"Szymon" <n...@o...pl> wrote in message
news:gcqmtp$di0$1@news.dialog.net.pl...
>
> Wyprodukowanie karty i jej obsluga kosztuje. Ba! Jesli juz tak liczymy sie
> z pojedynczymi zlotowkami jak kolega to nawet wyslanie jej listem to tez
> koszt (wiekszy niz miesieczna za nia oplata).

No, bedzie ze 6 zl. Ale jak doplaca do karty uzywanej tylko z bankomacie.
Klient bez karty przychodzilby do placowki. Pewnie musieliby zatrudnic
wiecej osob do obslugi klientow. A moze ich celem jest zmniejszenie
bezrobocia ;).

MK

do góry

> No, bedzie ze 6 zl. Ale jak doplaca do karty uzywanej tylko z bankomacie.

Nic mi nie wiadomo jakoby Lukas posiadal karty stricte bankomatowe. Te 6
zlotych pomnoz przez liczbe klientow...

> Klient bez karty przychodzilby do placowki. Pewnie musieliby zatrudnic
> wiecej osob do obslugi klientow. A moze ich celem jest zmniejszenie
> bezrobocia ;).

Niekoniecznie. Klient bez karty moze zamiast przychodzic do placowki nauczyc
sie przelewac tudziez korzystac z transakcji bezgotowkowych.
Zauwaz tez, iz dzis banki doplacaja dajac 8-9% na lokatach, ale w wiekszosci
przypadkow wlasnie klient MUSI przyjsc do oddzialu. Najwyrazniej to sie
oplaca. Zatem czy Lukas wezmie 2zl/mc, czy prowizje od bezgotowkowych, czy
spowoduje, ze klient stawi sie w oddziale - ma na tym zysk.

do góry

"Szymon" <n...@o...pl> wrote in message
news:gcqtnj$i7r$1@news.dialog.net.pl...
>
> Nic mi nie wiadomo jakoby Lukas posiadal karty stricte bankomatowe. Te 6
> zlotych pomnoz przez liczbe klientow...
>

Dlaczego przez liczbe klientow, a nie tylko kart przy pomocy ktorych sa
wykonywane wylacznie transakcje bankomatowe?

>
> Niekoniecznie. Klient bez karty moze zamiast przychodzic do placowki
> nauczyc sie przelewac tudziez korzystac z transakcji bezgotowkowych.

A kto powiedzial, ze nie korzysta? Ma karte kredytowa i korzysta z
transakcji bezgotowkowych, karta debetowa sluzy mu tylko do transakcji
bankomatowych, bo niestety nie za wszystko mozna zaplacic bezgotowkowo. Ja
np. nie moge zaplacic za parking, ostatnio musialem skorzystac z komunikacji
miejskiej i tez nie moglem karta zaplacic za bilet.

> Zauwaz tez, iz dzis banki doplacaja dajac 8-9% na lokatach, ale w
> wiekszosci przypadkow wlasnie klient MUSI przyjsc do oddzialu.
> Najwyrazniej to sie

moze taki bank chce pokazac, ze ma taka lokate w ofercie (by dobrze wypasc w
rankingach), ale nie jest zainteresowany jej sprzedaza (aby nie ponosic zbyt
wysokich COF). Moj bank tez ma lokate na >8% i zaprasza do jej zakladania
przez Internet

"Klientom posiadającym konto w Fortis Banku proponujemy zakładanie lokat
przez system bankowości elektronicznej Pl@net lub Centrum Telefoniczne. Nie
masz konta w Fortis Banku? Zapraszamy do oddziału! "

> oplaca. Zatem czy Lukas wezmie 2zl/mc, czy prowizje od bezgotowkowych, czy
> spowoduje, ze klient stawi sie w oddziale - ma na tym zysk.

Albo spowoduje mniejsze zainteresowanie takim produktem :).

MK

do góry

> Dlaczego przez liczbe klientow, a nie tylko kart przy pomocy ktorych sa
> wykonywane wylacznie transakcje bankomatowe?

70-80% wszystkich majacych karty debetowe jak nie wiecej.

> A kto powiedzial, ze nie korzysta? Ma karte kredytowa i korzysta z
> transakcji bezgotowkowych, karta debetowa sluzy mu tylko do transakcji
> bankomatowych, bo niestety nie za wszystko mozna zaplacic bezgotowkowo. Ja
> np. nie moge zaplacic za parking, ostatnio musialem skorzystac z
> komunikacji miejskiej i tez nie moglem karta zaplacic za bilet.

Brawo. I wystarczy za 300zl podac debetowa zamiast kredytowej i problem
rozwiazany.

> moze taki bank chce pokazac, ze ma taka lokate w ofercie (by dobrze wypasc
> w rankingach), ale nie jest zainteresowany jej sprzedaza (aby nie ponosic
> zbyt wysokich COF). Moj bank tez ma lokate na >8% i zaprasza do jej
> zakladania przez Internet

Rankingi dotycza nie tego, co sie ma w ofercie, ale sprzedazy i liczby
klientow.

> Albo spowoduje mniejsze zainteresowanie takim produktem :).

Nawet jesli - bank i na tym ma zysk. Do tej pory dokladal.
Zwroc uwage, ze znaczna czesc fraudow jest wlasnie przez klonowanie w
bankomacie. To takze koszty dla banku, czasami dla klienta jesli w sposob
niewystarczajacy strzegl pin. Do tego obsluga bankomatu tez jest bardziej
kosztowna niz transakcja bezgotowkowa. Tak naprawde - bankomat nikomu sie
nie oplaca, ale poniewaz nie kazdy z klientow to rozumie - stad delikatna
perswazja finansowa ze strony Banku.

do góry

Szymon pisze:
[...]

> niewystarczajacy strzegl pin. Do tego obsluga bankomatu tez jest bardziej
> kosztowna niz transakcja bezgotowkowa.
> Tak naprawde - bankomat nikomu sie nie oplaca,
1. To niech banki w końcu dadzą możliwość darmowych wypłat kredytówkami
w kasie sklepów i nie marudzą. (Nawet z ograniczeniami)
KJ

do góry

Szymon pisze:

> Tak naprawde - bankomat nikomu sie nie oplaca,

mi się opłaca :-) zatem napisałeś nieprawdę.

otóż płacę z reguły kartą kredytową, jeśli skończy się limit - to
debetową, ale jest sporo sytuacji, kiedy potrzebuję gotówkę: kiosk,
sklep osiedlowy z chlebkiem, pani kosmetyczka za rogiem, napiwek dla
fryzjerki, market, w którym nie przyjmują kart (tak, są takie), opłata
za parking dla parkingowego - mnóstwo sytuacji.

i teraz Lukas sprawia mi kłopot taki, że zamiast płacić kredytówką mam
niby płacić debetówką, bo jak nie - to stracę. co prawda drobiazg, ale
stracę. a pobieranie gotówki z bankomatu nie wystarcza do bezpłatności.

to nie jest dla mnie komfortowa sytuacja.

--
sunmoon

do góry

> mi się opłaca :-) zatem napisałeś nieprawdę.

Bank wie lepiej :-)

> otóż płacę z reguły kartą kredytową, jeśli skończy się limit - to
> debetową, ale jest sporo sytuacji, kiedy potrzebuję gotówkę: kiosk, sklep
> osiedlowy z chlebkiem, pani kosmetyczka za rogiem, napiwek dla fryzjerki,
> market, w którym nie przyjmują kart (tak, są takie), opłata za parking dla
> parkingowego - mnóstwo sytuacji.

Swietnie, wiec raz na 3 miesiace pojaw sie w oddziale, wybierz sobie ze
stosowna ilosc gotowki i po sprawie. Jak nie pasuje to przelej (za darmo) na
mbank i korzystaj z ich debetowki, skoro maja darmowa.

> i teraz Lukas sprawia mi kłopot taki, że zamiast płacić kredytówką mam
> niby płacić debetówką, bo jak nie - to stracę. co prawda drobiazg, ale
> stracę. a pobieranie gotówki z bankomatu nie wystarcza do bezpłatności.

Lojezu... tez mi klopot podac inna z kart... chyba, ze kolega na "prestiz"
posiadania i uzywania KK choruje.

> to nie jest dla mnie komfortowa sytuacja.

Zmien bank. Albo pomysl, a bez problemu znajdziesz rozwiazanie. Ja korzystam
z PRO dosc dlugo i mam mbank. Wlasnie przez nieszczesna oplate 10zl za
odnowienie karty nie posiadam do PRO debetowej, bo i tak de facto malo
uzywalem. Jak potrzebuje bankomatu to po prostu przelewam na mbank i juz.
Taka potrzeba rodzi sie u mnie raz na pol roku moze. Niemniej teraz mam
mozliwosc zamowienia debetowej - dokonujac kupna za 300 zl (az dwa razy za
paliwo - nie wiem czy dam rade :-)))), szczegolnie, ze posiadam 3 KK, w tym
zlota, wiec rozumie kolega... prestiz mi spada u pani kasjerki w
hipermarkecie czy na stacji po przedstawieniu debetowki :-))), moge miec za
calkowite darmo debetowke i oczywiscie nie do bankomatu, ale raczej do
wplatomatu bardziej mi sie przyda, szczegolnie, ze w moim miescie wplatomatu
mbanku nie ma, a Lukasa jest.

do góry

"Szymon" <n...@o...pl> wrote in message
news:gcs6m8$av5$1@news.dialog.net.pl...

>
> 70-80% wszystkich majacych karty debetowe jak nie wiecej.
>

Tak to wyglada w Lukasie? Nie bede z tym dyskutowal, bo nie mam danych z
Lukasa.

>
> Brawo. I wystarczy za 300zl podac debetowa zamiast kredytowej i problem
> rozwiazany.
>

Debetowa jest do bankomatu. Kredytowa jest do placenia. Limit wyplat
gotowkowych >0, limit na inne typy transakcji = 0.

>
> Rankingi dotycza nie tego, co sie ma w ofercie, ale sprzedazy i liczby
> klientow.
>

A to ciekawe. Moglbys pokazac takie rankingi dotyczace lokat? Mi jakos sie
rzucaja w oczy te ktore dotycza oferty. Jak wejdziesz na jakiegos Bankiera
czy cos podobnego to zauwazysz, ze sortowanie bedzie ustawione wg.
oprocentowania...

>
> Nawet jesli - bank i na tym ma zysk. Do tej pory dokladal.

Musisz sie jeszcze troche pouczyc nt. zarzadzania. Nie jest istotny
zysk/strata na jednym elemencie/produkcie, ale wartosc netto na calej
relacji z klientem. Nie znam banku, ktory dazylby do pozbycia sie klientow.

> Zwroc uwage, ze znaczna czesc fraudow jest wlasnie przez klonowanie w
> bankomacie. To takze koszty dla banku, czasami dla klienta jesli w sposob
> niewystarczajacy strzegl pin. Do tego obsluga bankomatu tez jest bardziej
> kosztowna niz transakcja bezgotowkowa. Tak naprawde - bankomat nikomu sie
> nie oplaca, ale poniewaz nie kazdy z klientow to rozumie - stad delikatna
> perswazja finansowa ze strony Banku.

Nie masz zielonego pojecia o czym piszesz. Fraudy to kropla w oceanie. Gdyby
to byl duzy problem to juz zostalyby zastosowane o wiele bardziej
zaawansowane narzedzia niz te sprzed 20 lat.
Dzieki takiej akcji nie spadna koszty obslugi bankomatow i tak beda one
instalowane (i bedzie ich jeszcze wiecej niz obecnia), i tak bedzie musiala
byc do nich dostarczona gotowka, i tak bedzie musial byc monitoring itd...

MK

do góry

> 1. To niech banki w końcu dadzą możliwość darmowych wypłat kredytówkami w
> kasie sklepów i nie marudzą. (Nawet z ograniczeniami)

Nieoplacalne. Lepiej jest wymusic na tych drobnych sklepikarzach czy
kosmetyczkach zastosowanie czytnikow.

do góry

Szymon pisze:
>> 1. To niech banki w końcu dadzą możliwość darmowych wypłat kredytówkami w
>> kasie sklepów i nie marudzą. (Nawet z ograniczeniami)
>
> Nieoplacalne. Lepiej jest wymusic na tych drobnych sklepikarzach czy
> kosmetyczkach zastosowanie czytnikow.

Jestem tylko ciekaw jak chcesz to wymusić.
KJ

do góry