-
1. Data: 2009-11-24 14:26:55
Temat: O hodowcach długów w Pekao SA i bazie śmieci BIK
Od: "mi" <m...@p...onet.pl>
Jako, że robię teraz porządki finansowe to od razu napiszę o ok. trzyletnim
użeraniu się z Pekao SA.
Trochę w odwrotnej kolejności podsumowanie na początku o Pekao SA:
- biurokracja straszna, nie wie lewica co czyni prawica
- zaprzeczają sami sobie, wprowadzają w błąd, skutkami próbują obarczyć klienta
- nie warto załatwiać cokolwiek ustnie, nawet składać reklamacji
- wszystko załatwiać pisemnie
- papierki trzymać do końca świata i parę dni dłużej, bo obudzą się po 7 latach
i będą wyłudzali pieniądze
- potrafią wyłudzać forsę nawet nie potrafiąc podać na jakiej podstawie się nalezą
Jakieś 9-10 lat temu przez jakiś czas miałem tam rachunek, który jednak dość
szybko zamknąłem. Bank zdawał się zapomnieć o byłym kliencie i nawet nie
spamował ofertami. Ważne, że nie zgłaszał żadnych roszczeń.
Aż któregoś pięknego dnia w okolicy 2006 roku w standardowym raporcie BIK
znalazłem info, że od owych kilku lat mam u nich zaległość na kilkaset złotych.
Co ważne wpisu nie było wcześniej i nagle się pojawił z kilkuletnim rzekomym
przeterminowaniem. Już wtedy szlak mnie trafił, bo kredytu nie miałem a rachunek
zamknąłem. No ale udałem się do biura olewania klienta. Miła inaczej pani
stwierdziła, że ona nic nie wie, bo zmienili system a ona żadnego rachunku nie
widzi. Pokierowała do drugiej miłej inaczej pani w innym oddziale, "bo oni tam
mają archiwum".
No dobra, jadę do drugiego oddziału. Miła inaczej pani stwierdza, że ona ma
dostęp do starszego systemu ale nie na tyle starego i NIE WIDZI historii a tylko
saldo. I że rzekomo jestem im winien kilkaset złotych. Szlak mnie trafił, bo
okazuje się, że nie wiedzą czemu ale na pewno jestem im winien pieniądze.
Doszedłem jednak do wniosku, że z kretynami się nie dyskutuje i wziąłem tylko
numer konta do spłaty. Przyjąłem, że może jednak czegoś nie dopilnowałem i mają
trochę racji. Spłaciłem w całości kwotę podaną.
Minęło jakieś kilkanaście miesięcy i wystąpiłem o raport. Szlak mnie trafił gdy
zobaczyłem, ze te sk*rwysyny nie tylko nie zaktualizowali wpisu jako spłaconego
ale wciąż jeszcze naliczają dodatkowe opłaty. Kwota jest już dwukrotnie wyższa.
Po kolejnej randce z kretynami okazało się, że podana mi wcześniej kwota nie
była cała bo oni zapomnieli o odsetkach i moja spłata poszła na owe odsetki i
teraz znowu mam zaległość. Żeż murwa, ciśnienie sięga zenitu. Wziąłem jednak już
tę ostateczną kwotę do spłaty, spłaciłem.
Właśnie z raportu (tyle, że nie papierowego z BIK-u, więc nie widzę wszystkiego)
widzę, że ci kretyni po ostatniej spłacie w lipcu pod koniec września znowu
naliczyli zaległość na tę samą pierwotną kwotę kapitału (tym razem już bez
odsetek) a następnie potem (nie widzę kiedy) ten wpis usunęli. Teraz nie mam
rzekomo żadnej zaległości, ale kto wie co wymyślą kretyni z Pekao SA. Jeszcze
wiele przede mną i może znowu coś wyhodują.
Ergo: kiedy chcą wpisują i usuwają sobie dowolnie wymyślone zaległości. W ciągu
ostatnich 4 miesięcy nie wpłaciłem im ani złotówki i nie kontaktowałem się a
jednak potrafili zaktualizować wpis na nową zaległość a następnie ją usunąć. Coś
mi się widzi, że tym razem to już spotkamy się w sądzie.
