On Wed, 19 Oct 2005 15:17:46 +0200, Ewa <n...@u...to.interia.pl> wrote:

> S?usznie, ale w moim przypadku 1/4 le dzia?a. Od tygodnia wydzwaniam do
> nich i
> informuj?, ?e chcia?abym widzieae swoje oszcz?dno?ci - zgin??a mi lokata.
> Dowiedzia?am si?, ?e informatycy ju? nad tym pracuj?.
> Jest to dla mnie lekko stresuj?ce, zanim zacz?li pracowaae, pieni?dze
> by?y.

Czy to moze jest lokata obronna?
Na infolinii dowiedzialem sie, ze lokaty obronne widoczne w nowym systemie
nie sa i NIE BEDA (sic!). Niezle poprawili ;-)


PS. Chyba nie masz deklaracji kodowania - nie widze i u mnie wyswietla
"krzaczki".

--
Robert

do góry

Użytkownik "RobertSA" wrote:
> Czy to moze jest lokata obronna?
> Na infolinii dowiedzialem sie, ze lokaty obronne widoczne w nowym systemie
> nie sa i NIE BEDA (sic!). Niezle poprawili ;-)

Owszem, obronna. Ale dzisiaj pofatygowałam się do oddziału, postałam
godzinkę i dowiedziałam się, że powinny być widoczne od 24 października.

> PS. Chyba nie masz deklaracji kodowania - nie widze i u mnie wyswietla
> "krzaczki".
Dzięki za życzliwie zwróconą uwagę, zanim zostałam ostrzej objechana;-)
Przeinstalowałam system i jakos zapomniałam ustawić. Mam nadzieję, że już
wszystko ok.
Pozdrawiam,
Ewa.

do góry

On Sat, 22 Oct 2005 00:29:44 +0200, Ewa <n...@u...to.interia.pl> wrote:

> Owszem, obronna. Ale dzisiaj pofatygowałam się do oddziału, postałam
> godzinkę i dowiedziałam się, że powinny być widoczne od 24 października.

A to dobra wiadomosc, tylko czy warta godziny stania? ;-)
Chyba nie obawialas sie, ze faktycznie lokaty zginely.

> Dzięki za życzliwie zwróconą uwagę, zanim zostałam ostrzej objechana;-)

Bez przesady, juz chyba objezdzanie za cos takiego wyszlo z mody ;-)

> Przeinstalowałam system i jakos zapomniałam ustawić. Mam nadzieję, że
> już wszystko ok.

U Ciebie chyba tak. Ja tez mam swieza instalacje (duza awaria sprzetu) i
probuje nowa Opere. Bardzo przyjemna ergonomia, ale widze, ze na Twoj post
ze znakami narodowymi bez deklaracji zareagowala wlaczeniem UTF-8 (za co
ja z kolei przepraszam), mimo ustawienia ISO-8859-2.

Pozdrawiam :)
--
Robert

do góry

yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com> napisał(a):

> Tym razem nie po to żeby się skarżyć, że leży (bo leży), ale żeby
> pochwalić kreatywność.
> Już wcześniej wskazywano tutaj różne zabawne komunikaty, które nowy
> system generuje. Dzisiaj wygenerowało mi co następuje:
> "Błąd działania systemu. (EMCI:40002)"
> Niby nic zabawnego. Ale, kiedy z ciekawości (czyżby był to 40002 rodzaj
> błędu nowego systemu?) nacisnąłem znak zapytania, to otrzymałem
> następujące wyjaśnienie:
> "Błąd. Proszę spróbować ponownie."
>
>

Do mnie dzisiaj Lukas przemówił w langłydżu, w te słowa:
"OK
The server encountered an internal error or misconfiguration and was unable
to complete your request.
Please contact the server administrator, . and inform them of the time the
error occurred, and anything you might have done that may have caused the
error.

More information about this error may be available in the server error log.


Additionally, a 500 Internal Server Error error was encountered while trying
to use an ErrorDocument to handle the request."

Zwłaszcza to OK mnie ujęło :-)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On Sat, 22 Oct 2005 00:29:44 +0200, Ewa <n...@u...to.interia.pl> wrote:

> Użytkownik "RobertSA" wrote:
>> Czy to moze jest lokata obronna?
>> Na infolinii dowiedzialem sie, ze lokaty obronne widoczne w nowym
>> systemie nie sa i NIE BEDA (sic!). Niezle poprawili ;-)
>
> Owszem, obronna. Ale dzisiaj pofatygowałam się do oddziału, postałam
> godzinkę i dowiedziałam się, że powinny być widoczne od 24 października.

Ale jednak nie są widoczne. Przynajmniej moje nie.

Poczta wewn. też dalej nie działa.


--
Robert

do góry

Użytkownik "RobertSA" <n...@a...invalid> napisał

> Ale jednak nie są widoczne. Przynajmniej moje nie.
>
> Poczta wewn. też dalej nie działa.
>

Czyli tym bardziej nie opłacało się stać:-) Swoich tez nie widzę.
Zastanawiam się, czy oni naprawdę jeszcze coś próbują robić, czy juz
odpuścili. Bo wierzyć mi się nie chce, że tak długo trwa naprawianie
problemu.
Pozdrawiam,
Ewa

do góry