Dnia Mon, 17 Nov 2008 10:38:58 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):

>> To chyba kwestia człowieka. Ja nie zauważyłem, żebym posiadając kartę
>> rozpuścił się w zakupach. Wydaję dokładnie tyle samo ile wcześniej i
>> nigdy nie zdarzyło mi się pomyśleć 'nie kupiłbym, ale kupię, bo to i
>> tak kartą'.
>
> No to standardowe pytanie na "dzień dobry". W sklepie płatność kartą od
> 10 zł. Dobijasz zakupy, czy płacisz gotówką/rezygnujesz?

Nie zdarzyło mi się spotkać z taką sytuacją. W Empiku potrafię kupić
Politykę (4,50) a nawet parę razy zdarzyło się Wyborczą (1,50). Codzienne
zakupy (II śniadanie do pracy) robię w sklepie, gdzie ów limit wynosi 5
złotych. Ja zwykle wydaję tam 8-12 zł.
W portfelu rzadko mam więcej niż 50 zeta.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

On 2008-11-17, Olgierd <n...@r...org> wrote:

[...]

>>> To chyba kwestia człowieka. Ja nie zauważyłem, żebym posiadając kartę
>>> rozpuścił się w zakupach. Wydaję dokładnie tyle samo ile wcześniej i
>>> nigdy nie zdarzyło mi się pomyśleć 'nie kupiłbym, ale kupię, bo to i
>>> tak kartą'.
>>
>> No to standardowe pytanie na "dzień dobry". W sklepie płatność kartą od
>> 10 zł. Dobijasz zakupy, czy płacisz gotówką/rezygnujesz?
>
> Nie zdarzyło mi się spotkać z taką sytuacją. W Empiku potrafię kupić
> Politykę (4,50) a nawet parę razy zdarzyło się Wyborczą (1,50). Codzienne
> zakupy (II śniadanie do pracy) robię w sklepie, gdzie ów limit wynosi 5
> złotych. Ja zwykle wydaję tam 8-12 zł.
> W portfelu rzadko mam więcej niż 50 zeta.

A jakbyś się spotkał, to co zrobisz? Dokładasz, rezygnujesz z zakupów,
czy płacisz gotówką?

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

Dnia Mon, 17 Nov 2008 11:09:44 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):

>> Nie zdarzyło mi się spotkać z taką sytuacją. W Empiku potrafię kupić
>> Politykę (4,50) a nawet parę razy zdarzyło się Wyborczą (1,50).
>> Codzienne zakupy (II śniadanie do pracy) robię w sklepie, gdzie ów
>> limit wynosi 5 złotych. Ja zwykle wydaję tam 8-12 zł. W portfelu rzadko
>> mam więcej niż 50 zeta.
>
> A jakbyś się spotkał, to co zrobisz? Dokładasz, rezygnujesz z zakupów,
> czy płacisz gotówką?

To zależy. Jeśli mam gotówkę to płacę gotówką. Jeśli bardzo potrzebuję
towaru, a gotówki nie mam to pewnie dokładam. Jeśli średnio potrzebuję to
pewnie idę dalej.

Zresztą pytanie: czy na pewno kupię coś 'niepotrzebnego'. Jakby co wezmę
pastę do zębów albo mydło, zawsze się przyda.

Ale to wszystko teoria. Bo się jeszcze nie spotkałem z taką sytuacją.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
news:slrnghv98d.9da.proteus@pl-test.org...

> To jeszcze wymyśl w czyim interesie są te "pro-gotówkowe" badania, skoro
> sugerujesz, że moga być zamawiane.

W interesie wszystkich wystawców kart mogłyby być. Żeby zasugerować
posiadaczom kart, że dzięki nim wydadzą mniej.

marekz

do góry

Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
news:slrnghv98d.9da.proteus@pl-test.org...

> To jeszcze wymyśl w czyim interesie są te "pro-gotówkowe" badania, skoro
> sugerujesz, że moga być zamawiane.

OK, nie załapałem odpierrwszego sttrzału, chodziło ci o badania z wnioskami
przeciwko kartom.

Nie sugeruję, że są one zamawiane (w znaczeniu całkowicie wirtualne).Nie
neguję istnienia opisywanego efektu, jedynie nie sądzę aby był on znaczący
(kwotowo) i dotyczył jakiejś dramatycznej większości ludzi.

Jednakże zakładając, że te wyniki byłyby brane całkowicie z kapelusza, można
by sobie podywagować, iż jest to na przykład w interesie sklepów, które nie
chcą płacić prowizji karcianych i uważają, że taniej lub wygodniej jest im
posługiwać się gotówką. Jest to także w interesie magistrantów i
doktorantów, którzy chcą z niczego zrobić sobie chwytliwy i łatwy temat
badań. Mogłoby to także być w interesie niedocenianych wszelkiej maści
analityków, którzy czują potrzebę wykreowania się na obrońców niewinnych
konsumentów przed całym złem tego materialistycznego świata albo też płaci
się im od wierszówki i jakieś pierdoły tak czy inaczej muszą napisać. W
końcu, ktoś mógł takiemu efektowi ulec, po pewnym czasie się zorientował, a
następnie w celu poprawy własnego samopoczucia tworzy teorie, że dotyczy to
wszystkich i że to wcale nie jego wina.

marekz

do góry

Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
news:slrnghv98d.9da.proteus@pl-test.org...

> To jeszcze wymyśl w czyim interesie są te "pro-gotówkowe" badania, skoro
> sugerujesz, że moga być zamawiane.

OK, nie załapałem od pierwszego strzału, chodziło ci o badania z wnioskami
przeciwko kartom.

Nie sugeruję, że są one zamawiane (w znaczeniu całkowicie wirtualne). Nie
neguję istnienia opisywanego efektu, jedynie nie sądzę aby był on znaczący
(kwotowo) i dotyczył jakiejś dramatycznej większości ludzi.

Jednakże zakładając, że te wyniki byłyby brane całkowicie z kapelusza, można
by sobie podywagować, iż jest to na przykład w interesie sklepów, które nie
chcą płacić prowizji karcianych i uważają, że taniej lub wygodniej jest im
posługiwać się gotówką. Jest to także w interesie magistrantów i
doktorantów, którzy chcą z niczego zrobić sobie chwytliwy i łatwy temat
badań. Mogłoby to także być w interesie niedocenianych wszelkiej maści
analityków, którzy czują potrzebę wykreowania się na obrońców niewinnych
konsumentów przed całym złem tego materialistycznego świata albo też płaci
się im od wierszówki i jakieś pierdoły tak czy inaczej muszą napisać. W
końcu, ktoś mógł takiemu efektowi ulec, po pewnym czasie się zorientował, a
następnie w celu poprawy własnego samopoczucia tworzy teorie, że dotyczy to
wszystkich i że to wcale nie jego wina.

marekz

do góry

Szymon <n...@o...pl> wrote:
>> Dyskretnie przemilcza?e?, ?e z tych 3 PLN BZWBK si? wycofuje.
>
> Dodam jeszcze, ze np. Raiffeisen przenosi dodajac bodaj 30% limitu, ale co
> wazniejsze - obecnie przez pol roku zadluzenie z przenoszonej jest na 0%.
> Czyli jesli ktos kopnal z BZ WBK przelew 31.10 i przeniosl wraz z
> zadluzeniem do RB to spokojnie do maja wyciagnieta kasa z BZ, a przejeta
> przez RB sobie procentuje (minut minimalna splata co miesiac).
> mBank daje 3 miesiace na 0% przy przenoszeniu.

Jestes pewien, ze promocja 0% na pol roku w Raiffeisenie jest aktualna?
Bylem dzisiaj w oddziale i powiedziano mi, ze się 'chyba' skończyła
w sierpniu i już nie ma żadnej podobnej.

a.

do góry

> Jestes pewien, ze promocja 0% na pol roku w Raiffeisenie jest aktualna?
> Bylem dzisiaj w oddziale i powiedziano mi, ze się 'chyba' skończyła
> w sierpniu i już nie ma żadnej podobnej.

Wedlug ich strony nadal obowiazuje. Sprawdz sobie. Jak byk "Oprocentowanie
0% przez 6 miesiecy dla zadluzenia przeniesionego z innego banku".

do góry

MarekZ wrote:

>> Chętnie przeczytam wypowiedzi osób, którym udało się w ten sposób
>> uzyskać limit 100 tys.
>
> Proszę bardzo.

No to nie jest chyba przeciętnie.
Naliczyłem was dwóch :-)

do góry

Szymon <n...@o...pl> wrote:
>
> Wedlug ich strony nadal obowiazuje. Sprawdz sobie. Jak byk "Oprocentowanie
> 0% przez 6 miesiecy dla zadluzenia przeniesionego z innego banku".

Proszę podaj gdzie dokładniej to widzisz (co za pomysł robić całą stronę
we flashu, nie da się podać linka do konkretnej strony, grrr).
W tabeli opłat i prowizji z 1.09.2008 nie widzę tego.

a.

do góry