Co ważne po kilku latach nie ma obowiązku trzymania dokumentów papierowych, zaś
zobowiązania ulegają przedawnieniu. Ustawodawca doszedł do wniosku, że nie warto
trzymać papierów do końca życia. Jednak nasza bankokracja ufundowana jest na
zasadzie, że to petent ma udowadniać niewinność i po 7 czy 10 latach ma
udowadniać wywiązanie z zobowiązania czy zamknięcie rachunku pod szantażem wpisu
w BIK.
Odradzam Pekao SA jako nierzetelny. Z rachunku, który nie miał kredytu i który
zamknąłem udało im się wyhodować ponad 700 zł długu. Spłaciłem dla świętego
spokoju, ale to był chyba błąd bo sk*rwysynów może to tylko zachęciło. Kto wie,
może jeszcze coś tam im rośnie o czym nie poinformują a co wpiszą do BIK.
Zaś BIK uważam za bazę śmieci służącą szantażom i wyłudzaniu opartą o wygodną
zasadę, że BIK SA nie odpowiada za wpisy. Za to kopanie z bankami może sprawiać
przyjemność chyba tylko masochiście.
mi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2009-11-24 14:49:00
Temat: Re: O hodowcach długów w Pekao SA i bazie śmieci BIK
Od: "mi" <m...@p...onet.pl>
Przepraszam za ostry język, ale budzą się we mnie najgorsze instynkty gdy
pomyślę o BIK i Pekao SA. Uważam to po prostu za perfidne wyłudzenie:
- nie wskazą tytułu powstania zaległości "bo jest i już"
- szantażują BIK-iem
- niewiele można zrobić, bo w Polsce funkcjonuje de facto bankokracja, której
lobby potrafi wywalczyć niezwykle uprzywilejowane branży (BTE, brak VAT-u w
bankowości, uprzywilejowanie BIK-u w stosunku do BIG-ów) a przy tym de facto nie
odpowiada za nic.
Pieniądze wolałbym przekazać domu dziecka, na WOŚP czy cokolwiek. Nie życzę
przejść takich jak opisane.
mi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
3. Data: 2009-11-24 14:59:11
Temat: Re: O hodowcach długów w Pekao SA i bazie śmieci BIK
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
Z tego jak to opisałeś to wynika, że albo pominąłeś wybitnie istotne dla
sprawy kwestie, albo dokonywałeś na rzecz banku Pekao dobrowolnych darowizn
i dziwisz się, że bankowi się to spodobało i chce jeszcze.
-
4. Data: 2009-11-24 15:11:09
Temat: Re: O hodowcach długów w Pekao SA i bazie śmieci BIK
Od: "mi" <m...@p...onet.pl>
> Z tego jak to opisałeś to wynika, że albo pominąłeś wybitnie istotne dla
> sprawy kwestie, albo dokonywałeś na rzecz banku Pekao dobrowolnych darowizn
1. Wpisał to w BIK, Dla pierwszej kwoty 200 nie opłacało mi się procesować w
polskich sądach. Może bym wygrał w okolicach 2016 roku.
2. Dla drugiej kwoty 500zł kontynuowałem z tego samego powodu.
> i dziwisz się, że bankowi się to spodobało i chce jeszcze.
Oczywiście, stąd ten post z ostrzeżeniem. Przecież od początku twierdzę, że
pieniądze im się nie należą a są oni tylko hodowcami długów i wyłudzaczami.
Tylko przez wpływy środowiska mają instrument szantażu jakim jest BIK, gdzie
wpisanie nawet nieistniejącego długu stwarza ogromną dolegliwość praktycznie bez
kosztów dla banku. Nie słyszałem jeszcze by jakikolwiek bank poniósł
konsekwencje bezpodstawnego wpisu do BIK. Podasz jakiś przykład?
mi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2009-11-24 15:25:47
Temat: Re: O hodowcach długów w Pekao SA i bazie śmieci BIK
Od: "george" <g...@v...pl>
"mi" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:5d3e.000000a2.4b0bf78d@newsgate.onet.pl...
>> Z tego jak to opisałeś to wynika, że albo pominąłeś wybitnie istotne dla
>> sprawy kwestie, albo dokonywałeś na rzecz banku Pekao dobrowolnych
>> darowizn
>
> 1. Wpisał to w BIK, Dla pierwszej kwoty 200 nie opłacało mi się procesować
> w
> polskich sądach. Może bym wygrał w okolicach 2016 roku.
