eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Never ending story - plastik
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 80

  • 21. Data: 2009-01-05 12:56:17
    Temat: Re: Never ending story - plastik
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Mon, 05 Jan 2009 13:53:24 +0100, Sebcio napisał(a):

    >> Aquariusem w sieci? Jaja sobie robisz. Ta karta nie służy do płacenia w
    >> sieci. Ona jest po żeby jej użytkownik lepiej się poczuł. ;-) Za stroną
    >> Multibanku "Poczuj prestiż i ekskluzywność."
    >
    > Haha, szczególnie że Visa Aquarius jest powszechnie rozpoznawana
    jako
    > karta prestiżowa...

    Czytam tę grupę i dzięki postom na niej zamieszczonym ja tak uważam :-)
    narobiliście koledzy smaku na prestiż z Akwarium ;-)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 22. Data: 2009-01-05 13:18:33
    Temat: Re: Never ending story - plastik
    Od: Sebcio <s...@n...com>

    Olgierd pisze:

    > Czytam tę grupę i dzięki postom na niej zamieszczonym ja tak uważam :-)
    > narobiliście koledzy smaku na prestiż z Akwarium ;-)

    Jakiś czas temu porównywałem Visa Aquarius z Visą Platinum z
    Multibanku. W sumie wyszło że różnice są pomijalne:

    * VP ma o 2% niższe oprocentowanie niż VA
    * VP jest dwa razy droższa niż VA jeśli chodzi o koszt wydania i
    coroczną opłatę za użytkowanie
    * VP wygląda jak karta prestiżowa a VA nie :)
    * VP może być "wysłana ekspresowo" a VA chyba nie

    Być może karty różnią się detalami świadczeń dodatkowych do karty, ale
    nie zaważyłem różnic na pierwszy rzut oka a w szczegółowe warunki się
    nie wgłębiałem.


    --
    Pozdrawiam,
    Sebcio


  • 23. Data: 2009-01-05 14:43:06
    Temat: Re: Never ending story - plastik
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Sebcio wrote:
    > Olgierd pisze:
    >
    >> Czytam tę grupę i dzięki postom na niej zamieszczonym ja tak uważam
    >> :-) narobiliście koledzy smaku na prestiż z Akwarium ;-)
    >
    > Jakiś czas temu porównywałem Visa Aquarius z Visą Platinum z
    > Multibanku. W sumie wyszło że różnice są pomijalne:
    >
    > * VP ma o 2% niższe oprocentowanie niż VA
    > * VP jest dwa razy droższa niż VA jeśli chodzi o koszt wydania i
    > coroczną opłatę za użytkowanie
    > * VP wygląda jak karta prestiżowa a VA nie :)
    > * VP może być "wysłana ekspresowo" a VA chyba nie
    >
    > Być może karty różnią się detalami świadczeń dodatkowych do karty,
    > ale nie zaważyłem różnic na pierwszy rzut oka a w szczegółowe warunki
    > się nie wgłębiałem.
    >
    >

    I gdzie ten prestiż?
    Co dostaję w zamian za to, że mam kartę tą a nie inną, czego nie dostaję
    przy innej karcie?


  • 24. Data: 2009-01-05 15:29:00
    Temat: Re: Never ending story - plastik
    Od: krzysztofsf <k...@w...pl>

    witek pisze:

    > I gdzie ten prestiż?
    > Co dostaję w zamian za to, że mam kartę tą a nie inną, czego nie dostaję
    > przy innej karcie?

    Pani w zabce sie usmiechnie do ciebie zlotymi zebami - bezcenne.


  • 25. Data: 2009-01-05 15:59:41
    Temat: Re: Never ending story - plastik
    Od: Sebcio <s...@n...com>

    witek pisze:

    > I gdzie ten prestiż?

    Oj, wszystko jest kwestią umowną. Słowo "prestiż" jest tu w ogóle
    błędnie użyte - raczej chodzi o to, że posiadacz takiej karty należy do
    grona osób o ponadprzeciętnych zarobkach i w zasadzie to wszystko. Może
    być burakiem ze słomą wyłażącą z butów, może być śmierdzącym brudasem,
    może być złodziejem. Nijak ma się to do prestiżu którym może być np.
    obdarzony szanowany w miasteczku nauczyciel historii, któremu ledwie
    starcza na życie.

    Ten "prestiż" zresztą to taki lep na klientów, dla których kasa jest
    wyznacznikiem pozycji społecznej. Zwykle są to osoby niespecjalnie
    majętne, dlatego też większość kart "prestiżowych" dostępna jest dla
    przeciętnego Kowalskiego. Wystarczy spojrzeć na Visę Gold czy nawet
    mBankową Visę Platinum. Kto jeszcze pięć lat temu mógł myśleć o
    platynowej Visie z zarobkami na poziomie dzisiejszych 5000 PLN netto ?
    Pomijam że karta była wydawana wyłącznie na zaproszenie banku...

    > Co dostaję w zamian za to, że mam kartę tą a nie inną, czego nie dostaję
    > przy innej karcie?

    Co ciekawe dostajesz. Pomijam obniżone oprocentowanie, bo nikt normalny
    nie korzysta z kredytu na karcie - no, chyba że w sytuacji awaryjnej.
    Natomiast tzw. "prestiżowe" karty mają zwykle dość ciekawy pakiet
    dodatkowy. Wiem, większość z niego nie korzysta i moim zdaniem robi
    błąd. Dlaczego ?

    W grudniu moje dziecko zachorowało i potrzebowałem wizyty lekarza -
    pech chciał, że była sobota rano, do tego kiepska pogoda. Nasza lekarz
    pediatra przyjeżdża do domu, ale nie na zawołanie. Nie udało mi się też
    na szybko znaleźć żadnego innego pediatry który by przyjechał na
    telefon, nie była to też w żadnym razie konieczność przyjazdu karetki.
    Ot, po prostu chciałem oszczędzić dziecku jazdy do lekarza. No i
    przypomniałem sobie że na swojej Visie mam m.in. pakiet assistance, dość
    rozbudowany. Jedną z możliwości była wizyta lekarza w sytuacji nagłego
    zachorowania mnie lub członka rodziny. Zadzwoniłem na infolinię i w
    ciągu nieco ponad godziny od pierwszego telefonu do drzwi zapukał
    lekarz. Oczywiście wizyta była darmowa - normalnie musiałbym zapłacić
    nie mniej niż 100PLN.


    --
    Pozdrawiam,
    Sebcio


  • 26. Data: 2009-01-05 16:29:22
    Temat: Re: Never ending story - plastik
    Od: Schliesky <t...@m...pl>

    MK wrote:

    > Naprawde? Nie wiesz czasem po co banki oferuja karty z wlasna grafika?
    > Przeciez najtaniej byloby dawac jednokolorowe plastiki :).

    Przyznam, że nie rozumiem, ale skoro ludzie płacą żeby mieć na
    rejestracji jakiś wypaśny napis, to czemu nie pozwolić im na wydanie
    kasy na obrazek na karcie, ale jakoś mnie to zupełnie nie bierze.

    Jak moge
    > wyciagnac z portfela karte wygladajaca jakby byla wyjeta psu w gardla i
    > wygladajaco porzadnie to raczej siegne po te druga.

    Ciekawe podejście :-) I całkiem dla mnie niezrozumiałe, jedyne czym się
    martwię np. w związku z wyglądem mojej karty, że mi się pasek z podpisem
    wyciera, a jeszcze parę lat ważności ma.




    --
    Pozdrawiam, *Schliesky*
    email: schliesky at gmail
    Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia,
    nie obleka tego faktu w słowa! /Julian Tuwim/


  • 27. Data: 2009-01-05 16:47:04
    Temat: Re: Never ending story - plastik
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Sebcio wrote:
    > witek pisze:
    >
    >> I gdzie ten prestiż?
    >
    > Oj, wszystko jest kwestią umowną.

    A to ja dziękuję.
    Taki sam "prestiż" mam przy "zwykłej" karcie, tylko znacznie taniej.




    >
    >> Co dostaję w zamian za to, że mam kartę tą a nie inną, czego nie
    >> dostaję przy innej karcie?
    >
    > No i
    > przypomniałem sobie że na swojej Visie mam m.in. pakiet assistance, dość
    > rozbudowany.

    O to już coś.






  • 28. Data: 2009-01-05 16:55:52
    Temat: Re: Never ending story - plastik
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    witek pisze:
    > doczytaj o dowartościowywaniu się.

    Jak zwykle nie rozumiesz o co chodzi. Dla mnie karta musi być ładna
    ponieważ lubię ładne przedmioty. Buty też mam ładne, ubranie również,
    laptop poza funkcjonalnością także musi być estetyczny i ładnie
    wykonany. Tak samo jest z wieloma innymi rzeczami. Co w tym dziwnego ?


    --
    Mithos


  • 29. Data: 2009-01-05 16:58:02
    Temat: Re: Never ending story - plastik
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    Olgierd pisze:
    > Hmm czyli karty zużytej już nie wyciągasz z portfela?
    > Osobiście rozumiem dlaczego banki prześcigają się w wymyślnych formach (i
    > też mam swoje typy, które mi się podobają ze względu na estetykę, ale w
    > życiu nie postawiłbym warunku "ma być piękna". Przede wszystkim ma być
    > dobra.

    Karta może być dobra i ładna jednocześnie. Nie widzę powodu dlaczego mam
    wybierać kartę brzydką lub taką co po kilku użyciach wygląda jak wyjęta
    z kosza na śmieci.

    > Karta to nie kobieta ;-)

    Rozumiem, że ubrań i innych przedmiotów także nie dobierasz pod względem
    estetycznym ?


    --
    Mithos


  • 30. Data: 2009-01-05 17:00:37
    Temat: Re: Never ending story - plastik
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    Olgierd pisze:
    > Ale przecież karta nie służy do wystawiania jako obrazek czy przyglądania
    > się jej na poprawę humoru (a może czegoś nie wiem?)
    > Czysty samochód to coś innego.

    Samochód służy do przewożenia różnych osób i rzeczy więc jego wygląd ma
    względem funkcjonalności znaczenie marginalne.

    Poza tym wskaż różnicę dlaczego czysty (ładny) samochód jest estetycznie
    czymś innym niż ładna karta.


    --
    Mithos

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1