eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiMultiBałagan (?)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 11. Data: 2004-04-17 09:01:24
    Temat: Re: MultiBałagan (?)
    Od: "Maciej 'AbrahaM' Piotrowski" <n...@c...barg.cy>

    Użytkownik "Piotr Grzegorz Skowroński"
    <s...@S...PRECZpoczta.fm> napisał w wiadomości
    news:4080e998@news.home.net.pl

    >>> Norma :(
    >>
    >> ;) no dobra, a jak ja powiem, ze jednak nie norma?
    >
    > To odpowiem Ci, że szanuję Twoje zdanie ale pozostanę przy
    > swoim...
    >
    >> Chociaz na Multi tez najezdzalem ale o co innego?
    >
    > Nic dziwnego. Inne oczekiwania --> inne produkty z których
    > chcesz skorzystać --> inne problemy.
    > Przenosiłeś kredyt do Multi? :)

    Ja to robilem* choc nie moge napisac ze dotyczylo to mnie.
    Asystowalem/doradzalem co/jak zrobic przy przenosinach
    dwoch osob z PeKaO S.A. do Multiego wraz z ich liniami
    kredytowymi.

    W OBU wypadkach przebieg tej operacji byl *prawie* calkiem
    bezproblemowy, problemy byly - owszem, ale ze strony banku
    z ktorego sie wynoszono..

    --
    Oświadczenia/Informacje: Nie zgadzam się na wysyłanie ofert na
    adres użyty do/podczas wysłania tej wiadomości. Adres zwrotny
    został zakodowany algorytmem rot13


  • 12. Data: 2004-04-17 10:31:32
    Temat: Re: MultiBałagan (?)
    Od: Piotr Grzegorz Skowroński <s...@S...PRECZpoczta.fm>

    Maciej 'AbrahaM' Piotrowski <n...@c...barg.cy> wrote:
    >>
    >> Nic dziwnego. Inne oczekiwania --> inne produkty z których
    >> chcesz skorzystać --> inne problemy.
    >> Przenosiłeś kredyt do Multi? :)
    >
    > Ja to robilem* choc nie moge napisac ze dotyczylo to mnie.
    > Asystowalem/doradzalem co/jak zrobic przy przenosinach
    > dwoch osob z PeKaO S.A. do Multiego wraz z ich liniami
    > kredytowymi.

    Widać w przypadku tych osób <baczność> system <spocznij> zadecydował, że
    można im to bezproblemowo załatwić.
    W moim przypadku - nawet nie zdziwiłbym się, gdyby nie wyszła mi zdolność
    kredytowa (wiek poborowy, kawaler...) i niech sobie bank ustawia kryteria
    jak chce, najwyżej pójdę do konkurencji. Ale, do licha, niech mnie informuje
    czego chce, skoro już się do nich pcham!
    Multi zrobił mnie w balona jak gówniarza, zabrał mi mój czas i nerwy, skosił
    ze mnie kilka złotych, odrzekł że nie ma możliwości (ROTFL!) zwrotu kasy
    która im się IMO nie należała, "zapominał" się skontaktować ze mną mimo
    obietnic, a na koniec nie umiał zamknąć mojego konta w regulaminowym czasie.
    Zresztą, już to przerabialiśmy.

    > W OBU wypadkach przebieg tej operacji byl *prawie* calkiem
    > bezproblemowy, problemy byly - owszem, ale ze strony banku
    > z ktorego sie wynoszono..

    Ja to w ogóle dziwny jestem, bo dla odmiany w Pekao zamknięcie konta poszło
    mi nad wyraz sprawnie - a co tam się dzieje, słychać co i rusz na grupie -
    bałagan, że strach się bać.

    W nawiązaniu do innej Twojej wypowiedzi: <c5p1sl$gge$1@atlantis.news.tpi.pl>

    Oczywista sprawa, że zdecydowana większość klientów ma swoje sprawy
    załatwiane bezproblemowo. Gdyby było odwrotnie, bank musiałby zwinąć
    działalność. I stąd osoby, które - tak jak ja - miały z tą firmą przykre
    doświadczenia, brzmią niewiarygodnie wobec tłumu zadowolonych.

    Zauważ proszę, że na Multi nie narzekają tylko osoby dyżurne - BREżercy i
    oszołomy, do których mam zaszczyt się zaliczać - ale co jakiś czas pojawia
    się post osoby, która grupy nie śledzi regularnie. I wówczas schemat jest
    identyczny:
    Autor pytania: Mam problemy z Multi, tracę nerwy, co za syf. Czy to norma?
    Dyżurny BREżerca: Stary, faktycznie syf, też miałem problemy, omijaj.
    Dyżurny BREgloryfikator #1: Nieprawda że syf, bo ja żadnych problemów nie
    miałem.
    Dyżurny BREgloryfikator #2: Zgadzam się z przedmówcą, też nie miałem
    problemów, Multi rzondzi.

    I robi się flame, który zawsze kończy się tak, że wszyscy pozostają przy
    swoim zdaniu, a człowiek który zapytał - jest tak mądry, jak przed
    wypuszczeniem posta.

    Oczywiście najwięcej zależy od pracowników z pierwszej linii. Ma tu
    znaczenie staż pracy, ogólne pojęcie o temacie, podejście do klienta,
    miejsce zamieszkania/pracy i wiele innych. A Multibank, wbrew swoim reklamom
    najwidoczniej wcale nie ma zamiaru klienta dopieszczać (za takie
    pieniądze?), tylko eksploatuje swoich ludzi ile wlezie i przyjmuje, że stać
    go na stratę tych klientów którym się narazili.

    Biorąc pod uwagę, że na BREdetale narzekania pojawiają się stosunkowo często
    w porównaniu do konkurencji oraz swoje doświadczenia, z całą pewnością
    zdania nie zmienię.
    Nie jestem jedynym dyżurnym na tej grupie. A czytelnicy pbb, tak jak Ty i ja
    mają pojęcie o tym co to jest bank i na czym polega jego działalność. Ile
    już błędów, niespójności, dziwacznych procedur, przykładów olewania klienta
    zostało tu przytoczonych, nie sposób zliczyć.

    Poza tym, Multi był pierwszym bankiem, który aż tak mi się naraził. Na całej
    linii porażka. Tak jakby robili to specjalnie według metody "kopnąć
    Skowrońskiego". I ja mam ich lubić? Czy może powinienem się zamknąć i
    uwierzyć, że to wszystko mi się przyśniło, a Multi to dobry bank?

    O nie.

    --
    ukłony - skowi
    skowi at poczta fm

    .-) Oczko mu się odlepiło! Temu misiu!


  • 13. Data: 2004-04-17 11:32:56
    Temat: Re: MultiBałagan ? Nie! Język polski jeszcze nie zna właściwego określenia na to co się dzieje.
    Od: "omfumu" <o...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jacek Pełka" <j...@c...com.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnc7vtb4.28s.jacek@diabelek.freebsd.home...
    > Witam
    > Pod koniec marca założyłem MultiKonto - wszystko odbyło się szybko
    > i sprawnie.

    Obiektywnie rzecz biorąc nastąpiła tutaj poprawa. Ja zakładałem z miejsca
    jak tylko się pojawił w moim mieście efektem czego było założenie czterech
    produktów (różnych kont w różnych konfiguracjach) skutkiem niekompetencji
    załogi. Oczywiście trzy z nich natychmiast po otwarciu trzeba było zamknąć.
    Ale do dzisiaj na hasło pt. moje nazwisko każdy Konsultant się dziwi po co
    mi było tyle kont.

    > Jednocześnie złożyłem wniosek o limit kredytowy i wysłałem
    > pocztą historię rachunku z obecnego banku + zaświadczenie o zarobkach +
    > oświadczenie o rezygnacji z limitu w obecnym banku.

    Jeżeli w Multi na przyszły raz - wyłącznie pocztą poleconą z potwierdzeniem
    odbioru. Inaczej niestety chłopcem do bicia będziesz Ty.

    > W ubiegły piątek telefon z MB - nie dostali dokumentów.

    Standard. Infolinia MB jak widać wciąż do miejsca gdzie plecy kończą swoją
    szlachetną nazwę.

    > Umówiłem się
    > żeby dali znać za tydzień czy dokumenty doszły.

    Jak byłem ich klientem nigdy coś takiego jak ich inicjatywa telefoniczna nie
    miała miejsca.

    > W środę zadzwoniłem
    > sam,

    Objaw zachowania zdrowego rozsądku. Z MB należy tak zawsze.

    > multilinka sprawdziła i powiedziała mi że dokumenty doszły,

    Zgodnie z zasadą, że Klientowi przyjemniej wysłuchać miłej nieprawdy niż
    niemiłej prawdy ponieważ uczucie olewania źle wpływa na wizerunek banku u
    swoich Klientów. Zasada ta zasadniczo obowiązuje wszędzie lecz niewszędzie
    jest stosowana tak ortodoksyjnie. W MB myślę, że stanowi złotą zasadę
    kontaktu z Klientem, z całą pewnością w Multilinii.

    > decyzja będzie najpóźniej na początku przyszłego tygodnia.

    jak wyżej

    > A dziś zadzwoniła pani z którą rozmawiałem w poprzedni piątek i
    > twierdziła że dokumenty jednak nie doszły.

    Czas na Colgate, czas na prawdę.

    > Była bardzo zdziwiona,
    > gdy powiedziałem jej że w środę dowiedziałem się czegoś wprost
    przeciwnego.

    Wzgląd na PR banku ze swoim Klientem nigdy nie pozwala na przyznanie się do
    niefachowości Koleżanki/Kolegi. Ponieważ zaś mamy do czynienia z materią tak
    ulotną jak słowa, łatwo wmówić Klientowi dziecko w brzuch, że to jednak on
    coś źle zrozumiał. PR banku rośnie, Klient cieszy się, że mimo popełnianych
    przez niego błędów Bank jak dobra Mama nie bierze ich pod uwagę i po prostu
    troszczy się o niego. [miejsce na łzy wzruszenia]

    > Mam wrażenie że mają tam niezły burdel.

    Mam pewność, że niezależnie od tego kto i gdzie odbierał, czy w placówce czy
    w Multilinii, mieli niezły brak porządku eufemistycznie przez Kolegę nazwany
    słowem na b. Słowo to jest adekwatne do tego co się dzieje w PKO
    (niezależnie od końcówki), ale jest niestety zbyt łagodne na określenie tego
    co się działo w MB w okresie kiedy byłem ich klientem. Język polski nie
    przewiduje jeszcze pojęcia na to co będzie najprawdopodobniej dane Tobie w
    doświadczeniu przez ten Bank. W tym sensie MB wzbogaci z pewnością zakres
    słownictwa używanego na określenie b....lu w zakresie synonimów, jak też - z
    pewnością - niejednokrotnie przyczyni się do nabycia praktycznej znajomości
    niektórych słów uznanych za niecenzuralne przez Kolegę.

    > Wrażenie dodatkowo spotęgowane
    > rozbieżnymi informacjami uzyskiwanymi na multilinii - w zależności od
    > tego kto odbierze telefon.

    Lepsza w tym zakresie jest tylko infolinia Idei, tam nie dzwonię już nigdy.
    Ale multilinki i multilinkowie szybko się uczą bałaganiarstwa, i szybko
    stracisz chęć kontaktu z tym bankiem.

    > Może ktoś kto ma tam konto dłużej podzieli się wrażeniami z korzystania?

    Opisywałem kiedyś jak na mnie Pani nakrzyczała za to że przynoszę kasę do
    wpłaty w oddziale o 1857 ponieważ właśnie zamknęła i rozliczyła kasę tego
    dnia?
    Owszem opisywałem, poszperaj w archiwum pod omfumu.

    > Mój przypadek to norma czy właśnie przypadek?

    Smutna norma. Jak będziesz już zdecydowany zmienić bank, daj znać.

    Pozdrawiam

    omfumu
    któremu jeszcze po roku od rozstania robi się brrrrrrrrrrrrrrre na myśl o
    bankowości spod znaku BRE



  • 14. Data: 2004-04-17 11:45:33
    Temat: Re: MultiBałagan (?) czy o mnie chodziło z tym syfem?
    Od: "omfumu" <o...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Piotr Grzegorz Skowroński" <s...@S...PRECZpoczta.fm>
    napisał w wiadomości news:408106f8@news.home.net.pl...
    > Multi zrobił mnie w balona jak gówniarza, zabrał mi mój czas i nerwy,
    skosił
    > ze mnie kilka złotych, odrzekł że nie ma możliwości (ROTFL!) zwrotu kasy
    > która im się IMO nie należała, "zapominał" się skontaktować ze mną mimo
    > obietnic, a na koniec nie umiał zamknąć mojego konta w regulaminowym
    czasie.
    > Zresztą, już to przerabialiśmy.

    Podpisuję się obiema rękami. Mnie zrobił tak samo.

