eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiNo i wyruchali Cypr
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 117

  • 71. Data: 2013-03-26 17:02:38
    Temat: Re: No i wyruchali Cypr
    Od: Crimi <r...@w...pl>

    On 2013-03-26 15:31, TrzyLinie wrote:
    > W dniu 2013-03-26 15:04, m napisał(a):
    >> On 26.03.2013 15:00, witek wrote:

    Jak wypuścisz złotówkę z ręki to ona już do Ciebie nie wróci.


  • 72. Data: 2013-03-26 18:10:12
    Temat: Re: No i wyruchali Cypr
    Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>

    On Mon, 25 Mar 2013 22:37:25 -0000
    "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com> wrote:

    > "witek" <w...@g...pl.invalid> wrote in message
    > news:kiojsl$3kp$2@dont-email.me...
    > > Lokaty 100+ tys euro zostaly "oprocentowane" na 25% - 40%
    > > Kto nastepny?
    > > Grecja, Hiszpania, Portugalia, Włochy czy Polska.
    >
    > jak ktos stwierdzil w artykule ktory czytalem zlecenie zablokowania
    > kont bylo w sumie bezprawne i przez tydzien nie udalo sie go
    > zalegalizowac

    Jakiego tam zaraz zablokowania kont:

    http://www.reuters.com/article/2013/03/25/eurozone-c
    yprus-muddle-idUSL5N0CG13920130325

    The two banks at the centre of the crisis - Cyprus Popular
    Bank, also known as Laiki, and Bank of Cyprus - have units in
    London which remained open throughout the week and placed no
    limits on withdrawals. Bank of Cyprus also owns 80 percent of
    Russia's Uniastrum Bank, which put no restrictions on
    withdrawals in Russia.


    --
    Tomasz Chmielewski
    http://www.ptravaler.com


  • 73. Data: 2013-03-26 23:01:14
    Temat: Re: No i wyruchali Cypr
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 25 Mar 2013 09:11:23 +0100, Michał Jankowski napisał(a):
    >>> Lokaty 100+ tys euro zostaly "oprocentowane" na 25% - 40%

    > Gdyby nie wspólna waluta, to by się zdewaluowało cypryjską walutę o 15%,

    Tak jest,

    > straciliby wszyscy, także trzymający oszczędności w materacu,

    A takze ci nie trzymajacy i pracujacy na biezaco.

    > i byłoby git, jak setki razy wcześniej.
    > Wspólna waluta przy osobnych gospodarkach stwarza tylko nowe problemy.

    Z tym ze zdecydowanie dluzej zylismy z pieniadzem zlotym niz papierowym :-)

    J.


  • 74. Data: 2013-03-26 23:18:31
    Temat: Re: No i wyruchali Cypr
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 25 Mar 2013 05:55:56 +0100, Kamil Jońca napisał(a):
    >> Lokaty 100+ tys euro zostaly "oprocentowane" na 25% - 40%
    >
    > Erm. Nie żebym jakoś specjalnie brnonił tej decyzji. Ale czy przypadkiem
    > alternatywą nie byłaby upadłość i "opodatkowanie" rzędu 90%?

    jesli bank uczciwie zarzadzany to niby niekoniecznie - zla sytuacje
    powinien zarzad wykryc i zglosic wczesniej, gdzies sie te pieniadze
    podzialy, powinno byc sporo splacalnych aktywow i szansa na odzyskanie
    sporej czesci wkladow, choc niekoniecznie szybko ..

    J.


  • 75. Data: 2013-03-27 00:45:53
    Temat: Re: No i wyruchali Cypr
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Budzik" 2...@b...poznan.pl

    >>> no w sumie też się mogę zgodzić :)

    >> Dlaczego nie całość? ;)

    > bo to źle brzmi! :)
    > całości nie oddam!

