-
31. Data: 2004-05-27 16:08:25
Temat: Re: Napiwek i VE
Od: "yayco" <i...@s...com>
Święte słowa Pani Radczyni,
napiwek to nie jest niezbywalne prawo człowieka i obywatela, tylko wyraz
mojego prywatnego zadowolenia, że coś akurat przypadkiem działa jak powinno.
Nota bene wielokrotnie pytałem, czy mam dopisać do kwitka z karty czy dać w
gotówce. WSZYSCY chcieli w gotówce.
yayco
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
-
32. Data: 2004-05-27 16:09:31
Temat: Re: Napiwek i VE
Od: Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>
Użytkownik Glenn napisał:
>>Powiem tak, niedawanie napiwkow to czyste buractwo.
>
> No jak kelnerka "zauważa" klienta po 20 min. i przemawia tonem obrażonej
> królewny, to raczej nie nastraja mnie to do hojności ;-)))))
OK. Rozwine wypowiedz. Napiwek to standard, a nie wyjatek. A jak kelner
na napiwek nie zasluguje, to ma pecha.
Bartol
-
33. Data: 2004-05-27 18:14:45
Temat: Re: Napiwek i VE
Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>
Użytkownik "Bartol Partol" <bartolpartol@gazeta.> napisał w wiadomości
news:c951nv$7lr$1@inews.gazeta.pl...
> > Ubranie to jednak cos zupelnie innego niz napiwek. Jedno przyjete jest
za
> > dosc wazne w publicznym zyciu a drugie jest czysto uznaniowe i zalezne
od
> > twojego zadowolenia z obslugi. Wiec nie widze powodu aby traktowac
> > posiadanie gotowki za rzecz obowiazkowa.
>
> Powiem tak, niedawanie napiwkow to czyste buractwo.
ROTFL
Dawanie napiwków, bo tak wypada/należy jest czystym debilizmem.
--
Pozdrawiam,
Washko
http://www.odpowiedzialnosc.org/
-
34. Data: 2004-05-27 18:17:20
Temat: Re: Napiwek i VE
Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>
Użytkownik "Bartol Partol" <bartolpartol@gazeta.> napisał w wiadomości
news:c953oi$edp$1@inews.gazeta.pl...
> >>Powiem tak, niedawanie napiwkow to czyste buractwo.
> >
> > No jak kelnerka "zauważa" klienta po 20 min. i przemawia tonem obrażonej
> > królewny, to raczej nie nastraja mnie to do hojności ;-)))))
>
> OK. Rozwine wypowiedz. Napiwek to standard, a nie wyjatek. A jak kelner
> na napiwek nie zasluguje, to ma pecha.
To nie wiem, gdzie Ty bywasz, ale z moich doświadczeń - zdecydowanie
wyjątek. Inna sprawa, że ja strasznie wymagający jestem od kelnerów i często
nie mam humoru :)
OT - w Hiszpani _wszyscy_ i _zawsze_ nalewają/podają zaczynająć od mężczyzn.
Na początku myślałem, że to jakieś buractwo, ale potem doszedłem do wniosku,
że chyba taki zwyczaj ;]
--
Pozdrawiam,
Washko
http://www.odpowiedzialnosc.org/
-
35. Data: 2004-05-27 19:21:49
Temat: Re: Napiwek i VE
Od: Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>
Użytkownik Tomasz Waszczynski napisał:
>>Powiem tak, niedawanie napiwkow to czyste buractwo.
>
> ROTFL
> Dawanie napiwków, bo tak wypada/należy jest czystym debilizmem.
Dawanie napiwkow jest rzecza tak samo naturalna jak mowienie dzien dobry
kasjerce lub obsludze stoiska w sklepie.
Mam niestety wrazenie, ze dla Ciebie, tak samo jak dla wiekszosci
naszego spoleczenstwa, naturalne jest cos zgola innego.
Bartol
-
36. Data: 2004-05-27 19:22:55
Temat: Re: Napiwek i VE
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
> Dawanie napiwkow jest rzecza tak samo naturalna jak mowienie dzien dobry
> kasjerce lub obsludze stoiska w sklepie.
Jak Cię kelner olewa też dajesz ;-))) ?
> Mam niestety wrazenie, ze dla Ciebie, tak samo jak dla wiekszosci
> naszego spoleczenstwa, naturalne jest cos zgola innego.
Nie widzę powodu dawania napiwku przy ewidentnie złej obsłudze. W normalnych
sytuacjach jak najbardziej.
--
Jeżeli możesz-pomóż: www.pmm.org.pl
Pozdrowienia,
Glenn
-
37. Data: 2004-05-27 19:25:26
Temat: Re: Napiwek i VE
Od: Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>
Użytkownik Tomasz Waszczynski napisał:
>>OK. Rozwine wypowiedz. Napiwek to standard, a nie wyjatek. A jak kelner
>>na napiwek nie zasluguje, to ma pecha.
>
> To nie wiem, gdzie Ty bywasz, ale z moich doświadczeń - zdecydowanie
> wyjątek. Inna sprawa, że ja strasznie wymagający jestem od kelnerów i często
> nie mam humoru :)
Jak kelner widzi wrednego zakapiora to trudno zeby byl mily. Tym
bardziej, ze moze byc pewien, ze napiwku i tak nie dostanie. Moze
zacznij traktowac innych z szacunkiem? To wiele zmienia.
Bartol
-
38. Data: 2004-05-27 19:39:46
Temat: Re: Napiwek i VE
Od: Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>
Użytkownik Glenn napisał:
>>Dawanie napiwkow jest rzecza tak samo naturalna jak mowienie dzien dobry
>>kasjerce lub obsludze stoiska w sklepie.
>
> Jak Cię kelner olewa też dajesz ;-))) ?
Nie daje. Tak samo jak nie mowie "dziendobry" gdy wczesniej uslysze
"czego" ;-)
>>Mam niestety wrazenie, ze dla Ciebie, tak samo jak dla wiekszosci
>>naszego spoleczenstwa, naturalne jest cos zgola innego.
>
> Nie widzę powodu dawania napiwku przy ewidentnie złej obsłudze. W normalnych
> sytuacjach jak najbardziej.
No o to chodzi.
Bartol
-
39. Data: 2004-05-27 20:08:29
Temat: Re: Napiwek i VE
Od: Jarek Andrzejewski <j...@d...com.pl>
On Mon, 24 May 2004 22:36:00 +0200, "Jaca" <j...@g...pl> wrote:
>Moga ksiegowac na pozostałe przychody operacyjne a na koniec roku na wynik
>finansowy. To troche tak jak nadwyżka w kasie w banku - też kasjer nie
>bierze jej do domu jako swoje kieszonkowe :))
a co z VATem? W bankach to nieistotne, ale u VATowca - jak
najbardziej.
--
Jarek Andrzejewski
-
40. Data: 2004-05-27 22:51:33
Temat: Re: Napiwek i VE
Od: "Jaca" <j...@g...pl>
Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <j...@d...com.pl> napisał w wiadomości
news:skicb09aqgbfioe7d8up4dcv2ifec2q5ad@4ax.com...
> On Mon, 24 May 2004 22:36:00 +0200, "Jaca" <j...@g...pl> wrote:
>
> >Moga ksiegowac na pozostałe przychody operacyjne a na koniec roku na
wynik
> >finansowy. To troche tak jak nadwyżka w kasie w banku - też kasjer nie
> >bierze jej do domu jako swoje kieszonkowe :))
>
> a co z VATem? W bankach to nieistotne, ale u VATowca - jak
> najbardziej.
Sorry ale nie czuje się na siłach przeczytac i zrozumieć U. o VAT. Ale można
zajrzeć ....
Jaca