> 2. Dla drugiej kwoty 500zł kontynuowałem z tego samego powodu.
>
>> i dziwisz się, że bankowi się to spodobało i chce jeszcze.
>
> Oczywiście, stąd ten post z ostrzeżeniem. Przecież od początku twierdzę,
> że
> pieniądze im się nie należą a są oni tylko hodowcami długów i
> wyłudzaczami.
> Tylko przez wpływy środowiska mają instrument szantażu jakim jest BIK,
> gdzie
> wpisanie nawet nieistniejącego długu stwarza ogromną dolegliwość
> praktycznie bez
> kosztów dla banku. Nie słyszałem jeszcze by jakikolwiek bank poniósł
> konsekwencje bezpodstawnego wpisu do BIK. Podasz jakiś przykład?
>
> mi
>
masakra... :(
george
-
6. Data: 2009-11-24 16:12:17
Temat: Re: O hodowcach długów w Pekao SA i bazie śmieci BIK
Od: "pmlb" <p...@d...com>
> Oczywiście, stąd ten post z ostrzeżeniem. Przecież od początku twierdzę,
> że
> pieniądze im się nie należą a są oni tylko hodowcami długów i
> wyłudzaczami.
> Tylko przez wpływy środowiska mają instrument szantażu jakim jest BIK,
> gdzie
> wpisanie nawet nieistniejącego długu stwarza ogromną dolegliwość
> praktycznie bez
> kosztów dla banku. Nie słyszałem jeszcze by jakikolwiek bank poniósł
> konsekwencje bezpodstawnego wpisu do BIK. Podasz jakiś przykład?
BIK byl robiony na szybko, to prywatna firma i potrzebuje obszernej bazy
dluznikow:)) jak zrobic milionowa baze dluznikow?
Kto wezmie na powaznie BIK i wykupi raporty jak w bazie bedzie 10 000
wpisow?
Rozumiesz teraz dlaczego BIK dziala jak dziala!
BIK dla mnie jest zerem. Prowadzac kiedys w Polsce biznes otarlem sie o BIK
i powiem tak: to gowniana firma i malo powazna z duzymi uprawnieniami.
Prawie mnie zaszantarzowala bym wykupil abonament jako firma...
A banki - hehehe. Bank rzadzi! nie Kaczynski czy Tusk ale bank! To banki (te
same) daja na kapmanie wybrocze Tuska i kaczynskiego, to jak teraz ich
pracownik ma dzialac na szkode swojego szefa?:)))
Tusk, Kaczynski istnieje wylacznie dzieki bankom. Jak dlugo oni beda u wladz
masz pewnosc, ze Banki w Polsce zawsze beda nr 1 i zawsze beda
uprzywilejowane.
A co do PeKaO - byla lepsza sprawa i to glosna, pare lat temu jeden emigrant
z RPA (? niepamietam dokladnie) przelweal wszystko co zarobi do PeKaO przez
5 lat troche sie tysiecy dolarow uzbieralo na koncie, po przyjezdzie do
Polski okazalo sie, ze konto jest wyzerowane (mial nawet zadluzenie, oplaty
zalegle za manie konta) ktos wyplacil przelew wyslal dyspozycje listowna,
ba! Uzyl tlumacza automatycznego, bo zdania byly wrecz smieszne i
przedszkolak by sie polapal, ze to chyba zart. Bank wyplacicl przelew niezle
kilkadziesiat tysiecy dolarow do kraju typu Nigeria... Bylo o tym w
gazetach.
A ty sie pieklisz o 700zl.... to naturalnie sarkazm.
-
7. Data: 2009-11-24 17:15:53
Temat: Re: O hodowcach długów w Pekao SA i bazie śmieci BIK
Od: "mi" <m...@p...onet.pl>
Właśnie wróciłem z tego skansenu zwanego Pekao SA. Dno i pięć metrów mułu.
Chciałem na wszelki wypadek złożyć pisemne wypowiedzenie wszelkich umów oraz
prośbę o pisemne przedstawienie roszczeń banku jeśli takowe istnieją. Wyobraźcie
sobie, że baba ds. zlewania klientów odmówiła przyjęcia i potwiedzenia kopii.
Kazała wrzuć do jakiejś tam skrzyneczki. Równie dobrze mogę wysłać na Berdyczów.
Kliencie, jeśli chcesz być przykładnie wyr*any to zapraszamy do Pekao SA. Za nic
nie odpowiadamy, mamy was w nosie. Naliczymy opłaty, wpiszemy do BIK i
udowadniaj żeś nie wielbłąd.
mi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
8. Data: 2009-11-24 17:30:33
Temat: Re: O hodowcach długów w Pekao SA i bazie śmieci BIK
Od: "mi" <m...@p...onet.pl>
Bo widzisz, III RP to magiczne miejsce. Tutaj esbecy byli tylko do '89, potem
zniknęli w sposób zadziwiający historyków współczesnych. Absolutnie esbecja nie
obsiadła bankowości, nie zagwarantowała sobie wpływów, nie manipuluje prawem,
nie dba o niekonkurencyjny rynek, nie tworzy sytuacji gospodarczej gwarantującej
monopol w wielu obszarach.
> BIK dla mnie jest zerem. Prowadzac kiedys w Polsce biznes otarlem sie o BIK
> i powiem tak: to gowniana firma i malo powazna z duzymi uprawnieniami.
Kontynuując, BIK Postesbeckie Ścierwo SA absolutnie nie jest monopolistą na
rynku zbierania i przetwarzania danych finansowych o osobach fizycznych, to
tylko bezpodstawne zarzuty. I całkowicie przypadkowo nie ma konkurencji, która
zapewniałaby zwiększenie jakości usług.
> Prawie mnie zaszantarzowala bym wykupil abonament jako firma...
Cóż, stara dobra szkoła. Ciesz się, że w biznesie nie stosują ścieżek zdrowia.
> A ty sie pieklisz o 700zl.... to naturalnie sarkazm.
Nie chodzi o 700zł, tylko o to, że jakieś ścierwo wbrew faktom może mnie
obsmarować i nie mam gwarancji, że za rok tego nie powtórzą. To może mnie
kosztować o wiele więcej niż owe 700zł.
mi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
9. Data: 2009-11-24 18:13:47
Temat: Re: O hodowcach d?ug?w w Pekao SA i bazie ?mieci BIK
Od: Paweł <r...@1...0.0.1>
mi wrote:
> Szlak mnie trafił, bo okazuje się, że nie wiedzą czemu ale na pewno jestem
> im winien pieniądze. Doszedłem jednak do wniosku, że z kretynami się nie
> dyskutuje i wziąłem tylko numer konta do spłaty.
tak po prostu im zaplaciles? no przeciez przed sadem nie powiedza,
"wysoki sadzie, nie wiemy czemu ale ten pan jest nam winny X pln".
-
10. Data: 2009-11-24 18:25:47
Temat: Re: O hodowcach d�ug�w w Pekao SA i bazie �mieci BIK
Od: "mi" <m...@p...onet.pl>
Pora obudzić się z Matrixa. Udowaniać to musiałbyś ty. Banki nie muszą, bo
działają w oparciu o własne, faworyzujące prawo bankowe a nie kodeks cywilny.
> tak po prostu im zaplaciles? no przeciez przed sadem nie powiedza,
> "wysoki sadzie, nie wiemy czemu ale ten pan jest nam winny X pln".
Obawiam się, że tak właśnie mogą powiedzieć. Z tym, że nazywa się to wyciągiem z
ksiąg bankowych, co może być dowodem w postępowaniu. Tak działa właśnie Bankowy
Tytuł Egzekucyjny. Mogliby stać na stanowisku, że mają tylko saldo a nie mają
pełnej historii bo nie mają obowiązku przechowywać. Może miałbym szansę na
wygraną ale pewnie trwało by to X lat, przez cały ten czas miałbym wpis w BIK,
że mam nieuregulowane zobowązania. W przypadku BIK nie działa zobowiązanie
ustawowe, które nakazuje wobec roszczeń podważanych przez dłużnika odnotowywać
to we wpisie.
Dlatego też BIK uważam od tego czasu za instrument szantażu a nie żadnej
weryfikacji. A bajeczki o weryfikacji pozytywnej to już można na półeczkę
odłożyć pomiędzy braci Grimm a Andersena.
mi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl