eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiNest bank - brak środków na koncie :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 11. Data: 2020-03-17 18:55:58
    Temat: Re: Nest bank - brak środków na koncie :)
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2020-03-17 o 16:59, Dawid Rutkowski pisze:
    > W dniu wtorek, 17 marca 2020 16:31:28 UTC+1 użytkownik cef napisał:
    >> W dniu 2020-03-17 o 14:10, Dawid Rutkowski pisze:
    >>
    >>> Zaś ogólnie reklamuje się tak samo debetówki i kredytówki (o "szybkich
    przelewach" czy bliku nie wspominam, bo to dno) - ale zdecydowaną korzyścią z
    używania kredytówek jest to, że w razie kłopotów zablokowana jest i/lub podlega
    reklamacji kasa banku, a nie Twoja - i nikt "konta nie wyzeruje", dając pretekst do
    zakładania na newsach wątków o głupim tytule ;P
    >>>
    >>
    >> W praktyce kwotę będziesz musiał spłacić zanim rozpatrzą reklamację, więc
    >> blokowanie kwoty banku jest czysto iluzoryczne.
    >
    > O nie nie.
    > Po pierwsze, jak mówimy właśnie o blokowaniu - czyli o tym, z czym zetknął się OP -
    czyli szczególnie błędnym blokowaniu, np. podwójnym.
    >
    > Zablokowana jest kasa z kredytu, a nie Twoja - to w wariancie, gdy wydasz kartą
    połowę tego, co masz na koncie, a zablokują (powiedzmy na 2 tygodnie) podwójnie.

    No to faktycznie jeśli ktoś operuje tak na granicy kwoty, którą ma na
    rachunku.
    Tutaj zgoda - mam na KK limit i podwójne obciązenie - jak kupowałem
    pralkę i musiałem to zrobić dwa razy bo nie dojechała, to mi nie
    straszny był taki przebieg spraw i kupiłem raz jeszcze.
    Tutaj przyznam, że masz rację, ale w sprawach reklamacji już nic nie
    rózni tych kart.

    >> Już się mnie chyba kiedyś tu pytałeś jakie banki mają/miały w ogole taki
    >> zapis w regulaminie dający szansę, że reklamacja nie blokuje mojej kasy.
    >> Tylko Pekao i Citek w 2013 czy 2014 tak miały, że była możliwość uznania
    >> rachunku karty kwotą sporną - cała reszta banków miała w regulaminie
    >> twardo napisane, że najpierw spłata zgodnie z regulaminem i wyciągiem a
    >> potem jak reklamacje uznamy, to się wyprostuje.
    >> Sprawdziłem teraz te regualminy Pekao (wprowadził jeden czterostronicowy
    >> regulamin reklamacji) i przeglądałem niedawno regulamin Simlicity i nie
    >> widzę, żeby
    >> w obu tych bankach było tak jak myślisz.
    >> Więc pod tym względem jest tak samo jak w debetówce - najpierw Ty
    >> zapłacisz i tyle.
    >
    > Nawet jeśli - to masz na to zapłacenie min. 21 dni - a obecnie (dzięki PSD2) na
    rozpatrzenie reklamacje transakcji kartowych banki mają 15 dni.
    > A nie jest tak, że nagle zostajesz bez kasy i czekasz, aż oddadzą.
    > Nie lepiej?

    Jak sobie przesuniesz stały mechanizm rozliczenia o miesiąc, to już nie
    widać różnicy.
    Poza tym płacąc debetówką i tak się tej kasy już pozbyłeś, więc stres
    mniejszy :-)


    > A do tego coś mi się kołacze - ale ręki sobie nie dam uciąć, bo zaraz na rower
    wsiadam - że PSD2 albo coś w podobie wprowadziło wymaganie zwrotu kasy od razu - a
    ew. bank może sobie ją ponownie zabrać, jeśli reklamacja okaże się bezzasadna.
    >
    > To oczywiście prawie zrównuje debetówki z kredytówkami - ale kredytówki wciąż mają
    przewagę tego czasu między wystąpieniem błędu a zwróceniem kasy - bo to też jednak
    potrwa dzień-dwa - a może być kłopotliwe j.w.

