Użytkownik "Glenn" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:dvlqgl$1i4$1@inews.gazeta.pl...
> Mało jeździsz taksówkami :-) Tam żelazka są jak najbardziej w użyciu :-)

fakt malo :-) raz w zyciu placilem karta w taryfie - i wiem, ze juz tego nie
zrobie :-) autoryzacja byla w pelni glosowa z rozgloszeniem danych o
wszelkich nr karty, nazwisku i adresie ... poprzez radio :-) (kraków
barbakan taxi)

do góry

Glenn napisał(a):

>.... by przed dokonaniem
>transakcji wykonać autoryzację telefoniczną poprzez kontakt głosowy z
>centrum autoryzacyjnym."
>
>
Na pokladzie samolotu jakos nikt nie autoryzuje telefonicznie. Bo i niby
jak.
Ja tez niezaleznie od przytoczonej definicji nie uwazam, aby takowa byla
obowiazkowa.
darek

do góry

Użytkownik "darek" <d...@f...com.pl> napisał w wiadomości
news:dvmauv$nul$1@poczta.fkz.com.pl...
> Glenn napisał(a):
>
> >.... by przed dokonaniem
> >transakcji wykonać autoryzację telefoniczną poprzez kontakt głosowy z
> >centrum autoryzacyjnym."
> >
> >
> Na pokladzie samolotu jakos nikt nie autoryzuje telefonicznie. Bo i niby
> jak.
> Ja tez niezaleznie od przytoczonej definicji nie uwazam, aby takowa byla
> obowiazkowa.


Samolot może być wyjątkiem - nie sądzisz?

do góry

"Glenn" <n...@p...pl> writes:

> "Imprinter (żelazko, hebel) - urządzenie służące do ręcznej akceptacji
> wypukłych kart płatniczych. Stosowane jest obecnie w przypadku awarii
> terminali elektronicznych. Procedura wymaga również, by przed dokonaniem
> transakcji wykonać autoryzację telefoniczną poprzez kontakt głosowy z
> centrum autoryzacyjnym."

No i co z tego ze tak jest napisane? W przypadku uzycia zelazka
tak czy owak autoryzacja nie jest obowiazkowa, ten tekst tego nie
zmieni.

BTW: zelazka stosowane sa nie tylko w przypadku awarii terminali
elektronicznych, bywa tak ze jest to podstawowe i jedyne urzadzenie
tego typu. Zreszta posiadanie zelazka nie jest niezbedne by w taki
sposob obciazyc karte - mozna po prostu napisac potrzebne dane
na kartce i "odbic" karte klienta (np. olowkiem), najlepiej
w trzech kopiach.

Kwestia ew. chargebackow i wysokosci prowizji, albo np. terminu
rozliczenia.
--
Krzysztof Halasa

do góry

Użytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> napisał w wiadomości
news:m3oe01448j.fsf@defiant.localdomain...
> "Glenn" <n...@p...pl> writes:
>
> > "Imprinter (żelazko, hebel) - urządzenie służące do ręcznej akceptacji
> > wypukłych kart płatniczych. Stosowane jest obecnie w przypadku awarii
> > terminali elektronicznych. Procedura wymaga również, by przed dokonaniem
> > transakcji wykonać autoryzację telefoniczną poprzez kontakt głosowy z
> > centrum autoryzacyjnym."
>
> No i co z tego ze tak jest napisane? W przypadku uzycia zelazka
> tak czy owak autoryzacja nie jest obowiazkowa, ten tekst tego nie
> zmieni.

Jakaś podstawa Twojego twierdzenia?

do góry

"Glenn" <n...@p...pl> writes:

>> No i co z tego ze tak jest napisane? W przypadku uzycia zelazka
>> tak czy owak autoryzacja nie jest obowiazkowa, ten tekst tego nie
>> zmieni.
>
> Jakaś podstawa Twojego twierdzenia?

Sprawe samolotu ktos podal? Moge jeszcze dopisac prom, choc zapewne
odkrywcze to to nie bedzie.

Teoretycznie autoryzacja jest wymagana przy zdalnych zamowieniach
(bez fizycznej obecnosci karty). Ale to tez tylko teoria bo nietrudno
znalezc wyjatek.
--
Krzysztof Halasa

do góry

On Mon, 20 Mar 2006 09:08:40 +0100, Kris wrote:

> To wszystko prawda! Ja walczylem o ta karte 4 miesiace, przynosilem dwie
> historie rachunkow z innych bankow itd. Ale doswiadczenia mam odwrotne- w
> oddziale nic mi sie jeszcze nie udalo wyjasnic- zawsze koncze na
> teleserwisie. A z karta to mialem takie przeboje, ze szok- no ale to jedyna
> karta embosowana nie kredytowa na rynku chyba?

Nie - jest jeszcze debetowa Visa Classic w BZ WBK. Przy czym jest ją
znacznie łatwiej otrzymać (wystarczy wykazywać jakiekolwiek obroty na
rachunku, ich wysokość nie ma znaczenia).

Michal Dabrowski

do góry

On 20 Mar 2006 00:03:20 -0800, g...@o...pl wrote:

> Jako, że jest tu mowa o interesującej mnie karcie, zatem pozwolę
> sobie podczepić się do wątku :-)
> Otóż rezygnuję z kredytówki w Multi (koniec promocji) i mam zamiar
> wystarać sie u nich o wypukłą debetówkę. Tyle, że nie jestem
> pewien, czy w ogóle ta wypukła karta jest mi potrzebna i w związku z
> tym chciałbym zasięgnąć Waszej rady.
> Nie interesują mnie transakcje MO/TO/IO (wręcz to blokuję), nie
> wypożyczam samochodów w USA; natomiast jedną kartę wypukłą chcę
> posiadać na wypadek sytuacji awaryjnych (typu zatankowane paliwo w
> baku i przerwa konserwacyjna/awaria w Banku lub gdzieś na łączach).
> Czy karta wypukła sprawdzi się w takich sytuacjach? Czy istnieje
> dzisiaj w dalszym ciągu możliwość użycia terminala mechanicznego
> (żelazko) i czy sprzedawcy posiadają takie "żelazka" na wypadek
> awarii łączy elektronicznych? Czy jest wtedy możliwy inny sposób
> autoryzacji, np. autoryzacja telefoniczna?
> Czy Waszym zdaniem przy takich założeniach jest sens starać się o
> kartę wypukłą?
>
> BTW pytanie ogólne: jakie korzyści na dzień dzisiejszy daje karta
> wypukła? (wiem, że był floor limit, ale to już chyba nie działa?)

Ja przy podobnych założeniach, jak Twoje, właśnie przerzucam się z powrotem
z wypukłych na płaskie. Z moich doświadczeń wynika, że jak jest problem z
połączeniem do CA, to i z płaską i z wypukłą zostajesz równie bezradny
(chyba, że jak ktoś już pisał wyżej, jesteś wystarczająco asertywny aby
namówić sprzedawcę na telefonowanie - mi się nigdy nie udało). Do tego jak
masz kartę, która pozwala na transakcje przez internet, musisz pilnować
wydruków z terminali (zazwyczaj jest na nich numer i data ważności karty),
no i mimo to jak ktoś będzie miał złe zamiary, to będzie mu łatwiej zrobić
zakupy na Twój koszt.
Co do floor limitu, to tak, jak piszesz, w tej chwili embosowane są również
autoryzowane w 99% przypadków.
Dlatego na codzień przechodzę na płaskie (nie widzę korzyści, a tylko
dodatkowe zagrożenia) - wypukłą zostawię sobie w portfelu, ale tylko na
wypadek np. jazdy taksówką.

Michal

do góry

Glenn napisał(a):

> Samolot może być wyjątkiem - nie sądzisz?

Nie sadze. Wyjatek jaki ?
Przewoznik lamie prawo i w tym jest wyjatkowy czy tez przewoznik ma
"specjalne, wyjatkowe pozwolenie" na niedokonywanie autoryzacji glosowej?
Tak, czy siak taka autoryzacja ma przede wszystkim na celu
zabezpieczenie jego interesow.
W przypadku lini lotniczych ryzyko jest niewielkie, przewoznik i tak ma
imienna liste pasazerow.
darek

do góry

darek <d...@f...com.pl> wrote:

> Na pokladzie samolotu jakos nikt nie autoryzuje telefonicznie. Bo i niby
> jak.

Na podkladzie jakich linii spotkales sie z zelazkami?


--
Przemysław Maciuszko

do góry