    Ja na razie mogę oddać. ;)

    -=-

    Polacy stracili na bursztynowym złocie i tracą wciąż na nieruchomościach;
    ja nowym samochodem nie jeździłem (29 tysięcy km w 50 miesięcy; w 2000
    roku jeździłem starym samochodem tysiąc km tygodniowo) z powodu chorób,
    więc tracę; Cypryjczycy tracą oszczędności; Grecy tracą, choć zyskują;
    Niemcy (ratując Grecję) tracą; wielu dopłaca do Unii Europejskiej...

    Mam zatem pytanie -- co dzieje się z tymi pieniędzmi? ;)

    [Kościoły stale bogacą się, ale ja nie o tym... Ewa
    Kopacz także wzbogaciła się, ale i nie o niej myślę...]

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 76. Data: 2013-03-27 00:52:10
    Temat: Re: No i wyruchali Cypr
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "m" 5151a932$0$26700$6...@n...neostrada.pl

    > Podnoszenie każdego grosza nie ma sensu, bo często podczas jego podnoszenia z
    kieszeni wypadnie dycha.

    Ja raz za razem znajduję monety w wózku zakupowym. :)
    Niedawno znalazłem żeton. Dziś znalazłem złotówkę po
    tym, jak długo, namiętnie, z apetytem i pod czujnym
    okiem dybałem na kasetki szafek sklepowych... Szafki
    sobie darowałem, ale szybkim ruchem ręki sięgnąłem
    po czającą się w wózku złotówkę...

    [ciekawe, czy mam płacić od tego podatki...]

    Zakupy na 10 pln, złotówka keszbeku wózkowego... ;)


    W białostockiej Białej jest pułapka, w którą wjeżdżają wózki
    ze złotówkami. Ludziska nie mogąc zjechać wózkiem w dół,
    zostawiają go razem ze złotówką. :) Tych złotówek nie
    zabieram -- nie chcę żerować na czyimś kalectwie, gdyż
    sam mam uszkodzony kręgosłup...

    -=-

    Grosze walające się na ziemi -- podnoszę, choć mam dziurawą kieszeń w kożuchu. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 77. Data: 2013-03-27 00:55:44
    Temat: Re: No i wyruchali Cypr
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Crimi" kisgqv$knp$...@n...news.atman.pl

    > Jak wypuścisz złotówkę z ręki to ona już do Ciebie nie wróci.

    Ja często znajduję szmal (i metalowy, i papierowy) na ulicach. :)
    I nie jest prawdą, że chodzę ze spuszczoną głową. :) I NIGDY nie
    proszę Boga w modlitwach o znalezienie szmalu -- gdyż wiem, że
    jeśli ja znajdę, to ktoś inny straci...

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 78. Data: 2013-03-27 08:54:25
    Temat: Re: No i wyruchali Cypr
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 26.03.2013 16:12, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

    >> Jest bardziej kompetentny, m.in. jego polityka gospodarcza nie
    >> sprowadza się do "rozdajcie wszystko ubogim i żyjcie sobie goło i
    >> wesoło licząc na mannę z nieba".
    >
    > A kiedy to Jezus Chrystus nawoływał do rozdawania?

    W rzeczywistości nigdy, bo najprawdopodobniej nigdy nie istniał.
    Przynajmniej jako jedna, rzeczywista osoba.

    Ale wg fabuły biblijnej - ciągle.

    > Tak rozdał ryby i chleb, że zyskał. :) Ponadto chyba
    > nie ma nigdzie w jego nauce nawoływania do rozdawania.

    Mt 19, 21 (to taki pierwszy z brzegu przykład).

    Swoją szosą to fascynujące jak mocno w chrześcijanach tkwi od wieków
    wbijany we łby zakaz studiowania ich własnej księgi o ile nie jest się
    członkiem "wewnętrznej partii". Cóż, nic dziwnego - redaktorzy o
    zachowaniu ciągłości nie pomyśleli, więc jak ktoś za dokładnie to
    poczyta to zawsze istnieje ryzyko że zauważy, jaki to się tak zwanej
    kupy nie trzyma.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 79. Data: 2013-03-27 21:12:40
    Temat: Re: No i wyruchali Cypr
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Andrzej Lawa" kiu8jh$kis$...@n...news.atman.pl

    > W rzeczywistości nigdy, bo najprawdopodobniej nigdy nie istniał. Przynajmniej jako
    jedna, rzeczywista osoba.

