami finansowymi, gdy
trudno było określić, kto zawinił.

I nie tyle o pieniądze tam chodziło, co o tak zwaną zasadę,
zgodnie z którą nie żyje się dla pieniędzy. :)

-=-

Bogu niech będą dzięki, że na samym początku nowej współpracy
z Multi spotyka mnie coś takiego!

Ja ten bank polecałem ludziom, którzy by na mnie psy wieszali.

Nic z tego polecania nie mam (poza narzekaniami i być może ponocą
z przechodzeniem na internetowe płacenia, czyli stratą mego czasu)
i nic mieć z tego tytułu nie chcę poza spokojem, który bym stracił,
gdyby Multi (czy jakikolwiek bank) by nawalił tak, jak nawala Polbank
(ze swym systemem) czy Multi (ze swymi pułapkami) lub inne
banki -- chociażby Getin.

Bogu niech będą dzięki za to, że za 3 złote mam tego banku dosyć!!!
I że te 3 złote dotyka mnie bezpośrednio, bo w oczy mi nikt z moich
znajomych nie powie, o co chodzi, ale nienawiść pozostanie i zakwitnie,
a nawet zaowocuje tak, że w pewnym momencie żyć się odechce!!! I za
jakieś 20 lat dowiem się znienacka, o co chodzi!!!


Ślą SMSa ze spamem za SMSem!!! Z ofertami, z pozdrowieniami itd...
A opłata za sprawdzenie salda -- ukryta!!!

-=-

Jak na razie -- porównanie Multi z WBK wypada jak porówanie
cwaniaka z uczciwym człowiekiem. Poniekąd nic dziwnego, bo
korzeni Multi na próżno szukać w Wielkopolsce, która raczej
słynie z ucziwości i pracowitoścni, nie z cwaniactwa. :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

On 2008-07-04, Eneuel Leszek Ciszewski <p...@c...fontem.lucida.console> wrote:

[...]

> -- uzna, iż za sprawdzanie salda w ich bankomacie nie powinien pobierać ani
grosza

A ja wciąż się chcę dowiedzieć:
To był _ich_ bankomat, czy euronetowy?

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

"Wojciech Bancer" s...@p...org


> > -- uzna, iż za sprawdzanie salda w ich bankomacie nie powinien pobierać ani
grosza

> A ja wciąż się chcę dowiedzieć:
> To był _ich_ bankomat, czy euronetowy?

Zapraszam Cię do siebie na wakacje. ;)
Ale mam w mieszkaniu sedes dzierżawiony od/u sąsiada, dlatego
korzystanie zeń jest płatne -- 1 złotówka za sprawdzenie. ;)

-=-

Zyy ostatniej chwili.

-- I jak ten aparat?
-- Może ja nie znam się, ale chyba aparat jest zepsuty...
-- Jest gwarancja, ustawa... A jakie są objawy niesprawności?
-- Niesprawność? To za mało powiedziane...
-- Więc?
-- Zostawiłem aparat na całą noc... Może zrobiłem
coś nie tak, ale wątpię, abym pomylił się...
-- No i?
-- No i ani jednego zdjęcia!!!
-- Zginęły zdjęcia, które wczoraj zrobiłeś?
-- Nie...
-- Więc o co chodzi?
-- O to, że aparat nie zrobił ani jednego!!! ;)

-=-

Co mnie obchodzi, czyj jest ten bankomat? A jeśli bank go kupił na krechę?
Albo na kartę kredytową, ;) której w całości nie spłaci w GP i tylko przez
jakiś czas będzie sprawdzanie za free? :)

Bankomat stoi w ich oddziale. :) Więc to ICH bankomat -- przynajmniej z mego punktu
widzenia. Co innego, gdybym sprawdzał stan konta w bankomacie stojącym w galerii czy
w innym banku. Ale (jak już pisałem) sprawdzanie stanu konta z Polbanku w bankomatach
stojących w WBK czy w Lukas jest bezpłatne. I to się Polbankowi chwali, że nie dybie
na potknięcia klientów. Inna sprawa, że oszczędzają ;) na porządnym systemie, dzięki
któremu możliwe byłoby przelewanie pieniędzy. :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

> Nie biorę kredytów, za które płacę. :)

a dlaczego nie płacisz? bo wiesz kiedy i za co zapłacisz i się pilnujesz
żeby nie płacić :)

> Za wszystko trzeba płacić? Oczywiście, ale niektóre usługi muszą być
> gratisowymi dodatkami.

żyjesz chyba w innym świecie - gratisy za darmo? nie po prostu zawsze
płacisz więcej po to abyś się cieszył jak raz na jakiś czas dostaniesz coś
niby darmo - po prostu już za to zapłaciłeś wcześniej (na różne sposoby - bo
zaraz zapytasz jak)
zresztą w hipermarkecie możesz porównać ile kosztuje gratis :)

> TOiP:
> klient
> złoty srebrny
> szaraczek
> -- wejście do banku 0 1
> 11.32 -- oddech 0 0.50
> 3.20 -- wytarcie butów
> na wycieraczce banku 0 0.25
> 2.20 -- rozmowa z obsługantką
> (za każdą rozpoczętą minutę) 0 1.15
> 3.22 -- kawa 0 0
> 1.05


właśnie coś podobnego funkcjonuje: nie chcesz opłaty za konto i reszty za
darmo to płacisz za dodatki
są też możliwości niepłacenia za konto i dodatki - wystarczy mieć więcej
aktywów na koncie - jest wtedy niby gratis, ale płacisz bo np nie dostajesz
odsetek które byś mógł dostać (bank pożycza Twoje pieniądze innemu bankowi -
w zeszłym tygodniu oprocentowanie takiej pożyczki było ~6,40% - ile Ty
dostajesz?)

> W sklepach też nie płacisz osobno za mleko, osobno za karton, osobno za
> napis na kartonie. Ale ktoś płaci i za karton, i za druk na tym
> kartonie... Tyle tylko, że te opłaty są wkalkulowane w towar zwany
> mlekiem.


nie widze tu analogi do konta mogę się tylko domyślać, że Ty byś chciał
mleko za darmo, bo karton i tak Ci nie jest potrzebny, bo go zaraz
wyrzucisz?
w przypadku konta nikt Ci nie kazał sprawdzać jego stanu - tak to jest że
chytry 2x traci - wystarczyło zapewne włączyć powiadamianie sms i byś
wiedział kiedy Ci zaksięgowano wpłatę - ale to zapewne płatne 20 gr i to
znalazłeś w TOiP a sprawdzenia salda już nie

a wracając do sklepów - dostajesz torebeczkę przy kasie - myślisz, że kto za
nią płaci? wiem, wiem, Twoja jest tańsza o połowę bo bierzesz 2x więcej niż
potrzebujesz

do góry

"Eneuel Leszek Ciszewski" g4ljgv$5rg$...@i...gazeta.pl

> Co mnie obchodzi, czyj jest ten bankomat?

Albo inaczej -- jeśli to nie ich bankomat, muszą o tym stale
pamiętać, bo jednak korzystanie zeń jest dla nich uciążliwe,
jako że pobieranie pieniędzy z tego bankomatu jest dla
klientów za free, a oni muszą za to płacić Euronetowi.

A jeżeli o tym pamiętają (jak ktoś, kogo uwiera but) to dlaczego
mnie o tym nie informują wyraźnie? Dlaczego dostaję od nich SMSa
za SMSem z durnowatymi pomysłami i ofertami, :) lecz ani jednego
o tym, że zastawili pułapkę? :)

Nie interesuje mnie ewentualne tłumaczenie 'to nie nasz bankomat,
on tylko u nas stoi'. Podobnie i Polbank może tłumaczyć się 'to
nie my pisaliśmy ten system,lecz profesjonalny informatyk'. :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry