-
171. Data: 2018-12-30 23:06:18
Temat: Re: Nadmierne wydatki spowodowane kartę kredytową
Od: Wojciech Bancer <w...@g...com>
On 2018-12-30, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
> W dniu 2018-12-30 o 22:42, Wojciech Bancer pisze:
>
>> https://www.walmart.com/ip/Genuine-Bayer-Aspirin-Pai
n-Reliever-Fever-Reducer-325mg-Coated-Tablets-200-Ct
/12444552
>> Aspiryna 325mg, 100 sztuk, 23,92zł, czyli ok. 0,73gr/gram.
>> Plus VAT i się mniej więcej zgadza. :)
>
> A gdzie znajdziesz w Polsce tę aspirynę po 8 groszy? Przecież nie każdy
> Polak musi leczyć się Bayerem.
https://allegro.pl/kwas-acetylosalicylowy-czysty-99-
5-5kg-biomus-i6724557706.html
Tu masz po 6gr/gram, ale sam sobie dawkujesz. :-)))
--
Wojciech Bańcer
w...@g...com
-
172. Data: 2018-12-30 23:56:52
Temat: Re: Nadmierne wydatki spowodowane kartę kredytową
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Sun, 30 Dec 2018 14:22:34 +0100, w
<5c28c699$0$31099$65785112@news.neostrada.pl>, cef <c...@i...pl>
napisał(-a):
> > Z pewnoscia kształtowanie cen leków odbywa sie w oparciu o twardy bilans
> > kosztu prowdukcji i marzy a to ze leki opłaca sie wozic po europie w tę i
> > z powrotem bo producenci w kazdym kraju stosuja inna polityke cenowa w
> > oparciu własnie np o koszty refundacji to tylko mit :)
> >
> > Co prawda producenci z tym mitem walcza od 10 lat ale ta walka to pewnie
> > tez ploteczki tylko :)))
>
> Dlatego byłoby dobrze podać choc jeden przykład leku,
> którego koszt produkcji jest znany/policzalny/do oszacowania
> i wynosi ok 1 zł
> i skonfrontować to z ceną rynkową/dystrybucji.
Akurat rok temu było głośno o leku na AIDS.
Firma została sprzedana, a nowy właściciel podniósł cenę o kilka tysięcy %.
Bo mógł. Bo jako jedyni taki lek produkują.
-
173. Data: 2018-12-31 00:03:40
Temat: Re: Nadmierne wydatki spowodowane kartę kredytową
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2018-12-30 o 23:56, r...@k...pl pisze:
> Sun, 30 Dec 2018 14:22:34 +0100, w
> <5c28c699$0$31099$65785112@news.neostrada.pl>, cef <c...@i...pl>
> napisał(-a):
>
>>> Z pewnoscia kształtowanie cen leków odbywa sie w oparciu o twardy bilans
>>> kosztu prowdukcji i marzy a to ze leki opłaca sie wozic po europie w tę i
>>> z powrotem bo producenci w kazdym kraju stosuja inna polityke cenowa w
>>> oparciu własnie np o koszty refundacji to tylko mit :)
>>>
>>> Co prawda producenci z tym mitem walcza od 10 lat ale ta walka to pewnie
>>> tez ploteczki tylko :)))
>>
>> Dlatego byłoby dobrze podać choc jeden przykład leku,
>> którego koszt produkcji jest znany/policzalny/do oszacowania
>> i wynosi ok 1 zł
>> i skonfrontować to z ceną rynkową/dystrybucji.
>
> Akurat rok temu było głośno o leku na AIDS.
> Firma została sprzedana, a nowy właściciel podniósł cenę o kilka tysięcy %.
> Bo mógł. Bo jako jedyni taki lek produkują.
Chodzi ci o to?
"Okazało się, że lek stosowany w leczeniu HIV przyjmowany przed
stosunkiem zapobiega zarażeniu się wirusem"
--
Liwiusz
-
174. Data: 2018-12-31 01:16:06
Temat: Re: Nadmierne wydatki spowodowane kartę kredytową
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 30 Dec 2018 22:59:20 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):
> On 2018-12-30, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
> [...]
>>> https://aptekasowa.pl/pl/przeciwb%C3%B3lowe-i-przeci
wzapalne/35878-aspirin-500-mg-100-tabletek-590999126
6561.html?piloxiil
>>> Aspiryna 500mg, 100 sztuk, 45,21zł, czyli 0,90gr/gram.
>>>
>>> https://www.walmart.com/ip/Genuine-Bayer-Aspirin-Pai
n-Reliever-Fever-Reducer-325mg-Coated-Tablets-200-Ct
/12444552
>>> Aspiryna 325mg, 100 sztuk, 23,92zł, czyli ok. 0,73gr/gram.
>>> Plus VAT i się mniej więcej zgadza. :)
>>
>> O widzisz, ja wybrałem cenę pierwszą z googla. Czyli nawet w Polsce ceny
>> są dość "swobodnie" skorelowane z ceną produkcji, a polegają tylko na
>> marketingu.
>
> Raczej wybrałeś sobie sklep z dużą marzą.
> https://www.aptekadomlekow.pl/aspirin-500mg-10tablet
ek.html
> Tu masz 10 tabletek 500mg za 5,18, czyli circa about 2x taniej niż to co Ty
znalazłeś.
Zle liczysz - twoja tabletka kosztuje troche drozej, a za gram 2x
wiecej.
Poza tym nawet w Walmarcie opakowania detaliczne wychodza drozej niz
"hurtowe". A u nas z kolei ... Liwiusz i tak znalazl dziwnie duze
opakowanie, ta twoja takich nie oferuje.
DOZ tez nie ... etyka sie aptekarzom wlaczyla, czy jakies przepisy o
limitach sprzedazy internetowej ?
> W Stanach lek na jedną z odmian mojej choroby wyceniono na 850 tys. dolarów
> za dawkę do obu oczu:
> https://www.cnbc.com/2018/01/03/spark-therapeutics-l
uxturna-gene-therapy-will-cost-about-850000.html
> I jest uznana za nadroższy lek na świecie.
> No ale nie ratuje życia, tylko wzrok.
>
> I tylko jestem czy i ile NFZ zrefunduje bo w Polsce parę przypadków
> się znajdzie. W Szwecji ten lek jest bezpłatny (rząd funduje).
Ty przez cale zycie nie dostaniesz tyle renty, a Szwed pewnie wiecej
:-)
Przypomina mi sie transplantacja reki w Polsce, jakis mlody stolarz
ucial sobie, a potem mu przeszczepili od kobiety.
Tylko ... potem musial brac leki przeciw odrzuceniu za kilkaset zl
dziennie, wcesniej pewnie dostawal z 1000 zl renty co miesiac :-)
To sie tak latwo smieje, ale gdyby to byla moja reka ...
Ale moze leki stanieja, a renta by wzrosla :-)
J.
-
175. Data: 2018-12-31 12:17:52
Temat: Re: Nadmierne wydatki spowodowane kartę kredytową
Od: Wojciech Bancer <w...@g...com>
On 2018-12-31, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
[...]
>> Raczej wybrałeś sobie sklep z dużą marzą.
>> https://www.aptekadomlekow.pl/aspirin-500mg-10tablet
ek.html
>> Tu masz 10 tabletek 500mg za 5,18, czyli circa about 2x taniej niż to co Ty
znalazłeś.
>
> Zle liczysz - twoja tabletka kosztuje troche drozej, a za gram 2x
> wiecej.
Odnosiłem się do tego co wybrał Liwiusz, czyli:
"Aspirin 500mg 20 sztuk, 20,39zł, czyli 2,03zł/gram"
W moim linku masz wprawdzie 10 sztuk, ale za 5,18 (a nie za ~10),
czyli 2x taniej.
--
Wojciech Bańcer
w...@g...com
-
176. Data: 2018-12-31 12:40:00
Temat: Re: Nadmierne wydatki spowodowane kartę kredytową
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2018-12-28 o 22:58, Dawid Rutkowski pisze:
> W dniu piątek, 28 grudnia 2018 21:34:21 UTC+1 użytkownik Piotr Gałka napisał:
>
>> Skutek - tej nocy wstrzymaliśmy całkowicie sprzedaż i zezłomowaliśmy
>> cały magazyn. Pierwsze wyroby zaprojektowane i przebadane pod kątem CE
>> mieliśmy dopiero 3 miesiące później. Ale to były dopiero pojedyncze nowe
>> typy (do 30 jeszcze daleko).
>
> Hmm, to taka deklaracja zgodności bez żadnych badań to jest późniejszy wynalazek?
Chyba że wiedzieliście, że produkty nie mają szans tego CE spełnić. Brrr, ale w takim
razie co to były za urządzenia (tzn. jakże tragicznej jakości, czy wręcz
niebezpieczne dla użytkowników)?
>
Wtedy dyrektywa EMC nie przewidywała wykonania dokumentacji w której by
się udowadniało jej spełnienie na podstawie "innych dowodów" niż
zastosowanie normy zharmonizowanej.
Teraz już nie powiem dokładnie na podstawie czego, ale śledząc od 2002
forum IEEE:EMC-PSTC (wtedy to jeszcze była zamknięta lista mailowa)
miałem silne przekonanie, że sądy europejskie interpretują zastosowanie
normy jako wykonanie wszystkich pomiarów mających zastosowanie do danego
wyrobu a nie tylko "zastosowanie" podanych w normie limitów w postaci
nie podpartej niczym deklaracji producenta. Po roku od wejścia do Unii
byłem na jakimś szkoleniu prowadzonym przez kogoś z Inspekcji Handlowej.
Tam się dowiedziałem, że w ciągu roku wykryli chyba ponad 1700
przypadków niespełnienia zasadniczych wymagań dyrektywy: skoro w
dyrektywie jest napisane, że znak CE ma być trwale naniesiony, to jak
daje się zetrzeć to znaczy, że zasadnicze wymagania dyrektywy nie są
spełnione. Ja powiedziałem, że to jakaś paranoja, że według mnie
niespełnienie zasadniczych wymagań (dyrektywy LVD) to czy urządzenie
może człowieka zabić, a nie, że znaczek da się zetrzeć lub ma
nieprzepisowe rozmiary. Ale się dowiedziałem, że nikogo nie obchodzi jak
ja to rozumiem i że ważna jest oficjalna interpretacja, a ona jest
właśnie taka. Ktoś z sali zapytał czy nakładają za to mandaty. Nie bo to
nie podlega pod mandat. Wszystkie te sprawy są już w sądzie.
Opisałem to (tam było więcej kwiatków) na pl.misc.elektronika jako "CE
Horror", a kilka lat później znalazłem mój tekst oprawiony w ramki na
ścianie jednego z labów EMC :)
Obecnie dyrektywa EMC pozwala wystawić deklarację CE pod warunkiem, że
wykonało się dokumentację zawierającą "inne dowody". Ale nie mam pojęcia
jakie to muszą być dowody, aby nie mogły zostać zakwestionowane.
W międzyczasie np. dyrektywa RoHS zaczęła być wymagana przed
wystawieniem deklaracji CE a jedyną znaną mi metodą uzyskania
domniemania jej spełnienia jest zastosowanie jedynej zharmonizowanej z
nią normy, a jak się w tę normę wczytać to zastosowanie jakiegokolwiek
elementu (np. rezystora) wyprodukowanego poza Unią (zazwyczaj w Chinach)
wymaga zawarcia w dokumentacji _przekonujących_ dowodów dlaczego zaufało
się deklaracji RoHS wystawionej przez danego producenta.
Obecnie deklaracja bez badań dotyczy według mnie bardzo małej grupy
urządzeń. Wystarczy, aby urządzenie miało w sobie cokolwiek radiowego
aby wymagało zastosowania dyrektywy RED (dawniej R&TTE) a ta nie
przewiduje domniemania zgodności na podstawie innych dowodów niż
zastosowanie normy zharmonizowanej. A co obecnie nie ma w sobie radia.
Czytnik kart zbliżeniowych (choć to jest coś działającego na kilka
centymetrów) też podlega pod dyrektywę radiową.
A te urządzenia wtedy nie były niebezpieczne, tylko dla większości z
nich sprzedaż była na tyle niewielka, że wykonanie badań EMC (coś rzędu
6k na urządzenie) nigdy by się nie zwróciło. O kilku innych wiedziałem,
że nie przejdą badań (kilka różnych programatorów/emulatorów EPROM,
EEPROM, GAL) bo podanie ESD na podstawkę przeznaczoną do wkładania
programowanego elementu zawiesi je. A to, że wystarczy w takiej sytuacji
pstryknąć wyłącznikiem i można normalnie dalej z nich korzystać jest nie
akceptowalne przez normę. To były projekty z lat 1988..1993 gdy nie
miałem bladego pojęcia o EMC.
Naszą główną ofertą wtedy był system kontroli dostępu w którym do
komunikacji na odległości do 1200m zastosowałem pętle prądowe pół-duplex
(najtańsze rozwiązanie zapewniające izolację galwaniczną). W takiej
pętli przy komunikacji w jedną ze stron występuje na linii sygnał
napięciowy o amplitudzie prawie pełnego zasilania - w naszym przypadku
12V. Policzyłem jego harmoniczne i mi wyszło, że przy 150kHz (początek
zainteresowania normy EMC) prawdopodobnie przekroczony zostanie limit
(kilka mV). Nie miałem wtedy pojęcia jak dokładnie przeprowadza się
badania. Obecnie już wiem, że spokojnie spełniły by wymagania, bo moje
wyliczenie dotyczyło najgorszego przypadku (ciągłe nadawanie prostokąta)
a taki sygnał podczas badania się nie zdarza. System to wiele urządzeń i
nie zdecydowaliśmy się na wykładanie kasy na zbadanie ich wszystkich,
przy niepewnym wyniku. Stąd decyzja, że na szybko robimy nową wersję
systemu, opartą o RS485, którą i tak mieliśmy w planach.
P.G.
-
177. Data: 2018-12-31 13:04:10
Temat: Re: Nadmierne wydatki spowodowane kartę kredytową
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2018-12-28 o 23:49, J.F. pisze:
>> Około 15.04 zorientowałem się, że inaczej rozumiem pojęcie wprowadzić na
>> rynek niż jest to rozumiane w dyrektywach. Ja rozumiałem, że te 30
>> produktów które mamy w ofercie są już wprowadzone i będziemy nadal mogli
>> je sprzedawać,
[...]
> Piotrze, ale przeciez to bylo wiadomo lata wczesniej.
> Mogliscie sprawdzic/przeprojektowac urzadzenia, tak, zeby potrzebne
> papiery zalatwic szybciej.
Zostawiłem fragment mojej wypowiedzi, którego chyba nie doczytałeś.
Ja byłem na 100% przekonany, że urządzenia już wprowadzone na rynek
będziemy mogli normalnie sprzedawać. Jak człowiek jest czegoś pewien to
nie szuka potwierdzenia tego ani nie poddaje tego w wątpliwość. W ogóle
nie przyszło mi do głowy, że wprowadzenie produktu na rynek można
rozumieć co do sztuki. Dla mnie zawsze było "FSO wprowadziła na rynek
taki, czy inny model Fiata w tym a tym roku", a nie że codziennie go
wprowadza.
Dlatego skupialiśmy się nad tym aby wszystko co jest potrzebne aby
system był kompletny wprowadzić na czas na rynek. A potem się
zorientujemy co dalej.
> Deklaracje CE producent wystawia zasadniczo sam, i moze to zrobic 2
> maja. A tam, gdzie wyjatkowo potrzebna opinia niezaleznego
> laboratorium, mozna skorzystac z zagranicznego.
Nie wiem dlaczego używasz słowa "wyjątkowo". Według mnie, wtedy nie
można było wystawić CE bez udziału laboratorium (niekoniecznie
niezależnego) dla żadnego urządzenia zawierającego choćby jeden
tranzystor (na zawierające tylko przełączniki, bezpieczniki i
przekaźniki było chyba można pod warunkiem, że nie podlegało pod LVD -
czyli musiało być do 50V chyba).
> Wreszcie mogliscie zalozyc spolke z o.o i w kwietniu sprzedac jej caly
> magazyn. I bylby wprowadzony do obrotu :-)
> Ba - mozna skorzystac z okazji i w kwietniu namowic starych klientow
> na zakupy, bo "nie wiadomo kiedy dostaniemy certyfikaty" :-)
To akurat zrobiliśmy. Daliśmy znać (koło 15-go jak się zorientowałem),
że z dniem 30.04 wstrzymujemy całą sprzedaż i w kwietniu mieliśmy obrót
1.5x typowy miesięczny.
Potem w radiu słyszałem wypowiedź jakiegoś totalnie zdziwionego
analityka, że dzieje się coś zaskakującego bo tuż przed wejściem do Unii
nastąpił jakiś niezrozumiały wzrost obrotów. Nie wiedziałem czemu facet
się dziwi.
P.G.
-
178. Data: 2018-12-31 14:00:12
Temat: Re: Nadmierne wydatki spowodowane kartę kredytową
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2018-12-28 o 23:59, Budzik pisze:
>
> Nie wiem jaki ten drugi dają, ale imo zdecydowanie przesadzasz.
> Naprawde nigdy nie widziałes meiszkania gdzie pokoje przedzielone sa
> drzwiami za którymi ktos oglada tv i nie robi tego na maksymalnym
> poziomie głosnosci?
>
OK. Przyjmijmy że przesadzam, a przyczyną jest ubogie doświadczenie życiowe.
Ale przypadku, który opisujesz chyba nigdy nie doświadczyłem. Może
dlatego, że mam niewielu znajomych. Nie kojarzę u nikogo z nich drugiego
TV. A ten jeden w salonie i tak się wyłącza jak ktoś przychodzi.
A hasło, że ten drugi to może do WC to mi się wzięło stąd, że akurat jak
była dyskusja dlaczego syn w kiblu ogląda jakiś film na telefonie to w
radiu poleciała ta reklama.
P.G.
-
179. Data: 2018-12-31 14:09:01
Temat: Re: Nadmierne wydatki spowodowane kartę kredytową
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Mon, 31 Dec 2018 00:03:40 +0100, w <q0bise$26d$1@node1.news.atman.pl>, Liwiusz
<l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(-a):
> W dniu 2018-12-30 o 23:56, r...@k...pl pisze:
> > Sun, 30 Dec 2018 14:22:34 +0100, w
> > <5c28c699$0$31099$65785112@news.neostrada.pl>, cef <c...@i...pl>
> > napisał(-a):
> >
> >>> Z pewnoscia kształtowanie cen leków odbywa sie w oparciu o twardy bilans
> >>> kosztu prowdukcji i marzy a to ze leki opłaca sie wozic po europie w tę i
> >>> z powrotem bo producenci w kazdym kraju stosuja inna polityke cenowa w
> >>> oparciu własnie np o koszty refundacji to tylko mit :)
> >>>
> >>> Co prawda producenci z tym mitem walcza od 10 lat ale ta walka to pewnie
> >>> tez ploteczki tylko :)))
> >>
> >> Dlatego byłoby dobrze podać choc jeden przykład leku,
> >> którego koszt produkcji jest znany/policzalny/do oszacowania
> >> i wynosi ok 1 zł
> >> i skonfrontować to z ceną rynkową/dystrybucji.
> >
> > Akurat rok temu było głośno o leku na AIDS.
> > Firma została sprzedana, a nowy właściciel podniósł cenę o kilka tysięcy %.
> > Bo mógł. Bo jako jedyni taki lek produkują.
>
> Chodzi ci o to?
>
> "Okazało się, że lek stosowany w leczeniu HIV przyjmowany przed
> stosunkiem zapobiega zarażeniu się wirusem"
Nie wiem :)
https://www.newsweek.pl/swiat/leki-na-hiv-ceny-gigan
tyczna-podwyzka-cen/lyvdcw4
"Biznesmen w jedną noc podniósł cenę leku dla nosicieli HIV o 5500 proc"
Ale nie ma tego złego...
"Martin Shkreli, prezes amerykańskiej firmy farmaceutycznej, która wywindowała
cenę leku na HIV z 13,50 dol. do 750 dol., został aresztowany za oszustwa
finansowe w swojej firmie - podaje amerykańska agencja Bloomberg."
-
180. Data: 2018-12-31 14:11:53
Temat: Re: Nadmierne wydatki spowodowane kartę kredytową
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Mon, 31 Dec 2018 14:09:01 +0100, w
<9...@4...com>, "r...@k...pl"
<r...@k...pl> napisał(-a):
> Nie wiem :)
>
> https://www.newsweek.pl/swiat/leki-na-hiv-ceny-gigan
tyczna-podwyzka-cen/lyvdcw4
> "Biznesmen w jedną noc podniósł cenę leku dla nosicieli HIV o 5500 proc"
>
> Ale nie ma tego złego...
> "Martin Shkreli, prezes amerykańskiej firmy farmaceutycznej, która wywindowała
> cenę leku na HIV z 13,50 dol. do 750 dol., został aresztowany za oszustwa
> finansowe w swojej firmie - podaje amerykańska agencja Bloomberg."
I epilog:
"Podniósł cenę leku o 5000 proc. Teraz licealiści z Australii stworzyli ten sam
specyfik za 1,5 dol."
http://wyborcza.pl/7,75400,21062696,podniosl-cene-le
ku-o-5000-proc-teraz-licealisci-z-australii.html