Witam

Widziałem, że temat już się wcześniej pojawiał, ale ciekaw jestem, jak
tamte sprawy się zakończyły.
Mi Multibank pobrał opłatę za prowadzenie konta na przełomie 10 i 11
2008. Ok. 20 listopada złożyłem reklamację, która do dziś nie doczekała
się rozpatrzenia. Ponoć została podpięta do jakiejś większej reklamacji,
co oznacza, że spora grupa osób została w ten sposób potraktowana.
Pod koniec grudnia zadzwoniłem ponownie i moja reklamacja miała zostać
przesłana indywidualnie do grupy zajmującej się tematem. I nadal nic.

Dodam, że późniejsze i jedną wcześniejszą opłatę zwrócili.

pozdrawiam

Bartek

do góry

On Sat, 10 Jan 2009 20:58:57 +0100, Bart wrote:

> Dodam, że późniejsze i jedną wcześniejszą opłatę zwrócili.

To w końcu od listopada (jak piszesz w temacie) czy tylko w listopadzie
(skoro późniejsze zwrócili)?

U mnie wszystko jest ok. Konto Ja, taryfa Active.

--
Marcin Mokrzycki
gg:659336 o2:mmokrzycki

do góry

"Bart" gkaum1$ear$...@n...wp.pl

> Widziałem, że temat już się wcześniej pojawiał, ale ciekaw jestem, jak tamte sprawy
się zakończyły.
> Mi Multibank pobrał opłatę za prowadzenie konta na przełomie 10 i 11 2008. Ok. 20
listopada złożyłem reklamację, która do dziś nie
> doczekała się rozpatrzenia. Ponoć została podpięta do jakiejś większej reklamacji,
co oznacza, że spora grupa osób została w ten
> sposób potraktowana.
> Pod koniec grudnia zadzwoniłem ponownie i moja reklamacja miała zostać przesłana
indywidualnie do grupy zajmującej się tematem. I
> nadal nic.

Mnie ten bank skasował:

-- 2 złote za kartę bankomatową (której nie było) wbrew TOiP
-- 3 złote za sprawdzenie salda w swoim/ich bankomacie
zgodnie z TOiP, ale wbrew zdrowemu rozsądkowi
-- 3 złote i 50 groszy za prowadzenie rachunku wbrew TOiP

I uważam, że na tym powinna skończyć się nasza (moja z tym bankiem)
współpraca na tak zwane zawsze. :) Nie reklamowałem skasowania za
prowadzenie rachunku. (skasowania, albo raczej niezwrócenia tej opłaty)

Mam 2 konta w Eurobanku do wpłacania makulatury oraz jeden wpłatomat mBankowy.
I tyle chyba powinno mi starczyć. Awaryjnie mogę wpłacić w BGZ, ale to trochę
bezsensowne rozwiązanie. :) Jest jeszcze wpłatomat Nordei, ale też dla mnie
bezsensowny, choć całodobowy.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

Użytkownik Marcin Mokrzycki napisał:
> On Sat, 10 Jan 2009 20:58:57 +0100, Bart wrote:
>
>> Dodam, że późniejsze i jedną wcześniejszą opłatę zwrócili.
>
> To w końcu od listopada (jak piszesz w temacie) czy tylko w listopadzie
> (skoro późniejsze zwrócili)?
Od listopada walczę o tamtą opłatę. Miałem na myśli to, że w listopadzie
pobrali, w list. złożyłem reklamację i od tamtego czasu nie ma
odpowiedzi na reklamację, ani zwrotu kasy.

>
> U mnie wszystko jest ok. Konto Ja, taryfa Active.
>

to pilnuj :) bo nie znasz dnia, ani godziny, kiedy opłaty przestaną być
zwracane.

pozdrawiam

do góry

> I uważam, że na tym powinna skończyć się nasza (moja z tym bankiem)
> współpraca na tak zwane zawsze. :) Nie reklamowałem skasowania za
> prowadzenie rachunku. (skasowania, albo raczej niezwrócenia tej opłaty)

a ja uważam, że należy reklamować i walczyć o swoje. Skoro patałachy
zrobiły sobie bank, to niech teraz odczują koszty swoich niedoróbek.
Zatkanie się banku tysiącami reklamacji w końcu wymusiłoby należną
obsługę klienta.
A tak pozwalamy się okradać. Jeśli Multibank ma 500tys klientów, to
gdyby każdego skroił na te 7zł (jak w moim przypadku) to już ma 3,5mln
złotych. Uważam, że nie powinniśmy pozwolić im na obławianie się w taki
sposób :)
Złóż im trzy oddzielne reklamacje i niech działają. Nie o kasę chodzi, a
o zasady. Możesz im kazać przesłać należne pieniądze np. na wośp :)

do góry

ja mialem tak samo...
Nie oddali kasy za prowadzenie rachunku chyba w pazdzierniku. Napisalem
reklamacje i oddali.

paul

do góry

Użytkownik Paul napisał:
> ja mialem tak samo...
> Nie oddali kasy za prowadzenie rachunku chyba w pazdzierniku. Napisalem
> reklamacje i oddali.
>
> paul
>
>
Wygląda na to, że trzeba na papierze zgłosić, bo w Multibanku
telefoniczne reklamacje są rejestrowane, ale nikt ich nie rozpatruje.
Złożyłbym pisemną, ale nie chce mi się specjalnie po to iść do banku.
Złożę przy okazji :)

Bartek

do góry

Bart wrote:
> Wygląda na to, że trzeba na papierze zgłosić, bo w Multibanku
> telefoniczne reklamacje są rejestrowane, ale nikt ich nie rozpatruje.
> Złożyłbym pisemną, ale nie chce mi się specjalnie po to iść do banku.
> Złożę przy okazji :)
>
> Bartek

A czy przypadkiem nie jest tak, ze jesli reklamacja zostanie
zarejestrowana, to firma musi ja rozpatrzyc w ciagu 14 dni, a jesli tego
nie zrobi, to reklamacja automatycznie wg prawa jest uznana za
rozpatrzona pozytywnie?

Pozdrawiam,

--
Michal Bartos

do góry

> Wygląda na to, że trzeba na papierze zgłosić, bo w Multibanku
> telefoniczne reklamacje są rejestrowane, ale nikt ich nie rozpatruje.
> Złożyłbym pisemną, ale nie chce mi się specjalnie po to iść do banku.
> Złożę przy okazji :)

zadzwoniłem, zareklamowałem, zwrócili.
więcej sytuacja się nie powtórzyła.

do góry

"Michał Bartos" 496a260e$...@n...home.net.pl

> A czy przypadkiem nie jest tak, ze jesli reklamacja zostanie zarejestrowana, to
firma musi ja rozpatrzyc w ciagu 14 dni, a jesli
> tego nie zrobi, to reklamacja automatycznie wg prawa jest uznana za rozpatrzona
pozytywnie?

Jeśli powołujesz się na jakieś prawo, to powiedz, gdzie to prawo jest ,,ogłoszone''.
I aby było jasne -- nie bronie Multi, a jedynie zauważam, że powoływanie się na
prawo jest dopiero wówczas skuteczne (może być skuteczne) gdy znamy prawo, na
które się powołujemy.

Mnie po prostu nie chce się babrać w łajnie i myślę, że bankierzy modlą się
o to, aby ludzie nie reklamowali tego rodzaju spraw, że tak to delikatnie ujmę.

Ostatecznie mogę zareklamować swoje 2 złote (sprzed paru lat, więc raczej czasu
wiele nie mam) i 3.5 sprzed paru miesięcy.

-=-

Inna sprawa, że gdy BZ WBK rozpatrywał reklamacje, uznawałem ów bank za dobry,
aż w pewnym momencie bank skasował mi 38 złotych. Trochę jak w ruletce: Gdy
klient zareklamuje, należy reklamację rozpatrzyć i chwilę po tym zabrać mu
dwakroć więcej, prosząc o reklamację, która w razie czego zostanie oczywiście
rozpatrzona pozytywnie (mam na to obietnicę bankierki) a następnie zostanie
dopełniona ;) skasowaniem stosowniejszym -- niejako milcząco bank powie swemu
szanownemu ;) klientowi: ,,odechce się ci, ty patałachu jeden, ;) pisania
reklamacji''. :)

-=-

Tak czy siak wcześniej czy później klient (szanowny lub nie) zauważy, że po prostu
łajnem nie należy się bawić. :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry