Są ludzie, którzy zrobili studia z ekonomii, przeczytali wszystkie możliwe
książki o AT oraz AF, obserwują wszystkie możliwe wskaźniki i czytają
wszystkie raporty.
I zarządzają kapitałem funduszu ze stratą 60% na rok.

Inni po rzucą okiem na wykres. Wykreślą kilka linii, przeczytają gazetę i
zarządzają kapitałem, z pozytywnym skutkiem poświęcając mniej niż godzinę
dziennie.

Czy poznanie wszystkich technik i obserwowanie maksymalnej ilości wskaźników
pomaga, czy przeszkadza?

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

do góry

Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w
wiadomości news:gpqoec$2vo$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Są ludzie, którzy zrobili studia z ekonomii, przeczytali wszystkie możliwe
> książki o AT oraz AF, obserwują wszystkie możliwe wskaźniki i czytają
> wszystkie raporty.
> I zarządzają kapitałem funduszu ze stratą 60% na rok.

gdyby zarządzali stoma tysiącami to całkiem możliwe że większość z nich by
miała wyniki spektakularne bo trzeba być debilem żeby stracić a w takiej
sytuacji jak oni są to przykro mi. Nawet jeśli nie wszyscy są debilami to
widać efekty.

pzdr,
dkzzzzzzzzzz.

do góry

Użytkownik "dekazzze" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gpqonv$8n9$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w
> wiadomości news:gpqoec$2vo$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> Są ludzie, którzy zrobili studia z ekonomii, przeczytali wszystkie
>> możliwe książki o AT oraz AF, obserwują wszystkie możliwe wskaźniki i
>> czytają wszystkie raporty.
>> I zarządzają kapitałem funduszu ze stratą 60% na rok.
>
> gdyby zarządzali stoma tysiącami to całkiem możliwe że większość z nich by
> miała wyniki spektakularne bo trzeba być debilem żeby stracić a w takiej
> sytuacji jak oni są to przykro mi. Nawet jeśli nie wszyscy są debilami to
> widać efekty.


Każdy mały inwestor ma możliwość stop loss. Instytucjonalny chyba nie założy
SL mając kilkadziesiąt czy nawet kilka procent akcji?
Czy mam rację twierdząc, że mozliwość skutecznego ucinania strat stop
lossami daje to małym inwestorom potężną przewagę nad dużymi?

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

do góry

Jan Werbiński <j...@j...com> pisze:

> Są ludzie, którzy zrobili studia z ekonomii, przeczytali wszystkie
> możliwe książki o AT oraz AF, obserwują wszystkie możliwe wskaźniki i
> czytają wszystkie raporty.
> I zarządzają kapitałem funduszu ze stratą 60% na rok.
>
> Inni po rzucą okiem na wykres. Wykreślą kilka linii, przeczytają
> gazetę i zarządzają kapitałem, z pozytywnym skutkiem poświęcając mniej
> niż godzinę dziennie.
>
> Czy poznanie wszystkich technik i obserwowanie maksymalnej ilości
> wskaźników pomaga, czy przeszkadza?

W jak długim horyzoncie czasowym? :-)

W gazetach często piszą o tych kilku "odważnych" co postawili wszystko
na jedną kartę i doszli do milionów, ale jak nawet napiszą o którymś z
dziesiątek tysięcy "bezimiennych idiotów" co postawili wszystko na jedną
kartę i przegrali to się krócej zapamiętuje :-)

Co byś nie zrobił to giełda pozostanie "częściowo loterią",
grą z "informacją niezupełną".

--
Andrzej Adam Filip : Twoje pieniądze. Twoje ryzyko. Twój zysk *albo* strata.
Gdybym nie miał nadziei, nie osiągnąłbym tego, co wydaje się nieosiągalne.
-- Heraklit z Efezu (540 p.n.e.-480 p.n.e.)

do góry

Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w
wiadomości news:gpqoec$2vo$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Są ludzie, którzy zrobili studia z ekonomii, przeczytali wszystkie możliwe
> książki o AT oraz AF, obserwują wszystkie możliwe wskaźniki i czytają
> wszystkie raporty.
> I zarządzają kapitałem funduszu ze stratą 60% na rok.
>
> Inni po rzucą okiem na wykres. Wykreślą kilka linii, przeczytają gazetę i
> zarządzają kapitałem, z pozytywnym skutkiem poświęcając mniej niż godzinę
> dziennie.

Jasne tysiące ludzi obstawia co tydzien totka i nic. Zawsze jednak trafi sie
taki jeden i zgarnia wszystko.
Bardziej konkretnie? Ilu znasz takich genialnych inwestorów?

do góry

Ja nie znam bezpośrednio, znam tylko nick takiego genialnego inwestora.
Podpisuje sie root
:-)

DJ

do góry

> Hehe. Stawianie wszystkiego na jedną kartę jest najskuteczniejszą metodą,
> aby wszystko stracić.

jest jednak czasami skuteczna by SZYBKO zarobić pieniądze


a rozsądnej reszcie pozostaje po cichutku pomalutku sensownie pracować,
sensownie pomnażać kapitał, i tak najlepiej przez pare pokoleń - to jest
prosta sprawdzona skuteczna droga do bogactwa


brzmi nudnie, jest nudna,

stąd odwieczne poszukiwania skutecznej drogi na skróty

do góry

"Jan Werbiński" <j...@j...com> wrote in message
news:gpqp3v$m85$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Czy mam rację twierdząc, że mozliwość skutecznego ucinania strat stop
> lossami daje to małym inwestorom potężną przewagę nad dużymi?

IMHO ogromna. Stopy i ogolnie wychodzenie jak przestaje isc w nasza strone
to podstawa.
G

do góry