    > Oczywista sprawa, że zdecydowana większość klientów ma swoje sprawy
    > załatwiane bezproblemowo. Gdyby było odwrotnie, bank musiałby zwinąć
    > działalność. I stąd osoby, które - tak jak ja - miały z tą firmą przykre
    > doświadczenia, brzmią niewiarygodnie wobec tłumu zadowolonych.

    Ten tekst jest tak dobry, że pozwolisz - wstawię go sobie do siga.



    > Zauważ proszę, że na Multi nie narzekają tylko osoby dyżurne - BREżercy i
    > oszołomy, do których mam zaszczyt się zaliczać - ale co jakiś czas pojawia
    > się post osoby, która grupy nie śledzi regularnie. I wówczas schemat jest
    > identyczny:
    > Autor pytania: Mam problemy z Multi, tracę nerwy, co za syf. Czy to norma?
    > Dyżurny BREżerca: Stary, faktycznie syf, też miałem problemy, omijaj.

    Czy chodzi o omfumu? Czy mnie wywołujesz do tablicy?

    > Nie jestem jedynym dyżurnym na tej grupie. A czytelnicy pbb, tak jak Ty i
    ja
    > mają pojęcie o tym co to jest bank i na czym polega jego działalność. Ile
    > już błędów, niespójności, dziwacznych procedur, przykładów olewania
    klienta
    > zostało tu przytoczonych, nie sposób zliczyć.

    Święte słowa.

    > Poza tym, Multi był pierwszym bankiem, który aż tak mi się naraził. Na
    całej
    > linii porażka. Tak jakby robili to specjalnie według metody "kopnąć
    > Skowrońskiego". I ja mam ich lubić? Czy może powinienem się zamknąć i
    > uwierzyć, że to wszystko mi się przyśniło, a Multi to dobry bank?
    >
    > O nie.

    Piszesz, a jakbyś mi z serca wyjmował to co i ja chciałbym napisać. W
    miejsce 'kopnąć Skowrońskiego' wystarczyłoby wstawić "kopnąć omfumu"

    Pozdrawiam wszystkich grupowiczów

    omfumu
    co grupę czytał nieregularnie
    a teraz już owszem regularnie czytać będzie

    ----------------------------------------------------
    -----
    "Oczywista sprawa, że zdecydowana większość klientów ma swoje sprawy
    załatwiane bezproblemowo. Gdyby było odwrotnie, bank musiałby zwinąć
    działalność. I stąd osoby, które - tak jak ja - miały z tą firmą przykre
    doświadczenia, brzmią niewiarygodnie wobec tłumu zadowolonych."
    --Piotr Grzegorz Skowroński a.d.2004






  • 15. Data: 2004-04-17 11:59:01
    Temat: Re: MultiBałagan (?) czy o mnie chodziło z tym syfem?
    Od: Piotr Grzegorz Skowroński <s...@S...PRECZpoczta.fm>

    omfumu <o...@p...onet.pl> wrote:
    >> Oczywista sprawa, że zdecydowana większość klientów ma swoje sprawy
    >> załatwiane bezproblemowo. Gdyby było odwrotnie, bank musiałby zwinąć
    >> działalność. I stąd osoby, które - tak jak ja - miały z tą firmą
    >> przykre doświadczenia, brzmią niewiarygodnie wobec tłumu
    >> zadowolonych.
    >
    > Ten tekst jest tak dobry, że pozwolisz - wstawię go sobie do siga.

    Ależ... bardzo proszę :) Aż się zarumieniłem.
    Tylko wartałoby go chyba ciut przyciąć... :)

    >> Dyżurny BREżerca: Stary, faktycznie syf, też miałem problemy,
    >> omijaj.
    >
    > Czy chodzi o omfumu? Czy mnie wywołujesz do tablicy?

    Też :)

    > Piszesz, a jakbyś mi z serca wyjmował to co i ja chciałbym napisać. W
    > miejsce 'kopnąć Skowrońskiego' wystarczyłoby wstawić "kopnąć omfumu"

    Uniwersalnie: kopnąć BREżercę. Ech.

    --
    ukłony - skowi
    skowi at poczta fm

    .-) Oczko mu się odlepiło! Temu misiu!