    > Ale wg fabuły biblijnej - ciągle.

    Pozostańmy zatem w kręgu tej fabuły -- proszę o przykłady nawoływania.

    >> Tak rozdał ryby i chleb, że zyskał. :) Ponadto chyba
    >> nie ma nigdzie w jego nauce nawoływania do rozdawania.

    > Mt 19, 21 (to taki pierwszy z brzegu przykład).

    W przyszłości proszę o cytaty, abym nie musiał męczyć
    przeglądarki -- mam komputer do przesady obciążony
    różnymi rzeczami i każde kolejne obciążenie jest
    niemile widziane.



    Jezus mu odpowiedział: <<Jeśli chcesz być doskonały, idź,
    sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał
    skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!>>


    Weźmy takie coś:

    Tedy psychiatra mu odpowiedział -- jeśli chcesz być zdrowy, nie pij wódki.

    Tę radę można zastosować do każdego człowieka, jest ona
    uniwersalna i nie musi jej dawać psychiatra. Ale czy
    każda rada lekarska jest taka? Jeśli mnie lekarz zaleci
    przyjmowanie witamin z grupy B -- każdemu także zaleci?

    Widocznie ów młodzieniec tego potrzebował, ale nie oznacza
    to wcale tego, że Jezus nawoływał do zrzekania się dóbr
    materialnych.



    Pewien muzyk (Jerzy Maksymiuk) zapytany o to, czy białostocka
    filharmonia jest dobra, odparł, iż tak. Ale dodał, że zna wiele
    takich, które wg niego należy rozebrać/rozmontować i zbudować
    na_nowo/od_nowa. Wyobraź sobie, że ów człowiek zapytany o to,
    czy dana filharmonia spełnia swe zadania, odpowiada -- zburzcie
    ją i zbudujcie na nowa. Czy uznasz, że każdą filharmonię należy
    zburzyć? Raczej nie.



    > Swoją szosą to fascynujące jak mocno w chrześcijanach tkwi od wieków wbijany we łby
    zakaz studiowania ich własnej księgi

    :)

    > o ile nie jest się członkiem "wewnętrznej partii". Cóż, nic dziwnego - redaktorzy o
    zachowaniu ciągłości nie pomyśleli, więc jak
    > ktoś za dokładnie to poczyta to zawsze istnieje ryzyko że zauważy, jaki to się tak
    zwanej kupy nie trzyma.

    Co więcej -- obok tej księgi (na równi z nią) Sobór Watykański II
    stawia tak zwaną Tradycję, której nie tylko nie należy poznawać,
    ale i której niemal nikt (nikt z tak zwanych wiernych KRK) nie zna.


    Taki (wielokrotnie przeze mnie poruszany) Klemens z Aleksandrii
    pokazuje, iż nie należy budowac armii rozdawaczy (Caritas jest
    takim rozdawaczem -- taką rozdawaczką) zbierających w celu
    rozdawania, a jednak KRK niewiele robi poza budowaniem takich
    armii. :) Rozdawacz (Owsiak czy Łazewski) zbiera, aby dawać.
    Wg NIEKWESTIONOWANEJ nauki KRK -- takie coś jest złem, a jednak
    KRK buduje rozdawnictwo.

    -=-

    Luter zostaje wyklęty za_co/dlaczego? Między innymi dlatego,
    że chce przetłumaczyć wiadome księgi na języki ludzkie.

    -=-

    Wiadoma Księga :) pokazuje obłudę Judasza, który rzekomo troszczy
    się o biednych i ubogich. Jednak Chrystus gani obłudną troskę
    Judasza, gdy ów Judasz zarzuca -- należało olejek sprzedać
    a pieniądze rozdać ubogim...


    Józef z Arymatei oddaje Chrystusowi swój grobowiec. Czyż Chrystus
    (będąc przecież nadal żywym Bogiem) przyjąłby taki dar, gdyby
    uznał, że ów dar jest czymś nietaktownym? Chrystus, jako Bóg
    stale żyje -- dlaczego wybrał grobowiec bogacza zamiast psiej
    budy? Dlatego, że bogactwo nie jest sprzeczne z wyznacznikami
    Boga. Odwrotnie -- Bóg GANI tego, kto wyzbywa się bogactw.

    Mogę znaleźć na to dowody w Piśmie Świętym.
    I są to rady uniwersalne, dawane ogółowi, nie konkretnej osobie.

    Jednak zazwyczaj dba o to, aby bogactwa służyły
    człowiekowi, nie zaś człowiek bogactwom.


    Bóg wyraźnie skazuje na potępienie tego, kto:

    -- nie udziela pomocy potrzebującym (widziałeś mnie głodnym i nie nakarmiłeś)
    oraz tego, kto:
    -- nie pomnaża swych dóbr (należało talent przekazać bankierom, abym odebrał
    go z zyskiem, nie zaś zakopywać w ziemi, bojąc się mego gniewu)

    A teraz zgadnij -- jak nakarmić głodnego będąc głodnym? Chrystus nie nawołuje
    do rozdawnictwa. Akurat wspomniany młodzieniec z jakiegoś powodu potrzebował
    takiej rady, ale nigdzie nie ma wzmianki o tym, że to rada uniwersalna. Ponadto
    -- jeśli każdy wyzbędzie się dóbr, kto te dobra przejmie? A może Chrystus wzywa
    do niszczenia dóbr? Może Hitler wypełnia wolę Boża, gdy nakazuje rujnowanie
    dobytków?!


    I wreszcie... Bóg nie mówi, że młodzieniec nie wejdzie do nieba, jeśli
    nie wyrzeknie się bogactw, a jedynie zauważa, że bogactwa będą jakoś
    szkodziły. Ale będą szkodziły akurat temu młodzieńcowi, nie zaś każdemu.
    Jednemu samochód dopomoże, innego zabije. Bóg znając przyszłość może
    powiedzieć -- zrzeknij się tego samochodu, gdyż nie umiesz z niego
    korzystać. :) Zrzeknij się i korzystaj z dobroci innych ludzi, którzy
    potrafią korzystać z samochodów. :)


    21 Jezus mu odpowiedział: <<Jeśli chcesz być doskonały, idź,
    sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał
    skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!>>
    22 Gdy młodzieniec usłyszał te słowa, odszedł zasmucony,
    miał bowiem wiele posiadłości.

    Niebezpieczeństwo bogactw [Vt-5,37]

    23 Jezus zaś powiedział do swoich uczniów: <<Zaprawdę, powiadam wam:
    Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego,
    24 [Vt-5,37] Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi
    przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego>>.
    25 Gdy uczniowie to usłyszeli, przerazili się bardzo i pytali: <<Któż więc może
    się zbawić?>>
    26 [Vt-5,37] Jezus spojrzał na nich i rzekł: <<U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga
    wszystko jest możliwe>>.


    Zauważ zatem -- Jezus nie straszy piekłem, ale wyjaśnia, że
    choć z trudem wejdzie bogacz do nieba, to jednak wejdzie. :)

    No i -- Ucho Igielne to ponoć brama w Jerozolimie. Brama tak
    ciasna, że objuczone towarami wielbłądy przejeżdżały przez
    nią z trudem.

    I jeszcze coś. Kto to bogacz? Ano ponoć ten, kto w bogactwie
    pokłada nadzieję, nie zaś zapobiegliwy czy rozsądny. Bóg nie
    gani rozsądnego, który na zimę zaopatrzył się w żywność. :)
    Odwrotnie -- Bóg gani niefrasobliwego. Bóg jedynie gani
    nadmierną ufność w bogactwa.

    -==-

    Daj zatem przykłady uniwersalnego radzenia typu -- zrzekajcie się swoich dóbr
    materialnych...
    Takich rad Bóg nie udziela w Piśmie Świętym. Udziela innych rad -- nie pozbawiaj się
    swych
    dóbr, nie rezygnuj z uciech, korzystaj życia, podążaj za tym, co serce Twoje
    pożąda...


    Mnie na lekcjach religii uczono, że smucenie się jest grzechem.
    Wyjaśniano, że w starożytności błądzono, okładając się rzemieniami.
    My musieliśmy dążyć do tego, co radosne, co miłe, co piękne, przyjemne.
    Ponoć nawet JPII nakazał spowiednikom, aby ci uwrażliwiali swych penitentów
    na grzech przeciwko ,,zabijaniu radości''. JPII jest obłudnikiem, ale nie
    tym teraz chcę pisać. :)



    I chodź drogami serca swego
    i za tym, co oczy twe pociąga;
    lecz wiedz, że z tego wszystkiego
    będzie cię sądził Bóg!
    10 Więc usuń przygnębienie ze swego serca
    i oddal ból od twego ciała,
    bo młodość jak zorza poranna szybko przemija.


    Jeśli to nie jest z ,,zatwierdzonej'' księgi -- w tej
    (ze stemplem ,,nihil obstat'') też to jest.

    Co jeszcze miałem uczynić winnicy mojej, a nie uczyniłem w niej?

    Znajdziesz całą masę potwierdzeń tego, że Bogu zależy na dostatnim
    życiu przeciętnego człowieka. Oraz dowody wszechmocy Boskiej, której
    zaprzeczają Caritasy itp. organizacje.

    -=-

    Mnie, na wniosek metropolity Ozorowskiego, gnębiono, aby
    mnie zmusić do rozdawania dóbr. W efekcie mam uszkodzenia
    kręgosłupa i NA PEWNO JUŻ NIGDY nie będę rozdawał dóbr -- bo
    nie mam zdrowia. :) Tak Bóg strzeże swych praw oraz swej czci.
    I trudno mi z tym jakoś dyskutować. Firma, które wg JPII miała
    nakarmić masy głodujących wiernych, doszła do niczego. :) Moje
    życie zrujnowano, niczego nie osiągnięto, polskie państwo pozostaje
    moim dłużnikiem a masa ludzi, których karmiłem przed ,,kuracją
    Ozorowskiego'' modli się bezskutecznie -- Bóg nie czyni ze
    mnie bogacza rozdającego...


    A gdy ja zwrócę się do Boga ze słowami: ,,IMO Twoi kapłani
    dopierdalają mi zbyt mocno'', spadnie samolot w Smoleńsku
    lub spłoną gówniarze pod Jeżewem...

    ____________________________________________________
    ________
    |.--------------------------------------------------
    --------.|
    || Nigdzie Bóg nie nawołuje do zrzekania się swoich dóbr!!! ||
    -'==================================================
    ========'-

    Natomiast Bóg nawołuje do kierowania się rozsądkiem.

    Dziś nakarmisz głodnego (dzięki czemu on przeżyje)
    a jutro ów głodny jakoś się Tobie odwdzięczy.

    Natomiast żerowania na czyjejś dobroci nie pochwala Bóg. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 80. Data: 2013-03-28 00:17:21
    Temat: Re: No i wyruchali Cypr
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 27.03.2013 00:45, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

    > Polacy stracili na bursztynowym złocie

    Powiedzmy: pazerni idioci.

    > i tracą wciąż na nieruchomościach;

    To zależy czy nieruchomość traktujesz jako lokatę czy jako narzędzie
    (hala produkcyjna lub miejsce zamieszkania). I nawet jeśli to jest
    lokata, to zależy kiedy kupiłeś i kiedy planujesz sprzedać.

    Ja tam jestem mocno do przodu nawet gdyby nie był to mój własny dom :)

    [ciach]

    > Mam zatem pytanie -- co dzieje się z tymi pieniędzmi? ;)

    Pieniądze to fikcja... czy może raczej fikcyjne jest ich abstrakcyjna
    rola jako wartości samej w sobie.

    Pieniądze we współczesnym świecie to narzędzie - głównie do rozdzielania
    zasobów w sposób do przełknięcia dla społeczeństwa.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1