> Czy jest możliwe pójście do banku i rozwiązanie umowy kredytowej w sposób
> taki,

nie

jk

do góry

Witam

Nie jestem co prawda w takiej sytuacji (ale znajomy jest). Ale zastanawia mnie
jeden scenariusz.
Czy jest możliwe pójście do banku i rozwiązanie umowy kredytowej w sposób taki,
że bank zaspokaja się wszystkimi zabezpieczeniami z umowy tj. w jego przypadku
tylko nieruchomość (tak wynika z umowy). Jest też co prawda paragraf umowy
będący oświadczeniem o poddaniu się egzekucji - ale wg. mnie dotyczy to tylko
egzekucji w obrębie umownych zabezpieczeń kredytu.

Czy w przypadku rozwiązania umowy kredytowej Bank może:
- zażądać dopłacenia różnicy pomiędzy wartością hipoteki a aktualną kwotą
kredytu.
- zastosować inne środki egzekucji poza hipoteką (egzekucja z wynagrodzenia,
egzekucja z innego majątku, it.)
- wpisać klienta do bazy nierzetelnych kredytobiorców (wszak to jest tylko
zwykłe rozwiązanie umowy w świetle KC a nie zaprzestanie spłacania).

Innymi słowy chodzi mi o to czy w polskich warunkach jest możliwe to co stało
się w USA, że klienci z hipotekami w czasie mocnego potanienia cen
nieruchomości wypowiadali umowy kredytowe bez konsekwencji, a zaraz potem szli
do innego banku i brali kredyt ponownie na te same lub sąsiednie domy ale już w
dużo mniejszej kwocie.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> nie

Zabójcza argumentacja.
Jednak liczyłam na bardziej treściwe odpowiedzi.
Może ktoś z userów przerabiał podobny scenariusz.



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Innymi słowy chodzi mi o to czy w polskich warunkach jest możliwe to co stało
> się w USA, że klienci z hipotekami w czasie mocnego potanienia cen
> nieruchomości wypowiadali umowy kredytowe bez konsekwencji, a zaraz potem szli
> do innego banku i brali kredyt ponownie na te same lub sąsiednie domy ale już w
> dużo mniejszej kwocie.


USA ma inne prawo. Jesli zwracasz bankowi nieruchomosc nie musisz
splacac kredytu (jest traktowany jak splacony).

W PL czegos takiego nie ma. Dziala to inaczej. Przyklad. Kupiles
mieszkanie za 100 tys. frankow, 200 tys. zl. Dzis przy kursie franka
masz 400 tys. kredytu (orientacyjnie). Bank sprzedaje twoje mieszkanie
na licytacji komorniczej za 150 tys. zl. Zostaje ci 400 tys. - 150 tys.
= 250 tys. do splaty i bank bedzie probowal to sciagnac na wszelkie
mozliwe sposoby. W Stanach te 250 tys. byloby strata banku a nie suma do
splaty przez Ciebie.

do góry

n...@o...pl wrote:
> Zabójcza argumentacja.
> Jednak liczyłam na bardziej treściwe odpowiedzi.
> Może ktoś z userów przerabiał podobny scenariusz.

podejrzewam ze wystarczy przeczytac to co sie podpisywalo

do góry

W dniu 2011-08-13 13:36, Generacja nic pisze:

> Czy w przypadku rozwiązania umowy kredytowej Bank może:
> - zażądać dopłacenia różnicy pomiędzy wartością hipoteki a aktualną kwotą
> kredytu.

Tak.

> - zastosować inne środki egzekucji poza hipoteką (egzekucja z wynagrodzenia,
> egzekucja z innego majątku, it.)

Tak.

> - wpisać klienta do bazy nierzetelnych kredytobiorców (wszak to jest tylko
> zwykłe rozwiązanie umowy w świetle KC a nie zaprzestanie spłacania).

Tak. Po wypowiedzeniu umowy masz obowiązek się z bankiem
rozliczyć czyli spłacić pozostałą część kredytu.


--
Czas na odważne decyzje:

=>>> http://www.rafalgil.pl/dusza.jpg <<<=

do góry