Dnia 06-07-2009 o 18:39:25 Andrzej Adam Filip <a...@x...wp.pl> napisał(a):


> Ty nie łapiesz? Szanse że rzeczywistość odbiegnie znacznie o prognoz
> opartych na historię "już po ostatnim wielkim kryzysie" nie są bardzo
> duże (10%-20% IMHO) ale szanse że *jeśli* już odbiegnie to odbiegnie
> *DALEKO* są już bardzo duże.

BTW, Białek rozpatruje tez notowania z wielkiego kryzysu. Oczywiscie,
bardzo mała szansa
może dotyczyć bardzo duzej katastrofy. Istny koniec swiata finansow jaki
znamy.
Nie odebrałem jednak Twojej wypowiedzi w ten sposób - raczej, że już
oceniasz ze wyszlismy poza jakąkolwiek historie i ze to pewnik.


--
Pozdrawiam,
Z.

do góry

Zbyszek <zbign@na_serwerzeo2.pl> pisze:

> Dnia 06-07-2009 o 18:39:25 Andrzej Adam Filip <a...@x...wp.pl> napisał(a):
>
>> Ty nie łapiesz? Szanse że rzeczywistość odbiegnie znacznie o prognoz
>> opartych na historię "już po ostatnim wielkim kryzysie" nie są bardzo
>> duże (10%-20% IMHO) ale szanse że *jeśli* już odbiegnie to odbiegnie
>> *DALEKO* są już bardzo duże.
>
> BTW, Białek rozpatruje tez notowania z wielkiego kryzysu. Oczywiscie,
> bardzo mała szansa może dotyczyć bardzo duzej katastrofy. Istny koniec
> swiata finansow jaki znamy.
> Nie odebrałem jednak Twojej wypowiedzi w ten sposób - raczej, że już
> oceniasz ze wyszlismy poza jakąkolwiek historie i ze to pewnik.

Jesteśmy w sytuacji w której *nadmierna* pewność że historia po 2
wojnie światowej ma być *pewną* podstawą do ekstrapolacji *może*
okazać się zgubna. To nie znaczy że takie "ekstrapolacje" są bez
wartości dopóki się wyraźnie pamięta o ich "mniejszej niż zwykle"
wartości.

--
Andrzej Adam Filip : Twoje pieniądze. Twoje ryzyko. Twój zysk *albo* strata.
Wąż zmienia swoją skórę, ale nie zmienia natury.
-- Przysłowie armeńskie (pl.wikiquote.org)

do góry

Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <a...@x...wp.pl> napisał w wiadomości
news:all0pmxelt@frank.huge.strangled.net...
> Zbyszek <zbign@na_serwerzeo2.pl> pisze:
>
>> Dnia 06-07-2009 o 18:39:25 Andrzej Adam Filip <a...@x...wp.pl> napisał(a):
>>
>>> Ty nie łapiesz? Szanse że rzeczywistość odbiegnie znacznie o prognoz
>>> opartych na historię "już po ostatnim wielkim kryzysie" nie są bardzo
>>> duże (10%-20% IMHO) ale szanse że *jeśli* już odbiegnie to odbiegnie
>>> *DALEKO* są już bardzo duże.
>>
>> BTW, Białek rozpatruje tez notowania z wielkiego kryzysu. Oczywiscie,
>> bardzo mała szansa może dotyczyć bardzo duzej katastrofy. Istny koniec
>> swiata finansow jaki znamy.
>> Nie odebrałem jednak Twojej wypowiedzi w ten sposób - raczej, że już
>> oceniasz ze wyszlismy poza jakąkolwiek historie i ze to pewnik.
>
> Jesteśmy w sytuacji w której *nadmierna* pewność że historia po 2
> wojnie światowej ma być *pewną* podstawą do ekstrapolacji *może*
> okazać się zgubna. To nie znaczy że takie "ekstrapolacje" są bez
> wartości dopóki się wyraźnie pamięta o ich "mniejszej niż zwykle"
> wartości.


Nikt nie ma pewności, rozważamy po prostu możliwe scenariusze wydarzeń.

do góry

"Fidelio" <t...@o...eu> pisze:

> Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <a...@x...wp.pl> napisał w wiadomości
> news:all0pmxelt@frank.huge.strangled.net...
>> Zbyszek <zbign@na_serwerzeo2.pl> pisze:
>>
>>> Dnia 06-07-2009 o 18:39:25 Andrzej Adam Filip <a...@x...wp.pl> napisał(a):
>>>
>>>> Ty nie łapiesz? Szanse że rzeczywistość odbiegnie znacznie o prognoz
>>>> opartych na historię "już po ostatnim wielkim kryzysie" nie są bardzo
>>>> duże (10%-20% IMHO) ale szanse że *jeśli* już odbiegnie to odbiegnie
>>>> *DALEKO* są już bardzo duże.
>>>
>>> BTW, Białek rozpatruje tez notowania z wielkiego kryzysu. Oczywiscie,
>>> bardzo mała szansa może dotyczyć bardzo duzej katastrofy. Istny koniec
>>> swiata finansow jaki znamy.
>>> Nie odebrałem jednak Twojej wypowiedzi w ten sposób - raczej, że już
>>> oceniasz ze wyszlismy poza jakąkolwiek historie i ze to pewnik.
>>
>> Jesteśmy w sytuacji w której *nadmierna* pewność że historia po 2
>> wojnie światowej ma być *pewną* podstawą do ekstrapolacji *może*
>> okazać się zgubna. To nie znaczy że takie "ekstrapolacje" są bez
>> wartości dopóki się wyraźnie pamięta o ich "mniejszej niż zwykle"
>> wartości.
>
> Nikt nie ma pewności, rozważamy po prostu możliwe scenariusze
> wydarzeń.

No wiec uznaj że wskazuje że "pewności" jest wyraźnie mniej niż zwykle.

--
Andrzej Adam Filip : Twoje pieniądze. Twoje ryzyko. Twój zysk *albo* strata.
Człowiek szlachetny stara się, by inni byli dobrzy. Prostak czyni odwrotnie.
-- Konfucjusz (551-479 p.n.e.)

do góry

Fidelio <t...@o...eu> napisał(a):

Ciekawa prognoza, dopuszcza ustanowienie nowego dna na S&P500.
Historycznie rzecz biorąc mało prawdopodobne, Wojciech Białek sporządził
analizę opartą na danych z 60 lat i wynika z niej, że po tego typu wzrostach
jeszcze nigdy S&P nie spadał korekcyjnie więcej niż 10%.
Ciekawe na czyje wyjdzie ;-)
----------------------------------------------------
--------------------------

Też jestem ciekaw, kto będzie miał rację S.Dębowski czy W.Białek ?
Biorąc wszystko na logikę, skoro świat jest ogarnięty przez kryzys największy
od lat 30-tych XX wieku to półtoraroczna bessa (lipiec 2007 - marzec 2009)
byłaby za krótka biorąc pod uwagę hossę marzec 2003- lipiec 2007.
Twarde dane z gospodarki USA, Eurolandu i Polski są nadal złe choć najgorsza
faza kryzysu finansowego już chyba minęła.
Z drugiej strony zapowiadane ożywienie gospodarcze jest dość odległe w czasie
(wiosna 2010r?) i słabe 0,5-1% wzrostu PKB.
Czy są zatem podstawy do stwierdzenia, że bessa już się zakończyła?

Poza tym S.Dębowski od dawna twierdzi, że w USA w 2000r. rozpoczęła się bessa
wyższego rzędu, korygująca całą wielką hossę lat 1932-2000. Według niego bessa
w USA potrwa jeszcze wiele lat i będzie przerywana korekcyjnymi odbiciami w
górę, które wielu uczestników rynku pomyli z nową hossą.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Dnia 07-07-2009 o 09:20:43 Andrzej Adam Filip <a...@x...wp.pl> napisał(a):

> No wiec uznaj że wskazuje że "pewności" jest wyraźnie mniej niż zwykle.
ile ?
Jakbym slyszał echo "tym razem jest inaczej" z dni gdy hossa konczyła się
szokiem.
a niby dlaczego - to rzecz dyskusyjna. Nie widze by były oznaki
*nadmiernej* "pewnosci" jak piszesz , której jest tyle co obrotu w
ostatnie dni. Nastroje sa takie jak widac. Jednak ludzka chciwosc, strach,
zaklamanie jest jak zawsze.

--
Pozdrawiam,
Z.

do góry

> Poniżej najnowsza prognoza analityka Sławomira Dębowskiego.
>
>
>
>
http://www.globtrex.com/uploads/analyses/418-Podsumo
wanie%20tygodnia%20i%20prognoza%20rynek%20akcji%20i%
20waluty.pdf
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
To że czekają nas jeszcze znaczne spadki to rzecz bardzo prawdopodobna aby nie
powiedzieć pewna.Wystarczy spojrzeć na wykres wig20 w skali miesięcznej aby
dostrzec że od szczytu z 2007 do dołka w lutym 2009 spadliśmy piątką a wiadome
jest że korekty nigdy nie są piątkami tylko trojkami. Inną kwestią jest to kiedy
to się rozpocznie? Dane gospodarcze z całego świata nie napawają optymizmem no
chyba że ktoś się zachwyca się tymi przedstawiającymi wskaźniki na podstawie
odczuć różnych grup? A wracając jeszcze do czasu kiedy to może nastąpić to dość
ważną datą będą 4,5.08.2009.

www.profesjonalnyinwestor.blogspot.com
Inwestycje giełdowe to biznes, z tą różnicą, że możesz na nim zarabiać bez
względu na koniunkturę w gospodarce!

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry