-
51. Data: 2010-05-19 21:30:09
Temat: Re: Nie za póżno ?
Od: "skippy" <a...@n...ma>
Użytkownik "Waldek"
Popatrz na wykres Nikkei od roku 1980
http://stooq.pl/q/?s=nikkei&c=30y&t=c&a=lg&b=0
I powiedz mi, czy metody które proponujesz zapewniły cokolwiek na starość
tym, którzy zaczynali kupować tamte fundy w 1990, czyli AŻ 20 lat temu.
Nie ma takiego mocnego i pewniaka, który może dać Ci gwarant, że tym razem,
u nas, od teraz - będzie inaczej.
Tak więc rację ma totus który mówi, ze żeby inwestować trzeba się nauczyć
kupować i sprzedawać w odpowiednich momentach.
Samo regularne dokupowanie i uśrednianie jest zajęciem kompletnie
bezsensownym i nie dającym żadnych przewidywalnych rezultatów.
Znaczy na pewno nakarmisz fund, to jedyny pewnik.
-
52. Data: 2010-05-19 22:14:17
Temat: Re: Nie za póżno ?
Od: "Waldek" <s...@n...cpam>
Użytkownik "skippy" <a...@n...ma> napisał w wiadomości
news:ht1l92$ku7$1@news.onet.pl...
> Tak więc rację ma totus który mówi, ze żeby inwestować trzeba się nauczyć
> kupować i sprzedawać w odpowiednich momentach.
> Samo regularne dokupowanie i uśrednianie jest zajęciem kompletnie
> bezsensownym i nie dającym żadnych przewidywalnych rezultatów.
Zrozumiałem juz, ze wszyscy z Was wychodzą z zalozenia
ze bez grania (kup/sprzedaj) na akcjach, TFI, kontraktach poprzez
systematyczne inwestowanie
nie da sie osiagnac sensownego zysku - czyli sama metoda kup i trzymaj jest
nieefektywna,
tak wiec konieczne jest sledzenie rynku i podejmowanie w/w decyzji w
odpowiednim czasie,
a metoda systematycznosci powoduje tylko usrednianie chwilowych
wzrostow/spadkow
jednak w zadan sposob nie chroni np. przed odwroceniem trendu
kiedy to "ja pseudoinwestor" powinienem wykonac odpowiedni ruch.
Poprawna "dedukcja" ?
Pozdrawiam
-
53. Data: 2010-05-19 22:18:35
Temat: Re: Nie za póżno ?
Od: SlawcioD <s...@p...onet.pl>
george pisze:
>
> "Waldek" <s...@n...cpam> wrote in message news:ht11k1$8lc$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Delfino Delphis" <D...@w...op.pl> napisał w
>> wiadomości
>> news:ht0phk$c61$1@news.onet.pl...
>>>
>>> Zależ jak grasz. W kontrakcie np. na WIG20 jest tak, że 1 punkt wart
>>> jest
>>> 10
>>> złotych. Kupując jeden kontrakt kupujesz jakby pakiet akcji
>>> odpowiadający
>>> indeksowi WIG20, wart tyle ile indeks x 10 zł. Jeśli dzisiaj indeks wart
>>
>> Dziekuję za przyblizenie "kontraktow". Zainteresuje się tym instrumentem,
>> skoro jest on bardziej oplacalny niz inwestycja w portfel (mieszany)
>> jakiegos TFI
>> w sumie na zamiast sprawdzac co jakis czas notowania TFI mozna sprawdzac
>> WIG20
>> prawie na jedno wyjdzie.
>>
>> 2. Czy mozna np. w mBanku (e-makler) kupować kontrakty czy trzeba
>> jednak otwierac inny rachunek maklerski ?
>>
>> 3. Czy mozna systematycznie "inwestowac" w ten instrument
>> przy zalozeniu ze chcialbym np. co miesiac dokladac okreslona gotowke
>> rzedu max. 1000 zl - pewnie nie mozna nabyc ułamka 1 kontraktu
>
> zamiast kontraktu możesz sobie sam zrobic własny mały ETF (fundusz
> indeksowy) np przez mBank
> http://www.gpw.pl/zrodla/gpw/spws/portfele/wig20_pl.
htm
>
> papier udzial w20 kwota zakup prowizja
> pkobp 13,9% 1000 139,00 3
> pekao 12,8% 1000 128,00 3
> kghm 11,1% 1000 111,00 3
> pzu 11,0% 1000 109,80 3
> pknorlen 10,4% 1000 104,00 3
> tpsa 8,3% 1000 83,00 3
> pge 4,7% 1000 47,00 3
>
>
> minusy:
> - za taką kwote (1000) nie zawsze mozesz kupic jedna akcje do portfela
> (np pzu) aby odzwierciedlc skład wig20.
> - duza prowizja: (mBank min prowizja 3 pln - > 2.1% = 21 pln /1000pln)
>
> plusy:
> - dostajesz dywidendę
>
> jak zwiększysz kwote do 5k pln (zbierasz 5M) robi sie ciekawiej
> prowizja zakupu spada do 0,42 % (wobec minimalnej osiągalnej w mBanku
> 0,39%) przy zakupie.
>
> pozdrawiam
> george
warto tez brac dywidende pod uwage jak sie inwestuje na powiedzmy 10-20lat
pozdrawiam
SlawcioD
-
54. Data: 2010-05-19 22:25:23
Temat: Re: Nie za póżno ?
Od: "Waldek" <s...@n...cpam>
Użytkownik "Waldek" <s...@n...cpam> napisał w wiadomości
news:ht1nrp$spj$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "skippy" <a...@n...ma> napisał w wiadomości
> news:ht1l92$ku7$1@news.onet.pl...
>
>> Tak więc rację ma totus który mówi, ze żeby inwestować trzeba się nauczyć
>> kupować i sprzedawać w odpowiednich momentach.
Jeszcze jedno mi sie nasunelo z ostatnich obserwacji :
gdy banki naganiaja na zakladanie lokat - czas wchodzic na gielde
gdy fundusze naganiaja na zakup jednostek - pora wracac do banku
Gdy taksowkarze i ludzie w kolejkach zaczynaja mowic o gieldzie
trzeba szybko spylac gdzie pieprz rosnie :) i nie ludzic sie
ze uda sie wsiasc "do rozpedzonego pociagu ....."
No chyba ze ktos potrafi zarabiac odwracajac swoja pozycje na GPW
Pozdrawiam /edukacyjnie/
-
55. Data: 2010-05-19 22:25:36
Temat: Re: Nie za póżno ?
Od: "skippy" <a...@n...ma>
Użytkownik "Waldek"
> nie da sie osiagnac sensownego zysku - czyli sama metoda kup i trzymaj
> jest nieefektywna,
Jest efektywna gdy ma się fart i trafi się w wieloletni dołek.
Ale Kozaków co skutecznie wyznaczają takowe - nie ma.
-
56. Data: 2010-05-19 22:26:44
Temat: Re: Nie za póżno ?
Od: "skippy" <a...@n...ma>
Użytkownik "Waldek"
> Jeszcze jedno mi sie nasunelo z ostatnich obserwacji :
> gdy banki naganiaja na zakladanie lokat - czas wchodzic na gielde
> gdy fundusze naganiaja na zakup jednostek - pora wracac do banku
potwierdzam podobne wnioski, tak więc narzędzia do obrotu zaczynasz tworzyć
logicznie:)))
-
57. Data: 2010-05-20 00:05:50
Temat: Re: Nie za póżno ?
Od: z/svc <z/svc@>
On Wed, 19 May 2010 12:04:52 +0200, "Waldek" <n...@n...net> wrote:
>
>Użytkownik "totus" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>news:ht0cqk$crb$1@inews.gazeta.pl...
>> Zainwestuj na początek w wiedzę tak byś nie musiał zadawać
>> takich pytań.
>
>Wybacz, ale nie mozna być specjalista we wszystkich dziedzinach zycia
>mysle ze czasami warto zapytac madrzejszych od siebie co wlasnie czynie
Waldek, pozwól że się wtrącę.
Ja się zainteresowałem inwestowaniem z konieczności. Tzn. jak zacząłem
pracować i zacząłem odkładać kasę zadałem sobie pytanie "co teraz z
tym zrobić". Najpierw były lokaty w banku, potem olśnienie, że to mi
nic nie daje, tylko pokrywa inflację, potem kolejne olśnienie
"Fundusze!".
Potem trafiłem tutaj na grupę i następne olśnienie "Akcje, tutaj jest
kasa!". Jak mieliśmy szczyt ostatniej bańki deweloperskiej i w ogóle
hossy, to dałem się nagonić parę razy (kroovka, FAM, Drozapol,
10-33-sky, te sprawy heheh), w międzyczasie czytałem dalej grupę
(skippiego, Dombreka, Dietera, innych) i przyszło kolejne olśnienie:
nikt za Ciebie nic nie wymyśli, musisz myśleć sam.
Przemyślałem sobie kwestię dawania się naganiać tutaj na spółki
(frajer...), kwestię powierzania kasy funduszom i jak one moją kasą
dysponują (frajer...), kwestię ryzykowania swoich własnych pieniędzy
opierając się na pomysłach i sugestiach jakiś dziwnych nieznanych mi
ludzików (czy to z grupy, czy to zarządzających fuduszami). Frajer do
kwadratu :)
Tak więc wyniosłem taką lekcję: jak masz kasę, to musisz się nauczyć
nią rozporządzać, przechowywać (lokata) oraz inwestować. To tak jak z
samochodem trochę chyba. Jak jesteś mega bogaty, to masz to w dupie.
Masz szofera, który prowadzi auto i się nim zajmuje. A jak nie jesteś,
to musisz sam zrobić prawko, sam kupić auto i sam się na nim trochę
znać.
To, co piszą Ci tutaj koledzy, to weź sobie do serca. Czyli jak chcesz
inwestować, to kontraktami. Nie jest to wcale takie straszne. Poczytaj
trochę, zrozum jak to działa, zobaczysz, że możesz mieć kontrakty bez
ryzyka wyczyszczenia depozytu, że jest to po prostu narzędzie.
Grając kontraktami sam określasz sobie ryzyko (czyli tak jakby rodzaj
funduszu). Albo stabilny (95% oszczędności na lokatach, 5% w
kontraktach), albo ryzykowny (95% w kontraktach, 5% w lokatach), albo
spekulancki, czyli pakujesz się na maksa w kontrakty + lewar ;-)
Korzyść jest też podatkowa. Strat na funduszu nie odliczysz na picie,
straty z giełdy owszem.
Krótko: rady kolegów, aby samemu zakasać rękawy i nauczyć się czegoś
nowego w życiu są najlepszymi, jakie mogłeś tutaj dostać.
--
z/svc
-
58. Data: 2010-05-20 01:00:22
Temat: Re: Nie za póżno ?
Od: Delfino Delphis <D...@w...op.pl>
wrote:
> Krótko: rady kolegów, aby samemu zakasać rękawy i nauczyć się czegoś
> nowego w życiu są najlepszymi, jakie mogłeś tutaj dostać.
>
Tylko nie zapomnij o jednym. Zdecydowana większość na giełdzie traci ;)
-
59. Data: 2010-05-20 04:54:52
Temat: Re: Nie za póżno ?
Od: fatso <f...@n...com>
Facet stawia zadanie: nie stracic, zarobic i moc pieniadze zrealizowac w
razie potrzeby.
Moja rada: kup zloto za calosc. Pamietam, ze jeszcze pare lat temu
Krugerrand biegal
na Allegro po 1800 zl a dzis 4,800. Przebicie prawie 300%, ja w tym
czasie przywiozlem
nieco srebra do Polski, sprzedalem rzekomo po zbyt wygorowanej
cenie.(tak twierdzili
tu na grupie koledzy). Wsadzilem w akcje ten szmal i stracilem 70%.
Wniosek nasuwa sie sam.
fatso
-
60. Data: 2010-05-20 06:02:19
Temat: Re: Nie za póżno ?
Od: "Waldek" <n...@n...net>
Użytkownik "fatso" <f...@n...com> napisał w wiadomości
news:rg3Jn.8303$zH.83@newsfe28.ams2...
> Facet stawia zadanie: nie stracic, zarobic i moc pieniadze zrealizowac w razie
> potrzeby.
>
> Moja rada: kup zloto za calosc. Pamietam, ze jeszcze pare lat temu Krugerrand
> biegal
Z całym szacunkiem, kolega to napewno dobrze mi zyczy ?
O ile docieraja do mnie wiesci zloto w tej chwili osiagnelo
najwyzsze historycznie notowania, a handel nim podlega podobnym zasadom
jak i inne walory na gieldzie, wiec dla mnie jako laika wielce pradopodobne jest
ze moze jeszcze nie za pol roku/ rok - ale w koncu zacznie leciec bo ktos tam
dojdzie do wniosu
ze ten walor jest juz zbyt mocno napompowany i postanowi popuscic zawor
Pozdrawiam