    W praktyce jest to niezauważalna - pomijalna funkcjonalność.
    Używam raptem stale 3 kart - transakcji robię różnych kilkadziesiąt
    miesięcznie -
    w ciągu ostatnich powiedzmy 10 lat to się robi spora ilość a reklamacji
    miałem kartowych
    raptem jedną - dotyczącą opłaty za kartę a nie samą transakcję.
    Może raz coś mi na hiszpanskiej autostradzie skasowało dwukrotnie,
    ale pewny nie byłem i nie reklamowałem albo nie pamiętam.

    Podsumowując kredytówkę wyrobiłem kiedyś, bo miałem problem
    z rezerwacją noclegów i samochodów, ale jeśli nie korzystałbym kiedyś
    z takich opcji, to nie była by mi potrzebna.
    A tak apropos: czy ktoś ma np w Bookingu albo innym tego typu serwisie
    wklepaną zwykłą kartę debetową i działa mu?



  • 12. Data: 2020-03-17 19:35:37
    Temat: Re: Nest bank - brak środków na koncie :)
    Od: m4rkiz <m...@m...od.wujka.na.g.com>

    On 2020-03-17 08:12, gosc wrote:
    > Jeśli infolinia wciąż nie działa to spróbuj online.

    po godzinie na infolinie dało się dodzwonić i przywitał mnie komunikat o
    kartach, przed południem wyprostowali

    ale trzeba będzie się rozejrzeć za innym bankiem


  • 13. Data: 2020-03-17 21:54:06
    Temat: Re: Nest bank - brak środków na koncie :)
    Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>

    W dniu 2020-03-17 o 19:35, m4rkiz pisze:
    > On 2020-03-17 08:12, gosc wrote:
    >> Jeśli infolinia wciąż nie działa to spróbuj online.
    >
    > po godzinie na infolinie dało się dodzwonić i przywitał mnie komunikat o
    > kartach, przed południem wyprostowali
    >
    > ale trzeba będzie się rozejrzeć za innym bankiem

    To, że a Banku coś robili (bo musieli) i nie miałeś chwilowo pieniędzy
    na koncie nie znaczy wcale, ze ten Bank jest zły.

    --
    animka


  • 14. Data: 2020-03-20 15:17:35
    Temat: Re: Nest bank - brak środków na koncie :)
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    W dniu wtorek, 17 marca 2020 22:02:55 UTC+1 użytkownik Animka napisał:
    > W dniu 2020-03-17 o 19:35, m4rkiz pisze:
    > > On 2020-03-17 08:12, gosc wrote:
    > >> Jeśli infolinia wciąż nie działa to spróbuj online.
    > >
    > > po godzinie na infolinie dało się dodzwonić i przywitał mnie komunikat o
    > > kartach, przed południem wyprostowali
    > >
    > > ale trzeba będzie się rozejrzeć za innym bankiem
    >
    > To, że a Banku coś robili (bo musieli) i nie miałeś chwilowo pieniędzy
    > na koncie nie znaczy wcale, ze ten Bank jest zły.

    Animko, jeszcze pokłon dla tego "dobrego Banku" (koniecznie z wielkiej litery ten
    "Bank"), który "musiał" podwójnie pozakładać blokady.
    Plus ew. cmok w d4 - ale w tym przypadku spytaj "Banku" o zgodę.


  • 15. Data: 2020-03-20 15:30:06
    Temat: Re: Nest bank - brak środków na koncie :)
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    W dniu wtorek, 17 marca 2020 18:56:16 UTC+1 użytkownik cef napisał:
    > W dniu 2020-03-17 o 16:59, Dawid Rutkowski pisze:
    > > W dniu wtorek, 17 marca 2020 16:31:28 UTC+1 użytkownik cef napisał:
    > >> W dniu 2020-03-17 o 14:10, Dawid Rutkowski pisze:
    > >>
    > >>> Zaś ogólnie reklamuje się tak samo debetówki i kredytówki (o "szybkich
    przelewach" czy bliku nie wspominam, bo to dno) - ale zdecydowaną korzyścią z
    używania kredytówek jest to, że w razie kłopotów zablokowana jest i/lub podlega
    reklamacji kasa banku, a nie Twoja - i nikt "konta nie wyzeruje", dając pretekst do
    zakładania na newsach wątków o głupim tytule ;P
    > >>>
    > >>
    > >> W praktyce kwotę będziesz musiał spłacić zanim rozpatrzą reklamację, więc
    > >> blokowanie kwoty banku jest czysto iluzoryczne.
    > >
    > > O nie nie.
    > > Po pierwsze, jak mówimy właśnie o blokowaniu - czyli o tym, z czym zetknął się OP
    - czyli szczególnie błędnym blokowaniu, np. podwójnym.
    > >
    > > Zablokowana jest kasa z kredytu, a nie Twoja - to w wariancie, gdy wydasz kartą
    połowę tego, co masz na koncie, a zablokują (powiedzmy na 2 tygodnie) podwójnie.
    >
    > No to faktycznie jeśli ktoś operuje tak na granicy kwoty, którą ma na
    > rachunku.
    > Tutaj zgoda - mam na KK limit i podwójne obciązenie - jak kupowałem
    > pralkę i musiałem to zrobić dwa razy bo nie dojechała, to mi nie
    > straszny był taki przebieg spraw i kupiłem raz jeszcze.
    > Tutaj przyznam, że masz rację, ale w sprawach reklamacji już nic nie
    > rózni tych kart.

    Po pierwsze KK jest po to, by nigdy nie musieć operować na granicy kwoty, jaką ma się
    na rachunku.
    Po drugie KK jest po to, żeby w ogóle nie trzymać własnej kasy na nieoprocentowanym
    ROR, tylko trzymać ją na koncie oszczędnościowym.
    Przy czym nawet nie ma znaczenia, że % i tak mniejszy od inflacji - dostajesz bowiem
    % od kasy, którą JUŻ WYDAŁEŚ (a jeszcze milej jest, jak dostajesz ten % od tego
    samego banku, którego kasę z kredytu wydałeś ;> ).
    A w sprawach reklamacji nic się nie różni formalnie - ale bardzo się różni
    praktycznie, jeśli musisz czekać 15/30 dni na zwrot swojej kasy w przypadku
    awarii/fraudu na debetówce. Przy KK zaangażowana jest kasa banku, swoją masz przez
    cały czas dostępną.

    >
    > >> Już się mnie chyba kiedyś tu pytałeś jakie banki mają/miały w ogole taki
    > >> zapis w regulaminie dający szansę, że reklamacja nie blokuje mojej kasy.
    > >> Tylko Pekao i Citek w 2013 czy 2014 tak miały, że była możliwość uznania
    > >> rachunku karty kwotą sporną - cała reszta banków miała w regulaminie
    > >> twardo napisane, że najpierw spłata zgodnie z regulaminem i wyciągiem a
    > >> potem jak reklamacje uznamy, to się wyprostuje.
    > >> Sprawdziłem teraz te regualminy Pekao (wprowadził jeden czterostronicowy
    > >> regulamin reklamacji) i przeglądałem niedawno regulamin Simlicity i nie
    > >> widzę, żeby
    > >> w obu tych bankach było tak jak myślisz.
    > >> Więc pod tym względem jest tak samo jak w debetówce - najpierw Ty
    > >> zapłacisz i tyle.
    > >
    > > Nawet jeśli - to masz na to zapłacenie min. 21 dni - a obecnie (dzięki PSD2) na
    rozpatrzenie reklamacje transakcji kartowych banki mają 15 dni.
    > > A nie jest tak, że nagle zostajesz bez kasy i czekasz, aż oddadzą.
    > > Nie lepiej?
    >
    > Jak sobie przesuniesz stały mechanizm rozliczenia o miesiąc, to już nie
    > widać różnicy.

    O, a to co za jakiś nowy mechanizm inżynierii finansowej?
    Napisz coś więcej, może to jakaś ciekawostka, jakiej nie znam.
    Więc jak można sobie "przesunąć stały mechanizm rozliczenia o miesiąc" za pomocą
    debetówki(?)? A o więcej nie można?

    Bo za pomocą kredytówki właśnie możesz sobie przesunąć wydatki o miesiąc (to, co
    możesz wydać kartą, o półtora miesiąca; rachunki, których kartą nie zapłacisz, są nie
    do przesunięcia - więc średnio wyjdzie miesiąc).
    Oczywiście rozsądny człowiek przesunie je o miesiąc, a tą sumę miesięcznych wydatków
    będzie trzymał na osobnym koncie oszczędnościowym - bo jest to jednak już wydana
    kasa, którą trzeba będzie zwrócić - ale po pierwsze dostaje się od tego %, a po
    drugie jest to gotówka dostępna za darmo w razie potrzeby.

    > Poza tym płacąc debetówką i tak się tej kasy już pozbyłeś, więc stres
    > mniejszy :-)

    Taaa, szczególnie w razie reklamacji jest to zasadne ;P

    > > A do tego coś mi się kołacze - ale ręki sobie nie dam uciąć, bo zaraz na rower
    wsiadam - że PSD2 albo coś w podobie wprowadziło wymaganie zwrotu kasy od razu - a
    ew. bank może sobie ją ponownie zabrać, jeśli reklamacja okaże się bezzasadna.
    > >
    > > To oczywiście prawie zrównuje debetówki z kredytówkami - ale kredytówki wciąż
    mają przewagę tego czasu między wystąpieniem błędu a zwróceniem kasy - bo to też
    jednak potrwa dzień-dwa - a może być kłopotliwe j.w.
    >
    > W praktyce jest to niezauważalna - pomijalna funkcjonalność.
    > Używam raptem stale 3 kart - transakcji robię różnych kilkadziesiąt
    > miesięcznie -
    > w ciągu ostatnich powiedzmy 10 lat to się robi spora ilość a reklamacji
    > miałem kartowych
    > raptem jedną - dotyczącą opłaty za kartę a nie samą transakcję.
    > Może raz coś mi na hiszpanskiej autostradzie skasowało dwukrotnie,
    > ale pewny nie byłem i nie reklamowałem albo nie pamiętam.

    Oczywiście że wszystko jest pięknie póki wszystko działa dobrze. Ale taką "odwagę" to
    raczej kobiety wykazują.
    Do tego kredytówka ma dodatkowe zalety - oraz nic nie kosztuje - a nawet daje wiśnie.
    Więc jeśli tylko ktoś nie ma problemu ze zdolnością kredytową (czy faktycznych
    problemów, czy też problemów z jej udowodnieniem - np. przy DG czy ogólnie przy
    dochodach spoza etatu) to powinien się o kredytówkę postarać.
    Lecz cóż, chcącemu (tracić) nie dzieje się krzywda.


  • 16. Data: 2020-03-20 19:37:18
    Temat: Re: Nest bank - brak środków na koncie :)
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2020-03-20 o 15:30, Dawid Rutkowski pisze:

    >> Jak sobie przesuniesz stały mechanizm rozliczenia o miesiąc, to już nie
    >> widać różnicy.
    >
    > O, a to co za jakiś nowy mechanizm inżynierii finansowej?
    > Napisz coś więcej, może to jakaś ciekawostka, jakiej nie znam.
    > Więc jak można sobie "przesunąć stały mechanizm rozliczenia o miesiąc" za pomocą
    debetówki(?)? A o więcej nie można?

    Przesuwasz raz a potem już jest tak samo.
    Przecież żeby spłacić KK czy zasilić debetową musisz raz na miesiąc
    zrobić przelew.

    > Bo za pomocą kredytówki właśnie możesz sobie przesunąć wydatki o miesiąc (to, co
    możesz wydać kartą, o półtora miesiąca; rachunki, których kartą nie zapłacisz, są nie
    do przesunięcia - więc średnio wyjdzie miesiąc).
    > Oczywiście rozsądny człowiek przesunie je o miesiąc, a tą sumę miesięcznych
    wydatków będzie trzymał na osobnym koncie oszczędnościowym - bo jest to jednak już
    wydana kasa, którą trzeba będzie zwrócić - ale po pierwsze dostaje się od tego %, a
    po drugie jest to gotówka dostępna za darmo w razie potrzeby.

    W obliczu lichych odsetek ten zabieg nie ma żadnego znaczenia.
    Ja pamiętam jeszcze czasy, kiedy opłacało się wyciągać w jakiś
    niskoprowizyjny sposób
    pieniądze z KK i umieszczać te środki na oprocentowanym rachunku na te
    30 dni.


    >>> To oczywiście prawie zrównuje debetówki z kredytówkami - ale kredytówki wciąż
    mają przewagę tego czasu między wystąpieniem błędu a zwróceniem kasy - bo to też
    jednak potrwa dzień-dwa - a może być kłopotliwe j.w.
    >>
    >> W praktyce jest to niezauważalna - pomijalna funkcjonalność.
    >> Używam raptem stale 3 kart - transakcji robię różnych kilkadziesiąt
    >> miesięcznie -
    >> w ciągu ostatnich powiedzmy 10 lat to się robi spora ilość a reklamacji
    >> miałem kartowych
    >> raptem jedną - dotyczącą opłaty za kartę a nie samą transakcję.
    >> Może raz coś mi na hiszpanskiej autostradzie skasowało dwukrotnie,
    >> ale pewny nie byłem i nie reklamowałem albo nie pamiętam.
    >
    > Oczywiście że wszystko jest pięknie póki wszystko działa dobrze. Ale taką "odwagę"
    to raczej kobiety wykazują.
    > Do tego kredytówka ma dodatkowe zalety - oraz nic nie kosztuje - a nawet daje
    wiśnie.
    > Więc jeśli tylko ktoś nie ma problemu ze zdolnością kredytową (czy faktycznych
    problemów, czy też problemów z jej udowodnieniem - np. przy DG czy ogólnie przy
    dochodach spoza etatu) to powinien się o kredytówkę postarać.
    > Lecz cóż, chcącemu (tracić) nie dzieje się krzywda.

    To nie odwaga. To statystyka.
    Zawsze uważałem, że KK jest dla tych, którzy mają czym płacić i
    spłacenie nie stanowi
    dla nich problemu. Wtedy korzysta się z tych mechanizmów, które są
    zaletą KK.
    Jak ktoś ledwo spina budżet, to jakikolwiek problem jest dla niego tak
    samo bolesny
    niezależnie od rodzaju karty. Dla mnie KK to jedynie komfort
    użytkowania, bo nie muszę przed zakupami się zastanawiać czy są środki a
    jakiś aspekt czekania ileś dni na zwrot swojej kasy jest wtórny, bo
    oszczędności z tego żadne a i tak trzeba zapłacić.





  • 17. Data: 2020-03-20 21:17:44
    Temat: Re: Nest bank - brak środków na koncie :)
    Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>

    W dniu 2020-03-20 o 15:17, Dawid Rutkowski pisze:
    > W dniu wtorek, 17 marca 2020 22:02:55 UTC+1 użytkownik Animka napisał:
    >> W dniu 2020-03-17 o 19:35, m4rkiz pisze:
    >>> On 2020-03-17 08:12, gosc wrote:
    >>>> Jeśli infolinia wciąż nie działa to spróbuj online.
    >>>
    >>> po godzinie na infolinie dało się dodzwonić i przywitał mnie komunikat o
    >>> kartach, przed południem wyprostowali
    >>>
    >>> ale trzeba będzie się rozejrzeć za innym bankiem
    >>
    >> To, że a Banku coś robili (bo musieli) i nie miałeś chwilowo pieniędzy
    >> na koncie nie znaczy wcale, ze ten Bank jest zły.
    >
    > Animko, jeszcze pokłon dla tego "dobrego Banku" (koniecznie z wielkiej litery ten
    "Bank"), który "musiał" podwójnie pozakładać blokady.
    > Plus ew. cmok w d4 - ale w tym przypadku spytaj "Banku" o zgodę.

    LOL
    :-)


    --
    animka

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1