  • 16. Data: 2004-04-17 12:57:58
    Temat: Re: MultiBałagan (?) czy o mnie chodziło z tym s
    Od: "KK" <krzykowal@_______WYT__NIJ_____poczta.gazeta.pl>

    > Piszesz, a jakbyś mi z serca wyjmował to co i ja chciałbym napisać. W
    > miejsce 'kopnąć Skowrońskiego' wystarczyłoby wstawić "kopnąć omfumu"

    A w miejsce "MultiBałagan" można wstawić "PekaoBałagan", "InteligoBałagan",
    "VWBałagan", prawda? I w zasadzie jakie ta grupa ma obecnie możliwości
    doradcze i czy mamy tutaj jakiś wogóle trend - które banki są ogólnie
    lepsze, które gorsze?

    pzdr
    KK


  • 17. Data: 2004-04-17 13:35:14
    Temat: Re: MultiBałagan (?)
    Od: Markus Sprungk <z...@c...cy>

    Jacek Pełka napisał(a):

    > Witam
    > Pod koniec marca założyłem MultiKonto - wszystko odbyło się szybko
    > i sprawnie. Jednocześnie złożyłem wniosek o limit kredytowy i wysłałem
    > pocztą historię rachunku z obecnego banku + zaświadczenie o zarobkach +
    > oświadczenie o rezygnacji z limitu w obecnym banku.

    Dokładnie taka sama procedura u mnie z tym, że wszystkie dokumenty
    zaniosłem do oddziału osobiście. Żadnych problemów i byłem w ciągłym
    kontakcie z pracownikiem oddziału, który prowadził moją sprawę :)



    --
    Markus Sprungk msprungk(at)post(KROPKA)pl
    *ICQ-79050392* *Tlen-msprungk*
    *GG-1447098*
    *UWAGA!Adres mailowy w nagłówku zakodowany w ROT13*


  • 18. Data: 2004-04-17 14:57:24
    Temat: Re: MultiBałagan (?) czy o mnie chodziło z tym s
    Od: Piotr Grzegorz Skowroński <s...@S...PRECZpoczta.fm>

    KK <krzykowal@_______WYT__NIJ_____poczta.gazeta.pl> wrote:
    >> Piszesz, a jakbyś mi z serca wyjmował to co i ja chciałbym napisać. W
    >> miejsce 'kopnąć Skowrońskiego' wystarczyłoby wstawić "kopnąć omfumu"
    >
    > A w miejsce "MultiBałagan" można wstawić "PekaoBałagan",

    Tak.

    > "InteligoBałagan", "VWBałagan", prawda?

    Tu już niekoniecznie. Te banki cieszą się opinią sprawnie działających (co
    nie znaczy, że idealnie czy że nikt nie ma z nimi kłopotów).

    > I w zasadzie jakie ta grupa
    > ma obecnie możliwości doradcze

    Olbrzymie - tak jak każda grupa usenetowa :)
    Grupowicze chętnie dzielą się wiedzą i doświadczeniami - sam miałem nie raz
    okazję z tego skorzystać.
    I tak jak wszędzie, podstawową sprawą jest sprecyzowanie oczekiwań.

    > i czy mamy tutaj jakiś wogóle trend -

    To zależy od wielu czynników. A trendy ewoluują w zależności od działań
    podjętych przez dane banki.

    Jeśli chodzi o BRE, to sytuacja jest specyficzna ze względu na ich politykę
    PR i marketing. I tutaj możesz śmiało oczekiwać olbrzymiej polaryzacji
    opinii.

    ...były więc jakieś mRady mKlientów, mSpotkania przy piwku, mSłuchanie
    mKlienta, Web Marketing Multibank (który zakończył działalność w niesławie
    spamera) i pewnie jeszcze wiele innych zabiegów. Były reklamy mBanku który
    to ma podstawowe usługi za darmo (bo kocha i szanuje klienta), były reklamy
    Multibanku który klienta słucha i dopieszcza. Były kredyty o oprocentowaniu
    tak niskim, że sam bank nie wiedział kto spełnia kryteria. Były (i są)
    nowatorskie produkty, jak np. plany hipoteczne czy coś takiego.
    Samo stworzenie dwóch pionów detalicznych i udawanie, że to inne banki też
    jest jednym z elementów strategii. Wszystko to nie pozostaje bez wpływu na
    otoczenie.
    Jednym słowem: manipulacja.

    A w rzeczywistości klient ma duże szanse na zetknięcie się z niekompetencją,
    olewactwem, robieniem w jajo i wieloma innymi przykrymi sprawami. IMO -
    biorąc pod uwagę cały zasób danych, czyli opinie oraz własne doświadczenia -
    twierdzę stanowczo, że pod tym względem BREdetale cienko piszczą.
    Po prostu nie umieją zarządzać i motywować ludzi, lub też eksploatują ich
    ponad normę w imię cięcia kosztów. Efekty widać.
    Nie znaczy to oczywiście, że wszystko w BREdetalach działa źle. Wręcz
    przeciwnie.

    Nad wyraz ciekawym studium była lektura grupy w momencie wprowadzenia przez
    mBank opłat za przelewy. Och, co się wtedy wyprawiało! Gdybym znał się na
    psychologii, pewnie potrafiłbym nazwać te mechanizmy. Nie widziałem jeszcze
    takiego natężenia emocji w stosunku do _żadnego_ banku.

    Poczytaj archiwum: mBank nas zdradził, wyprowadził w pole, ideały do
    szuflady... Cała masa zawiedzionych, którzy uwierzyli w reklamy - cała masa
    gorliwych obrońców - i cała masa wk***ionych tym biciem piany szarych
    czytaczy. Aż nie chciało się tu zaglądać.

    > które banki są ogólnie lepsze, które gorsze?

    Podstawowe zasady:
    Nie ma banków lepszych i gorszych, jeśli spojrzeć na nie w sposób "makro".
    Istotne jest, który bank komu odpowiada z "mikro" punktu widzenia.
    To co dobre dla klienta, nie musi pasować akcjonariuszowi.
    Wpadki większe lub mniejsze zdarzają się każdemu.

    IMHO podstawowym kryterium powinna być ogólnie pojęta uczciwość i
    solidność - to znaczy rzetelne przedstawienie oferty (produkty, cenniki) i
    wywiązywanie się z obietnic.
    Druga sprawa: jak największa bezawaryjność kanałów dostępu do pieniędzy.
    Istotne jest także podejście do klienta - a to znaczy: nie obiecywanie
    gruszek na wierzbie, możliwość szybkiego skontaktowania się z bankiem,
    szybka reakcja na zgłoszone nieprawidłowości.
    Zresztą o tym można napisać książkę. Co dla jednego jest korzystne, innemu
    przeszkadza.

    Jeśli chcesz wiedzieć więcej o konkretnym banku, to poczytaj archiwum - a
    jak czegoś nie znajdziesz - pytaj! :)

    ...się rozpisałem, motyla noga ;)
    Mam nadzieję że trochę rozjaśniłem sytuację.

    --
    ukłony - skowi
    skowi at poczta fm

    .-) Oczko mu się odlepiło! Temu misiu!


  • 19. Data: 2004-04-17 19:56:01
    Temat: Re: MultiBałagan (?) czy o mnie chodziło z tym s
    Od: Jarek Andrzejewski <j...@d...com.pl>

    On Sat, 17 Apr 2004 16:57:24 +0200, Piotr Grzegorz Skowroński
    <s...@S...PRECZpoczta.fm> wrote:

    >Istotne jest także podejście do klienta - a to znaczy: nie obiecywanie
    >gruszek na wierzbie, możliwość szybkiego skontaktowania się z bankiem,
    >szybka reakcja na zgłoszone nieprawidłowości.

    ja bym jeszcze dołożył: stosowanie się do regulaminów.
    --
    Jarek Andrzejewski


  • 20. Data: 2004-04-18 00:23:21
    Temat: Re: MultiBałagan (?) czy o mnie chodziło z tym s
    Od: Piotr Grzegorz Skowroński <s...@S...PRECZpoczta.fm>

    Jarek Andrzejewski <j...@d...com.pl> wrote:
    > On Sat, 17 Apr 2004 16:57:24 +0200, Piotr Grzegorz Skowroński
    > <s...@S...PRECZpoczta.fm> wrote:
    >
    >> Istotne jest także podejście do klienta - a to znaczy: nie
    >> obiecywanie gruszek na wierzbie, możliwość szybkiego skontaktowania
    >> się z bankiem, szybka reakcja na zgłoszone nieprawidłowości.
    >
    > ja bym jeszcze dołożył: stosowanie się do regulaminów.

    Słusznie.

    O tym wspomniałem zresztą niezbyt precyzyjnie w podstawowym miejscu:
    "ogólnie pojęta uczciwość i solidność - to znaczy rzetelne przedstawienie
    oferty (produkty, cenniki) i wywiązywanie się z obietnic."
    Miałem na myśli także regulaminy :)

    --
    ukłony - skowi
    skowi at poczta fm

    .-) Oczko mu się odlepiło! Temu misiu!

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1