-
31. Data: 2008-10-23 16:35:48
Temat: Re: Na spokojnie o kredytach we frankach
Od: Marcin Mokrzycki <m...@p...pl>
On Thu, 23 Oct 2008 17:13:41 +0200, RobertS wrote:
> tak jest od rekomendacji S, a wcześniej? wcześniej była "wolna
> amerykanka" = nie było żadnych ograniczeń
Ale wcześniej chyba frank nie był nizej niż obecnie.
--
Marcin Mokrzycki
gg:659336 o2:mmokrzycki
-
32. Data: 2008-10-23 16:40:15
Temat: Re: Na spokojnie o kredytach we frankach
Od: Marcin Mokrzycki <m...@p...pl>
On Thu, 23 Oct 2008 16:45:04 +0200, MarekZ wrote:
> A co jest dla Ciebie zabawnego w fakcie, że jak ktoś zakupił - jak sądził -
> nieruchomość pewien czas temu w przeliczeniu za np. 300k zł, a obecnie
> okazało sie, że jednak zakupił za 400k zł, tzn. tyle powinien oddać, gdyby
> chciał to sprzedać czy zabezpieczyć nią inny kredyt?
>
> Doprawdy mało zabawne.
Dla tych, którzy kupili z zmiarem sprzedawania lub zabezpieczania to ma
znaczenie. Ja kupuję po to, żeby w niej mieszkać.
--
Marcin Mokrzycki
gg:659336 o2:mmokrzycki
-
33. Data: 2008-10-23 16:47:22
Temat: Re: Na spokojnie o kredytach we frankach
Od: Marcin Mokrzycki <m...@p...pl>
On Thu, 23 Oct 2008 14:43:48 +0200, Krzysztof Halasa wrote:
>> Mam zdanie dokładnie odwrotne. Kuurs wpływa na wartość całej sumy
>> kredytu, oprocentowanie tylko na bieżącą ratę. Ciekawi mnie kiedy się
>> skończy to autopocieszanie się wysokością bieżącej raty.
>
> Obawiam sie ze nie wczesniej niz wtedy, gdy oprocentowanie w walucie
> narodowej bedzie nie wyzsze niz w np. CHF.
Ja tam obstawiam, że najwcześniej przy zrównaniu rat, a może nawet dopiero
gdy suma zapłaconych rat dla CHF-ów da sumę analogicznych rat dla PLN-ów.
Do tego czasu nie planuję się zamartwiać/planuję się "autopocieszać".
--
Marcin Mokrzycki
gg:659336 o2:mmokrzycki
-
34. Data: 2008-10-23 17:02:58
Temat: Re: Na spokojnie o kredytach we frankach
Od: Mithos <f...@a...pl>
Cubus pisze:
> Wszyscy biadolą co to będzie jak CHF będzie
> dalej rósł, jak kredyciarze zadłużeni w CHF dostaną po dupie, itp.
> W mediach mamy: "krach", "zapaść", "dramat", "horror"
[ciach]
Wszystko fajnie gdy ktos wzial kredyt na niepelna wartosc nieruchomosci
wtedy kiedy CHF byl tani. Sporo jednak osob nie jest w takiej
komfortowej sytuacji.
Moja znajoma planuje TERAZ brac kredyt w CHF na 100% (czy tam 95%)
wartosci mieszkania (podobno bank jej daje) i nie chce mnie sluchac, ze
zdecydowanie nie powinna tego robic. Jej arugumentacja ogranicza sie do
"bo bede miec rate nizsza o 300 PLN oraz zawsze moge przewalutowac" i
nijak nie moge jej przekonac.
--
Mithos
-
35. Data: 2008-10-23 17:09:13
Temat: Re: Na spokojnie o kredytach we frankach
Od: "MarekZ" <m...@i...pl>
Użytkownik "Marcin Mokrzycki" <m...@p...pl> napisał w wiadomości
news:j2xijnqhqua1.1cxo16m6zysl3$.dlg@40tude.net...
> Dla tych, którzy kupili z zmiarem sprzedawania lub zabezpieczania to ma
> znaczenie. Ja kupuję po to, żeby w niej mieszkać.
Niemniej jednak opisany efekt ma miejsce i pora przestać udawać podnosząc
argument o "wysokości raty", bo to jest tymczasowe, do czasu gdy w racie
większość będą stanowiły odsetki a nie spłacany kapitał.
Argument o wysokości raty jest podobny do argumentu Inwestora
Długoterminowego: "dopóki nie sprzedam nie mam straty".
marekz
-
36. Data: 2008-10-23 17:31:44
Temat: Re: Na spokojnie o kredytach we frankach
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"MarekZ" <m...@i...pl> writes:
> Niemniej jednak opisany efekt ma miejsce i pora przestać udawać
> podnosząc argument o "wysokości raty", bo to jest tymczasowe, do czasu
> gdy w racie większość będą stanowiły odsetki a nie spłacany kapitał.
Stary, policz sobie wysokosci rat (np. przy zalozeniu rownych rat)
w obu przypadkach i nie męcz ludzi.
Jest tylko jeden niedoceniany, zupelnie inny, problem zwiazany z CHF -
gdy w koncu wejdziemy do unii walutowej, albo raczej z chwila
okreslenia kursu, to nastapi przewalutowanie ze zlotowek na euro,
i wtedy oprocentowanie kredytow w CHF i EUR moze byc podobne. Trzeba
pamietac, ze to moze byc zupelnie niedlugo (czym jest kilka lat
w porownaniu do 30). Jesli _wtedy_ ktos bedzie na minusie pod wzgledem
pozostajacego do splaty kapitalu (po odliczeniu przeindeksowanej
roznicy w zaplaconych ratach oraz po doliczeniu kosztow spreadu), to
dla niego kredyt w CHF bedzie drozszy.
Ale zeby tak bylo, to trzeba wciac kredyt przy sporo mniejszym kursie
niz nastepnie splaty.
Zreszta, sam fakt wziecia w rezultacie drozszego kredytu nie oznacza
automatycznie straty - jesli ktos mial do wyboru kredyt w CHF lub
zaden, to duzo sobie mogl wybierac.
Trzeba po prostu zaakceptowac to, ze kazda decyzja (lub jej brak)
wiaze sie z potencjalnymi zyskami i stratami, i nikt nic na to nie
poradzi.
--
Krzysztof Halasa
-
37. Data: 2008-10-23 17:36:24
Temat: Re: Na spokojnie o kredytach we frankach
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Mithos <f...@a...pl> writes:
> Moja znajoma planuje TERAZ brac kredyt w CHF na 100% (czy tam 95%)
> wartosci mieszkania (podobno bank jej daje) i nie chce mnie sluchac,
> ze zdecydowanie nie powinna tego robic. Jej arugumentacja ogranicza
> sie do "bo bede miec rate nizsza o 300 PLN oraz zawsze moge
> przewalutowac" i nijak nie moge jej przekonac.
To proste, wystarczy dac jej gwarancje pokrycia strat, jesli takie
nastapia.
300 zl to nie jest duza roznica w racie, ale moze wartosc nie jest
olbrzymia.
Stanowczo nie oplaca sie brac kredytow krotkoterminowych w walutach
obcych, jesli nie zamierza sie uzyc tych wlasnie walut obcych, albo
nie zamierza sie w nich bezposrednio splacac.
--
Krzysztof Halasa
-
38. Data: 2008-10-23 17:46:48
Temat: Re: Na spokojnie o kredytach we frankach
Od: "MarekZ" <m...@i...pl>
Użytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> napisał w wiadomości
news:m3wsfz8bgf.fsf@maximus.localdomain...
> Stary, policz sobie wysokosci rat (np. przy zalozeniu rownych rat)
> w obu przypadkach i nie męcz ludzi.
Sam nie potrafisz sobie policzyć? W czym mogę Ci pomóc? Nie wiem czemu Cię
to męczy, masz kredyt w chf? Ja tam sobie lubie pogadać z fanami kredytów
denominowanych. Uważasz, że przyszłe kursy po jakich będą realizowane spłaty
należy może wyczytać z układu gwiazd?
> Zreszta, sam fakt wziecia w rezultacie drozszego kredytu nie oznacza
> automatycznie straty - jesli ktos mial do wyboru kredyt w CHF lub
> zaden, to duzo sobie mogl wybierac.
:-))) Tak, tak. I nic nie utrudnicie. I nie zgracie.
marekz
-
39. Data: 2008-10-23 20:18:59
Temat: Re: Na spokojnie o kredytach we frankach
Od: "ludwiczek" <l...@W...gazeta.pl>
Cubus <c...@n...pl> napisał(a):
> Wszyscy biadolą co to będzie jak CHF będzie
> dalej rósł, jak kredyciarze zadłużeni w CHF dostaną po dupie, itp.
> W mediach mamy: "krach", "zapaść", "dramat", "horror"
>
> Ale kredyt w CHF nadal pozostaje wyraźnie tańszy od tego w złotych,
> i to nawet dla osób biorących go w maksimum dołka (poniżej 2,1 zł/CHF)!
>
> Zwróćcie uwagę, że jeszcze do niedawna marża kredytu w CHF to było
> 1.0-1,2%. Przy dzisiejszym poziomie LIBOR-u daje to oprocentowanie
> około 4-4,2%. Dla porównania WIBOR to 6,8% plus marża to 8%.
>
Widzę jedno zagrożenie w tym rozumowaniu, którego nikt nie uwzględnia:
dlaczego wszyscy zakładają, że oprocentowanie kredytów w CHF zawsze będzie
mniejsze niż w PLN? Może przecież się zdarzyć scenariusz, że za kilka lat
WIBOR będzie niższy niż LIBOR i przy jednoczesnym wzroście kursu franka
spowoduje to duży wzrost raty kredytu. Przewalutowanie nie będzie się
opłacać bo kwota zadłużenia w PLN będzie o wiele większa niż podczas
kupowania nieruchomości. Scenariusz mało prawdopodobny, ale jak pokazały
ostatnie miesiące wszystko jest możliwe: giełda miała rosnąć w
nieskończoność, a tymczasem spada, złotówka miała dalej się umacniać, a co
jest to wszyscy widzimy.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
40. Data: 2008-10-23 20:24:45
Temat: Re: Na spokojnie o kredytach we frankach
Od: Cubus <c...@n...pl>
ludwiczek pisze:
> Widzę jedno zagrożenie w tym rozumowaniu, którego nikt nie uwzględnia:
> dlaczego wszyscy zakładają, że oprocentowanie kredytów w CHF zawsze będzie
> mniejsze niż w PLN? Może przecież się zdarzyć scenariusz, że za kilka lat
> WIBOR będzie niższy niż LIBOR i przy jednoczesnym wzroście kursu franka
> spowoduje to duży wzrost raty kredytu. Przewalutowanie nie będzie się
> opłacać bo kwota zadłużenia w PLN będzie o wiele większa niż podczas
> kupowania nieruchomości. Scenariusz mało prawdopodobny, ale jak pokazały
> ostatnie miesiące wszystko jest możliwe: giełda miała rosnąć w
> nieskończoność, a tymczasem spada, złotówka miała dalej się umacniać, a co
> jest to wszyscy widzimy.
Czy doczytałeś moją wypowiedź do końca? Wyraźnie tam wskazałem
że głównym czynnikiem utrudniającym życie przy dowolnych kredytach
jest wzrost stopy procentowej.
--
oo0O0oo00oo.................oo0O0oo00Ooo
ID: 7JLTTMQN ---------------------------