-
51. Data: 2003-04-12 14:49:16
Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
Od: Maciej Dąbrowski <m...@p...com>
>
>
> a co ona zrobila nie tak??? nie usiadła w okienku kasowym i nie przyjela
> wplaty od klienta?
>
>
A cóż takiego niespotykanego by się stało, gdyby właśnie tak zrobiła????
W innych bankach to normalka.
MD
-
52. Data: 2003-04-12 14:55:20
Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
Od: "berdycz" <p...@b...pl>
Użytkownik "Tester_" <g...@h...pl> napisał w wiadomości
news:b76h1u$pos$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> poszedlem do tego pieknego banku (w zyciu bymn nie poszedl ale mam konto w
> Inteligo),[,,,.]
> czy mozna gdzies zlozyc skarge na nia???
W normalnym mieście to taką operację robi się w bankomacie.
Wrzuca mu się kopertę z blankietem i gotówką do "brzucha".:-)
I nie stoi w kolejkach.
Ale jak ktoś lubi stać, jest nieprzygotowanym do korzystania z oferty banku, to ma
problem.
-
53. Data: 2003-04-12 15:08:48
Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
Od: "Marek" <m...@w...pl>
poczytaj posty w tym wątku to moze zrozumiesz, ze bank tak jak juz ktos tu
napisał nie jest "kramikiem z pietruszką" i nie kazdy moze robic co mu sie
podoba
To ze ktos jest kierownikiem to nie znaczy ze ma mozliwosc robienia
wszystkiego naraz (nawet jak klient wymusza to krzykiem)
Marek
-
54. Data: 2003-04-12 16:57:06
Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
Od: "GreG" <g...@n...wp.pl>
Użytkownik "ania" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b792r8$7jd$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nie masz pojęcia o czym piszesz.
Coz, faktycznie bankowcem nie jestem... :)
> Jedyne rozwiązanie - nie korzystać z usług.
Juz wczesniej przyjalem do wiadomosci fachowe wyjasnienia
sprowadzajace sie do jednego wniosku "ze sie nie da i juz".
Jest bank, jest procedura i jest problem, wiec omijac ta
cala trojke z daleka!
GreG
-
55. Data: 2003-04-12 17:49:22
Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
Od: "MK" <m...@i...pl>
"GreG" <g...@n...wp.pl> wrote in message
news:b79gor$c1h$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Juz wczesniej przyjalem do wiadomosci fachowe wyjasnienia
> sprowadzajace sie do jednego wniosku "ze sie nie da i juz".
Przeciez nikt nie napisal, ze sie nie da. Czasami po prostu nie mozna
wprowadzic zmian w ciagu kilku chwil.
> Jest bank, jest procedura i jest problem, wiec omijac ta
> cala trojke z daleka!
>
Procedutry okreslaja standardy. Sa one po to by zabezpieczyc tak bank, jak i
klienta. Operacje z udzialem gotowki sa jednym z niebezpieczniejszych
punktow. Pracownik dokonujacy takich operacji powinien byc bardzo dobrze
przygotowany do takich operacji. Powinien przejsc kurs dotyczacy
rozpoznawania znakow pienieznych, metod ich zabezpieczen, rozpoznawania
falszych banknotow, najczesciej spotykanych technik ich falszowania.
Powinien znac rowniz podstawy grafologii, tricki stosowane przez falszerzy,
a takze sposoby zachowania w przypadku napadu. Do tego nalezy dodac
odpowiedzialnosc za wprowadzenie do obiegu falszywych pieniedzy. Bankowiec
jako profesjonalista nie moze sie tlumaczyc tak jak klient, ze nie zauwazyl
falsyfikatu [zeby uniknac takiej sytuacji bardzo czesto pieniadze wplacane
przez klienta nie moga byc wyplacone nastepnemu klientowi, a musza najpierw
trafic do skarbca].
Jak widzisz jest to dosc skomplikowane. Wiec jeszcze raz powtarzam... nalezy
napietnowac bank za kolejki, ale nie mozna terrorem zmuszac innej osoby do
wykonywania obowiazkow do ktorych prawidlowego wykonania nie jest
odpowiednio przygotowana. Wystarczy tylko troche wyobrazni i wyrozumialosci
zeby zrozumiec sytuacje opisana w poscie rozpoczynajacym watek.
Maciej
-
56. Data: 2003-04-12 20:07:18
Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
Od: Laik <g...@b...pl>
Hello Palabra,
w wiadomości <b791qr$7h9$1@inews.gazeta.pl> z 2003-04-12 14:46:19
przeczytałem:
> Tester_ <g...@h...pl> napisał(a):
>
>> wyszedlem i stwierdzilem ze moja noga juz w tym banku nie stanie.
>
> I tak trzymać! Ja to zrobiłam w stosunku do PBK jakies 2 lata temu.
a ja z pekao sa...
najzdrowsza metoda - glosowac nogami. :-)
bez nerwow, bez stresow, bez narazania sie na czytanie na tej grupie
dziesiatkow usprawiedliwien dla dennej obslugi. nie doczytalem niestety
takich usprawiedliwien dla opisanego oddzialu PKO BP, ktore by mnie
przekonaly: uprawnienia do obslugi gotowkowej, chorobowe, zwolnienia... a
coz to obchodzi klienta?
ja laik jestem, ale jesli bankowi nie zalezy na klientach, to... moze
faktycznie zrezygnowac z wplaty w banku i pojsc na poczte? wylosowac
numerek, odczekac dwie godziny, zaplacic slona prowizje...
hm, tez nie bardzo. :-)
konkluduje, ze klient ma zawsze w plecy. ma to jak w banku.
--
Laik
Pozdrawiam słuchając: Camel - A Boy's Life
-
57. Data: 2003-04-12 20:53:46
Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
Od: "ania" <a...@w...pl>
> > Nie masz pojęcia o czym piszesz.
>
> Coz, faktycznie bankowcem nie jestem... :)
ja też nie jestem :)
> > Jedyne rozwiązanie - nie korzystać z usług.
> Juz wczesniej przyjalem do wiadomosci fachowe wyjasnienia
> sprowadzajace sie do jednego wniosku "ze sie nie da i juz".
> Jest bank, jest procedura i jest problem, wiec omijac ta
> cala trojke z daleka!
Dla mnie ten cały wątek dotyczył chamstwa i braku wyobraźni. Jedynie.
Wyobraź sobie, że każda z 15 osób stojących w kolejce zachowuje się tak
właśnie jak on...:)
Po chwili zjawiłaby się tam policja.
Nazywa się w tym wątku ludzi z banku: gamoniami, panienkami, babami, czy
wreszcie pojawia się jakaś tajemnicza Ziuta... brak elementarnej kultury i
szacunku dla innego człowieka. Skąd to poczucie wyższości i bezgraniczna
wiara w nieomylność własnych teorii???
A na nerwy - jak już pisałam - Deprim - 3 tygodnie i po kłopocie - według
ulotki... ;-)
Ja osobiście staram się nie denerwować, omijam z daleka miejsca, które
wywołują stres, a bywam w przyjaznych. W PKO BP nie bywam, czasem w PEKAO
SA. Podoba mi się mbank :-)
A.
-
58. Data: 2003-04-12 22:02:12
Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
Od: "Marek" <m...@w...pl>
> Dla mnie ten cały wątek dotyczył chamstwa i braku wyobraźni. Jedynie.
> Wyobraź sobie, że każda z 15 osób stojących w kolejce zachowuje się tak
> właśnie jak on...:)
dokładnie
.
> Nazywa się w tym wątku ludzi z banku: gamoniami, panienkami, babami, czy
> wreszcie pojawia się jakaś tajemnicza Ziuta
dokładnie, chociaz ja niestety tez uzylem takich przymiotnikow w tym watku:(
... brak elementarnej kultury i
> szacunku dla innego człowieka. Skąd to poczucie wyższości i bezgraniczna
> wiara w nieomylność własnych teorii???
u niektorych stad ze jak juz korzystaja z uslug danego banku to wydaje im
sie ze bez nich ten bank by nie istnial, a w ogole to sa bogami tego swiata
Marek
-
59. Data: 2003-04-12 22:16:46
Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
Od: Laik <g...@b...pl>
Hello Marek,
w wiadomości <b7a2b3$15uf$1@news.atman.pl> z 2003-04-13 00:02:12
przeczytałem:
>> Dla mnie ten cały wątek dotyczył chamstwa i braku wyobraźni. Jedynie.
nie masz racji. kultura, wyobraznia, savoir vivre i kindersztuba to jedno.
nieudolny urzad czy firma typu bank - to co innego. problem nieudolnosci,
braku kompetencji, niemocy, niecheci do pracy i wywiazania sie ze swoich
obowiazkow - to jest wlasnie ten opisany problem.
>> Wyobraź sobie, że każda z 15 osób stojących w kolejce zachowuje się tak
>> właśnie jak on...:)
> dokładnie
przeciez nie powinno sie w ogole cos takiego zdarzyc!
rety, nie mylcie skutkow z przyczynami. zwalczajmy przyczyny!
w setkach instytucji jeszcze siedza niekompetentne biurwy, nie broncie
ich.
> ... brak elementarnej kultury i
>> szacunku dla innego człowieka. Skąd to poczucie wyższości i bezgraniczna
>> wiara w nieomylność własnych teorii???
ROTFL.
przeciez to nie byla teoria, czysta zyciowa praktyka.
do bialosci doprowadza mnie szereg instytucji, gdzie marnotrawie mnostwo
czasu, bo nierobom nie chce sie ruszyc dupska i dopilnowac swoich
obowiazkow.
sorry, jesli stoicie po drugiej stronie tej lady. na pewno wkladacie
wiecej serca w wykonywana prace niz opisany oddzial PKO. ;-)
> u niektorych stad ze jak juz korzystaja z uslug danego banku to wydaje im
> sie ze bez nich ten bank by nie istnial, a w ogole to sa bogami tego swiata
pierwsza czesc jest prawdziwa, druga to twoje konfabulacje...?
--
Laik
Pozdrawiam
-
60. Data: 2003-04-12 22:24:15
Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
Od: j...@p...onet.pl
> Zdarzyło mi się wielokrotnie w różnych miejscach świata wypłacać gotówkę w
> banku. I uwierz, niewyobrażalne jest, by na wariata nie zareagowała ochrona.
> Zresztą takie zachowanie było nie do przyjęcia zarówno wobec parcowników jak
> i wobec innych klientów stojących jednak w kolejce. Dlaczego wariat ma byc
> poza nią obsłużony?? Bo nie potrafi zapanować nad nerwami? Miejsce wariata
> to zapewne szpital psychiatryczny.
> Różne są jak zapewne wiesz systemy informatyczne w bankach, różne systemy
> obsługi klientów. Zacznij się dobijać na przykład do banku włoskiego gdy tam
> jest przerwa obiadowa - no bo ci się chce, akurat w tym momencie ty MUSISZ
> wpłacić pieniądze. Stań pod drzwiami i zacznij krzyczeć, że to wszystko źle
> zorganizowane. :-)
>
> Nie wiem skąd w głowach wielu osób to przekonanie, że im się wszystko o czym
> sobie tylko pomyślą należy. Skąd przekonanie, że 2 osoby które siedzą nie w
> kasie nic nie robią.
> Oczywiste jest, że klient w banku jako instytucji świadczącej usługi jest
> najważniejszy, że powinno się dbać o jego interesy, ale...dla bogatszych
> osobny pokój i pięterko, dla biedniejszych czasem kolejka. Tak jest
> wszędzie.
> Zreformujmy pocztę. Wpadajmy tam i rzucajmy listy wraz z pieniędzmi na
> podłogę, bo nam się nie chce losować numerków w tych piekielnych automatach
> i stać w kolejce :-).
> pozdr
> A.
>
Ty tez pracujesz w PKObp? A w ktorym oddziale jesli wolno spytac?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl